Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia osobowości (cz.I)


Słowianka

Rekomendowane odpowiedzi

milano3 ,niestety tak bywa z rodzicami,u mnie jest tak samo

może posty Ci nie wystarczają- masz do kogo zadzwonić albo nawet prosić żeby przyszedł do Ciebie? niepowinieneś być w tej chwili sam,marwię się o Ciebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Helvetti, nie wiem, być może. A być może mam już serdecznie dosyć ? Być może wołam podświadomie - Kur.wa zamknicie mnie w szpitalu, bo inaczej umre ! Wiesz mam za sobą 3 próby samobójcze, w tym jedna prawie by sie udała. Zażyłem 45 tabletek Anafranilu i rano ledwo mnie dobudzili. Więc myśle że byc moze to wołanie o pomoc, ale to nie znaczy ze nie mam odwagi tego zrobic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz mam za sobą 3 próby samobójcze, w tym jedna prawie by sie udała. Zażyłem 45 tabletek Anafranilu i rano ledwo mnie dobudzili.

 

A mnie się wydaje, że po takiej ilości to szpital i płukanie żołądka a nie dobudzenie rano przez rodziców...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sunset, paradoksy, Helvetti, ale czy wy kur.wa nie znacie tego cierpienia. Tego strachu przed przyszłościa. Uczucia, że nie potraficie dalej żyć ? Jest wam to obce ? Wybaczcie, ale gdyby moje dziecko podcięło sobie ży7ły w 5 miejscach, ledwo tamował bym krew to zapewne bym go nie zostawił na pastwe losu.

 

[Dodane po edycji:]

 

sunset, a jednak uwierz ze nie. Wstałem i byłem całkiem sprawny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

obyście miały rację,ja kilka tygodni chodziłam w kiepsim stanie,trułam się,nie z chęci zwrócenia na siebie uwagi,tylko chciałam się zabić.Bliscy często tego nie widzą

poza tym moja psycholżka powiedziałaże jestem chyba mistrzynią kamuflażu :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja leżałam w szpitalu 5 dni po przedawkowaniu.

 

Wiem kurwa, co to znaczy nie chcieć żyć. Wiem co to znaczy wyć z rozpaczy, bać się przyszłości. Wiem co to znaczy tak bardzo nienawidzić siebie, że robić sobie z tej nienawiści siniaki, rwać włosy z głowy, ciąć się, walić głową w ścianę. Wiem.

 

Przepraszam:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz co milano3? Moim zdaniem to wszystko jest jakieś wyolbrzymione. To jest tylko moje zdanie, z którym nie koniecznie ktoś musi się zgadzać.

 

może i tak ale to nie zmienia faktu,że milano3 cierpi bo takie rzeczy nie dzieją się z niczego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×