Skocz do zawartości
Nerwica.com

AMISULPRYD (Amipryd, Amisan, ApoSuprid, Solian, Symamis)


Moniunia27

Czy amisulpryd pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?  

56 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy amisulpryd pomógł Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      47
    • Nie
      9
    • Zaszkodził
      10


Rekomendowane odpowiedzi

stopniowo dochodzi do zmniejszenia sertotoniny, jest ona wypierana, wtedy owa dopamina może zacząć drażnić (niepokój, bezsenność), dlatego przy nerwicy amisulpryd warto łączyć

z małymi lub średnimi dawkami antydepresanta - najlepiej Escitalopram/Citalopram bo miedzy nimi a Amisulprydem nie dochodzi do zadnych interakcji/konfliktu.

 

a czy escitalopram poprzez zwiększenie poziomu serotoniny nie zmniejsza poziomu dopaminy i wtedy te dwa leki się nie znoszą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elfrid, Czesc Enlfird, dawno nie rozmawialismy a pamietam ze pare miescy temu pialismy na watku o paro. Generalnie odczuwam takie napiecie w głowie, napiecie "myślowe" i emocjonalne. Czuje je albo w głowie albo w splocie slonecznym. W sumie ciężko to opsiać chociaż czuje to cały czas nawet teraz. To jest tak jakbys stał caly czas w korku i nic nie ruszlo się do przodu, albo jakbś stal w dlugiej kolejce. Do tego czesto dochodzi pobudzenie, tak ze cieżko wysiedzieć.

 

Co moge dodac troche to napiecie znosi pernazjum. Biore 50 mg, ale słabo no i lek nasenny stilnox.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawość jest bardzo zrową reakcją.

 

-- 12 sty 2014, 01:38 --

 

Ktoś wie czym sie różni sulpiryd od amislupirydu???

 

-- 15 sty 2014, 16:44 --

 

Dostałem go w dawce 100, po jakim czasie powiniem zauwazyc dzialanie???

 

-- 16 sty 2014, 02:39 --

 

Czy ktoś wie gdzie w Wawie moge kupic ten lek w dawce 100 mg? Pytałem w aptece i nie maja w takiej dawce tylko w 200 a ja mam recepte na 100. Moze ktoś wie i mi napisze, żebym nie musial dzwnonić po 50 aptekach.

 

-- 16 sty 2014, 02:40 --

 

Mam na myśli Amisan.

 

-- 21 sty 2014, 00:50 --

 

Zaczłem go brac od dzisiaj, ciekawe po jakim czasie widac dzianie leku. Dzis zażylem pierwsza tabletke oczywiscie w niemalym stresie. Po pierwszej polowce zachcialo mi sie spac. Jak długo trzeba czekac na jakies efety lecznicze????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja od siebie dodam, że już pierwsza tabletka 100mg niweluje u mnie natręctwa. Ale ze względu na obecne leczenie, traktuję amisulpryd jako taką swoistą benzodiazepinę na natręctwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Antahgonizm receptora d2 wzmaga działaniue cAMP, które ma wpływ wyłączający na kore przedczołową.

 

Dla mnie sulpiryd jest lekiem nieporozumieniem, jedyne co po nim czuje to zmęczenie, kisiel w mózgu i ogromne skurcze mięsni juz od małych dawek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podwyższony poziom prolaktyny (prolaktynemie) od Solianu. Norma to 5 -15 a ja mam 38. Brałem go w małych dawkach, w ktorych niby ma uwalniać dopamine ale wcale jej najwyrażniej nie uwalnia tylko hamuje jej uwalnianie. Innaczej nie miałbym podwyższonej prolaktyny. A jeśli uwalnia to jednoczesnie blokuje jeje receptoryczyli niepozwala jej spełniaćswojego działania w mózgu. Dopamina hamuje nadmierna produkcje prolaktyny.

 

Jak bierzecie neuroleptyki to sobie przebadajcie prolaktyne, koszt ok. 22zł I pokażcie wynik psychiatrze jeśli macie podwyższoną. Dlatego takie leki powinno sie stosowaćwyłącznie w psychozach schizofrenicznych kiedy nie ma innej alternatywy a nie w nerwicach i innych pozaulotkowych zastosowaniach.

 

Objawy prolaktynemi to mlekotok u kobiet , ale pewnie i psychiczne skutki tez sa , ja znalazlem w necie artykul i pisalo ze to moze powodowac obnizone libidu, stany depresyjne i drażliwość oraz odwapnienie kosci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadmiar prolaktyny powoduje m.in. częste zmiany nastrojów, stany depresyjne, popadanie w złość lub nagłe wybuchy płaczu, bóle głowy itp itd.

 

Ja mam potworną sennosc , zmeczenie, zmniejszenie woli, motywacji. NIe miałem tego wczesniej. A jaką miałęm prolaktyne przed leczeniem to nie wiem bo nigdy nie badałem ale ostatnio zrobilem jak sie dowiedzialem ze neuroleptyki ją podwyższają. Czy to z depresji, czy jak ale ja bylem nerwicowcem jak sie zaczolem leczyc a skonczylem tak ze sie budze i niechce mi sie zyc , spie tak dlugo az juz wiecej nie moge wtedy zwlekam sie z lóżka, pije kawe ktora i tak za wiele nie pomaga - jakby przestala dzialac i wegetuje caly dzień.

 

-- 19 lut 2014, 20:50 --

 

A u ciebie wiadomo czym spowodowany jest podwyższony poziom prolaktyny? Ile jej masz? Ciekawe czy inhibitory dopaminy obnizaja prolaktyne? - np. taki wellbutrin co blokuje wychwyt zwrotny noradrenaliny i dopaminy albo taka selegilina?

 

-- 19 lut 2014, 21:12 --

 

Nigdy nie brałeś żadnych leków psychotropowych? NIeraz po lekach sie pogarsza - tzn. dochodza rozne objawy ktorych sie wczesniej nie mialo:/ Mnie jeden lekarz wmawiał schizofrenie bezobjawową ale chyba mial na myśli prostą czy jak. Najpierw mnie karmil neuroleptykami i mowil ze male dawki sa na nerwice a teraz juz bezczelnie wmawia schize jakas bezobjawowa, ktorej zadny inny lekarz nie wykryl w tym profesor piszaca ksiazki o schizofreni bo chce sie jakos wytlumaczyc dlaczego mnie źle leczyl i dawal az dwa neuroleptyki. Zreszta ostatnio sie dowiedzialem ze jedną swoja pacjentke tez tak leczyl 8 lat ze na koniec kazal jej brac neuroleptyki bo z depresji chcial zrobic z niej schizofreniczke tylko ze kobita zadnych objawow tej choroby nie miala. OKazalo sie ze ma chora tarczyce po 8 latach nieskutecznego leczenia, lekarz jej mowil ze nigdy nie bedzie zdrowa a ona dzis pracuje i ma sie dobrze bo zmienila lekarza. Dodam żę tym lekarzem jest niejaki Grigor Szaginian - ormianin z pochodzenia. Przez jednych chwalony a dla innych potwor ktory zrujnowal zrowie ogolnie gosciu ma jakas obsesje na pukncie schizofreni prostej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leki brałem, ale kiedy robiłem badanie to już minęło sporo czasu odkąd jakiś wziąłem. Prl podwyższona delikatnie, 446, norma maks. 324. A ten lekarz to niezły moron musi być. Ostatnio dowiedziałem się, że istnieje bardzo rzadka odmiana depresji - abuliczna. I być może to ona jest tą niby schizą prostą. Najskuteczniejsze leki na ten typ, a raczej ich kombinacja: NRI + SSRI, TLPD + SSRI. Moja kondycja jest identyczna jak Twoja. Też leże w łóżku aż już spać dalej nie mogę, czołgam się do kuchni po kawę i siedzę przed monitorem odświeżając te same strony non stop. Alternatywą dla kawy jest dla mnie etylofenidat, po nim przynajmniej chce się rozmawiać, niestety przerwy od niego trzeba robić. Zachorowałem kiedy miałem 15 lat, teraz mam 18. Niedługo zapewne jadę do kliniki w Gdańsku. A, no i 4 lekarzy zaprzeczyło mojej samodiagnozie, czyli prostej. Od 15 roku życia bardzo powoli zwiększała się intensywność objawów, w 2011 jeszcze byłem żywy. I mi się śmiać chcę jak na pierwszej wizycie wepchnęli mi SSRI, gdzie byłem w bardzo dobrym stanie, w przeciwieństwie do tego teraz.

 

-- 19 lut 2014, 22:13 --

 

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1014478/ - w tym badaniu leczono abulię za pomocą bromokryptyny, czyli leku na zbicie prolaktyny - agonista dopaminy. Jestem ciekaw jaki będzie miała ona na mnie efekt bo zapewne ją dostanę.

 

-- 19 lut 2014, 22:21 --

 

http://www.iqsociety.org/successful-treatment-of-severe-abulia-with-co-beneldopa/ - no i jeszcze to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zacząłem sie leczyc jak mialem 30 lat a teraz mam 33. Normalnie skończyłem szkołę średnią, dużo grałęm w koszykówkę, lubiałem się wyrzyć, troche silownia -takze sport sie jakis zawsze uprawialo z wieksza lub mniejsza intensywnoscia. Potem studia. Szukanie pracy, wyjechalem za granice gdzie bylem rok. I jak wróciłem a właściwie już nie dawałem tam rady , sie jakos wypalilem to zjechałęm i jakoś ze 2 lata się zyło a potem psychiatra.

MIałem jakieś tam niepowodzenia życiowe typu sprawy miłosne, nieukończenie jednych studiów... ale dokonczylem zaocznie na innej uczelni, problemy ze znalezieniem pracy. Człowiek się stresował nieraz ale jak każdy, za granicą pojawiały mi sie jakieś doły, znow jakis zawod milosny(ktory bardzo przezylem), dostalem raz w pracy na nocnej zmianie napadu lęku. Potem żylem w jakimś ciągłym stresie, rozluźniałęm się czasem marihuaną po powrocie z zagnicy bo tam kontak z tym zlapalem.... ale dostawalem lekow jak za duzo wypalilem, wiec przestalem palic, Mame czesto zabieralo pogotowie, potem babcia zmarla. WLasciwie to byl jeden moment przelomowy kiedy raz w szpitalu jak poszedlem do mamy dostalem "ataku" jakby mi coś sie w glowie przepalilo, jakby wyladowanie elektryczne, pociemnialo mi przed oczami, ciezki oddech , uczucie trwogi. POtem sie balem wychodzic z domu czesto myslalem o tym co sie stalo. Jakoś często sie preziembialem. Jakas nerwica wegetatywna sie przyplątala. Jakoś staralem sie zyc jeszcze niebardzo wiedzialem co to mi sie dzieje. Poszedlem na staz ale 3 tyg. wytrzymalem juz sie wspieralem hydroxyzyna czy jakims lekiem nasercowym bo mi serce walilo po porannym papierosie, albo sciskalo w klatce piersiowej I potem trafilem do psychiatry jeszcze niebardzo z wlasnej woli. I dostalem Sertaline. Jakoś mnie pobudzila, potem zamulila i po 2 tyg. odstawilem to sie raz trzaslem jak galareta a po miesiacu od odstawienia mialem mysli samobojcze - uwazam ze od tego leku bo wczesniej nie mialem. To tak w skrocie. Potem byl inny psychiatra: olanzapina, solian , anafranil. 7 miesiecy poprawy , poczulem w pewnym sensie ze sie narodzilem na nowo ale tez mnie ta olanzapina po pewnym czasie zaczela hamowac jakos tak i wpedzac w depresje POtem leki zaszkodzily mi na serce psychol dowalil mi dwa leki od schizo i zaczolem potem wmawiac schizofrenie bezobjawowa , zmienilem psychiatre dostalem SSRI co mnie troche rozruszly ale nie poczulem jakiegos rozpogodzenia czy wewnetrznego spokoju po tych lekach wyslala mnie lekarka na nerwice do szpitala ale dostalem bezsennosci i mnie dużymi dawkami hydroxyzyny otumanili wiec zwialem ztamtad tymbardziej ze nikt nie sluchal tego co mowie tylko kazali is do psychologa z ktorym nie wiedzialem o czym mam rozmawiac. Takie leczenie korde ze najpierw wchodzisz na lek ssri bierzesz kilka tygodni i zmiana na inny bez zmniejszania dawek i czlowiek dostaje skutkow odstawiennych a wtedy robia z niego hipochondryka ehhh POtem wrocilem do poprzedniego lekarza , szpital tam mnie tylko zamulalli ze musialem sie cucic kawą i wyszedlem w stanie gdzie musialem pic 3 mocne kawy bo caly dzien sennosc, w dodatku budze sie co 2 godziny w nocy po nocach juz ze dwa lata czsem sie uda mniej budzic, powijklania po lekach, zawroty glowy oslabienie, problem z jedzeniem sie czlowiek wygrzebac z tych psychotropow nie moze..... Jak nieraz czytalem o depresji to mam wszystkie objawy a nawet wiecej i wieksza nerwice to jakis koszmar , juz bym se palnął w głowe bo nie mam nadzieji ale jakos trwam , nieraz to taki bylem rozdrazniony i zly, ze mowie zabije chyba tego psychiatre hehe

 

To w jakiś innych jednostkach chyba miałeś mierzoną prolaktyne niż ja. Na moim badaniu jest podana norma 4,04 - 15,20 ng/ml (chyba są to nano gramy na mililitr). "Badanie wykonano testem firmy Roche, metodą elektrochemiliminescencji, na aparacie Cobas".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta, inna jednostka. Mniejsza. Ja czegoś nie kminie. Z tego, co wiem, udowodniono, że objawy deficytowe (abulia w uproszczeniu) są spowodowane źle funkcjonującym mezokortykalnym szlakiem dopaminergicznym. To dlaczego więc nie słyszę o skutecznym leku? Bromokryptyna na to niby działa, więc mam okazję sprawdzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A masz anhedonie, zmeczenie, senność? Bo ja mam, trudno w takich warunkach być aktywnym i miec wole na cokolwiek jak czlowiek ledwo żywy. NIe wiem czy przy abuli wystepują powyższe objawy czy tak poprostu nic sie niechce robić. http://bazalekow.mp.pl/leki/doctor_subst.html?id=138 pisze ze bromokryptyna ma wlasciwosci antydepresyjne. A na angielskiej wikipedi ze pobudza receptorydopaminowe , serotoninowe i adrenergiczne. Więc dziala jak dopamina, serotonina i adrenalina razem wziete mozna powiedziec:

 

Bromocriptine is a potent agonist at dopamine D2 receptors[5] and various serotonin receptors. It also inhibits the release of glutamate, by reversing the glutamate GLT1 transporter.[6]

 

Bromocriptine agonizes the following monoamine receptors:[7]

 

Dopamine D1 family

D1 (Ki=682 nM)

D5 (Ki=496 nM)

Dopamine D2 family

D2 (Ki=2.96 nM)

D3 (Ki=5.42 nM)

D4 (Ki=328 nM)

Serotonin 5-HT

5-HT1A (Ki=12.9 nM)

5-HT1B (Ki=355 nM)

5-HT1D (Ki=10.7 nM)

5-HT2A (Ki=107 nM)

5-HT2B (Ki=56.2 nM)

5-HT2C (Ki=741 nM)

5-HT6 (Ki=33 nM)

Adrenergic α family

α1A (Ki=4.17 nM)

α1B (Ki=1.38 nM)

α1D (Ki=1.12 nM)

α2A (Ki=11.0 nM)

α2B (Ki=34.7 nM)

α2C (Ki=28.2 nM)

Adrenergic β family

β1 (Ki=589 nM)

β2 (Ki=741 nM)

 

Other properties for serotonin are yet unknown.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

xanonymous, senność i zmęczenie, zwłaszcza odczuwane fizycznie, mogą być objawami depresji atypowej lub nerwicy wegetatywnej. Brałeś wenlafaksynę? Działa dość dobrze przeciwlękowo, i jest mniej sedatywna niż paroksetyna, a w większych dawkach powinna aktywizować. Jeżeli na samym SSRI/SNRI nie ma wystarczającej poprawy; warto łączyć leki. Wtedy działanie każdego jest odczuwane inaczej. Możesz spróbować połączyć wenlafasynę z mirtazapiną lub stabilizatorem albo neuroleptykiem; celem wyrównania nastroju, zmniejszenia negatywnych efektów antydepresantów. Jeżeli było dobrze na klomipraminie i solianie/olanzapinie może spróbuj wrócić do tych właśnie leków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MIrtazapina odpada tak jak kazdy silny lek przeciwhistaminowy -> Sennosc, problemy z mysleniem, otumanienie. Anafranilu nie moge brac bo mi serce wariuje po nim, zrobilem sie nadwrazliwy, robilem kilka podejsc ponownie do tego leku, a raz nawet wywolal silne stany lekowe z pobudzeniem ruchowym. Moj mozg jest w innym stanie niz zaczynalem sie leczyc. PO wenli mam zanik laknienia i oslabienie i tez senosc (a kiedys zupelnie innaczej bylo ale nie laczylem z solianem). Teraz mam problem ze wstaniem z lózka wiec olanzapina jako lek przeciwmaniaklany by mnie dobiła. Jak ją zaczynalem brać nie mialem takiej depresji jak teraz, chetnie wstawalem i krotko spalem, od samego rana bylem nadpobudliwy i rozbudzony. Solian biore od 3 lat z przerwami jestem od niego uzalezniony psychicznie i ogolnie juz chyba zbytnio nie dziala. LEki dziwnie na mnie juz dzialaja nie wiem czemu. Czekam na szpital w wawie. Ogolnie boje sie juz lekow bo zamiast pomoc to pogarszaja moj stan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×