Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nie radzę sobie z tą presją...


Cassidy

Rekomendowane odpowiedzi

Piszę o tym, ponieważ może coś mi poradzicie, pomożecie... Jak większość wie jestem w trzeciej klasie liceum. Powtarzam ją, bo w zeszłym roku byłam nieklasyfikowana z powodu zdrowotnych. Ale nie w tym problem. Sęk w tym, że nie umiem sprecyzować swojej przyszłości... Zależało mi na studiowaniu filologii angielskiej, jednak przeceniłam swoje możliwości. Druga opcja to albo wieczorowe albo zaoczne, z tym, że nie stać mnie na nie, a do pracy z brakiem wykształcenia i doświadczenia mnie nie przyjmą. więc jak to mówią "leżę i kwiczę"... I przez to nie umiem skupić się na nauce, chodzę rozstrojona i ciągle chce mi się wyć :( Nie daję rady a rodzice wogóle mi w tym nie pomagają... HELP!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cassidy, tak naprawdę studia wg. mnie niewiele dają, jeżeli chodzi o szukanie pracy.

Poświęć chociaż pół godziny w ciągu dnia na planowanie swojej przyszłości. Określ co chcesz robić za x lat i zacznij do tego dążyć. I tak największe problemy jakie będziesz musiała rozwiązać to takie, które jeszcze się nie pojawiły. Więc nie koncentruj się na tym czego nie możesz tylko zacznij myśleć o tym co możesz. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chociaz moje zycie roznie przebiegalo,zawsze mam jakas pasje-moja dewiza zyciowa,nie stawia sie tylko na jednego konia,stracilam prace przez depresje wiec zaczelam pisac i bylo za mnie wiecej pozytku z pisarki niz filozofa,Sama wybierasz to co dla ciebie najwazniejsze i jakie masz srodki by reakizowac swoje plany,pamietam jak bylo z moim wydwaniem pierwszego tomiku,drzwiami mnie wyganiala to wchodzilam oknem bo znalam swoja wartosc,i teraz wykorzystuje doswiadcznia filozofa w pisaniu ksiazek.mialam w sobie taka determinacje bo wierzylam w siebie.nawet depresja mnie nie zlamala,owszem zaliczalam psychitryki az w koncu stwiedzilam,ze juz nigdy nie dam sie zamknac,i trwam,ciesze sie ze zyje,jestem tylkotypem samotnika ale to mi nie przeszkadza bo wciaz cos pisze,teraz powstaje kolejna ksiazka,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cassidy, znaczy ja bym zrobil tak:

najpierw mozliwie jak najlepiej skoncentruj sie na zdaniu matury, ona da Ci przepustke na dobre studia, potem jak juz bedziesz miala mature pomysl na jakie studia chcesz pojsc i czy jestes wstanie podolac.

shadow_no, moze i studia niewiele daja ale niekiedy sa konieczne jesli myslisz o pracy na pewnych stanowiskach :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cassidy, zakładasz, że nie wiesz czy dasz radę........a co jeśli dasz radę?

Zastanów się, nie musisz iść na studia odrazu, tak jak pisze sebcio, teraz zostaw to i zdaj jak najlepiej maturę - jeśli wszystko pójdzie z planem dostaniesz się na filologię, jeśli nie to możesz:

- iść po maturze do pracy i uzbierać troszkę kasy

- podszkolić się z języka za zarobione pieni9ążki po to aby:

- poprawić maturę i dostać się na ukochane studia za rok

- iść do pracy i studiować zaocznie.

 

Co do braku wykształcenia i doświadczenia......spokojnie, napewno na początku nie bedzie to super ekstra praca ale jako kelnerka, hostessa, w jakimś markecie znajdziesz pracę bez problemu - ananasy to to nie będą ale da się jakoś życi napewno.

 

Generalnie, trzeba w siebie wierzyć - kiedyś sie uda :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×