Skocz do zawartości
Nerwica.com

Jak wygląda wasz normalny dzień z nerwicą :)


anghelka22

Rekomendowane odpowiedzi

A u mnie wyglada to tak: pełna mobilizacja (szczególnie przed jakimis waznymi zadaniami, nie śpie wtedy pół nocy bo nie moge zasnąc albo spie czujnie jak zając) niby wszystko zapiete na ostatni guzik ale zawsze cos zostawie niezałatwione i pózniej sie denerwuje.

 

moim stresorem jest komóra szczególnie jak nie wiem kto dzwoni od razu tysiac najgorszych wizji przez głowe i ulga jesli to "nic takiego".

 

chce wszystko przewidywac i kontrolowac, jest to bardzo trudne, czaso - i pracochłonne.

 

daje sie tez wrabiac w ostatniej chwili w rózne "wyjatkowe" prosby i zadania bo ktos nagle czegos "nie moze" zrobic a ja jakos zawsze moge...dziwne, nie? ile goidzn ma moja doba? niby wszyscy zarabiaja tak samo ale mam wrazenie ze ja jakos wiecej pracuje...

 

najlepszy jest pt wieczorem i sobota wtedy odsypiam zajmuje sie psem ogrodkiem spacerami i ladna pogodna... nie pamietam kiedy miałam nerwice w sobote:)

 

[Dodane po edycji:]

 

aha, a te wazne zadania z pierwszej linijki to zazwyczaj pierdoły!!!:) od których tak naprawde nic nie zalezy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalny dzień to taki kiedy zapominam,że choruję na nerwicę,kiedy choroba nie blokuje moich codziennych działań.

Do dni normalnych zaliczam takie, w których potrafię optymistycznie pomysleć o najbliższych godzinach,dniach.Jeśli puszczam wodze fantazji dotyczące najbliższej przyszłości,planuję i wierzę mocno w powodzenie tego wszystkiego wtedy to jest mój normalny dzień pomimo tego że z nerwicą.

Nie zawsze tak jest ale bardzo mnie takie dni ładują i jakiś czas bateria trzyma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja wstaje przewaznie rano i juz czuje jakies sciski .uciski jak nie w gardle to w klatce i tak sie mecze cale dopoludnia :( pozniej troche lepiej ale niezupelnie ...niby biore od tygodnia pramolan ale tylko przez pierwsze dni bylo ok ..do du... z ta nerwica:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to pora coś z tym zrobić...hmmm? Teraz ładna pogoda, gdzieś wyjść na spacer albo najlepiej rower? Od czytania postów nerwica i lęki i nie miną...

 

Wychodzę na spacery, na rower nie, bo nie mam roweru...poza tym czego bym nie zrobiła to wszystko jest do d... denerwuje mnie i dobija! :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstaję koło 10:00. Jeżeli wcześniej to zwykle bardzo niewyspany. Nie mam siły, wszystko powoli mi idzie. Czasami nie za bardzo wiem jak wstać z łóżka.

Potem jadę do szkoły i jak zwykle spóźniam sie na lekcje. Coś się uczę, gadam ze znajomymi, potem wracam do domu.

Siadam do komputera a potem idę spać. No, chyba, że mam jakieś zajęcia dodatkowe.

Zwykle nie mogę zasnąć przez 30-120 minut.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstaję o 5 rano,bo tak niestety wstaje moje male dziecko.Przewijam go,przebieram,robię kaszkę.Starszemu szykuję śniadanie,sprawdzam czy spakowal sie dobrze do szkoły.O 9 rano wychodzę na spacer z synkiem.Na placu jestem do okolo 11.30.Potem synek idzie drzemac a ja biorę się za gary,pózniej znowu karmienie itp.wraca do domu starszy trzeba dać mu jeść i zająć się jego lekcjami.Pranie, sprzatanie,zabawa.Jeszcze trochę na powietrze,potem kolacja i kapiel chłopaków.to jest rozkład kiedy jestem w domu.Pracuję od 7 do 19,wtedy dziećmi zajmuje się babcia.Po dyżurze ok.20 zabieram ich do domu,no i kolacja ,mycie i sprawdzenie lekcji.Padam gdzies okolo 23.Gorzej kiedy mam dyżur nocny od 19 do 7.Wtedy bardzo chce mi się spać i kijowo się czuję,wtedy zasypiam ok.20 razem z malutkim,a czasem nawet przed nim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anghelka uwierz mi ,że robię wszystko jak najlepszy w świecie automat.A myśli mam we łbie nieciekawe.Cały czas coś przetwarzam,mam swoje dolegliwości.Może faktycznie gdybym nie miała tego wszystkiego, to nie wychodziłabym wcale z łożka?Ale nie w TYM sensie :D ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×