Skocz do zawartości
Nerwica.com

Nocne Darki - czynne 23:00 - 6:00


scrat

Rekomendowane odpowiedzi

Halo, halo :)

 

Kolejny Darek się zgłasza, a właściwie... Darkowa? A co, będę tak na topie, przecież to taki gorący temat... może być architekttka, to i Darkowa :)

Przygarnięcie? Toż to już nie wiadomo co tymi nocami robić... bo tylko pracuje i się uczę, jakieś urozmaicenie się przyda :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja piszu sobie. Głównie o filmach i opowiadania. Noc inspiruje prawda?

Prawda :) co piszesz? ja właśnie napisałam coś takiego, co by się pozbyć negatywnych emocji. Jak się komuś chcę przeczytać - to proszę, wersja robocza, ciepła, dopiero co wyszła spod pióra!

 

zamykam oczy - widzę czarnej otchłani plamę,

dłonią dotykam - cały czas czuję szorstką ranę,

spoglądam w przyszłość - tunel zawiły,

przeszłości film dla oczu niezbyt miły

 

chcę na ulicy środku stanąć rozpłakana,

krzyczeć, wrzeszczeć - to nie moja rana,

to nie ja wyryłam ostrzem na sercu linie,

spójrz to oni, poznasz ich po minie

 

oczy blade, puste, z uczuć wyssane,

uśmiech, mimika, wszystko dobrze odegrane,

tak patrzą na ciebie wzrokiem parszywym,

to przyjaciele - w twym zwierciadle krzywym

 

to ludzie za których w ogień niegdyś byś skoczył,

płatki róż dawał, ciernie zbierał, byś przy nich kroczył,

na próżno z siebie emocje wszystkie dawałeś,

a sam sobie miłości nigdy nie okazałeś

 

tak jak ty, ja spadam na ten osypany pustką dół,

już czuje, że jestem, pod stopami czuję muł,

ranę wycieli, dół przygotowali, z ziemią obok stoją,

przyjaciele... by na zawsze byli mą ostoją...

 

 

 

Arhol, dobranoc :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie... ogarniałam jeszcze dom i jakoś nie mogłam przestać.

Teraz nawet po lekach nie mogę spać. Słucham smętów i popłakuję i rozmyślam o marzeniach, które nie miały szans się spełnić, tęsknię za moim wyobrażeniem P. i absurdalnie serce mnie boli i tęsknię za nim. To denne i głupie totalnie.

Nie umiem się pozbierać.

Nie chce mi się żyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie... ogarniałam jeszcze dom i jakoś nie mogłam przestać.

Teraz nawet po lekach nie mogę spać. Słucham smętów i popłakuję i rozmyślam o marzeniach, które nie miały szans się spełnić, tęsknię za moim wyobrażeniem P. i absurdalnie serce mnie boli i tęsknię za nim. To denne i głupie totalnie.

Nie [b]umiem się pozbierać. [/b]

Nie chce mi się żyć.

po każdym deszczu wyjdzie słońce... chociaż czasem spotka nas ulewa, gradobicie i pioruny, to im cięższa ulewa tym większa i piękniejsza tęcza...

 

nic co piszesz i co robisz nie jest denne i głupie.. ściskam Cię całym serduchem, "musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda..."

 

idę spać, wykąpana, czyściutka, kocham ten stan

czysta fizycznie i emocjonalnie

 

dobranoc Darki :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od trzeciej jeżdzą samochodziki, oglądam :lol: (co z tego, że jest tylko transmisja po angielsku i mało co rozumiem!)

Ja bym pojadła, ale nie mogę nawet z pokoju wyjść, bo opierdziel dostanę :D dlatego wcinam jakieś chipsy - co tam, że środek nocy i w tyły pójdzie, i tak przytyję, i tak...

a Ty co, bezsenna noc?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. To jedna z nielicznych rzeczy, ba, nie rzeczy, a wartości, dla których jestem zdolna do poświęceń, jak i która pozwala mi się cieszyć w życiu :D

w sumie to nie są chipsy, a jakieś... Ciastka z przyprawą? Te sunbites, kupiłam na spróbowanie, żeby pewnego dnia nie zrobiła się ze mnie wielka gruba kulka :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jem je pierwszy raz, niedobre. Po prostu ziemniaki są lepsze. Z pewnością tego więcej nie kupię. (Chyba, że będą na mega promocji, no to wtedy nie ma wyjścia, instynktownie kupię)

pamiętam, że jak byłam mała i próbowaliśmy w domu przynajmniej udawać rodzinę i jedliśmy razem niedzielne obiady, tata zawsze włączał, potem podświadomie włączałam, żeby wrócić do tamtych obiadów. No i się kilka lat temu wkręciłam tak na poważnie. :D

 

dobra, skończyli, to i ja idę. Trzeba wstać na siódmą, obejrzeć jeszcze i iść się edukować.

Dobrej nocy życzę, no i snu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×