Skocz do zawartości
Nerwica.com

Derealizacja. Depersonalizacja.


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Wiesz kozlatko mi sie wydaje, że w twoim wypadku mogła rozwinąć się również depresja, lub stany depresyjne. Wtedy jest właśnie takie uczucie pustki itd. Może tak być ponieważ skoro ciągle się zadręczałeś wątpliwościami co do schizy, nabijałeś się smutkiem, strachem, brakiem motywacji i niechęcią ,lękiem itd. To wszystko to ogromny stres, a depresyjne stany mogą być reakcją na niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem Carlos już sam o tym myślałem nawet bo miałem ostatnio takie 2tyg totalnego znużenia i apati, smutku, że jestem taki bezradny wobec tego co sie ze mna dzieje i że to nie minie i że nie wiem gdzie już szukać pomocy itd. i tak jak mowisz te ciagłe natretne myslenie i nakrecanie sie na schize potrafi wykończyć człowieka eh...i teraz ta pustka już nawet napisałem gdzieś że nie wiem czy to już nie deprecha jakaś u mnie...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

carlos i kozlotko - spokojnie; uwierzcie, ze wiele osob ma bardzo podobnie, chocby ja; przed chwila znowu mialem atak paniki i natretne mysli - tak, ze musialem wlaczyc tv, zeby sie uspokoic (zeby cos gralo, bo jestem sam w domu i jakos tak nieswojo mi sie zrobilo); tylko, ze zawsze moze byc lepiej i bedzie - mimo, ze nieraz wydaje nam sie, ze juz nic nas w zyciu dobrego nie spotka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie to dd trzyma ostatnie dni, no masakra czuję się jakbym całkiem już stracił rozum, ale pewno będzie lepiej :)

Mam do was pytanie jak to u was jest z takim nagłym wysiłkiem fizycznym i nie jakimś ciężkim ale u mnie ostatnio to przebrnięcie piętra to już jest problem zaczyna mi brakować tchu, mam wrażenie że zemdleje a po tym wszystkim straszna derealka, nie wiem już co to jest, nie mam mało ruchu ale każdy wysiłek kończy się zipaniem jakbym z tone przeniósł, czy zauważył ktoś coś takiego u siebie?

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie ostatnio wybrałam się na rower, na początku zaplanowałam sobie taką trasę w miarę krótką i niestety musiałam się co chwile zatrzymywać bo było mi słabo, miałam zawroty głowy i wogóle....nigdy tak mi się nie działo:/

A co do ostatnich dni Viktorku to u mnie podobnie, poprostu koszmar, nie wiem czy jakaś pogoda niekorzystna czy coś, ale ja się naprawdę czuje jakbym już zwariowała, straciła rozum, momentami nawet jestem przekonana, że tak jest. DD powoduje, że tracę wogóle kontakt z rzeczywistością i z moim własnym "Ja". Sama już nie wiem czy to tylko dd czy coś poważniejszego...ehhh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moje slowo okreslajace ten stan to ZNIKANIE

ciagle analizowanie tego jak sie czujemy, proby znalezienia slow okreslajacych ten stan po to zeby miec jakas kontrola, wiedziec co sie z nami dzieje jest chyba bez sensu

a jednak pierwsza mysl po przebudzeniu jest jaka..?

jedyne konkretne slowo to takie, ze czuje sie DZIWNIE

 

no i te napiecie glowy i twarzy!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od dd u mnie sie zaczelo pozniej bylam przez to w szpitalu bo dd spowodowalo u mnie reakcje lekowo-depresyjna, nie wierzylam ze dd ktore mnie tak meczylo, przez ktore cierpialam straszne meki, kiedys minie, a jednak, jestem na lekach i mimo ze bylam w takim szpitalu a nie innym, bardzo rzadko mam dd , tylko kiedys sie bardzooo zdenerwuje, naprawde chce w was wszczepic nadzieje, ze ciezka praca mozna wyeliminowac dd, choc ja w to nie wierzylam, a jednak, chodze tez na psychoterapie i wszystko idzie w dobrym kierunku, pozdrawiam was cieplutko i zycze spokoju wewnetrznego ktorego tak bardzo nam wszystkim brakuje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mialam straszne poczuci obcosci wlasnego ciala, jakby nie bylo moje, patrzylam jak wykonywalam rozne czynnosci i wydawalo mi sie ze to cialo nie jest moje, mialam przez to jak chodzilam uczucie jakby zapadania sie pod ziemie, dziwne odczuwalam bowiem stopy, to wszystko mnie przerazalo zaczęly się lęki i ataki paniki, balam sie mowic bo czulam jakbym to nie byla ja , nie rozmawialam doszla depresja, przez co dd sie nasilalo, balam sie patrzec w lustro bo mialam obcosc samej siebie, moze to dziwnie zabrzmi ale mialam tak jakby rozdzial miedzy dusza a cialem, cialo swoje a mysli swoje, to dziwne uczucie opisywalam jakbym nie miala ciala tylko same mysle, to bylo przerazajace , myslalam ze to cos strasznego , jakas choroba psychiczna ale mylilam sie bylam u lekarzy psychiatrow i wtedy dowiedzialam sie o dd, no i oczywiscie tez z forum , wczesniej nawet nie wiedzialam ze cos takiego istnieje, dlatego tego tak bardzo sie balam, bo jak to lekarz powiedzial boimy sie tego co nie znamy, kiedy sie o tym dowiedzialam zaczelam z tym walczyc, czulam ze musze to zwalczyc choc to nie bedzie latwe, a ja biore asentre i lehrivon

 

[Dodane po edycji:]

 

a trwalo hmm z 7 miesiecy niestety :( i to najgorsze 7 mies w moim zyciu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Karolina19, objawy twoje 100 % moich to własnie te najbardziej mi dokuczają, ta obcość ciała i to wszystko co wypisałaś, chcociaż ostatnio udaje mi sie jakoś to na tyle nie wiem akceptować, czy zlewać że rzeczywiście dd maleje, ale mam za to somatykę coraz większą, i myśli że umrę, że jestem tak ciężko chory że już nie mam ratunku, mierzę co chwilę puls na szyi :) normalnie jak nie z jednej to z drugiej strony lęk potrafi dołożyć. Ale jeżeli dd da radę wyeliminować to wszystko jest możliwe :) tylko że nowe rzeczy, objawy, stwarzają nowe strachy, lęk i to powoduje że i to odrealnienie wraca jak się bardzo nakręcam. Plusem jest to że jak nerwica mnie ostatnio nie trzyma to udaje mi się o niej nie myśleć, i jej nie ma, znika :) A dobre kilka dni po tych straconych latkach :)

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

myśli że umrę, że jestem tak ciężko chory że już nie mam ratunku, mierzę co chwilę puls na szyi :)

 

A ja już myślałam, że to tylko ja tak sobie ten puls mierzę :D ale te myśli, że umrę to masakra, dosłownie innych już nie mam tylko takie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

patrze na ludzi dookola i wydaje mi sie, ze oni wszyscy sa 'normalni', owszem jak kazdy maja swoje problemy czasem pewnei duze problemy ale nikt z nich nie wie co to nerwica i cholerne d/d, ze oni nawet nie zastanawiaja sie nad tym ze cos takiego moze spotkac czlowieka i...smutno mi albo jestem wsciekla ze tak jest

troche nie na temat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czy jezeli chcialabym zrobic prywatnie rezonans glowy, bez skierowania to powinnam cos wiedziec (wiem ze np.moze byc rezonans z kontrastem )czy poprostu ide na badanie i dostaje jakis opis z ktorym moge poetm ew.pojsc do lekarza...

moze znowu nie na temat ale te moje napiecia miesni sa okropne, a kiedy mam przy tym dd i glowe zacisnieta w kask to wiadomo>>>>!!!!wiec chcialabym chociaz ten leb zbadac, miec jakas pewnosc chociaz w tym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×