Nerwica a alkohol

[Gość]

arturk, Ty rasisto

[woojto]

Ja, przedwczoraj na kilu spotkaniach rodzinnych wypiłem w sumie 13 browarów. A wczoraj to był dzień najgoooooooooorszy - cały dzień lęki a spałem od 22 do 02-00. Leków nie brałem, bo sie bałem po alkocholu, więc tylko validol. Dzisiaj doraxnie signopam i jakos mnie postawił. ja także lubię wieczoriem dla relaksu 2 piwka i to uważam za bezpieczne . kaca sie nie ma . Natomiast powyże 3 to kolejny dzień jest farsą . Raz juz z nerwicą wygrałem na 2 lata i powiem wam , że nawrót miałem n kacu , a nawrót nerwicy zazwyczaj jest wiekszy x 2.

[arturk]

wooojto lepiej nie pisz takich rzeczy bo cie baby zaraz zeżrą ale fakt na kacu tragedy!!! a wiecei co tak wokol nie zauwazam osob z podobnymi objawami jak ja a tyle nas jest!!! Pewnie wielu moich znajomkow ma to samo, ale boja sie ujawnic zreszta jak i ja :/

[liberman]

Cóż... jest zdecydowanie lepiej. Zapominam o lękach, a jeśli wpadnie coś do głowy olewam to...

Nie chcę dużo pić bo jeszcze w alkoholizm wpadnę w młodzieńczym wieku, tym bardziej że zawsze byłem wrogiem alkoholu :/

Dobrze, że jak pije to tylko w towarzystwie :)

[jaaa]

wczoraj popilam isie porzygalalm;)

 

pilam dwa i pol kieliszk wodki i kawaleczek piwa

 

nic mnie nie wzielo bo te leki tak robia ze mnie nie bedzie :/

anyway czy kieliszek wodki 0,5 to tyle co jedno piwo dla przykladu?

[Mafju88]

nigdy nie nalezy przeliczac wodki na piwa

[jaaa]

no to jak wiedziec ile sobie mog epozwolic wodki ? po jednym dwom piwie nic mi nie jest ale pijac wodke nie wiem ile to piw? wiem ze piwo to z woda jest rozcienczowne ale jakos porownac chyba mozna?

[Mafju88]

mniej wiecej mozna po zawartosci alkoholu w oby "drinkach" ale na ogol roznie to na ludzi dziala i chyb a nalezy osobno patrzec jakie efekty po jakim alkoholu wystepuja :)

[Gość]

Przykro mi jaaa, ale aby 'obiektywnie' ocenić moc swojej głowy w stosunku do trunków promilowych będziesz musiała się jeszcze spić piwksiem niekoniecznie musisz rzygać

[Gość]

wczoraj popilam isie porzygalalm;)

 

pilam dwa i pol kieliszk wodki i kawaleczek piwa

 

nic mnie nie wzielo bo te leki tak robia ze mnie nie bedzie :/

anyway czy kieliszek wodki 0,5 to tyle co jedno piwo dla przykladu?

 

50 ml wódki, to mniej więcej tak jak jedno piwo, jednak każdy człowiek na dany rodzaj alkoholu reaguje inaczej. Ja mam słabą odporność na piwo, po dwóch już coś czuję, a po 100 ml wódki jeszcze nic.

Jak masz słaby żołądek, to nie łącz alkoholi, bo zawsze będzie "kolorowo".

[jaaa]

no wlasnie slaby mam

dlatego zemdlilo mnie

wiecie co kiedys bralo mnie jedno piwoa teraz nic nie bierze mnie alkohol cholera moze by rzucic te leki :/

[Gość]

Jeśli jesteś w sytuacji, gdzie przed osiągnięciem tzw. "fazy" wymiotujesz, to nie zazdroszczę...

[Tromgenn]

cholera moze by rzucic te leki :/

 

Prędzej rzuć alkochol

[liberman]

prędzej leki xDDDD

 

ja mam takie szczęście(?) że jak łącze piwo z wódką to nie mam problemów. Pojęcia KAC prawie nie znam, ale jak połączę oba trunki to mi czasem odpierd*** za przeproszeniem...

[jaaa]

Jeśli jesteś w sytuacji, gdzie przed osiągnięciem tzw. "fazy" wymiotujesz, to nie zazdroszczę...

 

anand - wczesniej przed braniem lekow moglam naparwde sporo wypic i dopiero bylam wstawiona ,wymiotowalam z tego co pamietam tylko przy mieszaniu

a teraz byla mieszanka leki ,plus wodka plus troche piwa

nie dziwie sie ze zalodek mi nie wytrzynal bo moja glowa i tak alkoholu nie czula czyli wogole fazy nie mam

[krustofskii]

Miałem ta nieprzyjemność przebywać na detoksie jak równiez na leczeniu zamkniętym. I z całego serca nikomu tego nie życze, na detoksie widziałem kilka ataków padaczki oraz jedno zejscie smiertelne(nic smiesznego to nie jest). W szpitalu nic nie pilem przez 8 tygodni , tylko lekki. Po wyjsciu czulem sie tak swietnie ze wypilem co nieco, i skonczyło sie płukaniem żołądka. Najgorze to był taki skok cisnienia , mysłalem ze żyły mi popękają. (brałem tylko hydroksyzyne i pernazyne, bez zadnych anticoli lub cos w tym rodzaju).

[eva79]

Byl moment kiedy pilam calkiem sporo.Calkiem za sporo:/

I kiedys na mega kacu mialam potworny atak.Od tamtego czasu nie biore alko do ust.Mozna powiedziec,ze boje sie alko.

[Gość]

Mozna powiedziec,ze boje sie alko.

Pomyślałabym - bzdura, ale tydzień temu o mało nie udusiłam sie papierosem, gdy usiłowałam zapalić pomimo zapalenia płuca i się wystraszyłam tak, że od tygodnia nie palę i nie mam zamiaru Mam nadzieję, że przydarzy mi się coś równie wspaniałego w związku z alko

 

krustofskii, w jakim trzeba być stanie aby trafić bez własnej woli na detox? Czy w ogóle jest taka możliwość aby kogoś 'zamknąć' na detox bez jego woli?

[krustofskii]

Przypuszczam ze musza Cie przyjac jak masz skierowanie od lekarza(np w wypadku przewlekłego alkoholizmy(skrajnego wyczerpania organizmy), w wypadku zagrożenia życia na 100%. A jak kogos chcesz zamknąć na siłe to jedynie wyrok sądowy, czyli tz. skierowanie na przymusowe leczenie, a przed leczeniem pacjent musi byc wczesniej na oddziale detoksykacji, i chyba moja wiedza na ten temat się kończy. pozdrawiam

[maxii]

ja wlasnie zapijam nerwcie ;P

[dxd]

Moim zdaniem alkohol nie jest dobrym lekiem ... a jesli czujemy sie dobrze po nim to tylko dlatego ze sie rozluzniamy i nie mysli o naszej nerwiczce... wiec ukazuje nam ze mozna sie z niej wyleczyc trzeba chciec... ja mam od pol roku nerwiczke i jest z nia coraz lepiej pokonuje ja ... piwko od czasu do czasu ..:) a tak praca nad wlasna psychika...;] polecam..!!:)

[Gosiulka]

Ludziska a czy ja mogłabym czasem wypić choć odrobinę gdy łykam SPAMILAN Tak czasami chciałabym sobie coś strzelić ale nie wiem czy mogę

[Gość]

Gosiulka, Skarbeczku, nie znam tego leku - polecam dział związany z lekami lub poczytanie interakcji leku z alko - nie polecam konsultacji z lekarzem lub farmaceutom bo odpo wszyscy znamy - NIE - ale powinnaś również wziąć pod uwagę swoje predyspozycje i prawdziwy cel odczuwania ochoty wypicia - bo często to jest po prostu ucieczką.... donikąd...

[offtopic]

Ja już nie pamiętam czy alkohol mi pomagał czy nie. zmagam się z nerwicą od kilku lat, być może na początku przez pierwszy rok czy 2 była to jakaś ulga. Obecnie po alkoholu czuję się praktycznie tak samo a nawet i gorzej. Lęki nie ustępują, a wręcz sie nasilają.

[alija_s]

Alkohol na pewno pomaga na poczatku, ale latwo sie uzaleznic a potem jest tylko gorzej. Ja walcze teraz i z nerwica i z naduzywaniem alkoholu_ ale z tym i idzie gorzej.Ten temat to rzeka kazdy jest inny ale na bank alkohol nikogo nie zaprowadzi do oazy spokoju ktora tak pragniemy