Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ruch NO FAP. Wstrzymywanie się od masturbacji, a korzyści.


Verinia

Rekomendowane odpowiedzi

Czy są tu osoby obeznane w temacie? Takie, które po dłuższym czasie braku masturbacji zauważyły u siebie pozytywne rzeczy np. wzrost pewności siebie, więcej energii, lepsze libido, samokontrola i inne?

 

Ruch no FAP jest dość znany u mężczyzn, którzy są uzależnieni, bądź byli od pornografii i masturbacji.

 

Jestem kobietą która widzi pozytywne aspekty braku masturbacji przez dłuższy czas np. miesiac.

 

Pytam... Bo chce poznać wasze zdanie i doświadczenia związane z tematem

 

Pozdro 🌹☕💗🌈

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie siedzę w temacie i nie zagłębiałem się w to zagadnienie - choć ogólnie, o ile rozumiem uświadamianie ludzi o szkodliwości wpływu pornografii na układ dopaminowy i psychikę, o tyle nie podzielam założenia, że masturbacja jest czymś złym. Kojarzy mi się to z jakimś purytańskim i ogólnie religijnym podejściem. Obiektywnie patrząc, masturbacja jest naturalna i zdrowa, ma więcej zalet niż wad. Naukowy Bełkot nagrał kiedyś merytoryczny filmik o tym.

 

Oczywiście, jeśli ktoś robi to kompulsywnie, to oznacza, że ma problem. Jednak zaburzenia obsesyjno-kompulsywne to jedno, a poglądy na temat masturbacji to drugie. Nie należy tego mieszać.

Można się masturbować bez oglądania pornografii. A i rodzaje i typy pornografii są różne.

Ogólnie, wiele zależy od kontekstu. Właściwie: wszystko.

Godzinę temu, Verinia napisał(a):

pozytywne aspekty braku masturbacji przez dłuższy czas np. miesiac

Tzn. jakie to pozytywne aspekty?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem. Słyszałam jedynie o tym, że zaprzestając masturbacji można pozbyć się lęków ale teraz widzę że brzmi to dosyć śmiesznie

 

Może faktycznie rzecz jest jedynie taka, że nasz układ dopaminowy zaczyna inaczej orscowac

 

Do masturbacji nic nie mam. Po prostu zastanawiam się czy szkodzi czy nie

 

Warto wymienić się informacjami żeby nie żyć w nieświadomości 

Edytowane przez Verinia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to przypadek, ale w zeszłym roku postanowiłem spróbować no i już po kilkunastu dniach abstynencji podjąłem pewną odwlekaną decyzję, co do stresującej sytuacji i się odważyłem to zrobić. Może przypadek, a może jednak wzmocnienie. I tak nie robię tego często, zwłaszcza że przez leki i tak mam znacznie obniżone libido i tak na prawdę wystarcza mi raz na 5 dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masturbacja nie jest niczym złym, tylko nie wolno do tego przymuszać innych ani robić z tego kultów. Bo jak Ci ktoś mówi, że pomasturbuje się albo pomasturbuj się za krzywdę kogoś innego, Jego śmierć czy coś podobnego to żadna z tego przyjemność. Mnie to nie podnieca. 

Lepiej włączyć sobie film porngraficzny jak nie potrafi ktoś dojść do orgazmu. Ja mam dużą wyobraźnię. 

Pierwszy raz pomasturbowałam się mając lat 10 czy 11, oglądałam wtedy bajkę Mój brat niedźwiedź. Tak mnie jakoś naszło, poczułam podniecanie i nic dziwnego czy złego w tym nie widzę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie abstynencja od orgazmu bardzo duzo pomogla kiedys. Moglbym powiedziec ze zmienila moje zycie. A masturbowalem sie dosc regularnie codziennie lub co drugi dzien przez kilka lat. Na lęki moze az tak bardzo nie pomogla ale na pewnosc siebie, brak energii czy problemy z potencja zadzialala cuda. Ale czy u kobiet tak samo brak masturbacji moze miec pozytywny wplyw to juz nie wiem. Raz tylko kiedys widzialem na yt filimik kobiety ze tez na nia wplynelo to pozytywnie ale jesli Ty

5 godzin temu, Verinia napisał(a):

Jestem kobietą która widzi pozytywne aspekty braku masturbacji przez dłuższy czas np. miesiac.

juz zauwazylas pozytywne skutki odstawienia masturbacji to moze jest cos w tym takze dla kobiet. Jesli do tego jest to masturbacja z porno to jestem niemal w 100%pewny ze odstawienie tego moze miec tylko pozytywne skutki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam o tym i ruch no FAP jest bardzo popularny. Mówi o tym jak onanizm i pornografia szkodzą ..

 

Natrafiłam na komentarz mówiący o zaletach ruchu no fap 

 


""Plusy nofap:
jaśniejszy umysł i lepsza koncentracja, naprawdę czuję się jakbym pracował w pełni swoich możliwości. Pracuje umysłowo i plusem jest dla mnie, że nie męczę się tak szybko jak kiedyś.

szybsze zapamiętywanie, uczę się teraz wielu nowych rzeczy i wyraźnie poprawiła mi się pamięć.

więcej czasu wolnego. Dopiero teraz widzę ile czasu marnowałem na fappaniu. O ile wcześniej brakowało mi czasu, to teraz mam go znacznie więcej, szczególnie w wolne dni udaje mi się sporo zrobić i przez cały dzień jestem pełny energii.

lepsza regeneracja, na początku nawet jak rano biegałem i szedłem do pracy to i tak cały dzień czułem się rześki i nie spadał mój poziom energii. Oczywiście jak zawsze ma się chociaż raz jakiś kryzys i chce się spać, ale później znowu wracam do pełnych obrotów. Chce zaznaczyć, że czasem wychodziłem biegać o 5.30 a z pracy wracam o 17 czy 18. Dodatkowo jak wracam do domu nie rzucam się do łózka jak kłoda żeby odsapnąć co wcześniej miałem w zwyczaju, nie potrzebuję tego już. Czuje że moje ciało wróciło do formy i mam do niego większy szacunek.

ostatnio skupiam się na ćwiczeniach siłowych i naprawdę jestem zadowolony z efektów. Może to nie jest bezpośredni skutek nofap, ale z pewnością ciało pozwala mi na więcej i na bardziej obciążające ćwiczenia.

lepsza samoocena, nie mam tego dziwnego poczucia winy, jakby obrzydzenia etc. Dawniej trudno mi było utrzymać kontakt wzrokowy itp. Nie ma to żadnego związku z jakimś grzechem czy coś, po prostu przed samym sobą. Wcześniej po moich sesjach czułem się źle i wpływało to na moje codzienne samopoczucie, nie mam wahań nastrojów, jestem w pełni wyluzowany, wręcz beztroski.

łatwiejsze interakcje z ludźmi, a przede wszystkim z dziewczynami. Zwracają na mnie większa uwagę, sam zauważyłem, że mój język ciała jest spokojniejszy, jakby bardziej dostojny, nie nerwowy, bardziej męski, osoby dobrze czującej się w swojej skórze. Brzmi to jak jakieś banały, ale po prostu czuję się zajebiście, jakbym mógł przenosić góry.

lepiej gospodaruje czasem, podejmuje szybciej decyzje, planowanie i egzekwowanie planów jest łatwiejsze. Oczyszczony umysł pozwolił mi na zebranie mojego życia do kupy. Żeby nie było, jeśli chodzi o zarobki i pracę jestem ponad przeciętną, ale teraz mam większą satysfakcję z siebie i chce po prostu więcej lepszego życia oraz sukcesów. Moja motywacja wyraźnie wzrosła, dawniej czułem się że jestem w stagnacji i zatrzymałem się na pewnym etapie, a moje fappanie sporo się do tego przyczyniło."

Myślę, że niektórych zainteresuje ten temat i podejmie się wyzwania Smile
Masturbacja jest po prostu zła. I nie mówię tu o grzechu pomimo, iż katolicy uznają to za grzech. Fappanie sprawia, że patrzymy na kobiety jak na mięso, nie potrafimy się związać na dłużej z kobietą, gdyż nie jest tak idealna jak na pornolu. Przynajmniej tak jest u zdecydowanej większości osób, które mogą mieć problemy z uzależnieniem od masturbacji."

Edytowane przez Verinia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Co nie oznacza, że JA tak myślę, że to moje zdanie. Chce, żeby ten temat był luźny.

 

W moim przekonaniu zawsze było to, że masturbacja jest nieszkodliwa. Kiedy dochodzą do tego filmy p. Zaczęły się różne dyskusje na ten temat, czy porno jest ok 

 

Na dzień dzisiejszy moje zdanie jest takie, ze o ile nie przesadzamy to wszystko jest w porządku, bo czasem wolimy ulżyć sobie masturbacja gdy mamy jakis inny problem na myśli. Taka regulacja uczuć.

 

Także wg mnie wszystko jest dla ludzi. Ale co za dużo to nie zdrowo 💗🌙

Edytowane przez Verinia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Verinia napisał(a):

ruch no FAP jest bardzo popularny

To chyba głównie wśród internautów z USA.

W Polsce i Europie to raczej nisza.

Nie wiem, gdzie znalazłaś tekst, który przytaczasz poniżej, bo nie podałaś żadnego linku ani nicku autora. W każdym razie na pewno nie jest reprezentatywny dla rodzaju ludzkiego w ogóle.

Niestety, internet bardzo sprzyja radykalizacji i polaryzacji poglądów.

6 godzin temu, Verinia napisał(a):

ostatnio skupiam się na ćwiczeniach siłowych i naprawdę jestem zadowolony z efektów

Z tego można by wnioskować, że ten ruch jest dla mężczyzn, którzy lubią pakować na siłowni. A to zupełnie nie moje klimaty. Zapach gumy i potu, towarzystwo napakowanych kolesi, sieczka emitowana z głośników - to nie dla mnie, nie mój gust.

6 godzin temu, Verinia napisał(a):

lepsza samoocena, nie mam tego dziwnego poczucia winy, jakby obrzydzenia etc. Dawniej trudno mi było utrzymać kontakt wzrokowy itp. Nie ma to żadnego związku z jakimś grzechem czy coś, po prostu przed samym sobą. Wcześniej po moich sesjach czułem się źle i wpływało to na moje codzienne samopoczucie, nie mam wahań nastrojów, jestem w pełni wyluzowany, wręcz beztroski.

łatwiejsze interakcje z ludźmi, a przede wszystkim z dziewczynami. Zwracają na mnie większa uwagę, sam zauważyłem, że mój język ciała jest spokojniejszy, jakby bardziej dostojny, nie nerwowy, bardziej męski, osoby dobrze czującej się w swojej skórze.

Brzmi, jakby koleś odczuwał poczucie winy z powodu tego, co wcześniej kompulsywnie robił, a potem zaczął być z siebie dumny, że przestał grzeszyć. Czyli ogólnie: toksyczny system wartości oddziałał na niego tak, że najpierw wpoił mu poczucie winy, a później, po zaprzestaniu "grzeszenia", "uwolnił" go od tego poczucia winy. Ciekawe, co ten koleś by zrobił, gdyby czasem znowu robił sobie dobrze - czy stwierdziłby, że znowu okazuje słabość i brak dostojeństwa itd.

I nawet jeśli odżegnuje się tu od pojęcia "grzechu", to skutek jest ten sam.

Czyjeś motywacje nie muszą być otwarcie religijne, żeby wynikać z czynników mających w istocie wymiar religijny.

6 godzin temu, Verinia napisał(a):

Masturbacja jest po prostu zła

Błąd. On dał sobie to wmówić po tym, gdy uzależnił się od pornografii i od związanej z tym masturbacji.

Uzależnić się można od wszystkiego. Co nie oznacza, że złe jest wszystko, od czego ktoś kiedyś się uzależnił. Od kawy można się uzależnić, co nie oznacza, że kawa jest zła.

6 godzin temu, Verinia napisał(a):

Fappanie sprawia, że patrzymy na kobiety jak na mięso, nie potrafimy się związać na dłużej z kobietą, gdyż nie jest tak idealna jak na pornolu.

W tym zdaniu nie ma ani słowa prawdy. Wiele osób mających stałych partnerów się masturbuje, a także używa erotycznych gadżetów. Poza tym, znowu ma tu miejsce mieszanie masturbacji z mainstreamową pornografią tworzoną przez mężczyzn i dla mężczyzn oraz uzależnieniem od niej.

Gdybym odpisywał temu kolesiowi, właśnie to bym mu odpisał.

 

Ogólnie, nie warto zawracać sobie głowy takimi bzdurami. Podobnie jak nie warto zawracać sobie głowy durnymi mizoginicznymi i redpillowymi komentarzami z sieci. Ani tym, co wypisują zwolennicy Grzegorza Brauna czy Krzysztofa Bosaka. Czytanie takich rzeczy może tylko wkurzyć i zdołować, i nie prowadzi do niczego konstruktywnego ani pozytywnego.

6 godzin temu, Verinia napisał(a):

Na dzień dzisiejszy moje zdanie jest takie, ze o ile nie przesadzamy to wszystko jest w porządku, bo czasem wolimy ulżyć sobie

Zgoda.

Masturbacja odpręża. A na pewnym etapie życia pomaga poznać swoje ciało, potrzeby i upodobania.

Więc właściwie tym bardziej nie wiem, dlaczego zagłębiasz się w zagadnienie ruchu no-fap i tracisz na to czas.

6 godzin temu, Verinia napisał(a):

wg mnie wszystko jest dla ludzi

To już zbytnie uogólnienie. ;) Nie wszystko to, co zostało wyprodukowane przez jednych ludzi dla drugich, jest korzystne - niektóre rzeczy są rakotwórcze i szkodliwe, i najlepiej ich całkowicie unikać. Chociażby papierosy i etanol. Jednak masturbacji nawet nikt nie musiał wymyślać, bo powstała w całkowicie naturalny sposób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cześć, ciekawy temat..

Przez wiele lat mojego życia masturbacja i filmy p. były istotnym elementem mojego życia i po latach stwierdziłem, że to miało istotny wpływ na moje życie. Masturbacja a szczególnie filmy p. wpływają na jakość związku. Osłabiają relacje, zamykają w pewnym zamkniętym kręgu. Zbiegiem lat uświadamiałem sobie to coraz bardziej, ale trudno było mi zrezygnować z tego. Kilka lat temu spadła na mnie ciężka depresja i dręczące myśli, próba samobójcza i brak nadziei na wyzdrowienie... i żeby do końca nie zwariować zacząłem szukać sensu mojego życia. Zrezygnowałem z TV (zaczęło mnie odrzucać od tego ciągłego bełkotu), kolejnym krokiem była rezygnacja z f.p. masturbacji. Mi to pomogło, czułem ulgę, tak jakbym zrywał jakąś skorupę z siebie (często miałem sny: jestem oblepiony skorupą, która zaczyna pękać i z pęknięć wydobywa się jasne światło. dzięki rezygnacji z powyższych elementów zyskałem wiele wolnego czasu, który mogłem zainwestować w siebie, w rozwój własnej świadomości i wiedzy o świecie i wszechświecie..

Zauważyłem również, że inaczej zacząłem postrzegać płeć piękną. Bardziej zaczęła mnie interesować kobieta, jej myśli, potrzeby, świadomość...

 

To oczywiście tylko moje doświadczenia i przemyślenia... ale z perspektywy czasu miało to również wpływ na proces wychodzenia z choroby.

Wyzdrowiałem, naprawdę wyzdrowiałem. Żyję, ponownie mam marzenia, potrafię sie cieszyć małymi rzeczami 🙂

Życzę wszystkim wyzdrowienia :-) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, miL;) napisał(a):

cześć, ciekawy temat..

Przez wiele lat mojego życia masturbacja i filmy p. były istotnym elementem mojego życia i po latach stwierdziłem, że to miało istotny wpływ na moje życie. Masturbacja a szczególnie filmy p. wpływają na jakość związku. Osłabiają relacje, zamykają w pewnym zamkniętym kręgu. Zbiegiem lat uświadamiałem sobie to coraz bardziej, ale trudno było mi zrezygnować z tego. Kilka lat temu spadła na mnie ciężka depresja i dręczące myśli, próba samobójcza i brak nadziei na wyzdrowienie... i żeby do końca nie zwariować zacząłem szukać sensu mojego życia. Zrezygnowałem z TV (zaczęło mnie odrzucać od tego ciągłego bełkotu), kolejnym krokiem była rezygnacja z f.p. masturbacji. Mi to pomogło, czułem ulgę, tak jakbym zrywał jakąś skorupę z siebie (często miałem sny: jestem oblepiony skorupą, która zaczyna pękać i z pęknięć wydobywa się jasne światło. dzięki rezygnacji z powyższych elementów zyskałem wiele wolnego czasu, który mogłem zainwestować w siebie, w rozwój własnej świadomości i wiedzy o świecie i wszechświecie..

Zauważyłem również, że inaczej zacząłem postrzegać płeć piękną. Bardziej zaczęła mnie interesować kobieta, jej myśli, potrzeby, świadomość...

 

To oczywiście tylko moje doświadczenia i przemyślenia... ale z perspektywy czasu miało to również wpływ na proces wychodzenia z choroby.

Wyzdrowiałem, naprawdę wyzdrowiałem. Żyję, ponownie mam marzenia, potrafię sie cieszyć małymi rzeczami 🙂

Życzę wszystkim wyzdrowienia 🙂 

Dokładnie o to wszystko chodzi. Brawo.

Gdyby natura chciała żebyśmy sie masturbowali to by każdego z nas wyposażyła w narządy obu płci i sami byśmy siebie zapładniali i rozmnażali. 

Przeciw nofapowi zawsze będą ludzie (faceci, bo nie wiem jak z tym jest u kobiet) którzy tego nigdy nie spróbowali na dłuższą metę a jeśli juz zdarzą sie negatywne opinie na ten temat to podejrzewam że też one pochodzą od takich ludzi właśnie, którzy na poparcie swoich nie popartych doświadczeniem opinii, będą dywagować, filozofować i wynajdywać niewiadomo jakie argumenty, prawdziwe lub nie, na poparcie swoich opinii. Cos na zasadzie "co tam panie w polityce?" Jak tu porozmawiać ze ślepym o kolorach? 

I żeby nie było znowu wyłapane z kontekstu lub niedoczytane przez jakiegos " filozofa" , mam na myśli masturbacje z porno jako nałóg u facetów. Co do samej masturbacji nie wiem sam jeszcze do końca. Patrząc z perspektywy doswiadczonego nofapowca,myślę że ze względów zdrowotnych bylbym w stanie zaakceptować samą masturbację bez porno u faceta moze co kilka miesięcy jesli byłaby taka potrzeba. Tyle że jesli ktoś jest w stanie tyle wytrzymać to wg mnie jest duża szansa że stanie sie z chlopaka mężczyzną i bedzie w stanie znaleźć sobie kobietę do seksu miedzy innymi i cały ten temat przestanie być juz aktualny u niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, miL;) napisał(a):

Przez wiele lat mojego życia masturbacja i filmy p. były istotnym elementem mojego życia i po latach stwierdziłem, że to miało istotny wpływ na moje życie. Masturbacja a szczególnie filmy p. wpływają na jakość związku. Osłabiają relacje, zamykają w pewnym zamkniętym kręgu.

Szkoda, że pisząc to, całkowicie zignorowałeś to, co na ten temat napisałem wcześniej.

Ogólnie, wszystko zależy od kontekstu - a w przypadku "filmów p.", jak je nazywasz, również ich typ i rodzaj.

Wiele par wspólnie ogląda pornosy, takie jakie oboje uzgodnią, że lubią i chcą je oglądać.

Zupełnie czym innym jest oddalanie się jednej ze stron od partnera, i wciąganie się w samotne obcowanie z pornografią.

3 godziny temu, miL;) napisał(a):

Kilka lat temu spadła na mnie ciężka depresja i dręczące myśli, próba samobójcza i brak nadziei na wyzdrowienie... i żeby do końca nie zwariować zacząłem szukać sensu mojego życia. Zrezygnowałem z TV (zaczęło mnie odrzucać od tego ciągłego bełkotu), kolejnym krokiem była rezygnacja z f.p. masturbacji. Mi to pomogło, czułem ulgę, tak jakbym zrywał jakąś skorupę z siebie

Czyli w tym przypadku pornografia była związana z kompulsjami i czymś zastępczym. To, że się tak w to wciągnąłeś, było jednym z objawów.

3 godziny temu, miL;) napisał(a):

Zauważyłem również, że inaczej zacząłem postrzegać płeć piękną. Bardziej zaczęła mnie interesować kobieta, jej myśli, potrzeby, świadomość

Nie wiem, jaki rodzaj pornografii oglądałeś, jednak z kontekstu wnioskuję, że raczej nie była to feministyczna pornografia, tworzona przez kobiety z myślą o kobietach.

2 godziny temu, Perłowy napisał(a):

Gdyby natura chciała żebyśmy sie masturbowali to by każdego z nas wyposażyła w narządy obu płci i sami byśmy siebie zapładniali i rozmnażali.

Nieprawda - wiele gatunków zwierząt, rozdzielnopłciowych, masturbuje się.

A dla ludzi celem seksu nie jest prokreacja. Tylko przede wszystkim zaspokojenie popędu i jednocześnie tworzenie więzi z drugą osobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Dalja napisał(a):

A czy no fap zakłada wstrzymywanie od masturbacji, ale od seksu już nie. Jeśli tak to zabawne xddd  

Wystarczy wpisać w wyszukiwarce to słowo i już ma się odpowiedź 😀 zajmuje to tyle samo czasu ile taki wpis z zapytaniem z założenia wyśmiewczy tutaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Perłowy napisał(a):

Wystarczy wpisać w wyszukiwarce to słowo i już ma się odpowiedź 😀 zajmuje to tyle samo czasu ile taki wpis z zapytaniem z założenia wyśmiewczy tutaj

Od razu wysmiewczy. Można nas coś smieszyc, ale nie musimy mieć w założeniu obsmiania. Wiem co to wyszukiwarka ale nie skorzystałam. Chodzi mi tylko o to że no tu mowa o potrzebie fizjologicznej z dolu piramidy. Zaspokojenia popędu, logicznym jest że w przyrodzie zaspokajania jest to przez stosunek, A jeśli nie ma partnera do tego to konieczność jest masturbacji. Nie kłóce się odnośnie zalet, w końcu np powstrzymywania się od jedzenia, post, też ma jakieś korzyści. Ale rozróżnianie tego w znaczeniu wpływu na nasz fizyczny dobrostan jest trochę nielogiczne wg mnie i dlatego zabawne też wg mnie. Chyba że mówimy o postrzeganiu, subiektywnym, i w konsekwencji coś wpływa na nasze uczucia, np. ktos zaczyna odczuwać większą satysfakcję przy masturbacji i wtedy seks mniej go zaczyna satysfakcjonowac. Taka sytuacja łatwo bardzo sobie wyobrazić i ma ona sens. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Dalja napisał(a):

Od razu wysmiewczy. Można nas coś smieszyc, ale nie musimy mieć w założeniu obsmiania. Wiem co to wyszukiwarka ale nie skorzystałam. Chodzi mi tylko o to że no tu mowa o potrzebie fizjologicznej z dolu piramidy. Zaspokojenia popędu, logicznym jest że w przyrodzie zaspokajania jest to przez stosunek, A jeśli nie ma partnera do tego to konieczność jest masturbacji. Nie kłóce się odnośnie zalet, w końcu np powstrzymywania się od jedzenia, post, też ma jakieś korzyści. Ale rozróżnianie tego w znaczeniu wpływu na nasz fizyczny dobrostan jest trochę nielogiczne wg mnie i dlatego zabawne też wg mnie. Chyba że mówimy o postrzeganiu, subiektywnym, i w konsekwencji coś wpływa na nasze uczucia, np. ktos zaczyna odczuwać większą satysfakcję przy masturbacji i wtedy seks mniej go zaczyna satysfakcjonowac. Taka sytuacja łatwo bardzo sobie wyobrazić i ma ona sens. 

No cóż, jesteś kobietą więc może to wydawać Ci się to nie logiczne a nawet śmieszne bo skąd masz niby wiedzieć co i jak. Jedynie z opisu facetów, którzy tego doswiadczyli.  Akurat przyklad tego że masturbacja może wydawać sie przyjemniejsza niż seks jest bardzo trafny i nie tylko oparty na uczuciach ale właśnie też na doznaniach fizycznych. Bo przecież wlasna dłoń stymuluje tak jak tego potrzebujemy i do tego sie przyzwyczajamy przy masturbacji jeśli jest ona jedynym sposobem na rozładowanie popędu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Perłowy napisał(a):

No cóż, jesteś kobietą więc może to wydawać Ci się to nie logiczne a nawet śmieszne bo skąd masz niby wiedzieć co i jak. Jedynie z opisu facetów, którzy tego doswiadczyli.  Akurat przyklad tego że masturbacja może wydawać sie przyjemniejsza niż seks jest bardzo trafny i nie tylko oparty na uczuciach ale właśnie też na doznaniach fizycznych. Bo przecież wlasna dłoń stymuluje tak jak tego potrzebujemy i do tego sie przyzwyczajamy przy masturbacji jeśli jest ona jedynym sposobem na rozładowanie popędu. 

Kobiety też się masturbują. Ale nadal myślę że zalecanie "nie masturbują się wcale A wcale, seks za to uprawiaj smialo" to mi się kojarzy z przykazaniami kościelnymi niż jakimiś potwierdzonymi badaniami. Ktoś widzi mnóstwo korzyści, inny nie będzie tych korzyści widział (aczkolwiek mogą być jakieś udowodnione korzyści biologiczne(?) dla organizmu). Niemniej coś czuje że to z worka zmieniających się co roku wniosków naukowców, typu jedz jajka nie jedz jajek:D Ahahaha wypowiadam się właściwie nie na temat, ale przecież powinno sie mówić swoją opinię o rzeczach których nie masz pojęcia:D:D znikam z dyskusji do trybu incognito

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Dalja napisał(a):

Kobiety też się masturbują. Ale nadal myślę że zalecanie "nie masturbują się wcale A wcale, seks za to uprawiaj smialo" to mi się kojarzy z przykazaniami kościelnymi niż jakimiś potwierdzonymi badaniami. Ktoś widzi mnóstwo korzyści, inny nie będzie tych korzyści widział (aczkolwiek mogą być jakieś udowodnione korzyści biologiczne(?) dla organizmu). Niemniej coś czuje że to z worka zmieniających się co roku wniosków naukowców, typu jedz jajka nie jedz jajek:D Ahahaha wypowiadam się właściwie nie na temat, ale przecież powinno sie mówić swoją opinię o rzeczach których nie masz pojęcia:D:D znikam z dyskusji do trybu incognito

Pogadali. Toteż o różnice biologiczne mi chodzi 😀 Poza tym jest szereg różnic psychologicznych jeśli chodzi o oglądanie porno.

To że Tobie się coś z czymś kojarzy albo że czujesz tak czy inaczej to co ja na to poradzę? Masz takie prawo 😆 Ciekawe tylko jakie bym miał korzyści z popierania zaprzestania oglądania porno tak jak to najprawdopodobniej jest w przypadku tych naukowców którzy co jakiś czas zmieniają niby zdanie i wytyczne na temat np jajek, tłuszczu czy czegokolwiek innego? Jeśli myślisz że ja organizuję wiece na ten temat czy coś w tym stylu to sie mylisz 😀Ktoś rozpoczął temat to czasem sie wypowiem i tyle a że ze  swojego i wielu innych facetów doswiadczenia wiem jak porno i regularna masturbacja potrafi zniszczyć psychikę to nie widzę w tym nic złego żeby sie wypowiedzieć, być może ktoś z tego skorzysta. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo masturbacja potrafi zniszczyć życie, a zwlaszcza uzaleznienie od niej

z dupy tego komentarza nie wzielam

to jjest doświadczenie człowieka

 

zostaję przy poglądzie, że ruch no fap jest potrzebny

 

 

wracam do unikania tzw fappania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Kiusiu napisał(a):

Szkoda, że pisząc to, całkowicie zignorowałeś to, co na ten temat napisałem wcześniej.

Ogólnie, wszystko zależy od kontekstu - a w przypadku "filmów p.", jak je nazywasz, również ich typ i rodzaj.

Wiele par wspólnie ogląda pornosy, takie jakie oboje uzgodnią, że lubią i chcą je oglądać.

Zupełnie czym innym jest oddalanie się jednej ze stron od partnera, i wciąganie się w samotne obcowanie z pornografią.

Czyli w tym przypadku pornografia była związana z kompulsjami i czymś zastępczym. To, że się tak w to wciągnąłeś, było jednym z objawów.

Nie wiem, jaki rodzaj pornografii oglądałeś, jednak z kontekstu wnioskuję, że raczej nie była to feministyczna pornografia, tworzona przez kobiety z myślą o kobietach.

Nieprawda - wiele gatunków zwierząt, rozdzielnopłciowych, masturbuje się.

A dla ludzi celem seksu nie jest prokreacja. Tylko przede wszystkim zaspokojenie popędu i jednocześnie tworzenie więzi z drugą osobą.

Niczego nie zignorowałem - opisałem moje doświadczenia..

Pornografia zawsze pozostanie (i jest pornografią) - pozbawia/osłabia intymności indywidualnej i tej w związku.

Pornografia feministyczna ? po prostu pornografia...

Wiesz czym jest rynek pornograficzny? To bagno, często cierpienie i ubezwłasnowolnienie.. no i pieniądze

 

Choroba była straszna... ale paradoksalnie, gdyby jej nie było prawdopodobnie nigdy bym nie przeanalizował swojego życia, nie zadał sobie pytań które zadałem... i wreszcie nie zmieniłbym życia. Zmieniłem swoje życie i postrzegam je jako największy dar jaki otrzymałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pornografia może być także sztuką. Niektóre filmy pornograficzne są piękne. Akty seksualne maluję się lub malowano, nie wiem dokładnie jak teraz, też na niektórych uczelniach w ASP, nagość dla artystów, a wiem coś o tym bo chodziłam do szkoły plastycznej jest czymś normalnym. Ale to zależy wszystko od dojrzałości danego człowieka. 

 

Masturbacja od czasu do czasu, wedle potrzeby dla mnie czy to do filmów pornograficznych, zdjęć czy w ogóle nie jest zła. Nie każdy ma partnera/partnerkę, niektórzy są wstydliwi, nieśmiali, a pociąg seksualny, każdy zdrowy człowiek ma, nawet dzieci więc tylko spaczona wyobraźnia w tym, gdzie występuje przemoc, agresja, rządza jakiejś niezrozumiałe władzy jest zła. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę powodu do wstrzymania się od tego, jeżeli to nie zagraża naszemu zdrowiu psychicznemu a fizycznemu raczej nie szkodzi. Czasem trzeba w taki sposób jakieś napięcie rozładować, coś przyjemnego poczuć, a orgazm jest tak czy inaczej przyjemnym doznaniem. Jednakże zawsze nie jest dzień na to, u kobiet to też dotyczy cyklu miesięcznego, czasem może zaszkodzić, doprowadzić do płaczu do nieprzyjemnego stanu. Trzeba dobrze znać swój organizm. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Dalja napisał(a):

Chodzi mi tylko o to że no tu mowa o potrzebie fizjologicznej z dolu piramidy. Zaspokojenia popędu, logicznym jest że w przyrodzie zaspokajania jest to przez stosunek, A jeśli nie ma partnera do tego to konieczność jest masturbacji.

Otóż to.

Ci, którzy ulegają propagandzie "no-fap", najczęściej są uzależnionymi od mainstreamowej pornografii mężczyznami. Od pornografii tworzonej przez mężczyzn dla mężczyzn. A przy tym mają też, lub mieli, inne poważne problemy psychiczne. A ludźmi obciążonymi dużym bagażem życiowym i emocjonalnym o wiele łatwiej jest manipulować. Na tej samej zasadzie, łatwo jest żerować różnym szarlatanom na ludziach chorych na raka lub mających dziecko chore na raka - bo tacy ludzie często potrafią być zdesperowani.

Wprawdzie w przypadku "no-fap" skutki są mniej poważne, jednak mechanizm działa na podobnej zasadzie. Psychologia.

Dużo łatwiej jest wcisnąć kit komuś mocno przekonanemu, że coś jest bardzo nie tak i gotowemu na wiele, by to zmienić.

 

Ogólnie, ruch "no-fap" jest niepotrzebny, w odróżnieniu od, częściowo, ruchu antypornograficznego.

Przy czym, rozsądna działalność antypornograficzna powinna być wymierzona przede wszystkim przeciwko rynkowi pornograficznemu, twardej i mainstreamowej pornografii oraz łatwemu i powszechnemu dostępowi do niej, a nie każdej formie twórczości, którą ktoś może uznać za pornograficzną.

Nie wylewajmy dziecka z kąpielą.

 

A propagowanie poglądu, że masturbacja jako taka jest zła, jest wyświadczaniem niedźwiedziej przysługi zwłaszcza dorastającym dzieciom i młodzieży w wieku dojrzewania, poznającej swoje ciała i potrzeby.

22 godziny temu, Perłowy napisał(a):

polecam spróbować

Nie ten adres. U mnie od dłuższego czasu o wiele większym problemem jest obniżone libido z powodu notorycznego niewyspania się, przewlekłej bezsenności, niż jakikolwiek problem z masturbacją, o pornografii nie wspominając.

14 godzin temu, Perłowy napisał(a):

No cóż, jesteś kobietą więc może to wydawać Ci się to nie logiczne a nawet śmieszne bo skąd masz niby wiedzieć co i jak.

Sugerujesz, że "jak baba, to się nie zna"?

11 godzin temu, Perłowy napisał(a):

jest szereg różnic psychologicznych jeśli chodzi o oglądanie porno.

Te różnice psychologiczne to raczej indywidualna kwestia, a nie coś ściśle zależnego od płci.

Podobnie kwestia samokrytycyzmu - np. z testów psychologicznych wyszło mi, że na tle większości mężczyzn jestem bardzo samokrytyczny i mam niską samoocenę i jestem wrażliwy emocjonalnie.

Kocham ptaki, motyle, kwiaty i drzewa, potrafię się też głęboko zachwycić muzyką i sztuką - i nieważne, że takie cechy są bardziej kojarzone z kobietami.

Pamiętam, że gdy w miarę regularnie oglądałem pornosy, to najczęściej były z kategorii "female-friendly", czyli tworzone z myślą o odbiorczyniach, nie odbiorcach. Po prostu bardziej trafiały w mój gust.

11 godzin temu, Perłowy napisał(a):

Ciekawe tylko jakie bym miał korzyści z popierania zaprzestania oglądania porno tak jak to najprawdopodobniej jest w przypadku tych naukowców którzy co jakiś czas zmieniają niby zdanie

Czyli przyznajesz, że mieszasz kwestię masturbacji z kwestią pornografii.

Zatem jedna z podstawowych przesłanek popierania ruchu no-fap upada.

Wiesz w ogóle, że wiele osób masturbuje się bez oglądania pornosów?

11 godzin temu, Perłowy napisał(a):

ze  swojego i wielu innych facetów doswiadczenia wiem jak porno i regularna masturbacja potrafi zniszczyć psychikę

Masturbacja nie potrafi zniszczyć psychiki. Najwyżej uzależnienie od pornografii - oraz od masturbacji - potrafi odcisnąć spore piętno na psychice. Nie mieszaj pojęć.

Postulujesz wylewanie dziecka z kąpielą.

1 godzinę temu, miL;) napisał(a):

Pornografia zawsze pozostanie (i jest pornografią) - pozbawia/osłabia intymności indywidualnej i tej w związku.

Skąd to stwierdzenie?

Jeśli jest oparte wyłącznie na doświadczeniach ludzi uzależnionych od mainstreamowej twardej pornografii, to znaczy, że opiera się na niereprezentatywnej próbie - zatem łatwo je zakwestionować i obalić.

1 godzinę temu, miL;) napisał(a):

Wiesz czym jest rynek pornograficzny?

A co to ma do rzeczy?

Czy wiesz, że część twórców pornografii tworzy ją kierując się własną wizją, a nie schlebianiem najprymitywniejszym i najbardziej niewyszukanym gustom i złymi pobudkami typu normalizowanie przemocy i patologii seksualnych?

Nie należy wrzucać całej pornografii do jednego worka.

 

To, co piszesz tu razem z Perłowym, to tak jakby na podstawie wniosków z opublikowanych wyników badań o tłuszczach trans stwierdzić, że wszystkie tłuszcze są złe i niepotrzebne i że w związku z tym należy unikać również kwasów tłuszczowych Omega-3 (które w istocie są bardzo potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu).

Albo gdyby na podstawie informacji o fanatycznych frutarianach głodzących swoje dzieci wyrabiać sobie opinię o wegetarianach.

Albo gdyby na podstawie relacji heroinistów wyrabiać sobie opinię o ludziach sięgających po psychodeliki albo konopie.

7 godzin temu, Verinia napisał(a):

z dupy tego komentarza nie wzielam

A kto stwierdził lub zasugerował, że tak było?

Spytałem z ciekawości, gdzie znalazłaś ten komentarz. Gdy czytam przytaczają czyjąś opinię, to lubię wiedzieć, skąd to jest, i móc kliknąć w link do materiału źródłowego.

Na tej samej zasadzie, gdy ktoś wrzuca zrzut ekranu z fragmentu jakiejś książki, to dobrym zwyczajem jest, by zawsze podawać przy tym autora i tytuł tej książki, a najlepiej również datę wydania i numer strony.

1 godzinę temu, miL;) napisał(a):

To bagno, często cierpienie i ubezwłasnowolnienie.. no i pieniądze

Kto dokładnie cierpiał podczas tworzenia filmu "Córki ognia" ("Las hijas del fuego") Albertiny Carri z 2018? Kto był w związku z tym ubezwłasnowolniony? Masz jakieś informacje na ten temat? Jeśli tak, to może się podzielisz?

1 godzinę temu, miL;) napisał(a):

Choroba była straszna

Wiesz... emocje są złym doradcą i nieobiektywne. A sprawiedliwość powinna być ślepa, obiektywna i chłodna, niekierująca się emocjami.

To, w jaki sposób razem z Perłowym podchodzisz do tematu, zakrawa o antyintelektualizm, podobny do tego charakteryzującego populizm penalny, czyli kształtowanie przepisów karnych pod wpływem emocji i w oparciu o przekonania powstałe na skutek doniesień medialnych.

1 godzinę temu, You know nothing, Jon Snow napisał(a):

Pornografia może być także sztuką. Niektóre filmy pornograficzne są piękne. Akty seksualne maluję się lub malowano, nie wiem dokładnie jak teraz, też na niektórych uczelniach w ASP, nagość dla artystów, a wiem coś o tym bo chodziłam do szkoły plastycznej jest czymś normalnym. Ale to zależy wszystko od dojrzałości danego człowieka. 

 

Masturbacja od czasu do czasu, wedle potrzeby dla mnie czy to do filmów pornograficznych, zdjęć czy w ogóle nie jest zła. Nie każdy ma partnera/partnerkę, niektórzy są wstydliwi, nieśmiali, a pociąg seksualny, każdy zdrowy człowiek ma, nawet dzieci więc tylko spaczona wyobraźnia w tym, gdzie występuje przemoc, agresja, rządza jakiejś niezrozumiałe władzy jest zła

Racja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×