Skocz do zawartości
Nerwica.com

Objawy somatyczne


kot.11

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Tomi77 napisał(a):

Witaj.

Nie no Ja się staram nie denerwować,także Ty też spróbuj 😅

Tak jest 😀

Już po wizycie,mimo podanej godziny 10:45 do gabinetu wszedłem przed 13...

I jak nigdy byłem przed 4-osobowym gangiem,dziś swoją funkcję spełniły numerki może trzeba z nich stworzyć kilka kombinacji cyfr i totka wysłać.

Dostałem skierowanie  na dopllera żył,oraz eeg.

Doppler w poniedziałek a eeg 7 stycznia.Kolejna wizyta w marcu.

Żadnych nowych tabletek,także jedynie to na plus.

No i samemu można postawić diagnozę,że to stres,myślenie na przód,zamartwianie i pogoda.

 

Może papugę kupić 🤔🫣😀

 

 

Kurde gdzie ty mieszkasz że tak szybko ogarniasz wizyty? 

No nie trzeba być lekarzem żeby wiedzieć że sami się spędzamy w to wszystko.

 

Tak kup sobie papugę ale koniecznie gadająca 😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Karola 1981 napisał(a):

Kurde gdzie ty mieszkasz że tak szybko ogarniasz wizyty? 

No nie trzeba być lekarzem żeby wiedzieć że sami się spędzamy w to wszystko.

 

Tak kup sobie papugę ale koniecznie gadająca 😂

Mieszkam w najdalej położonej od centrum dzielnicy Warszawy...czyli w Sosnowcu 😀

Obydwa skierowania są na CITO i pewnie to jest przyczyną szybszych terminów zarówno do lekarzy jak i na badania,chociaż byłem też na badaniach w Katowicach Ligocie(Neurologia) i Ochojcu (Kardiologia) 

A o papudze pomyślę,tylko boję się,że Mnie zagada,albo Ja ją i potem we dwoje będziemy jeździć po lekarzach i weterynarzach....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Darek_xd5932 napisał(a):

Hej! Czy pracujecie w nocy? Jak się z tym czujecie?

Cześć.

Tak na 19-7.

Wcześniej wolałem nocki,ale że są czasami "ataki" wolę dniówki.

2 godziny temu, Karola 1981 napisał(a):

Ja nie pracuje w nocy. Mam dwie zmiany od 6-14 i 14-22. Jutro też do pracy muszę🥴

Witaj.

Ja dziś nockę będę kończył...jakoś źle się czuję,ale to chyba przez brak snu.

Przez wizyty i badania musiałem się pozamieniać i mało spałem.

Dziś niskie ciśnienie I jakby drętwienie powróciło całej ręki I dolnej części żuchwy,może rzeczywiście brak wypoczynku jest następstwem objawów.

A u Ciebie jak samopoczucie ?

Do pracy na rano czy popołudnie?

3 godziny temu, Karola 1981 napisał(a):

Ja nie pracuje w nocy. Mam dwie zmiany od 6-14 i 14-22. Jutro też do pracy muszę🥴

https://zdrowie.interia.pl/zdrowie/news-zespol-przewleklego-zmeczenia-to-nie-objaw-a-choroba-lekarka,nId,7874996#naglowek-przyczyny-zespolu-przewleklego-zmeczenia

8 minut temu, Tomi77 napisał(a):

Cześć.

Tak na 19-7.

Wcześniej wolałem nocki,ale że są czasami "ataki" wolę dniówki.

Witaj.

Ja dziś nockę będę kończył...jakoś źle się czuję,ale to chyba przez brak snu.

Przez wizyty i badania musiałem się pozamieniać i mało spałem.

Dziś niskie ciśnienie I jakby drętwienie powróciło całej ręki I dolnej części żuchwy,może rzeczywiście brak wypoczynku jest następstwem objawów.

A u Ciebie jak samopoczucie ?

Do pracy na rano czy popołudnie?

https://zdrowie.interia.pl/zdrowie/news-zespol-przewleklego-zmeczenia-to-nie-objaw-a-choroba-lekarka,nId,7874996#naglowek-przyczyny-zespolu-przewleklego-zmeczenia

Takie artykuł znalazłem 🤔🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Tomi77 napisał(a):

Cześć.

Tak na 19-7.

Wcześniej wolałem nocki,ale że są czasami "ataki" wolę dniówki.

Witaj.

Ja dziś nockę będę kończył...jakoś źle się czuję,ale to chyba przez brak snu.

Przez wizyty i badania musiałem się pozamieniać i mało spałem.

Dziś niskie ciśnienie I jakby drętwienie powróciło całej ręki I dolnej części żuchwy,może rzeczywiście brak wypoczynku jest następstwem objawów.

A u Ciebie jak samopoczucie ?

Do pracy na rano czy popołudnie?

https://zdrowie.interia.pl/zdrowie/news-zespol-przewleklego-zmeczenia-to-nie-objaw-a-choroba-lekarka,nId,7874996#naglowek-przyczyny-zespolu-przewleklego-zmeczenia

Takie artykuł znalazłem 🤔🤔

Też zauważyłam ,że jak jestem przemęczona to szybciej mnie łapią ataki. I to drętwienie straszne. Musisz odespać bo inaczej się zameczysz. 

Moje samopoczucie takie sobie ani złe śni dobre. Jeszcze dopadło mnie w nocy jakieś przeziębienie. Siedzę i z nosa się leje. 

A do pracy miałam na 8. Nie wiem ile zejdzie a jest mi tak zimno że chyba oszaleje🫣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maat napisał(a):

Oszczędzajcie się,ludzie.

Jak czuję, że ledwo zipię,to łapię za telefon i dzwonię do szefa, że mnie nie będzie,proste.

Wiesz co,zgadzam się z Tobą w 100% z tym,że Ja już swój limit wypoczynku/wolnego wyczerpałem i tak dobrze,że Mnie nie zwolnili.

Teraz jedynie zamiana z kolegami,ale też bez przesady,bo każdy ma swoje plany.

3 godziny temu, Karola 1981 napisał(a):

Też zauważyłam ,że jak jestem przemęczona to szybciej mnie łapią ataki. I to drętwienie straszne. Musisz odespać bo inaczej się zameczysz. 

Moje samopoczucie takie sobie ani złe śni dobre. Jeszcze dopadło mnie w nocy jakieś przeziębienie. Siedzę i z nosa się leje. 

A do pracy miałam na 8. Nie wiem ile zejdzie a jest mi tak zimno że chyba oszaleje🫣

No nie mów...Mi od dwóch dni z gaśnicy(nosa) cieknie,że w pracy chusteczkami tamowałem wylot 🙂

Spałem 4 godziny.

W pracy już masz bliżej końca niż dalej,także dasz radę 🫠

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Maat napisał(a):

Oszczędzajcie się,ludzie.

Jak czuję, że ledwo zipię,to łapię za telefon i dzwonię do szefa, że mnie nie będzie,proste.

Ale, że jak to "telefon do szefa", to chyba jak się ma z nim jakąś prywatną z nim umowę. Ja mogę co najwyżej wziąć urlop na żądanie 4 dni w roku (w ramach limitu dni urlopowych), albo dodatkowe dwa dni w roku na tzw. "siłę wyższą" (50% płatne), sam telefon do szefa w moim przypadku zupełnie nic nie da - muszę to załatwić formalnie. Względnie praca zdalna, też muszę złożyć wniosek wcześniej niż w danym dniu i jest limit tych dni, kiedy mogę pracować z domu. Jak nie mogę iść do pracy, bo źle się czuję, muszę wziąć albo urlop (jak jeszcze coś mam z danego roku) albo zwolnienie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Tomi77 napisał(a):

Wiesz co,zgadzam się z Tobą w 100% z tym,że Ja już swój limit wypoczynku/wolnego wyczerpałem i tak dobrze,że Mnie nie zwolnili.

Teraz jedynie zamiana z kolegami,ale też bez przesady,bo każdy ma swoje plany.

No nie mów...Mi od dwóch dni z gaśnicy(nosa) cieknie,że w pracy chusteczkami tamowałem wylot 🙂

Spałem 4 godziny.

W pracy już masz bliżej końca niż dalej,także dasz radę 🫠

Hahahah też tamowalam dziś😂 już jestem w domu . Gardło piecze jakby 🔥 tam był. Gorączka 38,5 chciałam się zdrzemnąć ale przez to gardło nie dało rady🥴 to się wzięłam za mycie podłóg🫣 taka miła niedziela 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Karola 1981 napisał(a):

Hahahah też tamowalam dziś😂 już jestem w domu . Gardło piecze jakby 🔥 tam był. Gorączka 38,5 chciałam się zdrzemnąć ale przez to gardło nie dało rady🥴 to się wzięłam za mycie podłóg🫣 taka miła niedziela 

No podczas snu wszystko spływa do gardła,potem się wstaje z zacierkami w gardle i chrząka jak pies,który połknął kłaki 😉

Mycie chyba nie było związane z wyciekiem z nosa 🙃

Jak masz gorączkę,to rzeczywiście "coś" Cie bierze Ja na szczęście 36,8 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tomi77 napisał(a):

No podczas snu wszystko spływa do gardła,potem się wstaje z zacierkami w gardle i chrząka jak pies,który połknął kłaki 😉

Mycie chyba nie było związane z wyciekiem z nosa 🙃

Jak masz gorączkę,to rzeczywiście "coś" Cie bierze Ja na szczęście 36,8 

 

Nie nie podłoge zadeptaly pieski😂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Maat napisał(a):

Urlop na telefon tak zwany,no ludzie,co w tym dziwnego.

Należy mi się jak psu buda.

Ja Cię rozumiem z tym,że wszystko zależy od firmy w której się pracuje i od tego co robisz.

Moje wolne na żądanie,urlopy,nawet bezpłatny urlop został wykorzystany na maxa a nawet więcej,teraz jedynie w krytycznym przypadku zostaje Mi zamienić się z kolegą,kolegami,bo na prawdę dyrektor jak i właściciel poszli Mi na rękę,ale wszystko ma swoje granicę.

 

19 minut temu, Karola 1981 napisał(a):

Nie nie podłoge zadeptaly pieski😂

No to dobrze,bo myślałem,że czeka Cię syzyfowa praca...😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Tomi77 napisał(a):

Ja Cię rozumiem z tym,że wszystko zależy od firmy w której się pracuje i od tego co robisz.

Moje wolne na żądanie,urlopy,nawet bezpłatny urlop został wykorzystany na maxa a nawet więcej,teraz jedynie w krytycznym przypadku zostaje Mi zamienić się z kolegą,kolegami,bo na prawdę dyrektor jak i właściciel poszli Mi na rękę,ale wszystko ma swoje granicę.

 

No to dobrze,bo myślałem,że czeka Cię syzyfowa praca...😅

Hahaha😂😂😂😘to za poprawe humoru

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maat napisał(a):

@Tomi77,ja również Cię rozumiem.

Inny kolega miał wątpliwości.

A wiesz,ja to ciekawska jestem.

I tak sobie z twoich godzin pracy wymyśliłam, że może pracujesz na przykład w ochronie,nie?

W ochronie nie,chociaż siedzę i kukam

...w pracy na te stanowisko mówią "odbierak"

Odbieram zlecenia,zaliczki od kierowców i wydaje,że względu na dużą ilość zleceń i kierowców z Ukrainy,praca przeszła na tryb nocny.

Ochrona jest,ale to jakaś firma zewnętrzna 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Karola 1981 napisał(a):

Hahaha😂😂😂😘to za poprawe humoru

Dziękuję 🫠😂 

Nie dość,że zimna i deszczowa ta niedziela,to jeszcze zasmarkana.

Jak jeszcze z zimnego dworu wejdzie się do ciepłego pomieszczenia to nosem idzie się odwodnić 🤔😄

6 minut temu, Maat napisał(a):

@Tomi77, dziękuję za wyczerpującą informację.🙂

Hmm...mogłem to ująć w jednym zdaniu 🤔🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Karola 1981 napisał(a):

Jak jeszcze z zimnego dworu wejdzie się do ciepłego pomieszczenia to nosem idzie się odwodnić

 

 Jesteś niemożliwy 😂

Ale serio czuje się coraz gorzej 🥴

To może złapałaś jakiego wirusa 🤒 bo jak masz gorączkę.

Herbata z miodem czy cytryną,ale też theraflu w saszetkach pomaga.

 

Ja już po doplerze tętnic szyjnych i nie znaleziono nic,co by było odpowiedzialne za te drętwienie,zawroty...pozostaje czekać na rezonans I eeg,ale coś czuję,że jak poprzednio też będzie ok i winowajców karzą szukać w depresji/nerwicy 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.12.2024 o 16:49, Dryagan napisał(a):

Ja mogę co najwyżej wziąć urlop na żądanie 4 dni w roku (w ramach limitu dni urlopowych), albo dodatkowe dwa dni w roku na tzw. "siłę wyższą" (50% płatne), sam telefon do szefa w moim przypadku zupełnie nic nie da - muszę to załatwić formalnie. Względnie praca zdalna, też muszę złożyć wniosek wcześniej niż w danym dniu i jest limit tych dni, kiedy mogę pracować z domu. Jak nie mogę iść do pracy, bo źle się czuję, muszę wziąć albo urlop (jak jeszcze coś mam z danego roku) albo zwolnienie. 

To zależy od firmy i jej polityki. Ja pracuje na etacie i mogę napisać rano smsa szefowej, że mnie nie będzie i nara. Zero problemu. Wiadomo, wszystko w granicach rozsądku, bez nadużywania, ale zdarzało się już przez 3 lata. Nawet wniosku urlopowego nie muszę później wypisywać żadnego. Nie ma mnie i tyle. Tylko, że u mnie jest trochę inna polityka bo u mnie nie ma czegoś takiego jak urlop, bo ja mam z góry narzucone więcej pełnopłatnych dni wolnych niż najwyższy wymiar urlopu 🤷‍♀️ bo ja mam ponad 3 miesiące wolne w roku sumując to wszystko.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tomi77 napisał(a):

To może złapałaś jakiego wirusa 🤒 bo jak masz gorączkę.

Herbata z miodem czy cytryną,ale też theraflu w saszetkach pomaga.

 

Ja już po doplerze tętnic szyjnych i nie znaleziono nic,co by było odpowiedzialne za te drętwienie,zawroty...pozostaje czekać na rezonans I eeg,ale coś czuję,że jak poprzednio też będzie ok i winowajców karzą szukać w depresji/nerwicy 

Nie wiem czy wirus czy nie ale dziś ledwo przetrwałam. Gorączka dalej dokucza. 

 

Myślę że trzeba się cieszyć że jest ok że to nie żadne dodatkowe chorobsko.

Cóż my biedni nerwicowych mamy zrobić🫣

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×