Skocz do zawartości
Nerwica.com

AMITRYPTYLINA (Amitryptylinum VP)


es71

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, fixumdyrdum napisał(a):

W objawach ubocznych Ami piszą o zmęczeniu i senności.

Czy możliwe jest, że mój i tak ogromny brak sił fizycznych potęguje zbyt duża dawka Amitryptyliny?

Po przebudzeniu ciężko mi się w łóżku ruszyć.

 

Pzdr.

fd

po 4-6 tygodnia powinna byc ostateczna odpowiedź kliniczna, jeśli nie poprawi się to lek do zmiany zazwyczaj u lekarza jest

u mnie ssri i tlps powoduję zwiększenie zmęczenia, apatię a nawet anhedonię, i szukam po neuroleptykach , sars, nassa odpowiedniego leku, po prostu tamte leli nie były dla mnie zamiast pomóc w depresji i lekach to je potęgowały, ale zawsze dawałem lekowi min 6 tygodni czasu.. potem się okazywało , że 6 tyg zmarnowe i potem kolejne 2 tyg na schodzenie leku i tak w kółko macieju aż się zorientowałem, że nie dla mnie ssri/ snri/ tlpd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, AnnoDomino34 napisał(a):

po 4-6 tygodnia powinna byc ostateczna odpowiedź kliniczna, jeśli nie poprawi się to lek do zmiany zazwyczaj u lekarza jest

u mnie ssri i tlps powoduję zwiększenie zmęczenia, apatię a nawet anhedonię, i szukam po neuroleptykach , sars, nassa odpowiedniego leku, po prostu tamte leli nie były dla mnie zamiast pomóc w depresji i lekach to je potęgowały, ale zawsze dawałem lekowi min 6 tygodni czasu.. potem się okazywało , że 6 tyg zmarnowe i potem kolejne 2 tyg na schodzenie leku i tak w kółko macieju aż się zorientowałem, że nie dla mnie ssri/ snri/ tlpd

@AnnoDomino34

I w którą stronę poszedłeś?

Na mnie też testują i testują... i z tych testów to mnie tylko w uzależnienie od benzo i obsesję choroby wpędzili!

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, mała_mi123 napisał(a):

A to ty jesteś ubezwłasnowolniony, że dajesz z siebie robić króliczka doświadczalnego?! Ogarnij się.

Trochę masz racji z tym, że leki nie dla każdego. Gdybym nie miała ChAD, to bym się nie brała za lekomanię.

Testują, uzależniają i zostawiają Cię z jeszcze większym problemem. Lepsza już dla nich psychoterapia lub cokolwiek innego.

 

Edytowane przez Verinia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Verinia napisał(a):

Trochę masz racji z tym, że leki nie dla każdego. Gdybym nie miała ChAD, to bym się nie brała za lekomanię.

Testują, uzależniają i zostawiają Cię z jeszcze większym problemem. Lepsza już dla nich psychoterapia lub cokolwiek innego.

 

Nie rozumiem jednego. Przecież leki przypisują lekarze, specjaliści od psychiki. Sam człowiek sobie ich nie bierze, bo ma taki kaprys…Potem robienie z człowieka „ćpuna lekowego” bo bierze srii czy inne leki psychotropowe, zgodnie z zaleceniami ….

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Również nie potrzebuję tłumów ludzi w życiu do szczęścia, ale bycie off na całego, też mi nie służy. Ćwiczyłem biorąc nasenne. Nie było dramatu,ale fakt: wydolność , pocenie się i ogólnie zadowolenie nie było takie jak bez nich. Nie chcę tego. Tak jak wspomniałaś , bierze się je okresowo a nie na stałe. Martwią mnie tylko te nerwicowe objawy które na bank wylezą po zejściu z leku…Derealizacja ( chyba tak to fachowo się nazywa ). Niepokoi mnie to mega

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mrNobody07 @mała_mi123

 

Powiedzcie te wszystkie mądrości mojemu organizmowi, gdy trzesę się jak 100 galareta, ściska mnie i to bez wyraźnego powodu. Opowiedzcie o zdrowej diecie, byciu fit, kontakcie z naturą!

Szczególnie powiedzcie moim stawom biodrowym rozj.ebanym na maksa właśnie przez sport.

Na 100% mi to pomoże.

2 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

Robicie spam w tym temacie. Nic poza tym.

❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 @mrNobody07 @mała_mi123

 

No to jeszcze raz:

Powiedzcie te wszystkie mądrości mojemu organizmowi, gdy trzęsę się jak 100 galareta, ściska mnie i to bez wyraźnego powodu. Opowiedzcie o zdrowej diecie, byciu fit, kontakcie z naturą!

Szczególnie powiedzcie moim stawom biodrowym rozj.ebanym na maksa właśnie przez sport.

Na 100% mi to pomoże, takie pier.dolenie.

Chodzę do lekarza, żeby mi pomógł, a nie pytał się mnie "czy śnią się mi pożary?".

Od 2 lat jestem całymi dniami na maksa podenerwowany.

Ku.rwa, psa w kosmos żeśmy wysłali, a nie potrafią uspokoić ludzika, tak żeby żył normalnie.

Żałuję, że nie zostałem psychiatrą, "to może niech to pan spróbuje", tylko trzeba czekać, potem ew. podniesiemy dawkę i cyk 400,- PLN

Jedna z wielkich psychiatrycznych sław, gdy powiedziałem jej, że nie mogę nic jeść (schudłem wtedy 27 kilo w 3 miesiące), powiedziała mi "to proszę sobie robić kolorowe kanapki", i ch.uj z tym, że straciłem węch i nie rozróżniam zapachu banana od g.ówna! Przecież to niemożliwe!

Nie jestem ubezwłasnowolniony, ale bliski strzelenia sobie w łeb, sam się muszę doktoryzować, bo nikt inny mi nie pomoże. 

Kandydozę układu pokarmowego sam sobie zdiagnozowałem (panie, ja tam nie wierzę w te całe SIBO, SIFO i inne bzdury, jedz pan kiszoną kapustę!), ciężki bezdech senny tak samo (w szpitalu prosiłem o badania polisomnograficzne, tak owszem ale ch.uja! Po co to panu, Kwetiapinkę 25 proszę sobie zażyć i będzie pan spał jak suseł, pomyśłimy).

Najlepszy był jeden z psychoterapeutów, który gdy wychodziłem od niego, płakałem i trząsłem się jak osika, powiedział "Jeszcze tylko 250,- PLN i możesz iść".

Wy mi tu pi.erdolicie o menopauzach, ja ku.rwa srałem krwią przez 3 tygodnie, to i wkręciłem sobie CA jelita grubego. Tym bardziej, że w takim stanie, to oni kolonoskopii nie zrobią, bo jest ryzyko perforacji...

...a to był COVID...

JA usiłuję normalnie zacząć funkcjonować i jeśli się ustabilizuję na lekach (w co wątpię, po moich doświadczeniach), mogę zacząć pracę nad sobą. Jak mną tyrpa, to wyjść z domu się boję. Co mam se brokuła w dup.ę wsadzić?

 

 

3 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

Robicie spam w tym temacie. Nic poza tym.

❤️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, fixumdyrdum napisał(a):

 @mrNobody07 @mała_mi123

 

No to jeszcze raz:

Powiedzcie te wszystkie mądrości mojemu organizmowi, gdy trzęsę się jak 100 galareta, ściska mnie i to bez wyraźnego powodu. Opowiedzcie o zdrowej diecie, byciu fit, kontakcie z naturą!

Szczególnie powiedzcie moim stawom biodrowym rozj.ebanym na maksa właśnie przez sport.

Na 100% mi to pomoże, takie pier.dolenie.

Chodzę do lekarza, żeby mi pomógł, a nie pytał się mnie "czy śnią się mi pożary?".

Od 2 lat jestem całymi dniami na maksa podenerwowany.

Ku.rwa, psa w kosmos żeśmy wysłali, a nie potrafią uspokoić ludzika, tak żeby żył normalnie.

Żałuję, że nie zostałem psychiatrą, "to może niech to pan spróbuje", tylko trzeba czekać, potem ew. podniesiemy dawkę i cyk 400,- PLN

Jedna z wielkich psychiatrycznych sław, gdy powiedziałem jej, że nie mogę nic jeść (schudłem wtedy 27 kilo w 3 miesiące), powiedziała mi "to proszę sobie robić kolorowe kanapki", i ch.uj z tym, że straciłem węch i nie rozróżniam zapachu banana od g.ówna! Przecież to niemożliwe!

Nie jestem ubezwłasnowolniony, ale bliski strzelenia sobie w łeb, sam się muszę doktoryzować, bo nikt inny mi nie pomoże. 

Kandydozę układu pokarmowego sam sobie zdiagnozowałem (panie, ja tam nie wierzę w te całe SIBO, SIFO i inne bzdury, jedz pan kiszoną kapustę!), ciężki bezdech senny tak samo (w szpitalu prosiłem o badania polisomnograficzne, tak owszem ale ch.uja! Po co to panu, Kwetiapinkę 25 proszę sobie zażyć i będzie pan spał jak suseł, pomyśłimy).

Najlepszy był jeden z psychoterapeutów, który gdy wychodziłem od niego, płakałem i trząsłem się jak osika, powiedział "Jeszcze tylko 250,- PLN i możesz iść".

Wy mi tu pi.erdolicie o menopauzach, ja ku.rwa srałem krwią przez 3 tygodnie, to i wkręciłem sobie CA jelita grubego. Tym bardziej, że w takim stanie, to oni kolonoskopii nie zrobią, bo jest ryzyko perforacji...

...a to był COVID...

JA usiłuję normalnie zacząć funkcjonować i jeśli się ustabilizuję na lekach (w co wątpię, po moich doświadczeniach), mogę zacząć pracę nad sobą. Jak mną tyrpa, to wyjść z domu się boję. Co mam se brokuła w dup.ę wsadzić?

 

 

❤️

Mistrz Świata😄 nie mam więcej pytań. Właśnie zostałem uzdrowiony, po tym co przeczytałem 😜Brak komentarza i ogólnie miłego dnia 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.02.2025 o 16:27, fixumdyrdum napisał(a):

@AnnoDomino34

I w którą stronę poszedłeś?

Na mnie też testują i testują... i z tych testów to mnie tylko w uzależnienie od benzo i obsesję choroby wpędzili!

 

a przestań poczucie zmarnowanego czasu 1 lek czekasz 8tyg, niewypał, potem 3 tyg na zejście potem kolejny i kolejny i na lekach się męczyłem bardziej duzo niż bez, tamten rok to piekło , byłem martwy w środku, nie żyłem tylko wegetowałem. Codziennie czekałem tylko na noc by snem ukoić piekło dnia.

Teraz psych. próbuje na mnie przeciwpsychotyczne i SARS, NASSA i inne g..na bo w końcu się połapał , że źle reaguje na SSRI/SNR / TLPD

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mio85 napisał(a):

Jak z tymi małymi dawkami amitryptyliny? Może zadziałać na dopaminę i zmniejszyć anhedonie I lęki?

Coś tam depresyjnie pomogła. Na anhedonię nie bardzo, co do lęków to ja bardziej czuję niepokój. 

U mnie się nie bardzo sprawdza.

Póki co dalej jestem całymi dniami podenerwowany.

Tylko tak dziwnie: gdy rano wstanę jest OK, zażywam dropsy i po paru godzinach zaczyna się jazda. Trwa do wieczora.

Wieczorem się uspokaja.

Także hipoteza o wysokim porannym kortyzolu i adrenalinie bierze w łeb.

Będę próbował zażywać raz dziennie - wieczorem.

Może to po niej mnie tak "rozindycza" w środku dnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fixumdyrdum napisał(a):

Coś tam depresyjnie pomogła. Na anhedonię nie bardzo, co do lęków to ja bardziej czuję niepokój. 

U mnie się nie bardzo sprawdza.

Póki co dalej jestem całymi dniami podenerwowany.

Tylko tak dziwnie: gdy rano wstanę jest OK, zażywam dropsy i po paru godzinach zaczyna się jazda. Trwa do wieczora.

Wieczorem się uspokaja.

Także hipoteza o wysokim porannym kortyzolu i adrenalinie bierze w łeb.

Będę próbował zażywać raz dziennie - wieczorem.

Może to po niej mnie tak "rozindycza" w środku dnia.

Ile bierzesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, MiśMały napisał(a):

Lekarz rozważa zmianę tritico na amitryptylinę. A mnie ciekawi, czy ktoś brał ami i wenlę i jaki lek uważacie za lepszy. Kwestia skutków ubocznych mnie nie interesuje.

Brałem Wenlę przez kilka miesięcy w dawkach 75mg, 112,5mg, 150mg, 225mg. Przy 225mg miałem silne skurcze resztek mięśni. Do tego była Mirtazapina, Pregabalina i jakieś inne c.hujstwa. Nie pomogło.

Z 225mg zszedłem w 9 dni do 0 bez jakichkolwiek sensacji.

Wszedłem na Ami. Też d.upa. Słabo jest. Jakoś funkcjonuję. Uboki słabe, suchość błon śluzowych i Bobby Brown rzadko występuje - trzeba się nastarać aby wyszedł na scenę.

Teraz dawka 0-0-75, była 25-25-75.

Oczywiście wszyscy zwalają winę za moje złe samopoczucie na benzo, w które mnie w.jebali.

2-gi raz z niego schodzę. Po 5% tygodniowo.

Do niedzieli dawka Broma 3,75-2,65-0. Potem cięcie porannej dawki o 0,375mg.

Przedtem schodziłem przez Relanium. Wytrzymałem na czysto 33 dni. Przyszedł kryzys, zażyłem i żałuję teraz.

Generalnie po dołączeniu Modafinilu do Ami dużo się zmieniło. Nie ozdrowiałem cudownie, ale natychmiast (po godzinie) poczułem się lepiej. Teraz z dnia na dzień jest lepiej. Zażywam Modafinil 200-100-0.

Od początku mojej choroby optuję za "dopaminową depresją". Zapytacie dlaczego? Nie mam siły tego opisywać.

Nawet mój lekarz przyznał mi rację: "nooooo, szacun - wygląda na to, że miał Pan rację".

Fajnie to usłyszeć po 2 latach gehenny. Przerobiłem kilka SSRI'ów, oba SNRI'e, NaSS'y, SraSS'y i inne g.ówno.

A! No i olbrzymie dawki neuroleptyków po których trząsłem się jak ś.p. Muhammad Ali.

 

Ale żeby pozostać uczciwym: moja siostra i moja siostrzenica świetnie idą na Wenlafaksynę. Bajka.

 

Korzystając z tego, że tu piszę, to napiszę Wam ciekawostkę, mianowicie:

2 dni temu dopadło mnie choróbsko (wirus, nie grypa, RSV ani COVID - wymazywałem się).

Tak k.urwsko bolało mnie gardło, że przeszły wszystkie symptomy mojej depresji: uciski, niepokój, bóle.

Zwyczajnie - wpuściłem większego smoka do kuchni... Mój mózg, zajął się czym innym.

 

Poza tym, dzięki Modafinilowi mam trochę więcej siły, żeby coś zrobić, a trzeba pamiętać, że:

"Lepiej coś robić źle się czując, niż nie robić nic czując się tak samo c.hujowo!"

 

Za coś się mogę zabrać i czekam na iskierkę satysfakcji.

 

Powodzenia. Świat stoi przed Tobą otworem... 🤣

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani!

 

Po 2,5 miesiąca koniec przygody z Amitryptyliną.

Trochę pomogła - na początku.

Depresja dusi, bezsens egzystencji,

lęk mocno utrudnia funkcjonowanie. 

Całe ciało boli.

Nawet gorsze objawy z ciała.

Duże pobudzenie układu współczulnego.

Uderzenia gorąca, zimne ręce, nogi, 

ucisk w klatce, ucisk w gardle.

Jedynym lekiem, jaki widocznie 

pomógł jest Modafinil.

Rozjaśnia w głowie, uspokaja

i trochę dodaje sił.

Przechodzimy na Escitalopram.

Może w połączeniu z Modafinilem,

da radę?

Póki co, Ami 0-0-50, Esci 5-0-0.

Tak przez tydzień. 

Zdaje się, że później przejście na Esci.

Byłem już na Esci i rewelacji nie było. 

Dodatkowo schodzę z benzo. 

Jestem na ok. 6mg Bromazepamu. 

W tym tygodniu nie zmniejszałem dawki.

Schodze o 5% dawki, co tydzień. 

Mam dość wszystkiego.

Brak jakichkolwiek radości 

życia i przyjemności. Brak azylu psychicznego.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×