Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę)


Dryagan

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Fobic napisał(a):

Sąd 😱

5 godzin jazdy 😱

Zwariować można.

 

Powodzenia życzę 😉

P.S. Masz chyba jeszcze ten alprazolam? W chwili zwątpienia sięgnij po niego. Chyba, że tam są 2 mg, to niestety końska dawka i otumani Mike'a Tysone'a.

Daj adres to odwiedzę 😂 

Już za Włocławkiem jesteśmy. 

Godzinę temu, Jurecki napisał(a):

A co tam znowu przeskrobałaś?

Szerokiej drogi, dasz radę :great:

 

Witam :smile:

Nic. Miałam nie jechać ale rodzeństwo mnie w uja zrobiło i się dowiedziałam że jadą s nie miał jechać nikt. Sprawa spadkowa po babci 😏

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Raccoon napisał(a):

 

Bezrobocie i szukanie pracy

Myślałam, że pracy to jest dużo. Co przechodzę przez miasto, wszędzie szukają do gastro kelnerów, rozwozicieli pizzy. Jak masz auto można zostać uberem.

Edytowane przez mienta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Fobic napisał(a):

Dostałem w skrajnej sytuacji 2x propofol i zupełnie nic mi to nie dało. Może w nieodpowiednim celu go zastosowano.

A jesteś pewien, że to był propofol? Biały jak mleko? Kwestia też tego ile Tobie go podali, bo mnie jak uspiali do bronchoskopii to też musieli dokładać, bo nie odpłynęłam po standardowej dawce 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, acherontia styx napisał(a):

A jesteś pewien, że to był propofol? Biały jak mleko? Kwestia też tego ile Tobie go podali, bo mnie jak uspiali do bronchoskopii to też musieli dokładać, bo nie odpłynęłam po standardowej dawce 😅

Wiesz co, akurat miałem wtedy dziwny atak paniki/bólu. Propofol  1% Mct/Lct Fresenius inj. 0,2/20 ml i nie wiem czy to oznacza dwa dwkłucia czy co. Ale rozmawiali wszyscy o propofolu i zaraz przyszedł pielęgniarz dał mi dwa zastrzyki w brzuch. I poszedł 😅 ale to nie był anestezjolog, a to chyba rola anestezjologa w tym aby obliczyć i podać mi anestetyk. On wyglądał trochę jak Trunks z Dragon Balla 🌠

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Fobic napisał(a):

Ale rozmawiali wszyscy o propofolu i zaraz przyszedł pielęgniarz dał mi dwa zastrzyki w brzuch. I poszedł

Propofolu nie podaje się podskórnie. Także propofol dostałeś pewnie do intubacji, ale na pewno nie na atak paniki/bólu.

Chociażby dawkowanie tego leku nie pozwala na podaż podskórną, bo dla osoby dorosłej często idzie prawie cała 20ml ampułka. Dwa, że podawanie zbyt szybkie propofolu boli. Trzy, propofol +/- 20 sekund po podaniu często powoduje pobudzenie, które trwa kilka sekund (tak, delikwenci się zaczynają szarpać, ale nie pamiętają tego), dopiero później powoduje odcięcie.

Inna sprawa, że on nie ma absolutnie działania p/bólowego czy p/lękowego. To jest typowy, krótko działający "śpioch"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, acherontia styx napisał(a):

Propofolu nie podaje się podskórnie. Także propofol dostałeś pewnie do intubacji, ale na pewno nie na atak paniki/bólu.

Dzięki za rozjaśnienie sytuacji. Pewnie z propofolem gadka była o pacjencie, obok którego stała prawie cała ekipa oddziału.

 

47 minut temu, acherontia styx napisał(a):

podawanie zbyt szybkie propofolu boli. Trzy, propofol +/- 20 sekund po podaniu często powoduje pobudzenie, które trwa kilka sekund (tak, delikwenci się zaczynają szarpać, ale nie pamiętają tego), dopiero później powoduje odcięcie.

Podobnie chyba jak z kroplówkami, bo to zimne jest z lodówki. A to drugie zjawisko ciekawe, bo taka pełna aktywacja receptorów GABA, w większych dawkach nawet bez obecności neuroprzekaźnika powinnoa posłać pacjenta prosto w objęcia Morfeusza w ciągu sekund.

 

Propofol aktywuje również system endokannabinoidowy, który odgrywa istotną rolę w kontroli snu, przetwarzaniu bólu i wymiotach. Także widzę, że jakiś pośredni wpływ p/bólowy może mieć.

 

Dobry potwór z tego propofolu 😎 jeśli jest on pełnym agonistą całego kompleksu GABA i wszystkich systemów z nim związanych, działając nawet bez obecności kwasu gammaaminomasłowego, to ja podziękuję. Nie mam zamiaru tego próbować 😅

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, mienta napisał(a):

Myślałam, że pracy to jest dużo. Co przechodzę przez miasto, wszędzie szukają do gastro kelnerów, rozwozicieli pizzy. Jak masz auto można zostać ubere

 

No właśnie chciałbym pracować jako kierowca, bo uwielbiam siedzieć za kółkiem, ale jakiś lęk społeczny się u mnie wykształcił, którego wcześniej nie miałem ☹️ W przyszłości chciałbym zrobić sobie prawko C+E, ale najpierw trzeba na niego zarobić, bo to nie są tanie rzeczy 😆

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Dryagan O rety 🥶

 

W dniu 20.08.2024 o 11:45, Fobic napisał(a):

Tak, a ostatnia aktywność mogła już coś dać do myślenia, ale też nie musiała. Detoks od fenobarbitalu (barbiturany), który na nieszczęście rozpocząłem w zły sposób, przedawkowując go prawie śmiertelnie. Nie było to umyślne działanie, po prostu te kilka tabl. za dużo jest w stanie wywołać niepamięć wsteczną i następczą, kiedy traci się kontrolę nad dawkowaniem czegokolwiek. I tak rozłożyłem się w pokoju jak żaba 🐸, bez reakcji na bodźce, bez oddechu. Już wtedy w głowie zaczęły pojawiać się urojenia, bardzo dziwne. Później zostałem hospitalizowany ponownie jeszcze w trakcie tamtego pobytu, bo nie przewidzieli pojawienia się objawów wytwórczych, jako objawu zespołu odstawiennego.

 

Efekty są takie, że nie mam zamiaru kiedykolwiek intoksykować się tym lekiem z 1905 r. który wybrałem nie bez powodu, ani żadnym innym. Działa analogicznie do moich ulubionych benzo, przez które został wyparty ze względów bezpieczeństwa, barbi zabijały, dusiły itp. ludzi w swoich latach. Fenobarbital jest bardzo mocny, wprowadzi pacjenta w stan bardzo głębokiego uśpienia, do jakiego benzodiazepiny nigdy nie będą mieć dostępu. Byłem podłączony pod respirator przez 4 dni, z tymi wszystkimi rurkami w gardle, czyli zaintubowany. Wyszedłem po 10-ciu dniach z oddziału.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fobic No dobra, robiłem gorsze rzeczy w manii i co z tego? Czemu to miałoby skutkować "Usunięciem rangi, banem na ip, "wjazdem na chatę".. hm?". Poza tym... po czasie??? Jakbyś za bardzo szalał to pewnie byś dostał moderację zawartości na czas określony. Tak zwykle się robi jak ktoś zaczyna się dziwnie zachowywać, żeby nie "straszyć" pozostałych użytkowników. Teraz już wróciłeś po detoksie, więc chyba normalnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Dryagan Da się robić gorsze rzeczy? Tzn. też zmieniałem się w przerażonego, zaślepionego wizjami i głosami diabełka tylko, że pod wpływem silnych stymulantów. Ale to twoja prywatna sprawa. Może o tyle gorzej, że człowiek jest wtedy przytomny i zdolny zrobić chyba wszystko.

 

Napisałem to z rana, jeszcze zanim kawa się we mnie obudziła i mogło wyjść w odrobię nieodpowiednim tonie, troszkę prześmiewczym, żartobliwym. Poza tym wciąż nie do końca rozumiem jak działacie jako społeczność administracji/moderacji, tylko z grubsza. Dobrze, więc panie Dryagan. Dzięki za rozwianie wątpliwości, a to, czy straszę pozostałych użytkowników można oceniać po innych moich świeżych postach.

 

Pozdrawiam ☕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.08.2024 o 08:04, Fobic napisał(a):

Jesteś 400 km ode mnie 😅

Adres już leci. Pocztą 📨

Akurat wracam do domu. Przy okazji pojechałyśmy na Jasną Górę. Jutro chyba nie wstanę 😅w życiu tyle nie przeszłam co dzisiaj. Chwilami miałam wrażenie że w ustach mam piasek, nie mogłam śliny przełykać ale dałam radę. Było tak dużo ludzi ze dawno nie byłam w takim tłumie. I wiecie co? Dałam radę! 😁 Ale dwa dni na Śląsku to dla mnie za mało bo ja się czuję tam lepiej niż w domu. Co prawda młodsze dzieci zostały w domu ale nie czułam tęsknoty czy coś. Mam jeszcze z 70-80 km do domu. Podróż jest dla mnie trochę ciężka przez kręgosłup i ból głowy. 

Ale żyje! Jeszcze 😁

W dniu 21.08.2024 o 06:08, Fobic napisał(a):

P.S. Masz chyba jeszcze ten alprazolam? W chwili zwątpienia sięgnij po niego. Chyba, że tam są 2 mg, to niestety końska dawka i otumani Mike'a Tysone'

Mam. Ale jeszcze nie użyłam 😁

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Szczebiotka napisał(a):

Dałam radę!

:great: Nikt nie pomyślałby nawet, że nie dasz rady. Mogłaś jeszcze tylko wtedy odpalić swą miotełkę i zrobić zdjęcie z lotu ptaka 📸

 

W jakiej relacji jesteś z tym alprazolamem, no nie rozumiem. Przypuszczam, że po prostu zapomniałaś gdzie się podział 😀

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Fobic napisał(a):

Przypuszczam, że po prostu zapomniałaś gdzie się podział 😀

Cały czas mam go w torebce 😅 

31 minut temu, Fobic napisał(a):

Nikt nie pomyślałby nawet, że nie dasz rady. Mogłaś jeszcze tylko wtedy odpalić swą miotełkę i zrobić zdjęcie z lotu ptaka

Ha ha, dziękuję 🖤 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Fobic napisał(a):

W jakiej relacji jesteś z tym alprazolamem, no nie rozumiem. Przypuszczam, że po prostu zapomniałaś gdzie się podział 😀

 

Ja ostatnio zbyt często się wspomagam :(   Ale mam takie wahania nastroju, że nie jestem w stanie ich znieść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Szczebiotka napisał(a):

Cały czas mam go w torebce 😅

Rozplącz tę torebkę wreszcie, to ci się ujawni 😅

 

Tak poważnie, to pamiętaj zawsze o tym swoim Afobamie, czy Alproxie 0,25/0,5 mg? To cię z nóg nie zwali, nie znokautuje umysłowo, a ustabilizuje emocje, spowolni tochę myśli, oddech, rozluźni mięśnie i parę innych ciekawych rzeczy zależnie w jakim jesteś stanie. Fajnie, że do tej pory trzymasz go jako broń ostateczna 😉

6 minut temu, Raccoon napisał(a):

 

Ja ostatnio zbyt często się wspomagam :(   Ale mam takie wahania nastroju, że nie jestem w stanie ich znieść.

Alprazolam stosuje się przy depresyjnych wahaniach nastroju? A nie jakieś stabilizatory nastroju + antydepresanty?

 

Macie to szczęście, że działają na was jednocyfrowe dawki benzodiazepin. Na mnie >15 mg lorazepamu działa mgliście, mogę spróbować się zdrzemnąć, ale nie muszę. Czuję na pierwszym planie sedację, a poza tym jakoś... szkliście? Może nie domyłem twarzy. Wrócę ponownie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie pomyślałem... wszystkim z problemami, co piszą że biorą od X lat alprazolam w różnej formie, przepisywałbym przed tym całym ambarasem na początek Sedam 6 (bromazepam) żeby byli zadowoleni. Działa trochę dłużej, szybko wchodzi (ok 15 min.), jest lekko bardziej nasenny, silniej rozluźnia mięśnie szkieletowe, trochę mocniej uspokaja/działa sedatywnie, i ma dużo większy wpływ na aspekt psychologiczny stanu lękowego, zarówno jak objawy somatyczne.

 

To troszkę większy kaliber, większy od Relanium (do zejścia prawie na luzie), ale nie, jak Xanax'y 1 mg = 20 mg diazepamu, to samo klonazepam. O fenobarbitalu nawet nie będę pisał 🥔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Raccoon napisał(a):

 

Zamula po prostu no i takie wahania mnie mocno stresują, że znowu wpadnę w dołek i skończę w szpitalu i się zaczynam stresować :( 

Jeśli te wahania nie występują co drugi dzień, to w porządku. Alprazolam ma rzekomo jakieś poboczne działanie przeciwdepresyjne no i działa bardzo szybko podany doustnie. Bromazepam ma jednak lekko euforyzujące działanie, silniej rozluźnia mięśnie no i przeciwlękowo działa w trochę szerszym spektrum, może kiedyś lekarz zgodzi się spróbować 🙂

 

Całkiem miło wspominam pobyt w ośrodku detoksykacyjnym. Wpadła mi w oko jedna/dwie pani pielęgniarki, tylko że to nie moja liga 😕 ale dzięki nim regeneracja zdrowia była na dodatnim poziomie, na dodatek dostałem objawów wytwórczych z nimi w roli głównej. Najpierw słowa, a potem to już na całego, różne miejsca, czasy, wydarzenia, wyrzuciło chłopa w kosmos, aż się obudziłem z powrotem na oddziale gdzie obdzierali mi z centralnego wkłucia płaty skóry. Kilkunastrokrotnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Fobic To jest dziwne, bo jak pierwszy raz w życiu xanax wziąłem, to wziąłem 0.5 mg i nie poczułem nic, dopiero 1 mg coś podziałało, a przy 1.5 mg poczułem dopiero uspokojenie. Byłem wtedy na etapie wyszukiwania sobie nowotworów, chodzenia od jednego lekarza do drugiego, byłem przekonany że rak mnie pożera od środka, że powoli umieram, a moje wyniki badań są sfałszowane. Chyba że po prostu lęk był zbyt silny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×