Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kolejne studia dzienne a wiek?


Kadmos

Rekomendowane odpowiedzi

Mam do was pytanie czy zaczynać inne studia na innym kierunku dżinnie pomimo że mam 28 lat. To ważny temat bo on teraz wyzwolił we mnie straszne napady lęku i od tygodzni nie moge sie z niem poradzić. ostania ciągle jade na afobanie.

Myślałem aby znacząc studia artystyczne

Mam tera 28 lat, dosłowne dwa miesiące temu obroniłem magistra. Studia zacząłem w 2012 roku prawo. Jakoś zawsze było powiedziane aby iść na prawo.  Pierwszy rok jakoś dobrze poszełl ale potem już gorzej , ciągłe zaległości, nauka na samych porwakach. W domu zawsze było powiedziane, że tylko po prawie będę maił prace. Dopiero na V roku przełamałem się na urlop dziekański i iść na terapie. Wtedy juzmyśłęm o innym kkierunku tylko plan był taki że skończę jedne aby mieś perspektywy pracy a potem jeszcze będe młody to dam rade. Ale jak wróciłem to dalej byłęm z w złym stanie, do tego dziekan zaproponował miaby cofnoć mnie na IV rok bo program sie zmniił i fizycznie nie dam rady skończyć.  Tym sposobem przedłużyłem studia o 4 lata. 

Teraz jestem załąmany bo myśl o studiowani czegoś innego był jedyną rzeczą co mnie motywowało, że w końcu bede robił to co lubie, zadrobie znajomości i stracony czas.( na studiach nie znalazłem nikogo bliskiego i nie nawiązałem znajomości). Do tego jestem w ciągłym stanie unikania. Jak zerknąłem na strone rekrutacji, co miałem zrobić wcześniej ale te unikałem to juz sie spóźniłem. 

Studia na które chce iść są tylko dzienne. Ale przeaża mnie to ile czasu traciłem. Jakbym mógł cofnąć sie o 2 lata, nie był bym tak rozpaczny. teraz nic nie chce mi sie robić. Bede mieć 34 lata dopiero skończę studia? Myślę żę przegapiłem młodość i najlepszy czas co będzie rzutować na całe życie i całe będzie zmarnowane. Ludzie w moim wiem zakałdaja rodzinny jakoś żyją, a ja co? Jakby ktoś z bok pomyślisz ze jestem niedojrzały i nie dorosłem i sam jestem sobie winniem. Może było by lepiej jakbym nie był sam,, miał kogoś kto mnie będzie wspierał. Drugim problemem jest samotność i brak nadzieji że kogoś poznam. Przecież zwykle na studiach w takiej młodości poznaje się kogoś z kim nawiązanie sie relacje. 

A tak dalej jestem zależny od rodziców. 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak wyglądałoby to dla Ciebie finansowo? Czy dałbyś radę jednocześnie pracować i studiować? Czy byłbyś podczas studiowania zależny od rodziców? Czy nie będziesz czuł się przygnębiony lub zawstydzony tą zależnością przez kolejne lata? Bądź: czy nie byłby to za duży wysiłek: studia dzienne + praca w każdej wolnej chwili? Weź też pod uwagę, że wiele osób na pierwszym roku będzie od Ciebie o wiele młodsza, więc nie jest wcale pewne, że znajdziesz z nimi wspólny język i nawiążesz wartościową znajomość.

 

Myślę, że musisz sobie zadać pytanie, dlaczego właściwie chcesz iść na te studia i czy tych zamierzeń, marzeń nie można zrealizować w inny sposób. Np. chcesz poznać nowych ludzi, nawiązać znajomości z ludźmi o podobnych zainteresowaniach - możesz poznać ludzi też w innych miejscach. Chcesz zdobyć jakieś umiejętności - są różne kursy czy np. grupy na facebooku dla samouków. Zobaczyć, jak wyglądają takie studia - możesz się na nie zapisać, pochodzić kilka miesięcy i zrezygnować z nich. W zawodach artystycznych, zdaje się, bardziej liczą się umiejętności niż papier.

 

Jeśli jednak stać Cię na to, by studiować, finansowo, fizycznie i psychiczne, i chcesz tego, to dlaczego nie? Niezależnie od tego, czy to Ci przyniesie zysk w przyszłości czy jest dla Ciebie to hobby, które chcesz rozwijać - możesz robić ze swoim życiem i wolnym czasem, co Ci się podoba, i niewątpliwie są gorsze wybory życiowe niż "bycie wiecznym studentem". Ale zastanów się na spokojnie, czy swoich celów nie mógłbyś zrealizować w sposób mniej czasochłonny, bo jednak 5 lat studiów to dużo czasu i pracy.

Edytowane przez szary kot

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to są takie wątpliwości. Finansowo nie wiem do końca, teraz niby mam rok przerwy i moge zaoszczędzić plus praca dorywcza. Liczę tez na to że może uda mi się międzyczasie uzyskać lekki stopień niepełnosprawności to jednak jakiś minimalne stypendum. 

Chciałem iść na reżyserie w łodzi, tam zwykle idą ludzie już po czymś, nie słyszałem aby dostał się tam ktoś od razu po maturze.

Moją gorączka są te stracone lata kończeni studiów prawniczy. a dodatkowo to że nie wziołem się za siebie i nie strtowałem w tym roku. Mogę się tłumaczyć kowidem i zajęciami na ostaniem roku prawa, ale pewnie jakbym był bardziej zdecydowany może dałbym rade a teraz to rozpamiętuje i te myśli mi doprowadziły do skraju. 

Niby te prawo było po to aby mieć jakaś alternatywę, ale boje sie że brak doświadczanie zawodowego mnie nigdzie nie doprowadzi. 

Może jest możliwe jakaś praca dorywcza podczas studiów zwiana z prawem ale w moim stanie boje się, że nie nadaje.

 

Dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź @szary kot 

 

 

 

 

 

 

Ktoś miał jeszcze podobne dylematy, marzenia lub zmienił swoje życie o 180 stponi?

Dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź @szary kot nie spodziewałam sie takiego wyczerpującego wpisu 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiekiem bym się nie przejmowała. Ja miałam na licencjacie na roku osoby w wieku 35-40lat i jakoś nie sądzę żeby czuły się odizolowane czy coś przez to. 

Jeśli będziesz miał możliwości finansowe żeby nadal studiować minimum te 3 czy 5 lat, to idź jeśli to jest coś co chcesz robić, będzie Ci dawać satysfakcję etc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja znajoma skończyła dwa kierunki studiów. Chwilę pracowała w miejscu kompletnie nie związanym z jej wykształceniem. Jak była mniej więcej w Twoim wieku dostała się na medycynę. Wiadomo ile się studiuje i jeszcze potem specjalizacje itp.Jednak zdecydowała się. Zastanawiam się, czemu nie próbowała zdawać na medycynę wcześniej, ale jej wybór. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Kadmos Proszę bardzo 🙂

 

Reżyseria brzmi fajnie! Choć, prawdę mówiąc, nie mam wiedzy na temat takich studiów, dlatego może moje pytania mogą wydać się dziwne. W każdym razie ja bym jeszcze na Twoim miejscu zapytała sama siebie: "Czy jest realna szansa, że się dostanę na ten kierunek czy to na razie takie gdybanie? Czy mam pomysł na przyszłość związany z reżyserią czy to bardziej moje hobby? Czy to jest to, z czym chce związać swoje dalsze życie?"

 

Czasu nie cofniesz, ale za to masz jeszcze rok na zastanowienie się, przygotowanie do studiów, zarobienie jakichś pieniędzy. Gdybyś się źle czuł na tych studiach (z jakichkolwiek powodów), to zawsze możesz zrezygnować np. po kilku miesiącach. Ale jeśli to jest Twoja pasja, to myślę, że ja bym na Twoim miejscu spróbowała (po spokojnym rozważeniu wszystkich za i przeciw).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@acherontia styx @Barbecue najbardziej boje się jak z tego nic nie wyjdzie i jak będę mieć 34 lata i zero doświadczeni w żadnym. 

zawodzie. Jestem juz takim stanie że modle się aby ktoś cofna chociaż 2 lat - to zwykłe myslenie magiczne.

 

a patzrąc na oferty pracy dal ludzi z wykształceniem prawniczym to wydają sie jak z kosmosu, jakby te kancelarie było w Nowym Yorku a nie w miesicie wojewódzkim. Do inne mam inne wady. Przez to że ledwo wstawałem z łóżka, to tym bardziej po drodze nie pracowałam gdzieś aby zdobyć doświadczeni i z j angielskiemu jest u mnie słabo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@shira123 tylko nie mam zaocznych studiów reżyserii. Jakbym zaczał w wieku 26, 27 ale nie 29 lat to za dużo zmarnowanego czasu.

Niby mam jednego magistra ale to tylko papierek ale cos . Jakbym się dostał to może postarał się o stipendium z niepełnosprawności e stopniu lekki. Najbardziej przeraza mnie, że skończe studia i będę mieć 34 lat i co dalej?  Z drugiej storny będe sobie panem prawnikiem po 40 a będe nieszczęśliwy bo nie postawiłem na swoim. Po zatym tyle czasu zmarnowałem na skończeni tych studó a to prez presje a to że będe coś miał ale prze moje niedopatrzenia przedłużyły mi się o kolejne 2 lata i teraz rok niby bo nie miałem czasu (lub tmiałem ak silne miałem odruchy unikania) że nie postarałem się o przygotowanie.

Nie wiem czy w takim stanie dam rade nawet aplikacje zrobić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×