[Warszawa] Nasza Stolica

[djanga]

Witam :)

Chętnie spotkam się z osobami, które chciałyby przełamać swoje lęki albo pomóc komuś w walce z ich lękami :) Jestem kobietą po 30-tce i chcialabym poznać osoby w przedziale wiekowym mniej więcej 28-40 :) Mam taki problem, że lęk dopada mnie m.im, w sytuacji rozmowy z kimś twarzą w twarz lub w wiekszej grupie osób, w knajpie na przykład, i chciałabym popracować nad tym w sytuacji bezpiecznej czyli z osobą lub osobami, które to rozumieją. Nie mogę całe życie ratować się benzo, a leków na stałe z różnych przyczyn nie chcę brać. Jestem osobą raczej otwartą, kontaktową, lubię rozmawiać. Natomiast gdy dopadnie mnie lęk lub zaczynam się spinać na przykład w sytuacji, którą wymieniłam, wtedy ciężko mi swobodnie rozmawiać, bo robi mi się słabo i myślę tylko o tym, żeby jakoś przetrwać tą sytuację.

[Naemo]

Ja chętnie również poznam kogoś :) Mam 18 lat.

[Gość]

to nie lepiej zrobić jakieś większe spotkanie za jakiś czas?

[Naemo]

Myślę, ze sporo osób będzie miało obawy spotkac się ze zgrają obcych ludzi

[Gość]

Zawsze jakiś pierwszy krok trzeba zrobić.

[Naemo]

To rób :)

[Purpurowy]

Myślę, ze sporo osób będzie miało obawy spotkac się ze zgrają obcych ludzi

Takie spotkania jak najbardziej w Warszawie były, gdzie spotykały się obce osoby. Potrafiłem w 2013r nawet po dwa razy w tygodniu jeździć na takie spotkania.

[Naemo]

Myślę, ze sporo osób będzie miało obawy spotkac się ze zgrają obcych ludzi

Takie spotkania jak najbardziej w Warszawie były, gdzie spotykały się obce osoby. Potrafiłem w 2013r nawet po dwa razy w tygodniu jeździć na takie spotkania.

 

Okej, no to pisałam o sobie ^^

[Purpurowy]

Myślę, ze sporo osób będzie miało obawy spotkac się ze zgrają obcych ludzi

Takie spotkania jak najbardziej w Warszawie były, gdzie spotykały się obce osoby. Potrafiłem w 2013r nawet po dwa razy w tygodniu jeździć na takie spotkania.

 

Okej, no to pisałam o sobie ^^

Nie no, jeszcze ktoś mający obawy na pewno się znajdzie. Przypomina mi się pewien jegomość, co schował się pomiędzy samochodami pod PKiN i obserwował nas (było nas dwoje) z daleka, o czym poinformował mnie później (myślałem że po prostu rozmyślił się i nie przyszedł) a on po prostu wstydził się podejść.

[Naemo]

Ja to niekoniecznie, ze się wstydze, tylko musze się na wszystko zawsze przygotowac psychicznie, wiec jak nie potrafię sobie czegoś wyobrazic to z tego rezygnuję często

[Gość]

to raczej spontanicznie propozycja nie padnie

[djanga]

Ja podtrzymuję propozycję :)

Ktoś chętny? Lucyfer? :)

[Piotruś97]

Widzę że las rąk aż chcę się rzec: "nie ma lipy same brzozy"

[Purpurowy]

Widzę że las rąk

Unoszę więc prawicę (nie, nie pięć piw) bo bliżej niż te 100km ode mnie, nie ma się z kim spotkać, a trochę mi brakuje kontaktu z ludźmi, więc pozostaje Warszawa.

[beznadziejny94]

Akurat Warszawa się ożywiła :).

A ja mam zapytanie do Was, znacie jakąś poradnie/psychologa gdzie można w miarę nie czekając długo się umówić? Interesuje mnie bezpłatna porada.

Co do spotkania, jestem za :)

[Gość]

Ja podtrzymuję propozycję :)

Ktoś chętny? Lucyfer? :)

 

[Piotruś97]

Akurat Warszawa się ożywiła :).

A ja mam zapytanie do Was, znacie jakąś poradnie/psychologa gdzie można w miarę nie czekając długo się umówić? Interesuje mnie bezpłatna porada.

Co do spotkania, jestem za :)

Jjeżeli bezpłatnie zarezerwuj 2mc cierpliwości

[Piotruś97]

Widzę że las rąk

Unoszę więc prawicę (nie, nie pięć piw) bo bliżej niż te 100km ode mnie, nie ma się z kim spotkać, a trochę mi brakuje kontaktu z ludźmi, więc pozostaje Warszawa.

A po co tyle dźwigać? 0,5 ten sam efekt tak samo rano glowa nap*rdala to skąd Ty jesteś?

[Purpurowy]

Widzę że las rąk

Unoszę więc prawicę (nie, nie pięć piw) bo bliżej niż te 100km ode mnie, nie ma się z kim spotkać, a trochę mi brakuje kontaktu z ludźmi, więc pozostaje Warszawa.

A po co tyle dźwigać? 0,5 ten sam efekt tak samo rano glowa nap*rdala to skąd Ty jesteś?

Okolice dziury zwanej "Siedlce". Od kiedy jestem na forum (20.04.2013) to nie było tutaj żadnego spotkania i myślę że od początku forum żadnego nie było. A tak to sobie do Warszawy jeździłem na spotkania i było git.

[Naemo]

Purpurowy, ooo ja myślałam, że Ty dalej Tyle jeszcze słyszałam o Twojej okolicy, że przyjęło to wręcz kształt takiej "Nibylandii" gdzieś hen daleko i nie wiadomo gdzie

[Gość]

Chce ktoś się spotkać w piątek za tydzień (11 listopada)?

[Purpurowy]

Chce ktoś się spotkać w piątek za tydzień (11 listopada)?

Unoszę prawicę po raz wtóry.

[beznadziejny94]

Ja też

[88eldorado]

Mnie nie będzie wtedy.

 

wie ktoś, gdzie mogę zapisać się na terapię indywidualną na nfz i nie czekać miliona lat? źle ze mną ostatnio i chciałabym mieć poczucie, że zrobię z tym coś w przeciągu miesiąca/dwóch, a nie w ciągu dwóch lat. nerwica.

[Naemo]

88eldorado, mi moja pani od dorosłości poleciła (że krótko się czeka) w Falenicy, to jest w dzielnicy Wawer. Dojazd jest okej, bo ze 40 min skm z centrum.