Skocz do zawartości
Nerwica.com

Natrwctwa orientacji seksualnej


Sarczin

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

Potrzebuje pomocy, juz sama nie daje rady. Mam 18 lat i nerwice podejrzewam u siebie od ponad roku, natrwctwa że nie kocham swojego chłopaka, że podova mi sie inny, paniczny strach przed śmiercią itd... 

Od jakiegoś czasu mam myśli że podobają mi się kobiety. Zaczęło się od tego że miałam spoko przyjaciółkę, którą jefnak traktowałam jak kumpele na chwilę aż di zakończenia szkoly (rok). Pewnego dnia zaczęły mnir męczyć myśli że napewno mi sie podoba mimo że nic nie czułam 

Ostatnio widząc kobiece piersi w filmke czuje poddenerwowanie, grając w wiedzmina pomyslalam że Jennefer jesy seksowna i tez poczułam jskby podniecenie. Przeraza mnie to jestem pobad 2 lata w związku i jestem szczęśliwa. Zawsze podniecali mnie faceci. Nigdy nie podniecaly mnie kobiety choć tetaz jak wyobrazilam sobie sekd z kobieta to jakbu sie podniecilam i jakbym vhciala tego jednak mnie to przeraza bo jie chce chcieć. Dodam że moja rodzina jesr bardzo tolerancyjna i otwarta. 

Podczas oglądania porno Podniecaja mnoe jeki, wystarczy ze jest kawalek pormo chocbg tylko z twarza kobiety ważne zeby byk jek. Nie wiem czy myślę zecto ja jestem na jej miejscu czy kobieta mi się podoba. 

Moj chlopak juz tez nie wir co mi doradzić... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj. To faktycznie trudna sytuacja. Nie spotkałam się nigdy z czymś takim ale coś mi podpowiada, że im bardziej nie chcesz mieć w sobie poczucia, że podobają Ci się kobiety, im bardziej to wypierasz i boisz się tego, tym bardziej podświadomie pchasz się w takie myśli i niejasne uczucia. To trochę jak bumerang. Na swoim przykładzie mogę Ci napisać, że im bardziej uświadamiam sobie, czego się boję i próbuję usilnie myśli o tym odwrócić od siebie, to one wracają ze zdwojoną siłą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś doszlam do wniosku ze nie pociagaja mnie koniety no bo nigdy nie pociagaly, zawsze myslalam o zwiazku z chłopakiem, zawsze marza mi sie meskie ramiona. Jedyne co to ze nie mam a glowie "nieee z dziewczyną nie chce" tylko vzuje taka pustkę 

No i od razu ze jesyem bi ale sie oszukuje.... Ahhh jebana nerwica 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.01.2020 o 01:41, Sarczin napisał:

Od kiedy to masz? Nie było przypadkiem jakiejś wyraźnej przyczyny takich natręctw.

Wiesz pytam ponieważ sam przechodziłem ataki natręctw zawsze bardzo negatywnych skupionych na moich najbliższych. Czyste zło wypływało z tych myśli. Intensywność była tak duża że doprowadzała do szaleństwa, zmuszała do myśli samobójczych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, jajestem napisał:

 

Nerwice mam od ponad roku. Moje natrwctwa zwykle dotyczą najbliższych. Natrwctwa dotyczące orientacji mam od sierpnia i też uważam ze ja dotyczące najbliższych bo wykluczają związek z moim chłopakiem bo skoro jestem les to bie mogę z nim byc... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, od lipca 2019r przezywam istny koszmar, zaczelo sie to, gdy zerwalem ze swoją dziewczyną z ktorą byłem 5 lat a ona odeszla do mojego kumpla. Bylem zly, zdezorientowany i po jakims czasie od tego wydarzenia zapalilem jointa, i od tego momentu jest ze mna strasznie zle, zaczalem sobie wmawiac ze jestem homo, potem czytalem ze to nerwica zwana hocd, ile bym nie czytal i nie upewnial sie ze jestem hetero nie potrafilem w to uwierzyc, nigdy wczesniej czegos takiego nie mialem i jestem pewny w 100% ze jestem hetero

Ale to mnie trzymalo tak z 4-5 msc w miedzy czasie wrocilem do Polski bo mieszkam za granicą myslalem, ze musze odpoczac bo ciagła harówka stres itp, ale jak wrocilem i nic nie poczulem nawet tesknoty za moją rodziną ktorą kocham ponad zycie, to wtedy sie zalamalem, zaczalem sie czuc jak we snie wszystko zaczalem analizowac, szperając po necie wyszukalem ze to derealizacja-depersonalizacja, tak jakby wszystkie emocje ze mnie uleciały, zaczalem sie bac wychodzic do znajomych, nic mi sie nie chce, brak mi witalności, zaniedbuję swoją pasję, i nie wiem nawet o czym gadac z ludzmi, nawet jesli juz o czyms rozmawiamy to trace sie we wlasnych myslach i nie interesuje mnie nic kompletnie, jestem calkowitym przeciwienstwem siebie, a co najlepsze, to gdy opowiedzialem o tym mojej rodzinie to kazdy byl zdziwiony bo kompletnie nic nie daje po sobie poznac, takze nie wiem co robic, do psychologa/psychiatry moge pojsc za kilka miesiecy dopiero, bo nadal jestem za granicą, prosze o rady co moge w miedzyczasie zrobic, pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Wam powiem tak. Też miałem natręctwa tak jak pisałem wyżej innego rodzaju. Miałem je ostatnio i miałem je kiedyś parę lat temu. Dwa razy zostałem z nich wyleczony. Dwa razy w ten sam sposób. I teraz już wiem jakie jest ich podłoże. Demoniczne!!! Też chodziłem do psychiatrów psychologów bioenergoterapeutów korzystałem z porad internetowych i znachorów różnych technik i nic nie pomogło. Wierzy ktoś czy nie ja nikogo nie będę przekonywał. Mi pomógł Jezus. Odeszły od razu. Nikt mnie nie przekona że jest inaczej. Brałem leki latami i nic. Miałem równoległe myśli moje i czyjeś. Jak wytłumaczyć taki stan.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, jajestem napisał:

Ja Wam powiem tak. Też miałem natręctwa tak jak pisałem wyżej innego rodzaju. Miałem je ostatnio i miałem je kiedyś parę lat temu. Dwa razy zostałem z nich wyleczony. Dwa razy w ten sam sposób. I teraz już wiem jakie jest ich podłoże. Demoniczne!!! Też chodziłem do psychiatrów psychologów bioenergoterapeutów korzystałem z porad internetowych i znachorów różnych technik i nic nie pomogło. Wierzy ktoś czy nie ja nikogo nie będę przekonywał. Mi pomógł Jezus. Odeszły od razu. Nikt mnie nie przekona że jest inaczej. Brałem leki latami i nic. Miałem równoległe myśli moje i czyjeś. Jak wytłumaczyć taki stan.

Myślę, że to w co wierzysz jest dobre. Jesli Ci pomaga to spoko. Ja kiedyś bylam blisko Boga, ale chyba odkąd zaczelam miec nerwice juz nir mam potrzeby modlitwy, nie czuje juz obecności Boga. Wierzę ale jakby tego nie czuje. Moze fi też wina tego głupiego schorzenia... 

Co do Nerwu$... Znam to.. Zero uczuć, wracam ze szkoły z internatem, zero radości, że wkoncu widze chłopaka, zero tesknoty jak jestem daleko. Wszystko sie pojawia jak na momeny znika nerwica, wtedy płaczę z tęsknoty w internacie i ze szczęścia w domu. Ale te uczucia mnie wtedy przerastaja bo na codzien jestem ich pozbawiona przez nerwice. Jutro umawiam sie do psychologa bo nie moge juz wytrzymać mysli, osłabienia, zmęczenia, tego że klade sie dopiero kolo 2 i nie umiem wstac wczensiej njz 11-12 i mam ochotę non stop spac zeby nie miev mysli... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.01.2020 o 18:10, Sarczin napisał:

Jejku, dziękuje naprawdę. Jest mi teraz lżej 

 

W dniu 8.01.2020 o 00:15, Sarczin napisał:

https://moodsmith.com/hocd-feeling-aroused/

https://moodsmith.com/hocd/

To dla osób z podobnym problemem. Wyszukalam HOCD i trafiłam na fajne artykuły, niestety po ang ale tłumacz dość sobie radzi. Pierwszy o fałszywym podnieceniu w HOCD a drugi o samym HOCD

Ten rodzaj myśli, natręctwa jest jedynie symbolem dla twojego ogólnego lęku, lęku przed utratą kontroli nad czymś... kontrolujesz cały czas swoje myśli, które akurat teraz spasowały się z tematem orientacji... i tyle... nie przejmuj się tym 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sarczin, natręctwa na temat orientacji to jedne z bardziej typowych, była tu już masa osób z tym problemem.  Tak samo jak natręctwa,  że nie kocha się swojej dziewczyny/chłopaka.

Natręctwa to myśli przeciwstawne do głównych tendencji w uczuciach, osobowości czy tożsamości, wsparte wiarą w jakiś determinizm. Jako "wyższa konieczności", przed którą nie ma ucieczki, pojawia się na przykład rzekome przeznaczenie nadane przez Boga (lęki przed powołaniem do zakonu) albo orientacja seksualna. Niektórzy wierzą też w potęgę wyimaginowanej podświadomości, która rzekomo zmusi ich do zrobienia czegoś, czego nie chcą świadomie, lub np. boją się,  że są pedofilami.  Natręctwa są tam, gdzie człowiek nie wierzy w swoją wolność i w to kim jest.

Co ciekawe, zwykle  osoby, które mają lęk przed byciem homo, piszą też o oglądaniu porno, gdybym była psychologiem i nie żylibyśmy w czasach tyrani lewicowych ideologii, zwłaszcza w świecie akademickim, pokusiłabym się o jakieś badania na ten temat. Osobiście uważam, że oglądanie porno odrywa uczucie podniecenia od tego, co mamy z natury, od relacji z kimś, realnych doświadczeń, od fantazji osadzonych w naszym naturalnym środowisku psychicznym  Człowiek uczy się sztucznego, wymuszonego podniecenia i przestaje wiedzieć kim jest i czego chce, a zaczyna podejrzewać, że podniecić go może wszystko.

Jeżeli podniecali i podniecają Cię mężczyźni, jeśli jesteś  w stanie związać się z facetem na poziomie seksualnym, psychicznym i emocjonalnym (a sądząc z tego, że jesteś w związku i na podstawie tego co napisałaś można przyjąć, że tak), to ewentualny fakt bycia bi nie ma znaczenia . Masz wybór, możesz być w związku z facetem, koniec pieśni, nikt Cię nie zmusi na siłę do związku z kobietą. Tak samo jak z faktu, że pociągają Cię mężczyźni nie wynika, że masz uprawiać seks ze wszystkimi facetami świata, tak samo z faktu bi nie wynika, że masz uprawiać seks z kobietami. Wybierasz z kim chcesz być, wiążesz się z tą osobą i tyle. 

Oczywiście nie uważam, że jesteś bi, po prostu pokazuje Ci, że jesteś wolną osobą, która ma wybór. Jesteś obecnie w związku, czujesz się w nim sobą,  nic Ci w tym nie przeszkadzało, więc co miałoby stać na przeszkodzie, żeby było tak dalej? Jeśli jesteś w stanie kochać,  jesteś wolna, możesz dać swoją miłość komu chcesz. Warunkiem bycia w związku hetero jest pociąg do mężczyzn, a nie brak pociągu do kobiet.

W dniu 7.01.2020 o 01:41, Sarczin napisał:

Nie wiem czy myślę zecto ja jestem na jej miejscu czy kobieta mi się podoba. 

 

Seks to interakcja dwojga ludzi i dwóch płci,  te rzeczy się mieszają ze sobą, nie patrzymy tylko wyłącznie z jednej perspektywy- samej męskości lub kobiecości. Seks to połączenie tych dwóch i to jest podniecające.  Bez męskości nie ma kobiecości i odwrotnie.

Jęki czy widok widok nagich piersi Cię może podniecać, bo Ci się kojarzy z seksem w ogóle  i z przyjemnością.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, refren napisał:

Sarczin, natręctwa na temat orientacji to jedne z bardziej typowych, była tu już masa osób z tym problemem.  Tak samo jak natręctwa,  że nie kocha się swojej dziewczyny/chłopaka.

Natręctwa to myśli przeciwstawne do głównych tendencji w uczuciach, osobowości czy tożsamości, wsparte wiarą w jakiś determinizm. Jako "wyższa konieczności", przed którą nie ma ucieczki, pojawia się na przykład rzekome przeznaczenie nadane przez Boga (lęki przed powołaniem do zakonu) albo orientacja seksualna. Niektórzy wierzą też w potęgę wyimaginowanej podświadomości, która rzekomo zmusi ich do zrobienia czegoś, czego nie chcą świadomie, lub np. boją się,  że są pedofilami.  Natręctwa są tam, gdzie człowiek nie wierzy w swoją wolność i w to kim jest.

Co ciekawe, zwykle  osoby, które mają lęk przed byciem homo, piszą też o oglądaniu porno, gdybym była psychologiem i nie żylibyśmy w czasach tyrani lewicowych ideologii, zwłaszcza w świecie akademickim, pokusiłabym się o jakieś badania na ten temat. Osobiście uważam, że oglądanie porno odrywa uczucie podniecenia od tego, co mamy z natury, od relacji z kimś, realnych doświadczeń, od fantazji osadzonych w naszym naturalnym środowisku psychicznym  Człowiek uczy się sztucznego, wymuszonego podniecenia i przestaje wiedzieć kim jest i czego chce, a zaczyna podejrzewać, że podniecić go może wszystko.

Jeżeli podniecali i podniecają Cię mężczyźni, jeśli jesteś  w stanie związać się z facetem na poziomie seksualnym, psychicznym i emocjonalnym (a sądząc z tego, że jesteś w związku i na podstawie tego co napisałaś można przyjąć, że tak), to ewentualny fakt bycia bi nie ma znaczenia . Masz wybór, możesz być w związku z facetem, koniec pieśni, nikt Cię nie zmusi na siłę do związku z kobietą. Tak samo jak z faktu, że pociągają Cię mężczyźni nie wynika, że masz uprawiać seks ze wszystkimi facetami świata, tak samo z faktu bi nie wynika, że masz uprawiać seks z kobietami. Wybierasz z kim chcesz być, wiążesz się z tą osobą i tyle. 

Oczywiście nie uważam, że jesteś bi, po prostu pokazuje Ci, że jesteś wolną osobą, która ma wybór. Jesteś obecnie w związku, czujesz się w nim sobą,  nic Ci w tym nie przeszkadzało, więc co miałoby stać na przeszkodzie, żeby było tak dalej? Jeśli jesteś w stanie kochać,  jesteś wolna, możesz dać swoją miłość komu chcesz. Warunkiem bycia w związku hetero jest pociąg do mężczyzn, a nie brak pociągu do kobiet.

 

Seks to interakcja dwojga ludzi i dwóch płci,  te rzeczy się mieszają ze sobą, nie patrzymy tylko wyłącznie z jednej perspektywy- samej męskości lub kobiecości. Seks to połączenie tych dwóch i to jest podniecające.  Bez męskości nie ma kobiecości i odwrotnie.

Jęki czy widok widok nagich piersi Cię może podniecać, bo Ci się kojarzy z seksem w ogóle  i z przyjemnością.

 

Dziękuję za tą odpowiedź, pomogła 😀

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×