Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zawirowania nerwicowe 😄


Szymon1992

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Od jakiegoś czasu miałem spokój z atakami paniki , lęku i resztą objawów tej naszej wspólnej koleżanki, nerwicy😁

Wystarczyło aby członek mojej rodziny poruszył z kimś temat schizofrenii i już mnie wzięła w obroty nerwiczka.. Ech...

Mój problem polega na tym, że strasznie boje się tej choroby i samą myśl o niej dostaję paniki. Czasami mam to w 4 literach i czuję się wyśmienicie a bywają okresy, że lepiej nie wymawiać przy mnie tego słowa 😂

Moje pytanie brzmi czy to normalne, że jest dobrze przez pewien czas a potem znów źle? Dodam, że zaczęło się od derealizacji, którą dostaje tylko w słoneczne dni... W sumie to też trochę dziwne, bo gdy jest pochmurno lub pada deszcz to czuję się normalnie. Oczytalem się o schizo i to jest mój największy problem, bo na siłę wyszukuje u siebie jej objawów...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czesc! mam podobnie 🙂 od jakiegos czasu radze sobie z atakami paniki i nie boje sie ich, ale za to czesto lapie mnie stres przed tym, ze moge zachorowac na inna chorobe psychiczna, czasem jest to nie do wytrzymania, bo wmawiam sobie milion objawow, czy ktos ma

sposob jak to pokonac? 😃

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To najgorszy objaw nerwicy moim zdaniem. Każdą chorobę można wykluczyć poprzez badania a choroby psychicznej nie 😉

Mam diagnozę nerwicy lękowej z napadami paniki potwierdzoną przez dwóch psychiatrów a mimo to dalej są wątpliwości. Ech... Ciekawe ile to jeszcze potrwa. Dodam, że nie biorę żadnych antydepresantów, benzodiazepin itp, tylko ziołowe uspokajacze. Było już tak dobrze aż tu nagle znowu to samo..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Szymon1992 napisał:

Dodam, że nie biorę żadnych antydepresantów, benzodiazepin itp, tylko ziołowe uspokajacze. Było już tak dobrze aż tu nagle znowu to samo..

No to bez urazy, ale tym nerwicy nie wyleczysz ;) Wiesz, myślę że takie mądre działanie (dieta, aktywność fizyczna, zioła) są bardzo ok, jeśli chcemy zapobiec nawrotom albo generalnie być zdrowymi. Ale gdy jesteś w początkowej fazie i pojawiają się ataki paniki, to ja widzę konieczność jednak podjęcia terapii... rozmawiasz w ogóle z kimś o tym, co się u Ciebie dzieje? Forum się nie liczy! ;) Są rzeczy, które wciąż uruchamiają w Tobie napady paniki, więc jest nad czym pracować. 

A w momencie kiedy "jest dobrze" jak to określiłeś, tak naprawdę jesteś w fazie wyparcia i udawania, że wszystko jest ok. I tak można funkcjonować jakiś czas. Ale potem któregoś dnia Cię walnie i albo stan depresyjny, albo atak paniki gwarantowany... Nerwicy nie można bagatelizować i liczyć na to, że sobie pójdzie. Skoro się pojawiła, to chce Cię ostrzec, że robisz coś wbrew sobie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiam z żoną o tym co się dzieje. Bylem prywatnie u psychiatry, który przepisał mi mozarin + trittico na noc. Polecił mi także abym udał się do rodzinnego po skierowanie do psychologa co też uczyniłem. Rodzinny odesłał mnie do psychiatry i stwierdził, że to on powinien mnie skierować do psychologa. Zapisałem się jeszcze raz, tym razem na NFZ. Na wizycie dostałem kolejne leki pralex + trittico, ale o psychoterapii nic nie wspomniał a gdy się upomniałem to jakby nie słyszał. Nie chce się faszerować SSRI, bo to w sumie droga do nikąd. Prywatnie na psychoterapię nie pójdę, bo mam teraz sporo wydatków i po prostu nie wyrobił bym finansowo... Jak to jest, do kogo w końcu udać się po skierowanie do psychologa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zarówno rodzinny jak i lekarz psychiatra mogą wystawić skierowanie na psychoterapię, skoro Ci nie dają, to głupi są :P  Ja dostaję bez problemu skierowania, sam rodzinny mi to nawet kiedyś proponował, więc nie rozumiem, czemu Tobie tak trudno :( 

 

Masz rację z SSRI - nie musisz ich brać, jeśli dajesz radę funkcjonować bez leków, ale no, musisz jakoś się leczyć, a terapia jest w sumie najważniejsza. I da się znaleźć spoko psychologa na NFZ 🙂 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałem dopisać, że z nerwicą "bawię sie" od 13 roku życia czyli już 14 lat z okresami bezobjawowymi max 1,5 - 2 letnimi. Zawsze brało mnie na jesień a teraz zaczęło się w kwietniu i trzyma po dziś dzień. Oczywiście zdarzały się dni a nawet tygodnie, kiedy nic mi nie dolegało. Ostatnio też miałem urlop od objawów po czym 3 dni temu zatakowalo mnie z podwójną mocą. Dzisiaj już jest trochę lepiej, ale derealizacja mnie "klepie" i właśnie w tym stanie mam nasilniejszy lęk przed chorobą psychiczną.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Szymon1992 napisał:

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź 😉

A Tu z czym się zmagasz, jeśli można wiedzieć? Dręczy mnie ta myśl o schizofrenii, że mogę albo już jestem na nią chory😁 Nie wiem czy to normalne w nerwicy, ale strasznie daje w kość..

 

Tak, to normalne, ja kilka razy podejrzewałam u siebie dwubiegunówkę xD Niestety, ale lęki hipochondryczne się często przy nerwicy pojawiają i jedyny sposób, aby się ich pozbyć, to generalna praca nad lękami. Jak się zaczynasz wkręcać w choroby, to tego nie da się przerwać, tylko się to potęguje. Dlatego nie będę Cię o nic pytać, no bo nie wiem, co z takimi podejrzeniami zrobić.

Ja mam zaburzenia lękowe i depresyjne mieszane. Kiedyś miałam ataki paniki, od SSRI całkowicie przeszły. Ostatnie miesiące głównie depresja, ale od mniej więcej miesiąca jest niesamowita poprawa, ale wiem, że to wynik rozmowy z lekarką, zrobiłam gigantyczny postęp w mojej głowie :P Tylko, że ja już miałam taką porządną terapię lata temu, która mnie przywróciła do życia. A te zaburzenia obecnie to wynik konkretnego wydarzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo się cieszę, że jest Ci lepiej. Jeszcze raz bardzo dziękuję, że poświęciłaś mi swój czas i odpowiedziałaś na męczące mnie pytanie😃 Postaram się nie skupiać na tych myślach oraz zrobię wszystko co w mojej mocy by dostać się do psychologa i przepracować powód mojej przyjaciółki nerwiczki 😁

Życzę dużo zdrówka 😉

 

P. S. Będę zdawał relację jak mi idzie w miarę swoich możliwości.

Pozdrawiam

Szymon

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×