znerwicowanaaaa

@minou dziekuje za odpowiedz! Rozmawialam juz z moim lekarzem i dowiedzialam sie, ze przy moich lekach nie ma takiej mozliwosci, aby alkohol obnizal ich dzialanie. Wiec juz sama nie wiem, poczekam jeszcze troche i mam nadzieje, ze leki znowu zaczna dzialac poprawnie

Jedno piwo i leki przestaly dzialac? Na jak dlugo?

Dzięki za odpowiedz!

Cześć, od ponad pół roku lecze sie na nerwice lekowa, regularnie chodze na terapie i biore leki (Setaloft). Przez caly okres leczenia nie probowalam alkoholu, lecz ostatnio po rozmowie z moim lekarzem psychiatra dowiedzialam sie, ze odrobina alkoholu przy lekach SSRI nie jest zakazana. Tak tez zrobilam, wypilam w urodziny kilka lampek wina, na drugi dzien bylo wszystko w porzadku, ale kilka dni pozniej zaczelam czuc sie bardzo slabo. Aktualnie to trwa juz ok. 1,5 tygodnia jak czuje jakby leki przestaly dzialac, ataki paniki wrocily. Wizyte u lekarza mam dopiero za kilka dni, chcialam sie dowiedziec czy ktos z was tez mial takie objawy po alkoholu? I jak dlugo sie utrzymywala ta opornosc na leki? 

Cześć, od ponad pół roku lecze sie na nerwice lekowa, regularnie chodze na terapie i biore leki (Setaloft). Przez caly okres leczenia nie probowalam alkoholu, lecz ostatnio po rozmowie z moim lekarzem psychiatra dowiedzialam sie, ze odrobina alkoholu przy lekach SSRI nie jest zakazana. Tak tez zrobilam, wypilam w urodziny kilka lampek wina, na drugi dzien bylo wszystko w porzadku, ale kilka dni pozniej zaczelam czuc sie bardzo slabo. Aktualnie to trwa juz ok. 1,5 tygodnia jak czuje jakby leki przestaly dzialac, ataki paniki wrocily. Wizyte u lekarza mam dopiero za kilka dni, chcialam sie dowiedziec czy ktos z was tez mial takie objawy po alkoholu? I jak dlugo sie utrzymywala ta opornosc na leki?

polecam „W pułapce myśli” terapia ACT, https://livro.pl/autor/469661/Hayes+Steven+C..html mi bardzo pomaga, gdy mam gorszy dzien

Czesc! to są typowe objawy nerwicy lękowej jaką pewnie większość z nas tutaj przechodzi, próbowałaś już może terapii poznawczo-behawioralnej? Mi ona baaardzo pomogła!

Hej! Macie jakies sprawdzone sposoby na odczuwanie lęku uogólnionego? Ja poradziłam już sobie z atakami paniki, ale co jakiś czas pojawia się u mnie ten bezpodstawny lęk i wtedy czuje, że wracam do punktu wyjścia z całym leczeniem nerwicy, cała motywacja spada Czasami się czuję jakbym wariowała i wmawiam sobie milion innych zaburzeń psychicznych, których według mojego psychoterapeuty i psychiatry nie mam. Wiec uruchamia się wtedy hipochondria i całe kółko się zamyka..

Czesc! mam podobnie od jakiegos czasu radze sobie z atakami paniki i nie boje sie ich, ale za to czesto lapie mnie stres przed tym, ze moge zachorowac na inna chorobe psychiczna, czasem jest to nie do wytrzymania, bo wmawiam sobie milion objawow, czy ktos ma sposob jak to pokonac?

Mam na mysli terapie poznawczo-behawioralną, wspierana farmakoterapia. Moj terapeuta wlasnie nie zaleca mi zwiekszania dawki, poniewaz zrobilam bardzo duze postepy i uwaza, ze zwiekszenie dawki nie jest konieczne

Leki przyjmuje od 4 miesiecy, wczesniej przez miesiac bralam escitalopram, ale nie czulam po nim zadnej poprawy, wiec moj lekarz zmienil na setaloft, ktory faktycznie zadzialal na objawy nerwicy, tylko od jakiegos czasu zaczal sie pojawiac ten stres, momentami nie do zniesienia

Od pięciu miesięcy walczę z nerwicą lękową, terapia trwa juz 4 miesiące, nadal biorę leki (setaloft, najmniejsza dawka) i ogólnie czuje, ze juz sobie poradzilam z napadami paniki i innymi objawami somatycznymi, nie boje sie ich, ale od czasu do czasu pojawia się u mnie nieokreślony stres, którego nie jestem w stanie wytlumaczyc. Leze w lozku i nagle zaczynam się tak mocno stresowac, ze nie jestem w stanie sobie poradzic. Niedlugo chcialabym odstawic leki i jedyne co mnie od tego odwodzi to wlasnie ten pojawiajacy sie strach, czy tez macie podobne doswiadczenia? Edit: zapomnialam dodac, ze czesto towarzysza temu natretne mysli, tzn nie sa to jakies okreslone mysli, ale czuje, ze moj glowa zaraz wybuchnie od myslenia.

Ja tak wlasnie zrobilam, wybralam sie do neurologa, pozniej na tomografie i wszystko przeszlo, a tak jak Ty bylam przekonana, ze mam guza mozgu i wszystko co najgorsze... ale takie wlasnie “uroki” nerwicy lekowej. Dlatego warto to sprawdzic

Czesc, mialam podobne objawy, jak sie okazalo po wykonaniu tomografii i reszty badan, byla to zwykla nerwicowa hipochondria Polecam wybrac sie na badania dla swietego spokoju, moje objawy przeszly, kiedy dowiedzialam sie od lekarza, ze wszystko jest ok. Trzymaj sie!

Czesc! Chcialabym się dowiedziec czy we Wroclawiu sa moze organizowane jakies spotkania osob z nerwicami? Nie mowie tutaj o psychoterapii grupowej, tylko o zwyklych spotkaniach, na ktorych mozemy sie wspolnie troszke zmotywowac do walki z tym zlosliwym zaburzeniem oraz wymienic swoimi doswiadczeniami