Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłosierdzie Boże


drań

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba trzeba by zrobić oddzielny wątek pod tytułem "teoria ewolucji" albo "refren a teoria ewolucji" czy "całe forum przekonuje refren do teorii ewolucji" ;)

W każdym razie zeszło z tematu piekła (choć moim zdaniem tylko pozornie)

 

jetodik, znam ten artykuł. Poza tym, że zaciemnia (jak każdy tekst próbujący rozmyć fakt, że konsekwentni zwolennicy samoistnego powstania życia w istocie wierzą, że dalekim przodkiem człowieka była bakteria), ma też pewne zalety:

- odróżnia zjawisko ewolucji od teorii ewolucji (tylko na pierwsze są niezbite dowody, ale nie pokazują, żeby to zjawisko miało spektakularny charakter)

- mówi o tym, że nie udało się jak dotąd stworzyć drabiny(drzewa) pokazującej, jak z bakterii powstały wszystkie inne gatunki aż do człowieka

- mówi o tym, że koncepcja powstania życia z materii nieorganicznej nie należy do zjawiska ewolucji (czyt. nie ma na to dowodów i nie wchodzi ona w wąską "naukową część" ewolucji, a nie ma dowodów bo jest to raczej spekulacja naukowa próbującą uspójnić teorię braku Boga)

- pokazuje, że w istocie to, co wiemy, to tyle, że istnieje w przyrodzie pewna międzypokoleniowa zmienność form różnych gatunków

- zawiera dość widoczne niekonsekwencje, z czego najistotniejsza jest według mnie taka, że z jednej strony autor się zarzeka, że ewolucja to nie to samo co doskonalenie i że ewolucja jest przypadkowa i nie tworzy "drabiny", ale jednocześnie mówi o wspólnym pochodzeniu wszystkich gatunków od najprostszego organizmu - i w tym nie ma być doskonalenia. Autor mówi "kozica nie jest lepsza od ryby", niech dokończy "człowiek nie jest lepszy od bakterii".

 

Najprawdziwsze zdanie w tym tekście to według mnie <>

 

Szczytu ewolucji faktycznie nie ma, bo nie ma uzasadnienia pogląd, że każdy gatunek (w tym człowiek) musiał powstać z jakichś poprzedzających go etapów.

 

Największym kłamstwem według mnie jest natomiast zdanie: "Ewolucja wyjaśnia zmienność życia i jego niezwykłą różnorodność. Wyjaśnia mechanizmy powstawania tych zmienności."

Jest dokładnie na odwrót. Teoria ewolucji nie wyjaśnia tej różnorodności. Gdyby mechanizm ewolucji opierał się tylko na doborze naturalnym, to upierając się, że wszystkie organizmy mają tego samego przodka, musiałby ten przodek zawierać wszystkie możliwe geny i warianty - bo dobór naturalny nie produkuje nowych genów tylko selekcjonuje. (Chyba że coś źle rozumiem). Ponieważ to nie ma sensu, ewolucjoniści dorzucili mutacje- czyli zmiany w genach spowodowane błędem w kopiowaniu kodu genetycznego. Tylko że nie znamy takich i tylu mutacji, które spowodowałyby taką różnorodność gatunków ani takich, które by to czyniły prawdopodobnym. To według mnie tak, jakby ktoś z faktu, że jakaś koszulka wyblakła, wyciągał wniosek, że za miliard lat będzie z niej stolik. No i mu się mówi "nie obserwujemy, żeby z koszulki robiły się stoliki", a on "bo mamy za krótki czas obserwacji, przez miliard lat wszystko się może zdarzyć".

 

Co do tego oka - każda zmiana od receptora do złożonego oka musiałaby wynikać z nowej mutacji. Tymczasem nie obserwujemy tylu rodzajów i takich mutacji, a prowadzą one zwykle do jakichś dysfunkcji.

 

W artykule jest:

"Dalej u jakiegoś osobnika pojawił się jakiś dziwny przejrzysty galaretowaty paproch, który o dziwo umożliwił lepszą wizję otoczenia, bo zaczął pełnić funkcję soczewki."

 

Inny opis tego paprocha:

<

 

Znajduje się w przedniej części oka, między tęczówką, a ciałem szklistym, umocowana jest na więzadełkach i mięśniach. U człowieka ma kształt dwuwypukłego krążka o promieniu około 0,5 cm. U kręgowców wodnych jest kulista.

 

W centrum soczewki znajduje się jądro soczewki (łac. nucleus lentis). Otoczone jest ono korą soczewki (łac. cortex lentis) która zbudowana jest z wydłużonych (10 mm x 10 µm) komórek pochodzenia nabłonkowego — włókien soczewki (łac. fibrae lentis), ułożonych równolegle do powierzchni, w kształt litery V, od krawędzi soczewki poprzez równik do krawędzi. Komórki te, zwykle pozbawione organelli (czasem posiadają jądra), wypełnione są krystaliną

 

Komórki te otacza torebka soczewki (łac. capsula lentis) cienka struktura, zbudowana z błon zbudowanych z proteoglikanów i włókien kolagenowych.

 

Na przedniej powierzchni soczewki, między torebką soczewki a włóknami soczewki znajduję się nabłonek soczewki umożliwiający odnowę soczewki za sprawą zdolnych do podziałów komórek z okolicy równika.

 

Soczewka zawieszona jest na włóknach, zwanych obwódka Zinna, które ją umocowują do pierścieniowatego ciała rzęskowego.

 

Jej podstawowe zadanie to umożliwienie ostrego widzenia obiektów położonych w różnej odległości za sprawą zmiany przedniej krzywizny - akomodacja.

 

Nieprawidłowy kształt soczewki jest przyczyną astygmatyzmu.>>

 

Można wierzyć, że wszystko to powstało małymi etapami, z których każdy był efektem przypadkowego błędu w kopiowaniu DNA. Można... Fakt tej wiary jest dowiedziony :)

 

Co do uczuć wyższych-mówisz, że powstają przez przypadek, a potem się utrwalają. Czyli np. przypadkowo ktoś zaczyna być opiekuńczy. I co teraz? Cecha ma szansę przetrwać, bo osobniki opiekuńcze najlepiej zadbają o swoje potomstwo i najwięcej przetrwa potomstwa osobników z tą cechą? Ale dlaczego potomstwo ma odziedziczyć tą "przypadkową" cechę i jak to się ma do genów? A jeśli ta cecha już wcześniej była w genach, to jak mogła powstać przypadkowo? Nie rozumiem tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co wy o tej ewolucji jak to powinien być temat o smażeniu się w piekle? :D

Skoro już jest temat z pytaniem, to pasowałaby tu ankieta.

Ja nie wierzę.

Chyba trzeba by zrobić oddzielny wątek pod tytułem "teoria ewolucji" albo "refren a teoria ewolucji" czy "całe forum przekonuje refren do teorii ewolucji" ;)

Popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren, Hmm. Dopiero teraz się zaznajomiłem z tym terminem, no i w sumie widzę, że dużo ruszam nogą. Chociaż przed braniem leków chyba też mi się zdarzało, no i w sumie leżę całe dnie w łóżku, więc to może organizm wymusza na mnie jakąkolwiek aktywność :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chrzest chyba zmywa wszelkie grzechy, wiec na łozu smierci szybko niech ksiadz spryska woda i po sprawie /opcja dla nieochrzczonych/ dla ochrzczonych wypowiedzieć formułke że "Allach to Bóg jedyny " czy cós podobnego i wedrujesz prosto do rajskiego ogrodu, gdzie juz czeka 70 dziewic.

Wiec w czym problem wgl ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja myślę ze piekło to chęć niemożliwego już wrócenia, naprawienia, wybaczenia, zapomnienia. Suma wszystkich nie wykorzystanych szans. Przewidywalność, brak zaskoczenia, dotyku nasycenia i natchnienia. Przede wszystkim to niemożliwości wpływu na swoje losy z braku obecności fizycznej, brak istnienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wypowiedzieć formułkę że "Allach to Bóg jedyny " czy cóś podobnego i wędrujesz prosto do rajskiego ogrodu, gdzie już czeka 70 dziewic.

Wiec w czym problem wgl ?

 

bittersweet, z niebiańskim działem ds. reklamacji. W reklamie była mowa o 72 dziewicach. Dwóch brakuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli istnieje wolna wola to człowiek musi być odpowiedzialny za swoje czyny.Nie sądze by Bóg ingerował w nasze działania,wtedy bowiem bylibyśmy niczym automaty zewnętrznie sterowne pozbawione samodecydowania o własnym życiu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wypowiedzieć formułkę że "Allach to Bóg jedyny " czy cóś podobnego i wędrujesz prosto do rajskiego ogrodu, gdzie już czeka 70 dziewic.

Wiec w czym problem wgl ?

 

bittersweet, z niebiańskim działem ds. reklamacji. W reklamie była mowa o 72 dziewicach. Dwóch brakuje.

O-o rozumiem, ze 70 dziewic na noc to za mało :shock: bo w dzień im rzekomo zarasta, wiec wieczorem znowu trza sie brac za deflorację :D ale moze plączą sie tam jakies bez przydziału i mozna je sobie zaanektowac :idea:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bittersweet, chodzi o niezgodność zamawianego towaru z zamówieniem. 72 to 72 a nie 70. Powinni poprawić w Koranie tą cyferkę, albo zabulić mandat za wprowadzanie klienta w błąd.

 

ale moze plączą sie tam jakies bez przydziału i mozna je sobie zaanektowac :idea:

 

Z tym to już do niebiańskiego działu zaopatrzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1234qwerty, nie taką akatyzję mam na myśli, ale nie ma co drążyć tematu.

 

Myślę że wiara w Boga (i piekło) niejednego uchroniła od samobójstwa, bo jeśli się wierzy, to oczekuje się pomocy z Góry w każdej sytuacji i nie chce się ryzykować cierpienia, które się nigdy nie skończy. Gorzej, jak jest tylko ten drugi element, lęk przed piekłem, bez wiary że Bóg pomaga, może być neurotyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren,

 

- mówi o tym, że nie udało się jak dotąd stworzyć drabiny(drzewa) pokazującej, jak z bakterii powstały wszystkie inne gatunki aż do człowieka

 

no i? każda chmura też nie została sfotografowana, a jednak wiemy, że to nie są latające poduszki :]

 

 

- mówi o tym, że koncepcja powstania życia z materii nieorganicznej nie należy do zjawiska ewolucji (czyt. nie ma na to dowodów i nie wchodzi ona w wąską "naukową część" ewolucji

 

powstanie życia z materii nieorganicznej nie wymaga postulowania sił nadnaturalnych.

 

- zawiera dość widoczne niekonsekwencje, z czego najistotniejsza jest według mnie taka, że z jednej strony autor się zarzeka, że ewolucja to nie to samo co doskonalenie i że ewolucja jest przypadkowa i nie tworzy "drabiny", ale jednocześnie mówi o wspólnym pochodzeniu wszystkich gatunków od najprostszego organizmu - i w tym nie ma być doskonalenia. Autor mówi "kozica nie jest lepsza od ryby", niech dokończy "człowiek nie jest lepszy od bakterii".

 

chodziło o to, że jest to proces przypadkowy, aby nie popełniać tu takiego błędu, że niby ewolucja ma jakiś cel, żeby nie robić z niej samej jakiejś inteligentnej siły która realizuje swój zamysł udoskonalania organizmów. coś w ten deseń.

 

Co do uczuć wyższych-mówisz, że powstają przez przypadek, a potem się utrwalają. Czyli np. przypadkowo ktoś zaczyna być opiekuńczy. I co teraz? Cecha ma szansę przetrwać, bo osobniki opiekuńcze najlepiej zadbają o swoje potomstwo i najwięcej przetrwa potomstwa osobników z tą cechą? Ale dlaczego potomstwo ma odziedziczyć tą "przypadkową" cechę i jak to się ma do genów? A jeśli ta cecha już wcześniej była w genach, to jak mogła powstać przypadkowo? Nie rozumiem tego.

 

czemu ma odziedziczyć, bo bierze połowe genów z tego osobnika, który z kolei stał się opiekuńczy nie w sposób nabyty a z powodu przypadkowej mutacji.

 

-- 24 lut 2015, 21:50 --

 

1234qwerty,

Co wy o tej ewolucji jak to powinien być temat o smażeniu się w piekle?

 

właśnie, chyba dlatego, że katolikom łatwiej jest wynajdywać luki w teoriach naukowych, a trudniej znaleźć luki we własnych poglądach.

zostawiam zatem na wierzchu moją wypowiedź sprzed kilku stron:

pieklo licze ze nie istnieje...btw spojrzcie na tą ideę: stworzyc ludzi skorymi do bledow i karac ich za bledy wiecznym ogniem przez kogos milosiernego :pirate: wlozcie reke do wrzatku na 5 sekund i sobie to wyobrazcie, jakis horror

 

Refren, pogadajmy o tym :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jetodik, a więc wierzysz, że pewnego dnia zaszła mutacja w genie i efektem tego powstał "gen opiekuńczości" :) To jedź do Fukushimy, napromieniuj się i może jakiś gen Ci zmutuje i będziesz np. bardziej towarzyski.

 

Co do chmur. Jeśli ugotujesz wodę, to będzie wrzątek. Jeśli para wodna się skropli, to powstaje deszcz. Zjawiska fizyczne.

 

Teoria ewolucji. Wić bakteryjna jest efektem zduplikowania genów. Występuje duża zmienność wici u bakterii. (możemy zamiast tego wstawić dowolny przykład mutacji). Wniosek - z bakterii mogły ewoluować wszystkie istniejące gatunki, nie wiemy właściwie jak, ale miały czas, miliardy lat, to czemu by się miało nie udać.

 

Jest pewna różnica. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

refren,

no już nie spamujmy o tej ewolucji, o wici bakteryjnej poczytaj w necie, np. tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Nieredukowalna_z%C5%82o%C5%BCono%C5%9B%C4%87

bo widzę że na siłe chcesz wynajdować luki w teorii ewolucji, a ja tu olbrzymie luki w teorii piekła wskazałem i to jest na temat, jak się do tego odniesiesz? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×