Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

124 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      74
    • Nie
      30
    • Zaszkodziła
      20


Rekomendowane odpowiedzi

Ja tez gdzieś czytałam i to sporo osób pisało o problemach z ciśnieniem na tych lekach, także uważam, ze tak jest, a ja sama tez doświadczyłam różnych akcji na lekach i mój lekarz kręcił głową nie możliwe no ku… możliwe bo tak jak piszesz nie miałam wcześniej takich akcji, na wyższych dawkach miałam krwotoki z miejsc intymnych po 2,3 razy w miesiącu, niby nie wielka różnica w dawce pomiędzy 125, a 100, a jednak. Sama wiem, ze jak wchodziłam pierwszy raz na zoloft to zadziałał na mnie po ponad miesiącu po mału i miałam cały szereg uboków, ale lekarz twierdził, ze 25 mg nie zadziała na mnie bo to nic taka dawka i kazał zwiększyć, a ja zostałam na tej dawce przez dłuższy czas i jednak działała i czułam się później dobrze i objawy lęku zniknęły także o czym my mówimy 

5 godzin temu, zew napisał(a):

Mnie ta sertralina wykańcza. Przez cały weekend miałem straszną depresję (a dodam, że leczę się na lęki a nie na depresję), aż moi najbliżsi się tym zaniepokoili. Z kolei budzę się w środku nocy i robię dosłownie kilometry po mieszkaniu. Do tego od kilu dni leci mi krew z nosa. Nie wiem, czy to od ssri czy przemęczenia. Ciśnienie mam w normie.

Tak ja tez miałam podły nastrój na początku i tez leczę lęki także co mogę powiedzieć chyba tak to jest za nim się wkręci 😏 już sama nie wiedziałam czy dostałam depresji dodatkowo czy to skutek uboczny, ale tak jak wcześniej pisałam ja to jestem wrażliwiec na leki i małe dawki mnie nawet orają za nim coś się ruszy, ale samopoczucie miałam podłe długo i myśli tez 😔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mufiśka napisał(a):

Ja tez gdzieś czytałam i to sporo osób pisało o problemach z ciśnieniem na tych lekach, także uważam, ze tak jest, a ja sama tez doświadczyłam różnych akcji na lekach i mój lekarz kręcił głową nie możliwe no ku… możliwe bo tak jak piszesz nie miałam wcześniej takich akcji, na wyższych dawkach miałam krwotoki z miejsc intymnych po 2,3 razy w miesiącu, niby nie wielka różnica w dawce pomiędzy 125, a 100, a jednak. Sama wiem, ze jak wchodziłam pierwszy raz na zoloft to zadziałał na mnie po ponad miesiącu po mału i miałam cały szereg uboków, ale lekarz twierdził, ze 25 mg nie zadziała na mnie bo to nic taka dawka i kazał zwiększyć, a ja zostałam na tej dawce przez dłuższy czas i jednak działała i czułam się później dobrze i objawy lęku zniknęły także o czym my mówimy 

Tak ja tez miałam podły nastrój na początku i tez leczę lęki także co mogę powiedzieć chyba tak to jest za nim się wkręci 😏 już sama nie wiedziałam czy dostałam depresji dodatkowo czy to skutek uboczny, ale tak jak wcześniej pisałam ja to jestem wrażliwiec na leki i małe dawki mnie nawet orają za nim coś się ruszy, ale samopoczucie miałam podłe długo i myśli tez 😔

O kurde. Teraz jak mówisz o tym krwawieniu to mi też się zdarzyło. Co prawda mało. Właśnie z dróg rodnych. Myślałam, że mi już okres wraca 😳ale nic nie było. Po paro nigdy nic takiego nie miałam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, zew napisał(a):

@Mufiśka no u mnie to samo, może ten typ tak ma. Dziś czuję się trochę lepiej jeśli chodzi o nastrój, natomiast nogi mam z waty :D Ale to już kiedyś przerabiałem i wiem, że się nie przewrócę.  

 

Słuchajcie, czy zoloft 100 mg będzie można przełamać na pół i zrobić z niego dwie pięćdziesiątki? Bo gdyby była potrzeba zmniejszania dawki, to mógłbym spożytkować opakowanie do końca i nie kupować 50 mg?

No tak ja biorę zoloft 50 mg i ma podziałkę na pół, ale czy 100 mg ma tego nie powiem nie wiem, fajnie, że nastrój lepszy chociaż tyle i są przebłyski jakieś czyli do przodu 💪. Tak nogi z waty tez przerabiałam 😂 teraz np od paru dni mam problem z oddechem tak jakoś ciężko mi złapać pełny oddech i ziewam non stop chyba przez to, ale to zniosę byle nie lęki 😔 trzeba być dobrej myśli ja dużo przed snem sobie mówię do siebie w myślach dobrych rzeczy, może to śmieszne, ale uważam, ze jak tak robię dzień w dzień to przynosi efekty po długim czasie no i jestem dla siebie dobra i wyrozumiała  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie mam mocny dylemat teraz między sertralina( której nigdy nie brałem jeszcze) a paroksetynę, którą wielokrotnie brałem i bardzo mi pomagała (natomiast bardzo ciężko mi na nią wejść i w tym tkwi problem) . Muszę coś zmienić tak czy siak, bo teraz biorę maks escitalopramu 20mg i nie czuje już żadnego działania na lęki, ataki paniki, kompletnie nic, zawsze był słaby w tym (no może tyle, że nie mam okrutnej depresji i nie mam myśli samobójczych , więc chyba tyle z jego działania jest) . Rozważam sertraline, bo słyszałem, że łatwiej na nią wejść niż na paro. Co prawda ja już dwa lata biorę to esci, więc to nie byłby start od zera tylko zmiana, czy z waszego doświadczenia jest to łatwiejsze niż start od zera ? Chciałbym poznać Wasze opinie względem paroksetyny a sertraliny na silne lęki, ataki paniki itp itd ? Czy spróbować tej sertraliny, jak nie będzie strasznych uboków to iść w to dalej, czy sobie całkiem odpuścić i wrócić do starego dobrego paro, które może być ciężkie na początku do przeżycia. Co byście zrobili na moim miejscu ? Oczywiście, wiem że zawsze benzo w razie W jest pod ręką i pomaga, ale to i tak może być męka, poza tym przy wysokim lęku boje się brać benzo ( bo od razu zakładam, że się uzależnię i będzie tragedia ) Dzięki i pozdrawiam 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, duzydzik napisał(a):

Słuchajcie mam mocny dylemat teraz między sertralina( której nigdy nie brałem jeszcze) a paroksetynę, którą wielokrotnie brałem i bardzo mi pomagała (natomiast bardzo ciężko mi na nią wejść i w tym tkwi problem) . Muszę coś zmienić tak czy siak, bo teraz biorę maks escitalopramu 20mg i nie czuje już żadnego działania na lęki, ataki paniki, kompletnie nic, zawsze był słaby w tym (no może tyle, że nie mam okrutnej depresji i nie mam myśli samobójczych , więc chyba tyle z jego działania jest) . Rozważam sertraline, bo słyszałem, że łatwiej na nią wejść niż na paro. Co prawda ja już dwa lata biorę to esci, więc to nie byłby start od zera tylko zmiana, czy z waszego doświadczenia jest to łatwiejsze niż start od zera ? Chciałbym poznać Wasze opinie względem paroksetyny a sertraliny na silne lęki, ataki paniki itp itd ? Czy spróbować tej sertraliny, jak nie będzie strasznych uboków to iść w to dalej, czy sobie całkiem odpuścić i wrócić do starego dobrego paro, które może być ciężkie na początku do przeżycia. Co byście zrobili na moim miejscu ? Oczywiście, wiem że zawsze benzo w razie W jest pod ręką i pomaga, ale to i tak może być męka, poza tym przy wysokim lęku boje się brać benzo ( bo od razu zakładam, że się uzależnię i będzie tragedia ) Dzięki i pozdrawiam 

Hej. Ja niedawno miałam taki dylemat. Miałam doświadczenia z paro ale tym razem lekarz zaproponował mi sertralinę. Byłam na niej 3 miesiące. Nie sprawdziła się. Miałam pojedyncze dobre dni. Brałam głównie na lęki. Skutki uboczne były w moim przypadku gorsze niż przy wykręcaniu paro. Zamiast być coraz lepiej było gorzej. Przy podwyższeniu dawki po prawie 3 tygodniach ubokow zaczęły się skoki ciśnienia. Zaburzenia pamięci, świadomości a ostatecznie pogłębienie nerwicy. Szkoda mi było tych 3 miesiący męki ale zmieniłam na Paro znowu. To mój drugi raz i tym razem nie było źle. Bałam się tego wykręcania paro ale to była duża ulga i żałuję, że od razu nie wróciłam do tego leku. U mnie się akurat lepiej sprawdza. Dodam, że niczego więcej nie stosowałam teraz przy wykręcaniu paro. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, zew napisał(a):

@Mufiśka a jak u Ciebie sertra? Ty już bierzesz powyżej 3 miesięcy, prawda? 

Hej tak zaszalałam w tamtą sobotę i sobie narobiłam, miałam ten tydzień lęki i słabo się czułam, ale tak biorę już od prawie 3 miesięcy i właściwie zostałam na dawce 100 mg, a wcześniej lekarz kazał wejść do 150, potem zejść do 125 i na koniec zostać przy 100 mg, niby chciał celowo mi dać takiego kopa i zejść później, ale bardzo długo czekałam na działanie jakieś, a skutki uboczne miałam długo bardzo i już przestałam wierzyć, ze zadziała coś, al po malutku coś tam się ruszało, gdyby nie to sobotnie przegięcie z alko to było już ok, a teraz w tym tyg to od wtorku do czwartku lęki pobudzenie i ogromne mdłości, dziś coś tam lepiej jest, mam nadzieje, że to się ustabilizuje, nie pije już więcej niż 1 lampkę wina 

6 godzin temu, deoodeoo23 napisał(a):

Biorę setke drugi dzień żadnych ubokow

Ja uboki zawsze miałam po tygodniu dwóch o dziwo, a na początku zwiększania nie dopiero po czasie właśnie za każdym razem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za opinię. Mój dylemat polegał na tym, że jeden mój starszy lekarz doradza paroksetynę jako że zawsze działała, a inna Pani lekarz, z której usług zrezygnowałem jeszcze wspominała o sertraline jako alternatywie do paroksetyny ( nie lubiła paroksetynę, że to za ciężki lek jak na tak młody wiek XD). Ale jednak potwierdza się to samo wszędzie, nie ma sensu testować kolejnego SSRI i się męczyć, zastanawiać czy zaskoczy, a jak zaskoczy to za słabo i tak do max dawki, żeby potem znowu zmienić. Skoro paroksetyna była moim pierwszym antydepem ( na silne ataki paniki) i działała prawie jak Xanax jednak z lepszym nastrojem i za każdym razem działała to wracam do niej i już nie kombinuje. Może przejście z escitalopramu teraz po dwóch latach będzie trochę lżejsze niż start od nowa, kto wie.  Jak będzie ciężko to chociaż się będę pocieszał że warto na końcu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, duzydzik napisał(a):

Dzięki wszystkim za opinię. Mój dylemat polegał na tym, że jeden mój starszy lekarz doradza paroksetynę jako że zawsze działała, a inna Pani lekarz, z której usług zrezygnowałem jeszcze wspominała o sertraline jako alternatywie do paroksetyny ( nie lubiła paroksetynę, że to za ciężki lek jak na tak młody wiek XD). Ale jednak potwierdza się to samo wszędzie, nie ma sensu testować kolejnego SSRI i się męczyć, zastanawiać czy zaskoczy, a jak zaskoczy to za słabo i tak do max dawki, żeby potem znowu zmienić. Skoro paroksetyna była moim pierwszym antydepem ( na silne ataki paniki) i działała prawie jak Xanax jednak z lepszym nastrojem i za każdym razem działała to wracam do niej i już nie kombinuje. Może przejście z escitalopramu teraz po dwóch latach będzie trochę lżejsze niż start od nowa, kto wie.  Jak będzie ciężko to chociaż się będę pocieszał że warto na końcu. 

Ja doradzać nie chciała bym, ale wiadomo jak człowiek się męczy to jest okropne. Życzę zdrowia i spokoju, ja tym razem tez swoje przeszłam i było mi okropnie ciężko. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dizeki ja Tobie również. Pocieszam się, że skoro przeszedłem dużo cięższe momenty niż to w jakim jestem teraz (nie mam okropnej depresji, tylko anhedonie bardziej, noi stany lękowe) to i tym razem dam radę. Nie przypadkowo prawie zawsze na jesieni jest nawrót u mnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, duzydzik napisał(a):

Dizeki ja Tobie również. Pocieszam się, że skoro przeszedłem dużo cięższe momenty niż to w jakim jestem teraz (nie mam okropnej depresji, tylko anhedonie bardziej, noi stany lękowe) to i tym razem dam radę. Nie przypadkowo prawie zawsze na jesieni jest nawrót u mnie. 

Ja o dziwo zawsze na wiosnę mam jazdy z nerwicą, ale tyle lat miałam spokoju, ze tym razem jak dziecko we mgle się czułam szukając pomocy i wsparcia 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Jurecki napisał(a):

@Melodiaa no tak, tylko żeby ten szaman chciał mnie przyjąć :bezradny:

Zasady znasz bo trąbimy to średnio co drugi dzień. I tutaj nie ma taryfy ulgowej nawet dla weteranów ;)

Pogadaj  z szamanem następnym razem o twoich rozterkach...może Cię jakoś nakieruje i da pole manewru.

Kto pyta nie błądzi.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

To jest tylko moja opinia. Wiadomo, że decyduje lekarz. Ja bym pokombinowała ze zmniejszeniem ciut dawki i dołożyła jakiś stabilizator w niewielkiej dawce, który ma też działanie antydepresyjne, np. lamotryginę.

Człowieku, ja na sertralinę wchodziłam po raz pierwszy 10 lat temu. Nie pamiętam takich rzeczy.

Oby pomogło na moje ataki paniki 😬

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×