Skocz do zawartości
Nerwica.com

SERTRALINA (ApoSerta, Asentra, Asertin, Miravil, Sastium, Sertagen, Sertralina Krka, Sertranorm, Seraloft, Stimuloton, Zoloft, Zotral)


shadow_no

Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

124 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy sertralina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      74
    • Nie
      30
    • Zaszkodziła
      20


Rekomendowane odpowiedzi

Mnie escitalopram usypiał i czułam się po nim zmęczona. Brałam go kilka lat. Z lękami radził sobie nieźle, ale bez rewelacji. Ciągła senność i zmęczenie skłoniły mnie do zmiany leku. Asertin biorę od miesiąca. Wczoraj weszłam na dawkę 100 mg. Przy dawce 75 mg miałam już lepsze dni, ale lęk wciąż się pojawiał, więc docelowo mam brać 100 mg. Niestety dziś niepokój jest bardzo nasilony. Mam nadzieję, że to przez zwiększenie dawki. Biorę Afobam (0,25mg) doraźnie, ale wolę z nim uważać. Ludzie tu piszą, że sertralina długo się rozkręca więc ciągle czekam na pozytywne zmiany. Po Asertinie nie chodzę cały dzień śpiąca, to na razie jedyny plus. :?

 

-- 09 gru 2017, 20:15 --

 

Sertralina chyba jako jedyny SSRI dziala na receptor sigma. I to powodowaloby jej dzialanie przeciwlękowe.

Czyli ten niepokoj, napiece powinno minac?

Powiem szczerze, że cały czas mam taką nadzieję. U mnie zaburzenia lękowe są dominujące więc przede wszystkim zależy mi na wyciszeniu lęków. Nie mam lęku panicznego, raczej wolnopłynący. Straszne dziadostwo niestety.

 

-- 09 gru 2017, 21:12 --

 

Czytam różne wpisy, i jedni piszą, że sertralina działa bardzo słabo w zaburzeniach lękowych uogólnionych, lub wcale nie działa. Inni piszą, że jednak im pomogła, więc jak to jest z tym działaniem? Moja doktor twierdzi, że pomaga? A ja już sama nie wiem co o tym myśleć. :-|

 

Nie chce Cie zniechęcać ale jak dla mnie to sertalina nie nadaje się do leczenia lęku...na pewno nie do GAD... u mnie nie dosyć że nie pomagała to jeszcze lęk ten nasilala,czasami masakrycznie ....A dałem szansę jej prawie rok i dojechałem do 200 mg...

 

Jakie masz objawy tego GAD?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Fakt na razie biorę ten zestaw 4-5 dni i też odczuwam rozdrażnienie, złość, wkurw mimo to wydaje mi się że w mniejszym natężeniu jak po wellbutrinie, tylko że ten wkurw to jest skutek tego ze po sercie wlacza sie pobudzenie, ktore zmusza do jakiegos dzialania ale mozg i cialo sie broni mowi nie chce mi sie, nie dam rady tego zrobic i wtedy skutkuje to zloscia - chyba na siebie samego, na ta niemoc, sprzecznosc ze niby pobudzenie do dzialania jest ale zajebiscie sie nie chce nic robic. hehe taka moja teoria

No wlasnie mam cos podobnego. Stad napiecie, niepokoj, oby szybko minelo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grabarz666 - u ,

a jak wg Ciebie zamienić skutecznie sertralinę na dulsevię. Dodam ,że byłam na dawce sertraliny 150 mg. Lekarz zmienił mi na dulsevię , przy czym pierwsze 2 tygodnie brałam 100 sertry i 30 mg dusevii , niecałe 1,5 miesiąca jestem dalej na 100 mg sertry i 60 dulsevii. Miałam przez ten czas zejść przynajmniej na 50 sertry i pozostać na 60 dulsevii, ale kolejne próby kończą się niepowodzeniem. Moje samopoczucie ulega znacznemu pogorszeniu, czuję się jakaś przykurczona, ciągną mnie mięśnie, mam jakieś drżenia, boli mnie głowa, czuje niepokój. Nie wiem czy to schodzenie z asentry i trzeba przeczekać te złe samopoczucie, czy też dulsevia jeszcze nie działa jak trzeba i nie mogę zejść z sertry bezobjawowo, czy też dawka dulsevii za mała na schodzenie z sertry.

Masz może jakieś doświadczenie w tym temacie? Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy u mnie to typowy GAD, bo ten objawia się głównie ciągłym zamartwianiem o wszystko. Ja tak nie mam. Jestem raczej optymistką. Całe życie towarzyszą mi za to lęki społeczne, z którymi długie lata radziłam sobie bez pomocy leków. Miałam też inne poważne życiowe problemy, które pewnie też mnie osłabiły. Potem miałam przygodę z kleszczem i podejrzenie o boreliozę. Tak się tym nakręciłam, że moja nerwica rozhuśtała się na całego. Lęk o własne zdrowie całkowicie mnie rozregulował. Zaczęły się drżenia w okolicy serca, ucisk w klatce piersiowej, lęki tak silne, że nogi miałam jak z waty i myślałam, że się przewrócę. Serce waliło mi jak szalone. Nie mogłam spać. Było ze mną kiepsko. Pierwszym lekiem przeciwdepresyjnym jaki brałam była fluoksetyna. Bardzo mi wtedy pomogła, chociaż podobno nie działa dobrze na lęki. U mnie zadziała, ale długo się rozkręcała - około 9 tygodni.

Czułam się w miarę dobrze i odstawiłam lek. Przez pół roku było ok, później wszystko zaczęło wracać. Drugie podejście do fluo było już nie udane. Potem, tak jak wcześniej pisałam, parę lat brałam escitalopram. Zmieniłam go na Venlectine, którą brałam miesiąc, bez efektu. Myślę, że za wcześnie doktor zmieniła mi lek. Wg niej powinien zacząć działać po kilku dniach, przy płynnym przejściu z jednego antydepresanta na inny.

U mnie ogólnie długo antydepresanty się rozkręcają, dlatego chciałabym jeszcze dać szansę sertralinie, bo nie usypia mnie tak jak escitalopram, po którym chodziłam momentami jak pijana.

Czasami się zastanawiam skąd ten niepokój w mnie, nawet jak jestem zrelaksowana. Nie rozumiem tego.

Zwiększyłam 2 dni temu dawkę z 75mg na 100 mg. Niepokój się nasilił. Głównym objawem jest zatykanie w gardle, szybkie bicie serca, drżenie rąk. Jak długo mogą potrwać te objawy po zwiększeniu dawki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie panikuj :P ja miałem 2 dni temu tak że szedłem sobie chodnikiem i zauważyłem że koło mnie ktoś idzie, dostałem takiego ścisku w gardle że nie mogłem normalnie oddychać, dopiero jak koleś odszedł daleko, odpuściło. sama świadomość obecności kogoś w pobliżu spowodowała u mnie taki silny lęk społeczny że nie panowałem nad swoim ciałem, oddechem. myślę ze albo jeszcze sertralinka nie działa w ogóle albo działa ale powoduje nasilenie objawów nerwicowo-lękowych. troche dziwne ze az taki lęk mnie dopadł i taka reakcja nerwicowa jak wspomagam się rano i wieczorem tranxene 5mg - na czas podzialania sertralinki - po 2 tygodniach mam odstawić.

dziś zrobiłem głupstwo bo kolega wpadł i skusił mnie na 2 browarki, oczywiście na początku fajna faza ale jak alko przestaje działaś to trzęsawka, szybkie mocne bicie serca, ataki gorąca, rozdrażnienie itp. a już nie piłem 2 miesiące nic FUCK FUCK FUCK

 

-- 10 gru 2017, 20:40 --

 

PS. z mojego doświadczenia: na lęk uogólniony działa dobrze DULSEVIA z Pregabalinką ale znowu na lęk społeczny w ogóle tzn. biorąc przestałem sie przejmować jutrem i przyszłością waliło mnie co mnie czeka kolejnego dnia czy za tydzień ale dalej miałem lęk i opór przed wyjściem gdziekolwiek i na zewnatrz wsrod ludzi miałem lęk i napięcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy u mnie to typowy GAD, bo ten objawia się głównie ciągłym zamartwianiem o wszystko. Ja tak nie mam. Jestem raczej optymistką. Całe życie towarzyszą mi za to lęki społeczne, z którymi długie lata radziłam sobie bez pomocy leków. Miałam też inne poważne życiowe problemy, które pewnie też mnie osłabiły. Potem miałam przygodę z kleszczem i podejrzenie o boreliozę. Tak się tym nakręciłam, że moja nerwica rozhuśtała się na całego. Lęk o własne zdrowie całkowicie mnie rozregulował. Zaczęły się drżenia w okolicy serca, ucisk w klatce piersiowej, lęki tak silne, że nogi miałam jak z waty i myślałam, że się przewrócę. Serce waliło mi jak szalone. Nie mogłam spać. Było ze mną kiepsko. Pierwszym lekiem przeciwdepresyjnym jaki brałam była fluoksetyna. Bardzo mi wtedy pomogła, chociaż podobno nie działa dobrze na lęki. U mnie zadziała, ale długo się rozkręcała - około 9 tygodni.

Czułam się w miarę dobrze i odstawiłam lek. Przez pół roku było ok, później wszystko zaczęło wracać. Drugie podejście do fluo było już nie udane. Potem, tak jak wcześniej pisałam, parę lat brałam escitalopram. Zmieniłam go na Venlectine, którą brałam miesiąc, bez efektu. Myślę, że za wcześnie doktor zmieniła mi lek. Wg niej powinien zacząć działać po kilku dniach, przy płynnym przejściu z jednego antydepresanta na inny.

U mnie ogólnie długo antydepresanty się rozkręcają, dlatego chciałabym jeszcze dać szansę sertralinie, bo nie usypia mnie tak jak escitalopram, po którym chodziłam momentami jak pijana.

Czasami się zastanawiam skąd ten niepokój w mnie, nawet jak jestem zrelaksowana. Nie rozumiem tego.

Zwiększyłam 2 dni temu dawkę z 75mg na 100 mg. Niepokój się nasilił. Głównym objawem jest zatykanie w gardle, szybkie bicie serca, drżenie rąk. Jak długo mogą potrwać te objawy po zwiększeniu dawki?

 

To są raczej hipochondryczne objawy.. Czyli przede wszystkim psychoterapia... Moim zdaniem potrzebny Ci lek sedujący,a nie atywizacyjny jak sertalina...

 

A esci dawał radę oprócz tego że zamulal?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że u mnie nałożyło się kilka czynników, które tak rozkręciły nerwicę. Teraz nie mam lęku własne zdrowie. Bardziej mnie martwi kiedy ktoś z moich bliskich jest chory.

Escitalopram niwelował lęki, ale nie do końca i czasem mi się wydawało, że nie działał wcale. Bardzo kiepsko mi się po nim myślało, co było szczególnie uciążliwe w pracy. Czułam się otępiała. Dwie kawy nie dawały rady. W domu mogłam spać przez cały dzień, nic mi się nie chciało, musiałam się zmuszać do prostych czynności typu posprzątanie mieszkania, czy zrobienie obiadu. Dlatego decyzja o zmianie leku. Nie wiem, może szertra nie jest dla mnie, ale zastanawiam się czy nie powinnam jeszcze trochę poczekać z jej ewentualnym odstawieniem, skoro już wytrzymałam miesiąc. Ile jeszcze dać jej czasu przy zmianie dawki?

tizziano czy sertralina cokolwiek Ci pomogła, bo piszesz, że prawie rok ją brałeś? Co teraz bierzesz na lęki?

 

-- 11 gru 2017, 14:55 --

 

Z tym działaniem sertry na lęki to czytam tu sprzeczne opinie, niektórym bardzo dobrze lęki wycisza, innym wcale. Więc to chyba kwestia osobnicza. Na ulotce jest, że lek zaczyna działać po 2 tygodniach. Z tego co piszą ludzie wynika zupełnie co innego, bo czytam ze musi minąć minimum 6 tygodni a czasem i dużej, żeby móc stwierdzić, działanie leku. Czy po zwiększeniu dawki wystarczy 2 tygodnie, żeby się upewnić czy pomaga, czy trzeba czekać kolejny miesiąc lub więcej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że u mnie nałożyło się kilka czynników, które tak rozkręciły nerwicę. Teraz nie mam lęku własne zdrowie. Bardziej mnie martwi kiedy ktoś z moich bliskich jest chory.

Escitalopram niwelował lęki, ale nie do końca i czasem mi się wydawało, że nie działał wcale. Bardzo kiepsko mi się po nim myślało, co było szczególnie uciążliwe w pracy. Czułam się otępiała. Dwie kawy nie dawały rady. W domu mogłam spać przez cały dzień, nic mi się nie chciało, musiałam się zmuszać do prostych czynności typu posprzątanie mieszkania, czy zrobienie obiadu. Dlatego decyzja o zmianie leku. Nie wiem, może szertra nie jest dla mnie, ale zastanawiam się czy nie powinnam jeszcze trochę poczekać z jej ewentualnym odstawieniem, skoro już wytrzymałam miesiąc. Ile jeszcze dać jej czasu przy zmianie dawki?

tizziano czy sertralina cokolwiek Ci pomogła, bo piszesz, że prawie rok ją brałeś? Co teraz bierzesz na lęki?

 

-- 11 gru 2017, 14:55 --

 

Z tym działaniem sertry na lęki to czytam tu sprzeczne opinie, niektórym bardzo dobrze lęki wycisza, innym wcale. Więc to chyba kwestia osobnicza. Na ulotce jest, że lek zaczyna działać po 2 tygodniach. Z tego co piszą ludzie wynika zupełnie co innego, bo czytam ze musi minąć minimum 6 tygodni a czasem i dużej, żeby móc stwierdzić, działanie leku. Czy po zwiększeniu dawki wystarczy 2 tygodnie, żeby się upewnić czy pomaga, czy trzeba czekać kolejny miesiąc lub więcej?

 

Nika sertalina nic mi nie dała...a nawet czasem pogarszała, tylko ja byłem tak głupi że tak długo ją brałem...w sumie to mój pierwszy lekarz się upierał co do niej...zresztą wtredy miałem złą daignozę-derpesję....a ja mam GAD...

 

A ile brałaś esci dawki i pod jaką nazwą??

 

Obecnie biorę Pregabalinę, Coaxil i Lamietrin ale myślę nad zmianą coaxilu na esci... Ale ogólnie prega pomogła mi na ten paskudny lęk znikąd, natomiast z napięciem w rożnych miejscach ciała oraz takim psychicznym czasem to średnio sobie daje radę..no i ze stresem też..a czytałem że esci uodparnia na napięcie i stres...miałaś tak??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tizziano, Esci (Escitalopram Actavis) na stres u mnie słabo działał, w nerwowych sytuacjach trzęsłam się tak samo jakbym go wcale nie brała. Ale szybko odpuszczało i to było fajne. Ogólnie byłam spokojniejsza, lęki były wyciszone, napięcie też, taki tumiwisizm. Tyle, że zamulał i to męczyło, bo odbierało chęć do życia. Żyłam z dnia na dzień nie myśląc o przyszłości, bez planów, marzeń... Może to nie było takie złe, bo przynajmniej lęków było mniej. Coś trzeba wybrać bo idealnie raczej nie będzie.

Ja jeszcze z tydzień lub dwa pomęczę się na sercie i jak nic się nie poprawi to albo wrócę do esci, albo przejdę na paroksetynę, po konsultacji z lekarzem. Masz jakieś doświadczenia z paro?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nika a jaką dawkę esci miałaś?

 

Paro brałem pół roku ale tylko w dawce 20mg, nie działała nic więc odstawilem.ale nie wiem zy to nie był błąd bo nie sprawdziłem ani 40 ani 60...

 

Dlatego nie mogę powiedzieć że to był skuteczny lek. Ale też nie mogę że nieskuteczny....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prega 2x150mg. Ja nie mam i nie miałem żadnych ubokow, ale...mną się slodziutka nie sugeruj... Bo na tyle leków co brałem to z ubokow tylko przytyłem i ciężej z orgazmrm..A tak to zupełnie nic...

To zawsze jest jakiś plus. Ja na SSRI mam też mało skutków ubocznych, na szczęście, oprócz tego cholernego lęku i napięcia.

Miło, że tak słodko się do mnie zwracasz, od razu mi lepiej :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej mam całkiem silną fobię społeczną i lekka depresję. Jestem 5 tygodni na sertralinie. Najpierw na dawce 50mg, a po 3 tygodniach na dawce 100mg aż po dziś. Aktualnie oprócz trochę obniżonego libido nie mam praktycznie żadnych skutków ubocznych. Natomiast jeśli chodzi o poprawę to przy 50 mg lek dużo pomógł na depresję miałem naprawdę świetne samopoczucie, ale trochę silniejsze lęki. Odkąd wszedłem na 100 mg mam samopoczucie całkowicie normalne plus trochę zaczęło już działać na lęki, tak powiedziałbym na 30%. Będąc tydzień temu u psychiatry powiedziałem mu, że najlepiej wskoczmy na dawkę 150 mg docelowo, ale ten powiedział, że nie wszyscy tolerują wysokie dawki i lepiej sprawdzić 100mg. Na ulotce i z tego co czytałem w necie to na fobię powinno się brać 150mg, poza tym ssri przeciwlękowo działa w wysokich dawkach. Jak myślicie zwiększyć dawkę na 150 mg czy czekać dalej ? Biorę już 5 tygodni, przy przejściu z 50 mg na 100 mg nie miałem praktycznie żadnych uboków, czułem się dobrze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolejny mój antydepresant, zaś SSRI więc wątpię, że zadziała. Miałem nadzieję, że to jakiś tlpd będzie tym razem no ale nie bo zaś SSRI. Brałem już paroksetyne, citalopram, fluoksetyne a teraz sertraline masakra. No i do tego jeszcze 50 mg przez 2 miesiące do następnej wizyty mam brać czyli jakąś mikrodawkę. Sam nie wiem, jak ten lek nie zadziała to powiem mu że już bez tych antydepresantów czuję się tak samo, więc dam sobie spokój z nimi, trudno się mówi. Widocznie jakąś zje.ebaną tą depresje mam. Dla porównania olanzapina fajnie działa na mnie, zacząłem się czuć o wiele lepiej mimo złych początków. Więc biorę sertre i ole teraz :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie zwiększyłem dawkę sertry na 150 mg i jestem na niej 3-ci dzień. Od zwiększenia praktycznie nie miałem żadnych skutków ubocznych, natomiast sporo pozytywów. Humor z normalnego znowu wskoczył na dobry, wszystko mnie cieszy, jestem wyluzowany i spokojny, obojętności tylko lekka ( w ogóle mi nie przeszkadza). Mam energie i zapał, jeśli się już do czegoś zabiorę. Nie jestem zamulony i myślę naprawdę dobrze i przejrzyście, trochę poprawiła mi się pamięć. Funkcje seksualne owszem jest spadek libido, ale w całym rozrachunku seksualność i tak na + ! Bo nic tak negatywnie nie wpływa na seksualność jak problemy psychiczne ( lęki + lekka deprecha) także i tak wyszło lepiej niż przed braniem. Jedyne co nie jestem jeszcze w pełni zadowolony to działanie na lęki ( czyli najważniejszy powód brania), powiedziałbym, że na razie pomaga mi tak w 50%, nadal przesadnie się denerwuję wśród ludzi, to nie jest normalne, ale to 5ty tydzień brania i 3 dzień na 150mg, powinno się jeszcze rozkręcić. Z ciekawostek jeszcze dodam, że z moich obserwacji jednak uważam, że dawkowanie ma znaczenie, chodzi o przyjmowanie czyli czy bierzesz 50mg 1-1-1 ( rano- południe- wieczór) czy 1-0-2 ( ja tak biorę) nawet wiedząc, że sertra długo utrzymuje się w organiźmie , to jednak to wejście większej dawki 2x50 na raz jest trochę inne niż rozłożenie 1-1-1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o takim połączeniu? Sertralina 200mg + Arypiprazol 15mg + Bupropion 150mg ?

Brzmi fajnie, powinno Cię wyje.bać z butów ;d też bym sobie takie pobudzacze walnął no ale nie mogę, bo psychiatra mi nie przepisze. Biorę więc zamulacza olanze i sertre, która mam nadzieje mnie pobudzi trochę za niedługo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez 5 miesięcy działały dobrze i pozbawiały mnie wszelkiego lęku i negatywnych emocji. Jednak od sierpnia działanie zaczęło znikać i nie dość, że czuję często lęk z byle powodu, to dodatkowo jestem wyprany z większości emocji. Ani 100 mg, ani 50 mg od tego czasu nie działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może jeszcze zwiększ do 150 mg

Mogłoby to być nawet niegłupie, ponieważ od 150 mg oddziałuje również na dopaminę, która może być u mnie problemem. Jednakże nie mogę tego zrobić, ponieważ dopiero co zmniejszyłem dawkę ze 100 do 50 mg oraz 11 stycznia mam psychiatrę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×