Skocz do zawartości
Nerwica.com

nie mam już siły


egrzel

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 28.08.2018 o 12:35, egrzel napisał:

Od 1,5 miesiąca czuję się bardzo źle. Wyniki krwi w normie, OB, wszelkie badania okulistyczne tez też a ja mam wrażenie że coś się dzieje złego. dwa miesiące temu przeżyłam ogromny stres potem był tydzien spokoju i zaczęło się "te jazdy" Mam wrażenie czasem takiego zatapiania, jakbym patrzyła mózgiem też a nie oczami, potworne napady paniki i lęku że jestem śmiertelnie chora, serce mi wtedy wali jak szalone, cała zlewam się potem, czasem ale nie codziennie mam takie uczucie jakby mi glowa spuchła, mięsnie szyi, kark i barki mam tak napięte że boję się ze za chwile krew mi przestanie do mózgu dopływać :( nie mogę usiedzieć w pracy, wszystko mnie drażni, ciężko mi bardzo na czymkolwiek się skupić. Jak chodzę ruszam się to jeszcze z Bogiem sprawa, ale jak stanę to mięśnie mi się na szyi automatycznie tak napinają że ledwo żyję i nie mogę ustać. Jak śpię nic mi nie jest, rano tak z 1,5 h po przebudzeniu też jest ok, ale jak tylko zaczynam funkcjonować i zaczynam myśleć to wszystko wraca. Biorę jakieś ziołowe leki ale one mi pomagają spać a nie likwidują niczego. Chodzę na masaże rozluźniające, a w piątek mam wizytę u neurologa, ale jestem załamana... Byłam uśmiechniętą radosną osobą a teraz czuję się jak wrak... Najgorsze jest to, że cierpię nie tylko ja ale odbija sie to jeszcze rykoszetem na mężu i malym synku który zamiast uśmiechniętej radosnej mamy i żony mają wiecznie smutną przerażoną osobę...

Ponieważ skutecznie próbują Ci zrobić wodę z mózgu wmawiając wydumane choroby somatyczne mam dla Ciebie propozycję prostego testu.

Mianowicie weź kilka razy mała dawkę benzodiazepiny ( Lorazepam, Clonazepam, Alprazolam )

Jeżeli po takowych lekach chwilowo  "cudownie ozdrowiejesz" to  z dużym przekonaniem mozna podejrzewać zaburzenia lękowe, zespól stresu pourazowego, depresję i tak dalej.

Tylko pamiętaj - to nie są leki leczące owe dolegliwości. To zagłuszacze objawów. Coś jak Pyralgin na ból zęba.

 

Żadna "lioza" nie złagodnieje pod wpływem owych benzodiazepin...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, appendix napisał:

Off topic do wszystkich,

Nie mnoży się bytów ponad potrzebę.

Przyczyny traumy mogą być na tyle osobiste,że brakiem taktu jest domaganie się o opis  jej szczegółów.

Wizyta u lekarza psychiatry,jako ostateczna konkluzja mojego postu,nie  jest działaniem na szkodę Egrzegel.

Sugerowanie choroby somatycznej jest przekroczeniem ram forum noszącego nazwę "nerwica.com", zajmującego sie tematyką chorób psychicznych.

Chory widocznie ma problemy takiej natury dlatego do takiego forum napisał post.

 

Można mieć i nerwicę i schorzenia somatyczne. Sądzę, że to fajnie ze strony ludzi, że pytają, obojętnie o co, ale starają się. Nie sądzę, że wielu ludzi wchodzi tutaj tylko po opinię idź do psychiatry, bo takową łatwo znaleźć w internecie. Sądzę, że szukają wsparcia i czegoś więcej niż stara śpiewka idź do psychiatry. Nikt  też moim zdaniem nie sugeruje choroby somatycznej, ani jej nie wyklucza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, INTEL 1 napisał:

Ponieważ skutecznie próbują Ci zrobić wodę z mózgu wmawiając wydumane choroby somatyczne mam dla Ciebie propozycję prostego testu.

Mianowicie weź kilka razy mała dawkę benzodiazepiny ( Lorazepam, Clonazepam, Alprazolam )

Jeżeli po takowych lekach chwilowo  "cudownie ozdrowiejesz" to  z dużym przekonaniem mozna podejrzewać zaburzenia lękowe, zespól stresu pourazowego, depresję i tak dalej.

Tylko pamiętaj - to nie są leki leczące owe dolegliwości. To zagłuszacze objawów. Coś jak Pyralgin na ból zęba.

 

Żadna "lioza" nie złagodnieje pod wpływem owych benzodiazepin...

A z tym akurat się z Tobą zgadzam. To dobry test który Jej proponujesz. Mnie objawy nie łagodnieją pod wpływem żadnych benzodiazepin a ból nie mija pod wpływem leków przeciwbólowych. Nadal uważasz, że wmawiam sobie neuroboreliozę i koinfekcje, których objawy mam bardzo charakterystyczne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, karolink napisał:

Można mieć i nerwicę i schorzenia somatyczne. Sądzę, że to fajnie ze strony ludzi, że pytają, obojętnie o co, ale starają się. Nie sądzę, że wielu ludzi wchodzi tutaj tylko po opinię idź do psychiatry, bo takową łatwo znaleźć w internecie. Sądzę, że szukają wsparcia i czegoś więcej niż stara śpiewka idź do psychiatry. Nikt  też moim zdaniem nie sugeruje choroby somatycznej, ani jej nie wyklucza.

@karolink Dokładnie tak jak piszesz. Jesteś jedną z niewielu światłych osób tutaj. Jakoś Ty od początku potrafisz zrozumieć co człowiek ma na myśli pisząc. A więc można? Można.

Edytowane przez szaraczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, appendix napisał:

Ta cała polemika to wstyd i dziecinada.

W doktora to się bawi w przedszkolu.

Reszta-bez komentarza.

@appendix Ty nadal nie rozumiesz. Nikt tutaj, a przynajmniej ja, nie stawiam Jej diagnozy. Ja tylko PODSUWAM możliwe przyczyny, choroby, ale diagnozy nie stawiam! Jakoś @karolink rozumie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, szaraczek napisał:

@appendix Ty nadal nie rozumiesz. Nikt tutaj, a przynajmniej ja, nie stawiam Jej diagnozy. Ja tylko PODSUWAM możliwe przyczyny, choroby, ale diagnozy nie stawiam! Jakoś @karolink rozumie.

Wielu rzeczy nie wiem i nie rozumiem, ale uważam, że to dobry pomysł, aby najpierw dobrze się przebadać w poszukiwaniu podłoża somatycznego. Nie zawsze jest to niestety możliwe, ale jest to korzystne chociaż profilaktycznie. Mam nadzieję, że kiedyś będzie. Poza forum ludzie też tak się ze sobą komunikują tzn. podsuwają szereg pomysłów dotyczących danego problemu na przykład na podstawie własnego wykształcenia, doświadczenia i lektury. Decydentem jest i tak osoba, która pyta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, karolink napisał:

Wielu rzeczy nie wiem i nie rozumiem, ale uważam, że to dobry pomysł, aby najpierw dobrze się przebadać w poszukiwaniu podłoża somatycznego. Nie zawsze jest to niestety możliwe, ale jest to korzystne chociaż profilaktycznie. Mam nadzieję, że kiedyś będzie. Poza forum ludzie też tak się ze sobą komunikują tzn. podsuwają szereg pomysłów dotyczących danego problemu na przykład na podstawie własnego wykształcenia, doświadczenia i lektury. Decydentem jest i tak osoba, która pyta.

@karolink Zgadzam się z Tobą całkowicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Posty pisze się do autora wątku.Takie są zasady na każdym forum.Wyście chyba zidiocieli,że autor wątku milczy a niektórzy z was zrobili z tego magiel parowy wzajemnie się adorujecie.

Gównażeria 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@appendix Wszystko to co tutaj piszemy tyczy się problemu Autorki wątku. Podsuwamy pomysły chorób mogących powodować objawy, które ma @egrzel, wymieniamy się poglądami na ten temat. Chyba o to chodzi w tym wątku. Czy nie? Ja nie widzę w tym żadnej gównażerii. A czego Twoim zdaniem oczekuje @egrzel jak nie tego co tutaj robimy? Swoją drogą prawdą jest to, że @egrzel zakładając ten wątek nie sprecyzowała swoich oczekiwań wobec innych użytkowników forum więc możemy się tylko domyślać czego oczekiwała. Każdy zinterpretował Jej post na swój sposób. Ja np. widzę w nim wołanie o pomoc, o podsunięcie możliwych rozwiązań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Być może wtrąciłam się ze swoimi trzema groszami bardzo neutralnie, ale chciałam wesprzeć autora wątku w myśli, że diagnoza medyczna jest potrzebna. Bardzo dobrze, że szaraczek i inni zwrócili uwagę na możliwość boreliozy, tym bardziej, że Ergzel wybiera się w piątek do neurologa. Właściwie byli niezastąpieni w tym co można podsunąć i o co spytać lekarza w takiej sytuacji. Jeżeli nie daje sobie rady i nie wytrzyma do piątku, oczywiście, że zostaje psychiatra, ale jeżeli psychiatra wdroży teraz psychiatryczne leczenie, a przyczyna okaże się być neurologiczna ( nagłość zajścia tych napadów może na to wskazywać) Ergzel może ściągnąć na siebie morze niepotrzebnych skutków ubocznych leków, a leki psychotropowe to nie byle aspiryna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Inna kwestia to taka, że ludzie bądź co bądź boją się stygmatyzacji np. w pracy, bo niby w nowoczesnym podejściu taka osoba jest tolerowana i wspierana, ale jednak gdzieś tam krążą plotki i patrzy się na nią inaczej w pracy, społeczności, a nawet własnej rodzinie. Wybranie się do psychiatry samo przez się może nie być taką prostą sprawą choćby z tych powodów. Forum natomiast jest w tym aspekcie anonimowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Posty pisze się do autora wątku.Takie są zasady na każdym forum.!!!!!!!!Nie luźne dywagacje pomiędzy sobą.Jeżeli macie jakieś rozsądne sugestie to przy minimum treści trzeba to zasugerować autorowi a nie szaraczek karolince i vice versa + inne nurty polemiczne.

DO AUTORA WATKU!!!!!!!!!!!By były 3 -4 posty z sensem,przynajmniej formalnie a nie 34

Nie pozdrawiam bo się wkurwilem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@karolink Tak. Skutki uboczne leków psychotropowych to jedno. Natomiast nieprawidłowa diagnoza i w efekcie nieprawidłowe leczenie, to straszna krzywda. Znam trochę takich przypadków i wiem ile to może wywołać cierpień i niezrozumienia. Dla mnie diagnoza nerwicy pewna jest tylko wtedy kiedy u kogoś występują lęki i tylko lęki. Ewentualnie ból somatyczny który nie utrudnia jakoś szczególnie codziennego funkcjonowania. Dlatego wcześniej napisałem, że @egrzel napewno sama zna siebie najlepiej i czuje czy to napewno nerwica i "tylko" nerwica, czy też czuje, że to coś innego. Ja sam kiedyś miałem lęki, i tylko lęki, sam jeszcze przed pierwszą wizytą u psychiatry byłem pewny, że to nerwica, dostałem taką diagnozę i wcale nie zastanawiałem się czy to napewno nerwica. To się po prostu czuje. Według mnie człowiek sam jest świadom takich stanów. Nie wyobrażam sobie jak można mieć nerwicę i tego u siebie nie podejrzewać. Samoświadomość jest bardzo ważna. Natomiast wszystkie inne przypadki, kiedy ból jest nie do zniesienia, człowiek czuje się bardzo źle fizycznie. Wtedy według mnie diagnoza nerwicy jest błędna. Tak jak u mnie teraz kiedy już zachorowałem prawdopodobnie na neuroboreliozę a ja nadal słyszę od lekarzy, że to nerwica. Jeśli ciągle się słyszy, że to nerwica a przy tym ciągle słychać i można przeczytać w internecie jak często lekarze wmawiają ludziom błędnie nerwicę to właśnie m.in. przez to traci się zaufanie do ludzi wykonujących ten zawód. Oto jeden z przykładów:

Jedynym lekarzem który sugeruje mi neuroboreliozę jest mój wieloletni psychiatra. Być może kiedy @egrzel wybierze się do psychiatry i opowie o swoich objawach, lekarz też od razu nie stwierdzi, że to nerwica tylko zasugeruje jakieś badania na boreliozę. Trudno powiedzieć jak będzie. Wszystko zależy od osoby lekarza.

Edytowane przez szaraczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, appendix napisał:

Posty pisze się do autora wątku.Takie są zasady na każdym forum.!!!!!!!!Nie luźne dywagacje pomiędzy sobą.Jeżeli macie jakieś rozsądne sugestie to przy minimum treści trzeba to zasugerować autorowi a nie szaraczek karolince i vice versa + inne nurty polemiczne.

DO AUTORA WATKU!!!!!!!!!!!By były 3 -4 posty z sensem,przynajmniej formalnie a nie 34

Nie pozdrawiam bo się wkurwilem

A Ty co, na moderatora forum się chcesz załapać?:classic_biggrin:

Nie słyszałem, żeby był jakiś nabór...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, MarekXYZ. napisał:

Hej Egrzel,

 

Myślę że masz typowe objawy nerwicy ( albo lęku uogólnionego - jak kto woli ). Trzeba oczywiście wykluczyć inne przyczyny więc badania u specjalistów są wskazane. Gdy okaże się że to ,,tylko" Twoja psychika – zgłoś się do dobrego psychiatry. Możesz oczywiście próbować leczyć się sama poprzez sport, długie spacery, witaminki, jakieś delikatne środki uspokajające (typu HYDROKSYZYNA) ale to może nie wystarczyć. Leki psychotropowe – tylko w ostateczności. Nie polecam BENZODIAZEPIN nawet przez krótki okres, ponieważ silnie uzależniają.

 

Miałem bardzo podobne objawy więc ..... badałem się zawzięcie !!!.... stale wymyślałem nowe choroby.... nie wierzyłem .... nie chciałem uwierzyć że.... to tylko mój mózg.....nerwica....depresja.....

 

Choroba trzymała mnie rok...... teraz doceniam każdy cudowny zwyczajny szary dzień..... gdy nie biorę już ŻADNYCH psychotropów..... życzę Ci abyś i Ty odnalazła swoją drogę..... możesz pisać na PRIVA..... pozdrawiam....

Popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, szaraczek napisał:

A z tym akurat się z Tobą zgadzam. To dobry test który Jej proponujesz. Mnie objawy nie łagodnieją pod wpływem żadnych benzodiazepin a ból nie mija pod wpływem leków przeciwbólowych. Nadal uważasz, że wmawiam sobie neuroboreliozę i koinfekcje, których objawy mam bardzo charakterystyczne?

Już pisaliśmy na ten temat. Zrób badania ( ale te najbardziej oczywiste, bez udziwnień ) i będziesz wiedział/mógł coś wykluczyć.

Borelioza i koinfekcje tak cudownie wpasowują się w dręczący od dłuższego czasu człowieka panel niepokojących objawów, że wreszcie daje poczucie typu "no to jestem w domu" co daje ulgę, ponieważ "wiadomo" juz jak się ratować...

Doskonale rozumiem ten mechanizm.

Znam z autopsji.

Zwłaszcza, że lekarze nie podchodza do człowieka holistycznie, czyli całościowo i w dupie mają łączenie w całośc puzzli wielu objawów...

Trzeba samemu więc szukać, ale bardzo często wpada się niestety w pułapkę typu "borelioza" i już jest lipa.

Zgadnij czego dotyczą poniższe objawy


 
  • charakterystyczne zaburzenia rytmu snu i czuwania,
  • zapominanie, trudności w liczeniu działań arytmetycznych oraz zaburzenia koncentracji
  • pobudzenie, euforia, słowotok, lęki, zmącenie, drażliwość,
  • wyraźne drżenia psoturalne, ataksja, zaburzenia koordynacji i pisma [2].
  • dezorientacja, przymglenie świadomości, letarg,
  • zaburzenia pamięci, brak orientacji w czasie,
  • zaburzenia osobowości, nieadekwatne zachowania,
  • drżenie metaboliczne, dyzartria, odruchy prymitywne, osłabione odruchy ścięgniste [2].
  • senność, splątanie, półstupor,
  • otępienie, nasilone spowolnienie ruchowe,
  • lęk, urojenia, gniew, zespół majaczeniowy,

Brzmi znajomo? Większośc z nas na forum ma takie objawy...

A to objawy ENCEFALOPATII WĄTROBOWEJ...

I co teraz?

Może to jednak TA choroba , a nie nerwica, czy borelioza?

Tak więc szukajmy czym prędzej...

Objawy - zgadzają się

Jak to zdiagnozować?

W celu postawienia diagnozy wykonywane są następujące badania:
  • wywiad i badanie neurologiczne,
  • testy psychometryczne (m.in. łączenia punktów, gwiazdy, labiryntu),
  • obrazowe (rezonans magnetyczny, spektroskopia rezonansu magnetycznego, PET),
  • elektroencefalogram (EEG),
  • badania biochemiczne krwi, próby wątrobowe, poziom glikemii (m.in. stwierdza się hiperamonemię)

Oczywiście "gupi lekarz" nas wyśmieje, tak więc szybko za kasę zrobić wszelkie badania i... na forum o encefalopatii, gdzie "prawidłowo" wyniki zinterpretują oraz zaordynują leczenie 🙂

To nic że wyniki w normie. To zapewne ogólnoustrojowa przewlekła neuroencefalopatia, której "zwykłe badania" nie wykryją 🙂

Można się wkręcić, nie?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@egrzel Moim zdaniem wiele odpowiedzi wniesie - tak jak radził @INTEL 1 - test benzodiazepinowy. Warto spróbować z trzema różnymi benzodiazepinami jeśli dwie poprzednie nie zadziałają ponieważ benzodiazepin jest dużo i nie każda działa na każdego. Jeśli po tych trzech próbach (jeśli będą potrzebne trzy) nic się nie zmieni w samopoczuciu to znaczy, że problemem nie jest raczej nerwica. Natomiast kiedy - tak jak pisał @INTEL 1 - jeśli po którejś próbie doświadczysz cudownego uzdrowienia i ustąpienia objawów, wtedy z dużym przekonaniem można podejrzewać zaburzenia lękowe, zespól stresu pourazowego, depresję i tak dalej. Ten test to chyba w tym momencie najszybsza droga do sprawdzenia tego czy masz nerwicę czy coś innego.

Edytowane przez szaraczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Posty pisze się do autora wątku.Takie są zasady na każdym forum.!!!!!!!!Nie luźne dywagacje pomiędzy sobą.Jeżeli macie jakieś rozsądne sugestie to przy minimum treści trzeba to zasugerować autorowi a nie szaraczek karolince i vice versa + inne nurty polemiczne.

DO AUTORA WATKU!!!!!!!!!!!By były 3 -4 posty z sensem,przynajmniej formalnie a nie 34

Nie pozdrawiam bo się wkurwilem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@INTEL 1 Jak zgadzam się z Tobą odnośnie tego żeby @egrzel zrobiła test benzodiazepinowy, tak teraz uważam, że wydziwiasz z tą encefalopatią wątrobową. Bo skąd ona miałaby się u mnie wziąć? Leków nie przyjmuję, alkoholu nie piję, papierosów nie palę, narkotyków nie zażywam, na wirusowe zapalenia wątroby nie choruję, ALT i AST w normie. Według mnie wyszukujesz wszystkie możliwe choroby (nawet te bardzo rzadkie) z podobnymi objawami do objawów boreliozy i koinfekcji żeby to na siłę pokazać nam wszystkim ile to jest chorób z podobnymi objawami do objawów boreliozy i koinfekcji. A robisz to dlatego bo jesteś nastawiony anty-boreliozowo i koinfekcyjnie. A wynika to z tego o czym już wcześniej Ci napisałem.

Edytowane przez szaraczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja broń Boże nie sugeruję Tobie jakiejś encefalopatii...

Ja tylko staram się pokazac mechanizm,  dzięki któremu strasznie łatwo można sobie wkręcić jakąs chorobę...

Objawy pasują?

Pasują zapewne 80 % forumowiczów...

A jednak nie mają encefalopatii

A my, ludzie zaburzeni psychicznie jesteśmy na taki mechanizm bardzo podatni...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A odnośnie tych benzodiazepin - nie chodzi tutaj o miesięczną "kurację", która faktycznie może dać objawy uzależnienia, ale o kilka prób, na przykład ( jeżeli Autorka nigdy nie brała beznzo )  0,5 mg clonazepamu lub alprazolamu, albo 1 mg Lorazepamu.

Taka ilośc nikogo nie uzależni, to nie heroina 🙂 🙂

... a być może trochę coś podpowie

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"]. W 2017 roku w Polsce roczna liczba zachorowań wynosiła 21 516, "boreliozy:źródło wikipedia

"Zaburzenia lękowe są najbardziej powszechnymi problemami zdrowia psychicznego. Dotykają przeciętnie jedną na dziesięć osób. Są bardziej rozpowszechnione wśród kobiet niż wśród mężczyzn, dotykają zarówno dzieci, jak i dorosłych. Zaburzenia lękowe są chorobami. Mogą być diagnozowane i leczone."źródło wikipedia,czyli k,3,5 miliona osób w Polsce.

Wyliczając prawdopodobieństwo zachorowania na boreliozę  w Polsce 21516 : 37.000.000 = 0,00058

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, INTEL 1 napisał:

Ależ ja broń Boże nie sugeruję Tobie jakiejś encefalopatii...

Ja tylko staram się pokazac mechanizm,  dzięki któremu strasznie łatwo można sobie wkręcić jakąs chorobę...

Objawy pasują?

Pasują zapewne 80 % forumowiczów...

A jednak nie mają encefalopatii

A my, ludzie zaburzeni psychicznie jesteśmy na taki mechanizm bardzo podatni...

Ale my w tym wątku nie wkręcamy sobie chorób tylko piszemy o realnych dolegliwościach i możliwych przyczynach, chorobach. Od wkręcania sobie chorób jest wątek o hipochondrii bo są np. ludzie z natręctwami dotyczącymi wmawiania sobie różnych chorób. Tutaj chyba nikogo takiego nie ma. Nikt nie twierdzi, że to NAPEWNO ta i ta choroba, ale przynajmniej ja, ciągle używam słów MOŻLIWA JEST, nawet w odniesieniu do swojej PRAWDOPODOBNEJ neuroboreliozy i koinfekcji. Na dowód tego przejrzyj moje poprzednie posty w tym wątku. Ja tylko podpowiadam możliwości, nie stawiam diagnoz. Piszę to po raz kolejny. Kolejny raz proszę o czytanie ZE ZROZUMIENIEM.

13 minut temu, INTEL 1 napisał:

A odnośnie tych benzodiazepin - nie chodzi tutaj o miesięczną "kurację", która faktycznie może dać objawy uzależnienia, ale o kilka prób, na przykład ( jeżeli Autorka nigdy nie brała beznzo )  0,5 mg clonazepamu lub alprazolamu, albo 1 mg Lorazepamu.

Taka ilośc nikogo nie uzależni, to nie heroina 🙂 🙂

... a być może trochę coś podpowie

 

Tak, wiem, że o taką próbę chodziło. Jeśli nie zadziała pierwsza tabletka jakiejś benzodiazepiny, spróbować jedną tabletkę drugiej benzodiazepiny. Jeśli i ta nie zadziała to spróbować jednej tabletki trzeciej benzodiazepiny. I na tych TRZECH TABLETKACH maksymalnie, poprzestać. Oczywiście wszystko to w odpowiednim odstępie czasu a nie od razu.

Edytowane przez szaraczek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×