Skocz do zawartości
Nerwica.com

choroba odbiera mi życie..


Betunia75

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Z nerwicą zmagam się od bardzo dawna.Ojciec alkoholik,codzienne awantury w domu,bicie,głód i strach..Byłam nadwrazliwym dzieckiem.W wieku 30 lat,gdy moja córka miała 5 latek,po raz pierwszy dostałam ataku.Wybudził mnie ze snu przed północą..Pogotowie,hydroksyzyna i po sprawie..

Zaczęła się jazda.lekarz jeden,drugi,trzeci..Badania,również jedne za drugim..Wszystko ok.I przyjęłam do wiadomości,że mam nerwicę lękową.Brałam przez 3 lata bodajże doxepin i on wrócił mnie do życia.Później wszystko cudownie odeszło i odstawiłam powoli lek.Kilka lat miałam spokój od lęków,ale w międzyczasie okazało się,ze choruję na tarczycę,że mam autoimmunologiczną chorobę,że mam kołatania serca..Wszystkie wyniki wychodziły raczej dobrze,z drobnymi odstępstwami bądź w granicach normy.No ale ja już zaczęłam się nakręcać coraz bardziej i to wróciło..Od kilku miesięcy wegetuję.Lęki mam każdego dnia,że umrę,że osierocę 18letnią dziś córkę,że zostawię samego psa,którego kocham jak dziecko...Do tego boję się już jak ognia lekarstw i po prostu strach przed skutkami ubocznymi mnie powstrzymuje przez zażyciem.

Chodzę piąty miesiąc do pscyhiatry,nie wiem po co,bo do tej pory trzymam w szufladzie antydepresant,który kupiłam po pierwszej wizycie i którego do dziś się boję,

Boję się,że w pierwszym etapie leczenia leki się nasilają i że jesli tak się stanie-ja tego nie przetrzymam...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj na forum.Nie bardzo wiem jak Ci pomóc.Moja córka ma 18 lat ,a syn 16.Problemów ze zdrowiem też mi nie brakuje.Jednak wolę szukać dobre rozwiązania ,niż tracić czas na panikowanie .Nie tędy droga.Kiedy człowiek widzi pozytywne efekty swych działań ,to bardziej optymistycznie patrzy w przyszłość, ma więcej sił do życia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj

a na terapie nie chodzisz?

terapia jest  podstawowym leczeniem przy nerwicy,nie leki.

poza tym, czy wydarzylo sie ostatnio cos w twoim zyciu? jakies zmiany? co moglo

spowodowac nawrot choroby twoim zdaniem?

ps.ponoc intensywny sport wycisza leki.np bieganie.moze sprobuj? plus duzo melisy, dziurwaiec, magnez-jesli boisz sie antydepresantow.

choc nie wiem czemu. ja biore 2 lata i zyje) choc mi na leki to nie pomaga,bardziej terapia i pokonywanie lekow-to b.trudne ale innej drogi nie ma.dziala-sprawdzilam na sobie. pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×