Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bliska osoba w potrzebie


pokręcona

Rekomendowane odpowiedzi

Hipomania? Zakład psychiatryczny? Strasznie to brzmi... myślę, że na razie nie jest aż tak źle. Karolina na co dzień zachowuje się jak osoba zdrowa. Jednak wiem, że w środku ciągle męczy ją przeszłość.

Mam nadzieję, że leki jej pomogą bo na terapie ostatnio narzekała.

 

Cieszę się, że się tutaj zapisałam bo do tej pory niewiele wiedziałam o tym jak poważna jest to choroba.

Trochę mi otwieracie oczy. Teraz ja muszę spróbować otworzyć oczy jej facetowi...

Jaką Ona ma dokładnie diagnozę wiesz może?Bo zaburzenia dwubiegunowe objawiają się inaczej niż depresja i nie ma powodów do paniki.Tam nie ma stanów takich jak mania czy hipomania.

https://portal.abczdrowie.pl/rodzaje-depresji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otworzyc oczy jej facetowi? A mi z tych wszystkich postów to sie nasuwa ze Ty chcesz rozwalic ich zwiazek. Cały czas podkreslasz ze musisz mu uswiadomic o jej chorobie, chyba jest tego swiadomy. Bedac z osoba chora nie musi z nia chodzic do psychologa wystarczy ze o tym wie, to sprawa miedzy nimi jak sobie ukladaja własne relacje. Dla mnie Twoj post to tylko przyczynek do wtrynienia sie w ich zwiazek...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otworzyc oczy jej facetowi? A mi z tych wszystkich postów to sie nasuwa ze Ty chcesz rozwalic ich zwiazek. Cały czas podkreslasz ze musisz mu uswiadomic o jej chorobie, chyba jest tego swiadomy. Bedac z osoba chora nie musi z nia chodzic do psychologa wystarczy ze o tym wie, to sprawa miedzy nimi jak sobie ukladaja własne relacje. Dla mnie Twoj post to tylko przyczynek do wtrynienia sie w ich zwiazek...

 

:shock:

Teoretycznie możesz mieć rację, ale co jeśli nie masz i zniechęcisz dziewczynę do niesienia pomocy komuś, na kim jej zależy i kto tej pomocy potrzebuje ?!

I nie masz racji, przy depresji nie wystarczy fakt, że partner o tym wie. Jeśli chce pomóc musi się zaangażować, poznać chorobę i sposoby wspierania chorego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stracona100, ale to nie ta autorka postu jest od otwierania oczu jak pisze i uswiadamiania chłopaka. Poza tym dziewczyna leczy sie i nie ma objawów ciezkiej depresji, nie wiemy jak jest (znany relacje z jednej strony i sytuacja nie jest ciezka/tragiczna). Poza tym jak ktos napisał wczesniej jak ktos nie chce pomocy to nie nalezy byc 5 kołem u wozu. Moze jeszcze zacznie pocieszac chłopaka kolezanki...bo tak sie zaangazuje w te pomoc. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...ale to nie ta autorka postu jest od otwierania oczu jak pisze i uswiadamiania chłopaka.

a dlaczego uważasz, że nie jest? Dziewczyna widzi problem i chce pomóc. Uważasz, że powinna być obojętna? Być może jest jedyną osobą, która tego naprawdę chce.

 

Poza tym dziewczyna leczy sie i nie ma objawów ciezkiej depresji, nie wiemy jak jest...

no właśnie, nie wiemy.

 

Poza tym jak ktos napisał wczesniej jak ktos nie chce pomocy to nie nalezy byc 5 kołem u wozu.

tak jest najprościej - odrzuca moją pomoc więc mam spokojne sumienie.

Ale w przypadku depresji odrzucanie pomocy jest bardzo częstym objawem i trzeba mieć dużo siły, chęci i empatii, by mimo to nie "odwrócić się na pięcie".

 

Moze jeszcze zacznie pocieszac chłopaka kolezanki...bo tak sie zaangazuje w te pomoc. ;)

ja rozumiem, że trudno jest uwierzyć w czyjąś bezinteresowność, ale to się jednak ciągle zdarza - na szczęście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem tyle, że osoba z zaburzeniami depresyjnymi, ciężkimi bądź nie, łaknie pomocy, wsparcia i zrozumienia. Pokręcona założyła topic na właściwym portalu, by dowiedzieć się nieco o naturze choroby, na która cierpi jej koleżanka. Nawet jeśli nie okaże jej pomocy i wielkiego wsparcia, z pewnością okaże choć trochę więcej zrozumienia.

 

Więc fakt założenia tego tematu jest pozytywny, mało kto chce zrozumieć chorych psychicznie, o czym chyba niejeden użytkownik tego forum miał okazję się już w życiu przekonać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przyszło by mi do głowy, że ktoś tu może mnie posądzić o jakieś nieczyste intencje. Nie oceniam bo nie wiem z kim mam do czynienia... Jednak to przykre i naprawdę zniechęcające.

Nikomu nie muszę się tłumaczyć, że nie chcę źle dla mojej znajomej. Ale sugeruję by ostrożniej dobierać słowa na przyszłość bo kogoś uda Ci się Agusiu zniechęcić do pomocy... Ale... Twoja sprawa.

Nie po to tu się zarejestrowałam by wdawać się w takie dyskusje...

 

Ja mam do wyboru: albo nic nie robić i udawać, że wszystko jest ok albo chociaż spróbować dowiedzieć się czegoś o tej chorobie.

 

Kontynuując to co ważne... nie chcę mówić chłopakowi Karoliny co powinien robić, chciałam mu udzielić tylko kilku rad, np. o tym gdzie powinien szukać informacji o depresji i tego, że powinien uzbroić się w cierpliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wiem tyle, że osoba z zaburzeniami depresyjnymi, ciężkimi bądź nie, łaknie pomocy, wsparcia i zrozumienia. Pokręcona założyła topic na właściwym portalu, by dowiedzieć się nieco o naturze choroby, na która cierpi jej koleżanka. Nawet jeśli nie okaże jej pomocy i wielkiego wsparcia, z pewnością okaże choć trochę więcej zrozumienia.

 

Więc fakt założenia tego tematu jest pozytywny, mało kto chce zrozumieć chorych psychicznie, o czym chyba niejeden użytkownik tego forum miał okazję się już w życiu przekonać.

Całkowicie się z Tobą zgadzam i nie widzę powodów, do doszukiwania się "drugiego dna".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przyszło by mi do głowy, że ktoś tu może mnie posądzić o jakieś nieczyste intencje. Nie oceniam bo nie wiem z kim mam do czynienia... Jednak to przykre i naprawdę zniechęcające.

Nikomu nie muszę się tłumaczyć, że nie chcę źle dla mojej znajomej. Ale sugeruję by ostrożniej dobierać słowa na przyszłość bo kogoś uda Ci się Agusiu zniechęcić do pomocy... Ale... Twoja sprawa.

Nie po to tu się zarejestrowałam by wdawać się w takie dyskusje...

Nie przejmuj się tym, tu wiele osób ma własne problemy i często jest przewrażliwiona na punkcie niektórych tematów. Jednak nie wszyscy tak myślą i tego się trzymajmy.

 

Ja mam do wyboru: albo nic nie robić i udawać, że wszystko jest ok albo chociaż spróbować dowiedzieć się czegoś o tej chorobie.

I to jest postawa jak najbardziej godna pochwały, szkoda, że tak wielu tego nie rozumie.

 

Kontynuując to co ważne... nie chcę mówić chłopakowi Karoliny co powinien robić, chciałam mu udzielić tylko kilku rad, np. o tym gdzie powinien szukać informacji o depresji i tego, że powinien uzbroić się w cierpliwość.

Musisz zrobić to bardzo delikatnie, a jak trafisz na duży opór, to chyba należy odpuścić. Tak jak pisałaś, on może okazać się niewystarczająco dojrzały, a na to nic nie poradzisz. Niestety w takim wypadku Karolina będzie potrzebowała jeszcze więcej mądrego wsparcia od Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz zrobić to bardzo delikatnie, a jak trafisz na duży opór, to chyba należy odpuścić. Tak jak pisałaś, on może okazać się niewystarczająco dojrzały, a na to nic nie poradzisz. Niestety w takim wypadku Karolina będzie potrzebowała jeszcze więcej mądrego wsparcia od Ciebie.

 

Nie jestem osobą, która wchodzi z butami w czyjeś życie i sama nie lubię takich osób. Ale to w końcu moi znajomi i chyba przyjacielskie rady nie zaszkodzą. A jeśli nic nie zdziałam to trudno. Zdaję sobie z tego sprawę, że nie posiadam super mocy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Nie jestem osobą, która wchodzi z butami w czyjeś życie i sama nie lubię takich osób. Ale to w końcu moi znajomi i chyba przyjacielskie rady nie zaszkodzą. A jeśli nic nie zdziałam to trudno. Zdaję sobie z tego sprawę, że nie posiadam super mocy.

 

Bardzo zdrowe podejście. Super mocy nie masz, ale masz empatię i chęć pomocy, a to naprawdę bardzo wiele.

W razie niepowodzenia, nie rezygnuj zbyt szybko (mam na myśli wspieranie Karoliny), wychodzenie z depresji to proces bardzo trudny i powolny a jak pisał wczesniej akwen osoba chora pragnie pomocy, wsparcia i zrozumienia, choć rzadko to artykułuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×