Katolik czyli kto.

[Gość]

chcesz mi powiedzieć, że się w międzyczasie nawróciłeś? oj dżeto...

[Gość]

Ja miałem kiedyś psychozę ale to po ciągu na kokainie, to w ogóle coś innego. Obecnie jestem zdrów jak ryba.

[oskaka]

Ale komunikujesz sie telepatycznie z duchem swietym dalej?

[jetodik]

byłem 100% trzeźwy, pamiętam, jednak, że oczyściłem swoje "serce", swoje intencje tego dnia, nie wymówiłem nawet formalnej modlitwy.

w jakiejś książce czytałem, że podczas modlitwy może brakować nam słów, wtedy wystarczy sobie jęknąć i tak sobie jęknąłem, byłem wtedy w toalecie, no i za chwilkę myję ręce, a tu wypełnia mnie Siła wyższa niż ja, czystsza niż ja, przyprawiło mnie to o zawrót głowy, niesamowite doświadczenie.

 

wiem, że dla sceptycznego umysłu może to wydawać się śmieszne, ale to nie było nic podobnego do placebo, ani żadnych schiz.

[Sigrun]

Ale komunikujesz sie telepatycznie z duchem swietym dalej?

 

Zapewne jak przestaje leki brac

[Gość]

oskaka, Oczywiście, że tak. Dla ciebie to może być coś niezwykłego ale to rozumiem.

[jetodik]

Masturbow, opisuje swoje doświadczenia, które nie mają nic wspólnego z moją wiarą.

to są suche fakty.

 

odnośnie mojej wiary/niewiary, tak jak mówiłem jest to dynamiczna sprawa i nawet podczas kryzysu pisałem, że moja wiara osłabła, celowo nie pisałem, że spadła do zera.

 

true_survivor, czytasz jakąś literaturę chrześcijańską? jeśli tak to jaką?

[Gość]

w jakiejś książce czytałem, że podczas modlitwy może brakować nam słów, wtedy wystarczy sobie jęknąć i tak sobie jęknąłem, byłem wtedy w toalecie, no i za chwilkę myję ręce, a tu wypełnia mnie Siła wyższa niż ja, czystsza niż ja, przyprawiło mnie to o zawrót głowy, niesamowite doświadczenie.

Masz rację, słowa są ułomne. Gdy brakuje nam słów możemy porozumiewać się z Bogiem za pomocą innych dźwięków. Miałem kiedyś coś podobnego więc rozumiem twoje doświadczenie.

[Gość]

true_survivor, czytasz jakąś literaturę chrześcijańską? jeśli tak to jaką?

Nie czytam.

[oskaka]

Sigrun, no wlasnie tez tak ponyslalem

 

true_survivor, no bo wiesz... Jak mowisz do boga to jest spoko. Problemy zaczynaja sie wtedy gdy on do ciebie mowi...

[Sigrun]

Sigrun, no wlasnie tez tak ponyslalem

 

true_survivor, no bo wiesz... Jak mowisz do boga to jest spoko. Problemy zaczynaja sie wtedy gdy on do ciebie mowi...

 

Poplulam telefon

Ale to samo mialam napisac

[Gość]

oskaka, Nigdy Bóg do mnie nie mówił. Tak jak napisałem wcześniej, komunikuję się z Bogiem za pośrednictwem Ducha Świętego. Duch Święty "mówi" w moim umyśle.

[oskaka]

Sigrun, no wlasnie tez tak ponyslalem

 

true_survivor, no bo wiesz... Jak mowisz do boga to jest spoko. Problemy zaczynaja sie wtedy gdy on do ciebie mowi...

 

Poplulam telefon

Ale to damo mialam napisac

 

To cos na wzor telepatycznej rozmowy czy jeszcze nie?

[Sigrun]

oskaka, Nigdy Bóg do mnie nie mówił. Tak jak napisałem wcześniej, komunikuję się z Bogiem za pośrednictwem Ducha Świętego. Duch Święty "mówi" w moim umyśle.

 

Czyli nie bierze lekow...tak jak przypuszczalismy oskaka,

[Sigrun]

Sigrun, no wlasnie tez tak ponyslalem

 

true_survivor, no bo wiesz... Jak mowisz do boga to jest spoko. Problemy zaczynaja sie wtedy gdy on do ciebie mowi...

 

Poplulam telefon

Ale to damo mialam napisac

 

To cos na wzor telepatycznej rozmowy czy jeszcze nie?

moze :)

[Gość]

oskaka, Dokładnie tak.

[Gość]

Sigrun, Leków już od dawna nie biorę bo nie potrzebuję. Po lekach byłem wrakiem człowieka, warzywem. Gdy je odstawiłem to odżyłem, rozkwitłem.

[Sigrun]

Sigrun, Leków już od dawna nie biorę bo nie potrzebuję. Po lekach byłem wrakiem człowieka, warzywem. Gdy je odstawiłem to odżyłem, rozkwitłem.

yhm... I zaczales pogawede z duchem swietym:)

[Gość]

Sigrun, Zazdrościsz mi, że ty nie zostałaś obdarowana takim darem.

[Sigrun]

true_survivor, nie!!! Ja sie ciesze ze nie alysze glosow:)

[jetodik]

Sigrun, a Ty nie masz żadnych doświadczeń duchowych?

[Sigrun]

jetodik, nie jestem katoliczka :)

[Gość]

Sigrun, Chyba się nie zrozumieliśmy. To nie są głosy jak w jakiejś schizofrenii. Nic z tych rzeczy. To jest kontakt z siłą wyższą. Rozumiem, że ludzki mózg bazujący na racjonalizmie nie może tego zaakceptować.

[Gość]

modliłeś się na sraczu dżeto? no to bez urazy, ale ta dynamika wiary zależy chyba od cyklu wypróżnień, może warto się dopatrzeć jakiejś zależności, nie chcę być niesympatyczna, co nie, ale nie było mnie tu dwa dni i jeśli znowu jesteś wierzący, to serio nie idzie Cię traktować poważnie

[Gość]

te jezus szybko wylecisz stąd, oby wprost na oddział