Skocz do zawartości
Nerwica.com

Psychoterapeuta zdzierca i wykorzystywacz finansowy. Pomocy


Polanka

Rekomendowane odpowiedzi

Powiedziałam ze chce placic jak inni tez 100 zl. Dlaczego mam placic wiecej, nie rozumiem? NIe umial mi odpowiedziec na to pytanie. Czy jakbym byla "nowa" i zadzwonila do jego nowego gabinetu przyjsc na wizyte to zaplcilabym mniej? Odpowiedział ze tak. Nie rozumiem...

Super że się odważyłaś i zapytałaś. Spróbuj drążyć ten temat, nie rezygnuj bo ja też nie rozumiem dlaczego masz płacić więcej skoro stawka jest mniejsza. Pomęcz go trochę dlaczego ma się czuć komfortowo a Ty sfrustrowana? Nawet jak zakończysz z nim terapię to nie da Ci to spokoju, a taka rozmowa może być terapeutyczna :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Męczyłam go ale nie umial odpowiedziec. Teraz sie boje zadzwonic czy on ma jeszcze moje miejsce czy nie ma kogos nowego bo to wygladalo tak ze zrezygnowalam. Nawet jak zgodzi sie dla mnie na taka sama cene jak dla wszystkich to nie bedzie zmienialo faktu ze chcial byc oszustem. Z reszta moja rozmowe na ten temat traktowal jako terapie wciaz mowil ze mozemy o tym rozmawiac i rozmawiac wkurzyl mnie. Mowie no to rozmawiamy i co teraz. On nic tylko sie patrzy. Troche pogubiony. No wkurzyl mnie strasznie. Nie wiem czy jest sens isc beda mi kazali placic za ost wizyte a ja znow uwazam ze nie ma za co bo trwala 20 minut po takim czasie wyszlam. I pojde na nowo bedziemy o tym gadac bede sie wkurzac a nie dojdzie sie do porozumienia i znow albo sie zgodze na to i dalej bede wkurwiona albo zrezygnuje i znow tylko strace pieniadze. Chcialabym chodzic na terapie i czuc sie bezpiecznie. Ze jak bede chora albo nie bede mogla przyjsc to nie przyjde po prostu umawiac sie kiedy mam potrzebe. Ktos powie ze to nie jest terapia. Ale ja jestem inna i nie chce miec regularnie tylko wtedy kiedy ja chce. Bo inaczej jest jak chce tam isc. I zeby nie bylo tak ze place jak mnie nie ma. Tertapeuta tez ma konsultacje, nie uznaje sie czegos takiego ze chce sie umawiac na spotkania kiedy chce tylko musi byc co tydzien tak jest wykupiony z gory karnet? Cena moze byc 120 tak jak bylo do tej pory tylko niech terapeuta bedzie fer i od kazdego bierze tyle samo. Nie wazne czy juz chodzil do niego czy nie. Teraz czuje niech ma za swoje nie pojde do niego. Niech se mnie zapamieta i niech go meczy poczucie winy ja bym miala na jego miejscu. I bym sie zastanowila co robie. Czy jak zadzwonie do jego nowego gabinetu bede jako nowa ? Poczekam az zmieni gabinet zadzwonie powiem ze jestem jako nowa to chyba place jako nowa czy jako ze juz Panu placilam kiedys 120 to wciaz pan tyle sobie zyczy? Jak patrze na to jak ta sytuacja mnie rozbroila dochodze do wniosku ze ja mam jakis problem tez z tym...i ze powinnam isc z tym do terapeuty. :-O Zamkniete koło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elan, no tak bo osoby zdesperowane, potrzebujące pomocy i chwytające się brzytwy, to frajerzy :roll:

dla mnie frajerzy to ludzie którzy wykorzystują innych pod płaszczykiem pomocy, ale moja definicja słowa frajer jest inna niż ta funkcjonująca w przestępczej kulturze, więc moze dlatego.

 

 

abraxas, no tak uderz w stół i już mamy komplecik osób, które w każdym temacie zaciekle bronią terapeutów :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polanka, jeśli masz możliwość to porozmawiaj z nim i niech Ci to wytłumaczy.

Szczególnie że chodziłaś 2 lata i osiągnęłaś zmiany zadowalające. Szkoda by tego było ... A jeśli będzie głupio to tłumaczył, to będzie łatwiej Ci podjąć ostateczną decyzję. O ile jeszcze tam jesteś ;)

 

Jetodik, i właśnie dlatego Ty nigdy nie powinieneś się znaleźć na terapii.

Jak to jest że dla jednych terapia jest pomocą, a dla innych (w tym Ciebie) - wykorzystywaniem, kawkowaniem, atakowaniem ?

Na tym polega właśnie twój dramat - że nie potrafisz tego zobaczyć i poczuć. Nie masz takiej zdolności / umiejętności.

Gdyby było tak jaką ty masz wizje terapii - to w żadnym szpitalu psychiatrycznym jej by nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elan, no tak bo osoby zdesperowane, potrzebujące pomocy i chwytające się brzytwy, to frajerzy :roll:

dla mnie frajerzy to ludzie którzy wykorzystują innych pod płaszczykiem pomocy, ale moja definicja słowa frajer jest inna niż ta funkcjonująca w przestępczej kulturze, więc moze dlatego.

 

 

abraxas, no tak uderz w stół i już mamy komplecik osób, które w każdym temacie zaciekle bronią terapeutów :]

 

To był sarkazm,przedstawienie punktu widzenia tych którzy żerują na ludzkiej naiwności/niewiedzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elan, okej, nie wyłapałem ;)

 

essprit, tu Cię może zaskoczę ale uważam, że dobra terapia by mi była w stanie pomóc, wciąż w to wierzę, jednak nie trafiłem na dobrego terapeutę widocznie :bezradny:

właśnie dlatego trzeba wymagać, poddawać krytyce, a nie bagatelizować na zasadzie "to idź do innego", bo później pełno takich co po moim odsłonięciu się, co nie jest łatwe, skwitował pełnym zdziwienia, uwaga: "ma pan lęki? przecież jest pan duży".

powiedział to terapeuta certyfikowany, jednocześnie lekarz, wydawałoby się fachowiec.

i sory jak za takie tekściki musiałem mu dać stówkę to mam prawo czuć się rozczarowany :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ilez mozna chodzic na ta terapie??

Tyle żeby wystarczyło czuć się dobrze ze sobą, nie mieć irracjonalnych lęków, radzić sobie dobrze w życiu codziennym i brać odpowiedzialność za siebie. Nie ma przecież przymusu terapeutyzowania się, tak jak nie ma przymusu leczenia się na nadciśnienie, niewydolność krążenia czy guza mózgu. Można czuć rozczarowanie że ma się depresję, tak jak ma się guza mózgu czy zakrzepicę :roll: Leczenie to wybór. Jak długo trwa, jakie sa rokowania to indywidualna sprawa tak jak na jakiego trafisz specjalistę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jetodik, a bo jestem ciekawska dusza ;)

 

Hmm, no to delikatnie licząc byłeś u 6 ? 4 ind. i "grupowych" - piszesz w liczbie mnogiej, więc wnioskuje że co namniej 2 ;)

To sporo ...

I jakoś trudno mi uwierzyć że każdy z nich był konowałem. Choć masa ich pewnie jest, ale żebyś AKURAT Ty na nich trafiał - to by mnie zastanowiło ;)

Albo inne wyjaśnienie - może w Tobie właśnie jest coś takiego że nie potrafisz z tego korzystać, pomimo że oni byli ok.

 

Hmm, nawet nie musisz chyba pisać jaką opcję wybierasz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracajac jeszcze do tematu bo widze ze duzo osob ma tu terapie, chciałam spytać; czy z waszym terapeuta macie mozliwosc zmienic termin wizyty na inna godz lub dzien w tygodniu jesli np nie mozecie byc o stalej porze? Bo moj mowil ze ma swoj termianrz wypelniony po brzegi nie ma mozliwosci zmiany. I przez to jeszcz trudniej mi znalezc prace jak mysle zeby tak dostosowac ta stala nieruchoma godz do terapii. Np znalazlam prace i chce zadzwonic umowic sie na inny termin (jeszcze przez sekretarke bo nie mam opcji dzwonienia bezposrednio) i to np dobra wiaodmosc ze znalazlam chce dalej chodzic i nie moge bo jest tylko jedna wolna godz i co musze czekac jak zwolni sie miejsce na inna godz czy jak. Teraz jak zrezygnowalam to bardziej sie wzielam za szukanie pracy. Jeszcze jedno niektorzy pisali ze smsuja do swojego terapeuty, to prawda? Moj tego nie zaproponowal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polanka, też mam stałą godzinę - ale wieczorem.

Abstrahując czy potrzebna Ci terapia czy nie --- to jak pamiętam masz sesje o 12, a z taką godziną trudno będzie Ci znaleźć jakkąkolwiek pracę. Chyba że zajmujesz się sprzątaniem na lewo ;) Serio, poproś o inną godzinę. A jak nie ma - to możesz poczekać, przecież ?

I może lepiej wpierw miej pracę, a dopiero potem zmieniaj godziny sesji.

 

SMS/tel - są różni ter., ja mam takiego gdzie nie mamy kontaktu poza sesją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×