Skocz do zawartości
Nerwica.com

Agresja chłopaka. Rozstanie. ChAD?


Rekomendowane odpowiedzi

tosia_j, Bo czasem,zaznaczam CZASEM tak jest,w przypadku relacji Zupapomidorowej, - Nie wiem,czy główny problem czyli agresja jest czymś,co może się zmienić,czy też owy człowiek jest agresywny w pełni tego świadomości.

W pełni wyrobionego zdania w tej,konkretnej kwestii podjętej w tym temacie nie mam,bo nie wiemy co kieruje i jest w głowie tego człowieka.

Inna kwestia,że jeśli jest świadom tego że nie panuje nad emocjami i może kogoś skrzywdzić,to nie powinien wciągać w to kogo innego.

Ale to już gdybanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też uważam, że gdyby mnie facet zostawił bo mam np. nawroty depresji to byłoby to c*ujowe z jego strony. Jego terapeutka twierdzi, że to raczej nie chad tylko po prostu problemy z agresją. Jutro idzie do psychiatry po leki. Może coś więcej powie mu psychiatra.

 

-- 25 mar 2015, 22:48 --

 

Poza tym on ma świadomość, że dobrze zrobiłam uciekając i wzywając policję. Kiedy przyjechała nie było go w domu. Ale zadzwonił, przyszedł, pogadał z policjantami, potwierdził że doszło do przemocy. Czyli jest świadomy.

 

-- 25 mar 2015, 22:51 --

 

Jednak gdy wpada w szał mówi rzeczy które normalnie by nie powiedział, działa jak w amoku, terapeutka tłumaczyła mu, że gdy poddaje się temu traci rozum. Nie ma "ze sobą" kontaktu. Dopiero później do niego dociera co zrobił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zupapomidorowa, jak jest świadomy, że to problem to jest dla niego jeszcze nadzieja. Jeśli chce się dla Ciebie zmienić i wykona tę robotę, to go nie zostawiaj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zupapomidorowa, odpisując na Twoje pytanie:

Ktoś z Was miał do czynienia z agresją w ChAD? Czy ten człowiek ma szanse być normalny dzięki lekom i terapii?

Miałem do czynienia, bo jestem chory na ChAD i byłem agresywny, oczywiście nie aż tak żeby uderzyć swoją dziewczynę czy kogoś bliskiego. I, moim zdaniem, dzięki lekom i terapii można być stabilnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zupapomidorowa, no to ok, w takim razie o czym dyskusja? Wszyscy ci radzą żebyś sobie darowała ten związek. Wynika z tego, że też już podjęłaś taką decyzję. Co zatem chcesz jeszcze wiedzieć? Napisałem wcześniej, że przede wszystkim powinnaś myśleć O SOBIE!!! O tym ci dla Ciebie najlepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napiszę to tutaj.

Nie da się i mówię tu z całą odpowiedzialnością tego słowa - kogoś od tak zdiagnozować po wizytach czy nie jest psychopatą. To jest jak z tętniakiem, można ustalić gdzie jest tylko przy wysokim ciśnieniu i czasami nie wystarcza 4 tygodniowa obserwacja pacjenta, gdy nie występuję, nie ma czynnika który otwiera jego drugą naturę. Takie obserwację mogą trwać w nieskończoność a i tak nie ma eskalacji jak niema bodźców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez kitu, czy "Wy" w ogóle czytacie co Zupapomidorowa pisze? Przecież napisała, że odeszła od chłopaka ale po prostu ma zamiar go wspierać w terapii ;). Ja osobiście i tak uważam, że Zupapomidorowa, że nie powinnaś za bardzo się angażować w samo zrozumienie Jego agresji. Wspierać ale samej nie analizować tej sytuacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale widzę, że poczucie humoru jako takie jest, to dobrze bo do tego potrzeba dystansu :smile:

Sam mam takiego czarnego wilka, który od czasu do czasu wyżera mi mózg. Na razie walczę i na niego warczę, ale skubaniec potrafi wykręcić takie życiowe syntezy, że czapki z głów, kiecki w górę:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Agrish już się nakręca z rańca na mnie. Czasami myślę, że stałam się świetną pożywką jej złości jak i innych tutaj. Ale apeluję - KOBIETO OPANUJ SIĘ! ZŁOŚĆ PIĘKNOŚCI SZKODZI! :D

 

Wracać to ja nie mam zamiaru. Szkoda chłopaka i tyle. Jakoś nie bardzo interesuje mnie przechodzenie cudzej terapii w oparach chemicznych. Już swoją terapię przeszłam, ileś tam prochów zeżarłam. Nie mam chęci na więcej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napiszę to tutaj.

Nie da się i mówię tu z całą odpowiedzialnością tego słowa - kogoś od tak zdiagnozować po wizytach czy nie jest psychopatą. To jest jak z tętniakiem, można ustalić gdzie jest tylko przy wysokim ciśnieniu i czasami nie wystarcza 4 tygodniowa obserwacja pacjenta, gdy nie występuję, nie ma czynnika który otwiera jego drugą naturę. Takie obserwację mogą trwać w nieskończoność a i tak nie ma eskalacji jak niema bodźców.

Psychopatia i tak nie jest usprawiedliwieniem dla stosowania agresji, psychopaci to nie są osoby niepoczytalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×