Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2

[Absinthe]

Aranjani, zy czego jak można spytać

Rebelia, blah!, siemka jak tam wieczór mija

pinda, no ale myśle że najpierw możesz iśc na samo badanie krwii.I potem sie ogarnie dochtóra.No ja też nie jestem w formie jedno i drugie kiepsko.Walka trwa ze tak powiem,pierwsze najgorsze już za mną teraz kolejne.Jutro mam skype z moim dochtórem

[Argish]

pinda,

[Gość]

Absinthe, ale co z czego? (wybacz ale dzisiaj jestem jakas niekumata chyba )

[Rebelia]

Absinthe, póki co słabo;)

pinda, yolo, ile aktywności, moją ostatnią jest podnoszenie pucharów z różnymi formami napojów wysokoprocentowych, to się chyba nie liczy, co?

[Gość]

Kurfa, jaki tu ruch dzisiaj...nie ogarniam.

[pinda]

Aranjani, o, wlasnie, trwa sezon na białą kiełbasę. Też jadłam na śniadanie z chrzanem, a potem w żurku :)

 

Absinthe, tak, właśnie tak myślę. Przeglądałam na necie cenniki, są zróżnicowane, może w tym tyg ogarnę temat. Wyciąg z radisia odpuszczamy )

 

Argish, o masz dwa oka dziś

 

Rebelia, gdybyś była tak spasiona jak ja, też byś się łapała każdej deski ratunku Oj tam, niejeden Polak uważa to za sport narodowy :) Twoja aktywność sportowa jest zdecydowanie najbardziej absorbująca i gorąco wspieram Cię w treningach :)

[Gość]

blah!, trzepnij raz ogonem i będzie spokój.

 

pinda, powróciłem z kolacji i zobaczyłem Twój wybór odzieżowy. Poszukam jakiegoś wiadra!

[Absinthe]

Aranjani, z czego jesteś zadowolona ?:)

[pinda]

bonsai, fapisz?

[Gość]

pinda, taaa... ja juz nie moge a wpieprzam... bo tak pachnie i tak ładnie wygląda

[Gość]

pinda, nie znam slangu młodzieżowego. Nawiązywałem do skeczu Monty Pythona w restauracji, z takim grubym klientem.

[Rebelia]

pinda, juz jestes moja idolka

[Argish]

pinda, dzisiaj jestem dobra i mam dwa

[pinda]

Aranjani, tak, dlatego od jutra zmiany zmiany zmiany

bonsai, pana od "listek mięty do tego"? :)

Rebelia, znaczy się rzucisz we mnie stanikiem?

Argish, ja mam dwa podbródki dziś ))

[Gość]

pinda, tak. O, czyli nie możesz być z gimnazjum, skoro kojarzysz Monty Pythona. To nie wiem, czemu nie zrozumiałem Twojego pytania.

[Argish]

pinda, jak to?

[pinda]

bonsai, jak to nie mogę być gimboo? Ja w gimnazjum namiętnie oglądałam Sens życie wg MP czy Żywot Briana :)

Argish, taka utyta jestem

[Argish]

pinda, oj tam, ja też mam dwa podbródki prawie i do tego trzy oponki

[Gość]

pinda, no to diamencik z Ciebie taki! Myślałem, że współcześni gimnazjaliści koncentrują się na Warsaw Shore, a na lekcjach grają w Angry Birds na smartfonach. :> Stary już jestem, wybacz!

[pinda]

Argish, nie wierzę, pewnie przesadzasz :) Piszesz to z litości, bym tak nie wyła w poduszkę

bonsai, no co Ty, jestem starsza pani, ale po prostu w tym wieku bardzo llubiłam Monty Pythona i pewnie dużo takich gimnazjalistów jest :) Oj, demonizują ludzie naszą młodzież.

[Argish]

pinda, nie prawdaaaa. Też mi się przytyło ostatnio

 

-- 07 kwi 2015, 22:43 --

 

pinda, niektórzy nie wiedzą, że początkowe roczniki, które "zaczynały" gimnazjum mają już po 30 lat Teraz faktycznie coraz gorzej.

[pinda]

Argish, to zaczynasz od jutra ze mną dietę? :)

No ja z młodzieżą mam ograniczony kontakt, każdy mówi, że poziom nauczania tak spada itp., ja tam do końca nie zgadzam się z tym, że kiedyś to tak sielsko, dzieciaki pod linijkę, sami geniusze, baaa, a i kałuża nawet mokrzejsza była :)

[Argish]

pinda, o chętnie Ale ja w tym roku już 3 raz zaczynam diete, nawet przepisy z neta ściągnełam i leżą gdzieś

[Rebelia]

pinda, jeśli tylko masz takie życzenie to specjalnie dla Ciebie zobaczę co da się zrobić

[Gość]

Jesus, tutaj jak nie rozmowy o jedzeniu to o diecie