Skocz do zawartości
Nerwica.com

Dzienne Wrony - Nocne Darki (czynne 24 h na dobę) - cz. 2


Lord Cappuccino

Rekomendowane odpowiedzi

Nihil, a gdyby sukkuby istniały, to byłbyś w stanie uprawiać z nimi seks? pytam serio :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

One przeważnie po astralach się chowają ... :D Znaczy, ketaminy trza by ... :D - wtedy działoby się w astralu, działo ... :D;)

 

Akolita, Nie polecam seksu w LD ani OOBE, a większość chodzi tam tylko w celach seksualnych :D może opowiesz o jakichś ciekawych doświadczeniach? :mrgreen:

Sylwestra i Nowy Rok planuję spędzić naćpany grzybami psylocybinowymi - co prawda nie dysocjant a psychodelik, no ale może coś ... :D Heh, mądre to na pewno nie będzie, ale myślę wykurwić tak na jakąś imprezę plenerową ... - ale jeszcze nie wiem jaką :D Z "rodzinką" za duże ryzyko "bad tripu" - zresztą, tripowanie w tej mojej ciemnej, dusznej (brak okna), ciasnej (niemal klaustrofobicznej :P) klitce żadne "doświadczenie" :P Najwyżej skończę przypięty pasami we świorwni :P:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich :D

 

Jak zrobić, żeby poniższy gif wyświetlił sie w poście? :D

http://oi65.tinypic.com/2chntzn.jpg

tagi działają, a to się nie chce wyświetlić :/

 

 

Nihil, a wywar z muchomora czerwonego polecasz czy nie?

 

Jak wynika z powyższych danych, najbardziej rozpowszechnioną i zarazem najbardziej prawdopodobną jest hipoteza związana z grzybami Amanita muscaria. Niezwykła wytrzymałość, niewrażliwość na ból uczestniczących w wyprawach wojennych Wikingów była efektem rytualnego wypijania przed bitwą wzmacniającego napoju, którego głównym składnikiem był muchomor czerwony.

https://hyperreal.info/info/wikingowie-wilkolaki-i-halucynogeny

 

jak wyjedziesz do Berlina na wojnę z muzułmanami, to najwyżej podeślę Ci wywar z muchomora? :pirate:

Wiem, że preferujesz psylocybinę, ale łysiczki skubańce są tak małe, że ich nie widzę, nie mogę znaleźć o_0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nihil, a wywar z muchomora czerwonego polecasz czy nie?

Nie piłem - ponoć po obróbce termicznej/poprawnym ususzeniu, cały (czy aby na pewno ?) toksyczny kwas ibotenowy przekształca się w nieszkodliwy, psychoaktywny muscymol ... ale jednak wolałem nie próbować :P;)

 

jak wyjedziesz do Berlina na wojnę z muzułmanami, to najwyżej podeślę Ci wywar z muchomora? :pirate:

Już po sezonie ;)

 

Wiem, że preferujesz psylocybinę, ale łysiczki skubańce są tak małe, że ich nie widzę, nie mogę znaleźć o_0

Nihilowi tej jesieni cosik się udało ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie się dłuży zawsze w tych ostatnich godzinach.
mnie się tak dłuży, jak oczekuję tego wyjścia i ciągle zerkam na zegarek, bo robota albo nuży, albo jestem tak zmęczony, że już mam dość! :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam z kawą! ;)

Myślę, - NIE!, ja jestem pewny, że Wy dzisiaj macie wręcz wspaniały dzień, naszpikowany niecodziennymi zdarzeniami i aż tłchu brakuje na ten nadchodzący dzień ;) proszę, nie wyprowadzajcie mnie z błędu, dajcie mi taką małą przyjemność, plizzzzzzzzzzz :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Możecie trzymać kciuki po 15.
oczywiście, że będę trzymał! :) a taka anegdota, nie pamiętam czy to dowcip, mniejsza: rodzinka, ojciec bardzo chcę aby syn zdał maturę, która mu się właśnie zbliża, w tej intencji dał na mszę i chodził codziennie do kościoła, prosząc boga o to aby jego syn zdał.... synek nie zdał bo zamiast się przyłożyć i pouczyć, liczył na cud! :mrgreen:

 

Carica Milica, jak to się mówi, będzie dobrze! ;):great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze sie tu przeniose
mnie jeszcze nie wygonili, więc Ciebie tym bardziej nie! :)
na spamowej ludek jeden straszy mnie ze słyszę jego głos
ale to chyba jego problem, czy nie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lilith, nie dość że mam suche drewno, to jeszcze popakowane w duże boksy i posortowane na dwie kategorie. Jedne z cieniutkim drewnem i drobno pociętymi deskami z palet na podpałkę i drugie z grubym, dębowym. I do tego widlakiem sobie to to przywożę z firmy pod same drzwi kotłowni. Tak więc źle nie jest ;) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×