Skocz do zawartości
Nerwica.com

"Wyrzucić ciężar"


Logner

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich :) nie wiem gdzie zamieścić swój temat ale po prostu chciałbym wyrzucić z siebie pewien ciężar , który z przerwami męczy mnie od roku :(. A więc od początku :) moim głównym problemem jest nieśmiałość i brak pewności siebie :/ w ubiegłym roku na studiach poznałem "super" kobietę :/ razem studiowaliśmy(w tym roku niestety parę razy ją spotkałem i "ból" wrócił patrz niżej) dosyć często się spotykaliśmy itd nagle doszło do 1 sytuacji w , której ona chciała się wycofać => ok nic na siłę zaproponowałem jej żebyśmy spróbowali jeszcze raz na co się zgodziła i po paru dniach zapewniała mnie , że nie wie co jej wtedy odbiło , że nie mogłaby mnie stracić bo jestem dla niej najważniejszą osobą itd itp . Była 1 kobietą , której tak naprawdę potrafiłem zaufać i otworzyć się --> nieśmiałość nagle się skończyła i tak naprawdę czułem się naprawdę szczęśliwy i czułem , że "mogę wszystko". Po paru miesiącach dostaję sms , że to koniec itd --> bez rozmowy w realu , bez wytłumaczenia po prostu bez niczego. Może wydawać się to wam śmieszne , że facet powinien pójść w "tango" z inną kobieta i zapomnieć o byłej a ja po prostu nie potrafię. Chwilami zapominam ale dosyć często wracają wspomnienia i to uczucie gdy dostałem sms , że to koniec wtedy gdy poczułem się jak przysłowiowy "śmieć" , którego się wyrzuca bo nie jest nikomu potrzebny , któremu ciężko jest spojrzeć w oczy i powiedzieć , że to koniec(chyba na tyle zasługiwałem? , a może i nie). Czuję , że bardzo się zmieniłem przez tą całą sytuację , a mianowicie nie potrafię zaufać nikomu , czasami czuję się jak "życiowa" sierota i nieudacznik , któremu nigdy nic nie wychodzi :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Logner, mam nadzieję, że to "wyrzucenie ciężaru" chociaż trochę Ci pomogło. Zdaję sobie sprawę, że rozstanie boli, tym bardziej rozstanie tak niedojrzałe, jakim jest napisanie SMS-a, że to koniec bez słowa wyjaśnienia czy uzasadnień. Bez żadnej konkretnej przyczyny zerwać z kimś? Nic dziwnego, że czujesz smutek, żal, ból, skrzywdzenie. To są naturalne emocje, jakie każdy z nas odczuwa, kiedy kończy się bliska relacja. Twoje przeżywanie rozstania jest jednak tym trudniejsze, że masz zaniżone poczucie własnej wartości i słowa "To koniec" z ust dziewczyny, w której się zakochałeś, mogą być przez Ciebie interpretowane jako dowód na to, że jesteś nikim i do niczego się nie nadajesz, dlatego zostałeś odrzucony, co oczywiście nie jest prawdą. Proponowałabym popracować nad własną samooceną, bo to wydaje mi się jest Twój zasadniczy problem. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Straszne, jak mogła się tak zachować. Cierpienie po stracie jest straszne, ale w końcu kiedyś minie. Trzeba przeboleć, co pewnie potrwa, ale warto też walczyć o siebie i swoje samopoczucie, pewnie spotkasz innych ludzi, którzy Cię docenią :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję , że kiedyś znowu wszystko wróci do normy. "Pewnie spotkasz innych ludzi, którzy Cię docenią" obawiam się , że gdy kogoś znowu "poznam" będę mieć problem z zaufaniem i "otworzeniem się" , a najgorsze w tym wszystkim jest to , że pomimo roku od rozstania co kilka dni(te są najgorsze bo wraca "ból") myślę o byłej pomimo tego jak zakończyła związek. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Longer, to jest takie przykre... Życzę by wystarczyło Ci sił na otrzepanie piórek po tym zawodzie. Tak samo potraktował mnie pewien chłopak, rozpieprzyło mi się do dziś całe życie. Nie był to jedyny powód, ale kropla goryczy która przelała kielich. Nie odcinaj się od ludzi. Ufaj, ale tylko tym którzy na to zasłużyli. Nie izoluj się, znajdź coś co kochasz i rób to. Zapełń tę pustkę na ten moment. Gwarantuję, że jeśli zaczniesz robić to co kochasz, obok pojawi się masa fajnych osób. Dlaczego? Bo będziesz robił to co kochasz - a więc to co robić pragną wszyscy ale nie każdy ma na to odwagę. A najważniejsze, żebyś uświadomił sobie, że skoro tak Cię potraktowała, to wcale jej nie znałeś. To ona tutaj zachowała się niewłaściwie, a nie Ty. Dlatego nie masz siebie o co obwiniać. To nie dowód na to, że jesteś gorszy od innych. Prawdziwą miłość naprawdę trudno dzisiaj znaleźć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję :) i również współczuję :(. Pewnie "otrzepanie piórek" ^^ nastąpiło by szybciej gdyby po prostu powiedziała mi to prosto w oczy , a nie pisząc sms(widocznie tak jest najłatwiej ale czy ta druga osoba zasługuje na takie traktowanie ... :( ). Może to głupie ale mija rok i co jakiś czas wracają myśli dlaczego tak mnie potraktowała co źle zrobiłem? Wszystko było "jak w bajce" a tu nagle wszystko się kończy :(. Widocznie nie każdy zasługuje na "szczęście" w życiu :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×