Komentarze do zdjęć w "Ludzie z forum"

[Gość]

10 minut temu zobaczyłem anioła

Edytowane 8 Lutego 2013 przez Gość

[omeeena]

kapseicyna, dobrze, że nie białe myszki

[Candy14]

Snejanka jak zwykle piekna Chcialabym ja zobaczyc z innym wyrazem twarzy, usmiechnieta, wkurzona albo cokolwiek bo wszystkie fotki wygladaja tak samo

[Snejana]

Candy14, bo z takim wyrazem twarzy najlepiej wyglądam

[Candy14]

Snejana, nie wyobrazam sobie zebys mogla wygladac zle ..za ladna jestes

[Snejana]

Candy14, ale zaraz na tym zdjęciu się nawet próbowałam uśmiechnąć moze kiedyś się ruszę na jakiś zlot to zobaczycie mnie wyglądającą gorzej

[Gość]

Candy14, ma racje!

[Gość]

Snejana uwielbiam Twoje oczy!

[Pieprz]

chyba jestem jedyną osobą dla której snejana nie jest w moim typie. nie mówię że jest brzydka, bo jest ładna, nie o to mi chodzi. ale totalnie nie w moim typie. no cóż, podobno zawsze miałem nietypowy gust może dlatego.

[depresyjny86]

Mushroom,nie jesteś jedyną osobą.Też nie jest w moim typie.

[*Wiola*]

W moim typie też nie jest ale uważam , że jest bardzo ładna

[Snejana]

ja też nie jestem zupełnie w swoim typie uważam, ze ładne są takie wyraziste kobiety, a ja zawsze wyglądam na zaspaną i apatyczną

[*Wiola*]

Snejana, W moim typie żadna kobieta nie jest niestety

[Gość]

Snejana, lubię oglądać Twoje foty.Możesz się częściej nudzić

[Snejana]

kasiątko, co za dużo to nie zdrowo

[Gość]

Snejana, no, no, ladniutko =)

[Pieprz]

ja też nie jestem zupełnie w swoim typie uważam, ze ładne są takie wyraziste kobiety, a ja zawsze wyglądam na zaspaną i apatyczną

Lol a to w sumie ciekawe spostrzeżenie bo ja tak samo myślę o sobie.

I tak się teraz zastanawiam, na ile to wrażenie to jest faktycznie nie bycie w swoim typie a na ile jakieś kompleksy (przynajmniej w moim przypadku).

Przynajmniej zaakceptowałem a nawet polubiłem u siebie kilka rzeczy już.

[Snejana]

anonus, podziękowała

Mushroom, no właśnie, też się nad tym zastanawiam. Bo są takie dni, ze się sobie podobam i myślę, że nie jest źle, a czasem po prostu wszytko bym wymieniła. To się chyba troche zazębia o czym mówisz, bycie w "swoim typie" i kompleksy. Najważniejsze to chyba się zaakceptować właśnie takim jakim się jest, bo jeśli nie stać nas na chirurgów plastycznych to nie ma innego wyjścia ( a po chirurgach można btw. jeszcze gorzej wyglądać )

[Pieprz]

Mushroom, no właśnie, też się nad tym zastanawiam. Bo są takie dni, ze się sobie podobam i myślę, że nie jest źle, a czasem po prostu wszytko bym wymieniła. To się chyba troche zazębia o czym mówisz, bycie w "swoim typie" i kompleksy.

No, dokładnie tak samo mam. I nawet nie wiem od czego to zależy, bo wydawałoby się że od nastroju ale wcale tak nie musi być.

Najważniejsze to chyba się zaakceptować właśnie takim jakim się jest, bo jeśli nie stać nas na chirurgów plastycznych to nie ma innego wyjścia ( a po chirurgach można btw. jeszcze gorzej wyglądać )

Niby tak, ale nie do końca mogę się z tym zgodzić. No bo jeśli w pełni zaakceptujesz siebie to nie masz specjalnie motywacji żeby coś w sobie zmieniać prawda? Ja, gdybym się sobie podobał w pełni tak jak teraz wyglądam nie zacząłbym pewnie ćwiczyć, bo po co. A tak chęć wyglądania lepiej niż obecnie może być dobrym motywatorem żeby wylewać z siebie te litry potu i katować się treningami.

 

-- 08 lut 2013, 21:43 --

 

( a po chirurgach można btw. jeszcze gorzej wyglądać )

noooo

[niecierpliwy]

Snejana, wygladasz na zaspana i APETYCZNĄ a nie apatyczną

[Candy14]

Snejana, W moim typie żadna kobieta nie jest

*Wiola*, w momin niektore sa Dla monici bellucci moglabym zmienic orientacje

podobno zawsze miałem nietypowy gust może dlatego.

 

uff. dzieeki temu sie zalapalam

Niby tak, ale nie do końca mogę się z tym zgodzić. No bo jeśli w pełni zaakceptujesz siebie to nie masz specjalnie motywacji żeby coś w sobie zmieniać prawda? Ja, gdybym się sobie podobał w pełni tak jak teraz wyglądam nie zacząłbym pewnie ćwiczyć, bo po co. A tak chęć wyglądania lepiej niż obecnie może być dobrym motywatorem żeby wylewać z siebie te litry potu i katować się treningami.

 

zaakceptowanie siebie nie oznacza radosnego zapuszczania. Ja sie sobie podobam chociaz pewnie, ze wolalabym byc ladniejsza w kazdym razie akceptuje w calosci moje niedoskonalosci urody na ktore nie mam wplywu ale to co moge zmieniac to zmieniam np. utrzymuje wage bo lubie byc szczupla, korzystam z kosmetyczki i fryzjera bo lubie byc zadbana itd.

[Pieprz]

uff. dzieeki temu sie zalapalam

jesteś pewna że dlatego?

[Snejana]

Mushroom,

jeśli w pełni zaakceptujesz siebie to nie masz specjalnie motywacji żeby coś w sobie zmieniać

a to jest ciekawe bardzo. Bo rzeczywiście troche krytyki wobec siebie trzeba mieć, a nie powiedzieć "kocham siebie taką jaką jestem" nie dbać o siebie za grosz i jeszcze głosić, że jest się pieknym

Pozostaje być wobec się realistą - ha, tylko własnie nie ma nigdy pewności czy słusznie coś sobie w krytykuję czy to wynika z kompleksów.

 

mam nadzieję, że nie wyszło masło maślane za bardzo

niecierpliwy, apetyczna? chyba kościstą i łykowata

 

-- 08 lut 2013, 20:52 --

 

Wiola*, w momin niektore sa Dla monici bellucci moglabym zmienic orientacje

Candy14, no to nie jestem sama ze swoją słabością do niektórych kobiet

[Candy14]

jesteś pewna że dlatego?

 

Nie Bo jestem w calosci zajebista

[niecierpliwy]

Snejana, nie cuduj