Skocz do zawartości
Nerwica.com

ot


elo

Rekomendowane odpowiedzi

Petycje są doprawdy zabawne.

Akurat władze Chin zrobią sobie coś z tego, że obywatele polscy sprzeciwiają się Yulin.

 

Ależ proszę bardzo. Sprawdzenie IP jest dla nich banalnie proste.

 

Żywienie kota (kota! - urodzonego mięsożercy) karmą bezmięsną jest chore. I chyba większość tutaj się ze mną zgodzi.

Na Policję nie zgłasza się osoby, a składa zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Zgłosić to się może pierwszoklasistka na lekcji do tablicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam osobe, ktora nie je miesa, a wlasnemu kotu na badania zaluje... I to ma byc niby milosnik zwierzat

 

miłośnik a miłośnik...

 

"Po­zos­ta­jesz na zaw­sze od­po­wie­dzial­ny za to, co oswoiłeś."

Antoine de Saint-Exupéry

 

Ano własnie. W ubiegłym roku mój kot cięzko. zachorował i dostał zapalenia otrzewnej. Groziła mu śmierć i należało szybko podjąć decyzję czy operować czy uśpic. Weterynarz zadzowniła do mnie i zapytała sie jaka podejmujemy decyzję. Oczywiście się zgodziłam. " Popłynęłam" niemałe pieniądze , bo operacja plus leki i kuracja wyszły mnie ok tysiąc złotych. Jaka była reakcja mojego kolegi (mięsożerca), że on by w życiu tyle nie wydał za operacje kota. Inny znajomy powiedział cytuje: ja to bym ukręcił łęb i dokosza (również mięsożerca) :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Petycje są doprawdy zabawne.

Akurat władze Chin zrobią sobie coś z tego, że obywatele polscy sprzeciwiają się Yulin.

 

Ależ proszę bardzo. Sprawdzenie IP jest dla nich banalnie proste.

 

Żywienie kota (kota! - urodzonego mięsożercy) karmą bezmięsną jest chore. I chyba większość tutaj się ze mną zgodzi.

Na Policję nie zgłasza się osoby, a składa zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Zgłosić to się może pierwszoklasistka na lekcji do tablicy.

 

Teraz nie, ale takie działania moga być skuteczne w niedalekiej przyszłosci:)

A prosze bardzo! Sprawdzaj moje IP, jesli chcesz to moge Ci podac nawet mój adres:) Sądzisz, że sie boję? Nie bądz smieszna, prosze Cię :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam osobe, ktora nie je miesa, a wlasnemu kotu na badania zaluje... I to ma byc niby milosnik zwierzat

 

miłośnik a miłośnik...

 

"Po­zos­ta­jesz na zaw­sze od­po­wie­dzial­ny za to, co oswoiłeś."

Antoine de Saint-Exupéry

 

Ano własnie. W ubiegłym roku mój kot cięzko. zachorował i dostał zapalenia otrzewnej. Groziła mu śmierć i należało szybko podjąć decyzję czy operować czy uśpic. Weterynarz zadzowniła do mnie i zapytała sie jaka podejmujemy decyzję. Oczywiście się zgodziłam. " Popłynęłam" niemałe pieniądze , bo operacja plus leki i kuracja wyszły mnie ok tysiąc złotych. Jaka była reakcja mojego kolegi (mięsożerca), że on by w życiu tyle nie wydał za operacje kota. Inny znajomy powiedział cytuje: ja to bym ukręcił łęb i dokosza (również mięsożerca) :D

 

I co z tego?

Stosujesz zawodny mechanizm indukcji enumeracyjnej niezupełnej.

Bardzo zawodny, bo na podstawie dwóch obserwacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Petycje są doprawdy zabawne.

Akurat władze Chin zrobią sobie coś z tego, że obywatele polscy sprzeciwiają się Yulin.

 

Ależ proszę bardzo. Sprawdzenie IP jest dla nich banalnie proste.

 

Żywienie kota (kota! - urodzonego mięsożercy) karmą bezmięsną jest chore. I chyba większość tutaj się ze mną zgodzi.

Na Policję nie zgłasza się osoby, a składa zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Zgłosić to się może pierwszoklasistka na lekcji do tablicy.

 

Teraz nie, ale takie działania moga być skuteczne w niedalekiej przyszłosci:)

A prosze bardzo! Sprawdzaj moje IP, jesli chcesz to moge Ci podac nawet mój adres:) Sądzisz, że sie boję? Nie bądz smieszna, prosze Cię :hide:

 

Ależ mi on niepotrzebny, organy ścigania się zajmują takimi rzeczami, a nie ja.

I nie ja będę takie rzeczy sprawdzać, po cóż mi to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosujesz zawodny mechanizm indukcji enumeracyjnej niezupełnej.

Bardzo zawodny, bo na podstawie dwóch obserwacji.

Ja na podstawie dwóch, Ty tylko jednej ;)

 

Jakiej jednej?

Mnie wiszą weganie i wegetarianie, więc naprawdę nawet nie dokonuję tutaj wnioskowania indukcyjnego. Nie poddaję tego analizie, bo naprawdę wszystko mi jedno, co kto je. Nie mam misji, Wy ją macie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I nie ja będę takie rzeczy sprawdzać, po cóż mi to.
Chcę Ci tylko ułatwić zadanie ;) Ja sie tak staram, a Ty masz to gdzieś:)

 

Bo to nie jest zadanie dla mnie i nie ja nim się będę zajmować :) Nie lubię odwalać roboty za kogoś innego, cokolwiek by to nie było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, kończę z Tobą dyskusję na dzisiaj, bo się zaczynasz bardzo "napalać" na moje posty i znowu wyjdzie z tego niezły elaborat w Twoim wydaniu;) A przede mną wspaniała noc, więc ten czas spożytkuje gdzie indziej:). Zatem dobranoc.

 

Argumenty się skończyła.

No cóż, indukcja trudne słowo.

Dobranoc.

 

PS Przystojny i bogaty chociaż, że taka wspaniała? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stosujesz zawodny mechanizm indukcji enumeracyjnej niezupełnej.

Bardzo zawodny, bo na podstawie dwóch obserwacji.

Ja na podstawie dwóch, Ty tylko jednej ;)

 

Jakiej jednej?

Mnie wiszą weganie i wegetarianie, więc naprawdę nawet nie dokonuję tutaj wnioskowania indukcyjnego. Nie poddaję tego analizie, bo naprawdę wszystko mi jedno, co kto je. Nie mam misji, Wy ją macie.

 

Pisałaś, że ktoś nie jadł miesa, a a nie dbał o swojego kota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ano własnie. W ubiegłym roku mój kot cięzko. zachorował i dostał zapalenia otrzewnej. Groziła mu śmierć i należało szybko podjąć decyzję czy operować czy uśpic. Weterynarz zadzowniła do mnie i zapytała sie jaka podejmujemy decyzję. Oczywiście się zgodziłam. " Popłynęłam" niemałe pieniądze , bo operacja plus leki i kuracja wyszły mnie ok tysiąc złotych. Jaka była reakcja mojego kolegi (mięsożerca), że on by w życiu tyle nie wydał za operacje kota. Inny znajomy powiedział cytuje: ja to bym ukręcił łęb i dokosza (również mięsożerca) :D

 

Ja tez jestem mięsożercą...

na nasza sunie nawet nie liczyłam ile wydalismy na operacje...i pozniejsze leczenie. Gratuluje generalizowania :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po drugie: przemysł hodowlany jest przede wszystkim dla ludzi. Koty i psy to jedynie poboczny konsument

Mój kot i pies nie jest pobocznym konsumentem! Mięsa u nas w domu to właśnie one jedzą najwięcej. Karmimy karmami mokrymi bezzbożowymi' date=' surowym mięsem, rybami, na przekąskę suchą karmą bezzbożową (oczywiście z dodatkami roślinnymi i z dodatkiem np. jaj). Mój pies waży więcej ode mnie. Mięsa je z 20 razy więcej niż ja. Poboczny konsument, się uśmiałam :D[/quote']

iiwaa, chodziło raczej o to, że sam zamysł hodowli jako głównego odbiorcę zakłada człowieka. Karmy dla zwierząt najczęściej produkuje się z jakichś brzydko mówiąc odpadków. Nikt raczej nie wyrusza na otwarte morze na połów z założeniem "Sprzedam to jako ryby dla kotów". Nikt nie zakłada hodowli świń i drobiu tylko po to, by sprzedawać to jako żarełko dla czterołapnych pupili. A że trafiają się ludzie, którzy zakupią je dla swojego zwierzaka, to już inna bajka ;) I to chyba Tom_Tom miał na myśli.

 

Bo warto żywić zwierzaki niekoniecznie karmami, a już na pewno nie marketowymi.

 

Ja również nie uważam, że hodowla przemysłowa jest czymś dobrym. Ani dla ludzi, ani dla zwierząt, ani dla środowiska.

 

A co do ryb, to akurat one żyją w naturalnych warunkach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, kończę z Tobą dyskusję na dzisiaj, bo się zaczynasz bardzo "napalać" na moje posty i znowu wyjdzie z tego niezły elaborat w Twoim wydaniu;) A przede mną wspaniała noc, więc ten czas spożytkuje gdzie indziej:). Zatem dobranoc.

 

Argumenty się skończyła.

No cóż, indukcja trudne słowo.

Dobranoc.

 

PS Przystojny i bogaty chociaż, że taka wspaniała? ;)

 

Nie, nie, ze się skończyły. Źlę wnioskujesz:). Po prostu musiałabym sie wdać z Tobą w dłuższa pogawędkę, a nie mam dzisiaj na to ani czasu ani ochoty. Może innym razem, jak dopadnie mnie potworna nuda.

 

Bardzo przystojny i równie bogaty ;) Sądze, że bardzo by Ci się spodobał. A napewno zapomniałabyś natenczas o mężu ;)

Dobranoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Pisałaś, że ktoś nie jadł miesa, a a nie dbał o swojego kota.

 

Napisałam, że nie dał kasy. Akurat chyba nie miał. Znaczna różnica. Zresztą widać, że nie kapujesz, co to indukcja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również nie uważam, że hodowla przemysłowa jest czymś dobrym. Ani dla ludzi, ani dla zwierząt, ani dla środowiska.

 

ale tu i tak nikogo nie przegadasz ;)

 

Sądze, że bardzo by Ci się spodobał. A napewno zapomniałabyś natenczas o mężu ;)

 

To było chamskie i nie smaczne...

nie znałam Cię od tej strony...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, kończę z Tobą dyskusję na dzisiaj, bo się zaczynasz bardzo "napalać" na moje posty i znowu wyjdzie z tego niezły elaborat w Twoim wydaniu;) A przede mną wspaniała noc, więc ten czas spożytkuje gdzie indziej:). Zatem dobranoc.

 

Argumenty się skończyła.

No cóż, indukcja trudne słowo.

Dobranoc.

 

PS Przystojny i bogaty chociaż, że taka wspaniała? ;)

 

 

 

Bardzo przystojny i równie bogaty ;) Sądze, że bardzo by Ci się spodobał. A napewno zapomniałabyś natenczas o mężu ;)

 

Szczerze wątpię :D

Mój mąż ma istotną zaletę - robi idealne spaghetti z jagnięciną ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sądzę, że nawet gdyby zaprzestać hodowli przemysłowej, to nadal nikt nie będzie specjalnie hodował zwierząt tylko na "mięso dla psa" :D Domowe zwierzaki i tak pozostaną konsumentem pobocznym, "przy okazji" :)

Chyba, że się mylę, albo o czymś nie wiem :smile:

 

Nie, nie, chodziło mi jedynie o to, że nie jestem przeciwna spożywaniu mięsa, a jedynie uważam, że hodowla przemysłowa ma negatywne skutki dla nas wszystkich, acz zdaję sobie sprawę, że na chwilę obecną jej wyeliminowanie jest niemożliwe.

Staram się nie korzystać, ale zbyt często jemy poza domem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

×