Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry Wszystkim!

 

Masakraaaaaaa... nie wchodzę w szczegóły, bo aż chlipać się chce.

Myślałam, że do pracy nie dojdę, wrażenia jak na fazie, idę , idę, a tu coraz dalej.

Przyszłam to popisałam z Plateczkową, taki trochę śmiech przez łzy, ale każdy dystans dobry i jakoś się trzymamy.

 

Pogodowo - pada ciapowaty mokry śnieg, robią się tylko kałuże, wilgotny ziąb przenika każdą kosteczkę.

Zaczyna być trudno w przyrodzie, więc dziś rozpoczęłam sezon dokarmiania fruwających - zawiesiłam karmidełko z ziarenkami dla wróbli i słoninę dla sikorek.

 

Mam nadzieję nabrać sił i śmignąć na włoski. Albo dać się zanieść. ;)

 

Kupiłam sobie pastylki miętowe goplanowskie, przynajmniej coś mi wchodzi.

 

Co u Was, jak dzień mija?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

U mnie jest to samo kosmostrada, i pogodowo i z samopoczuciem. Też masakraaa! Chciałam nawet zrobić z Twoim postem kopiuj-wklej, coby się nie powtarzać.

Od rana kręci mi się w głowie, kołysanki jakieś mam, w głowie kisiel, galareta trzęsąca - a wszystko wokół dzieje się jak we śnie jakimś. :hide:

Brałam już pyralgin na łeb i bóle kostne... może troszkę pomógł.

A na dworze siąpi, burość straszna i wilgoć... dzień stracony jednym słowem. Może popołudnie w domu poprawi mi nastrój i obudzę się z tego zombiaka. ;)

Mam zamiar po pracy zrobić zakupy, bo pustki w domu... ale co ja tam dzisiaj kupię i czy będzie się nadawało do spożycia, to nie wiem. :bezradny::roll:

 

Dobrze, że już koniec roboty na dziś. Jakoś muszę się pozbierać w taki wstrętny dzień i podziałać w domu w stanie nieważkości...

 

Kosmo, może na włoskim się "podniesiesz", jak usłyszysz ten ciepły język i pogadasz trochę po italiańsku. ;)

Kochana, Ty tak wcześnie nie rozpieszczaj tych wróblasków i sikorek, one maja jeszcze ziarenka i robaczki w ogrodach, na polach, w parkach. Póki śniegu i mrozu nie ma, to one dają sobie radę. Wszystko jest jeszcze w zasięgu ich dzióbków... Bardzo się rozleniwią te małe skrzydlate istotki. :mhm:

U mnie na balkonie też już widziałam sikorki, ale jeszcze za wcześnie na słoninkę, powieszę w mroźny dzień. :D

 

Trzymaj się! Pozdrawiam Wszystkich Spamowiczów! :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałem niedawno list od szpitala, w którym napisali że anulują mi wizytę, ale nie napisali u kogo a miałem dwie.

Okazało się że psychiatra poszedł na urlop, i zapisałem się na kilka dni wcześniej, więc jest ok.

No i znów mi się nudzi, nie mam stanów maniakalnych, więc jasny gwint.

 

To tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Nie miałam serca skrzydlatych przetrzymać,w nocy mróz, już prawie pukają mi w okna, że głód... :roll:

No jakoś trzeba z tą masakrą funkcjonować, zwykle na popołudnie lepiej i tego się trzeba trzymać.

Mam nadzieję, że zakupy ogarnęłaś, napisz, czy jakieś ciekawostki jednak przyniosłaś. ;)

Ja wyciągnęłam z zamrażalnika pierożki na czarną godzinę, bo mogłabym dziś stworzyć jakieś danie, może ciekawe, ale niekoniecznie nadawałoby się do jedzenia. ;)

 

zupa z rzodkiewek, Cały dzień robiłaś obiad? :shock: To co to za danie?

Nie lubisz chodzić na terapię?

 

A propos ptaków - dziś wzięłam do pracy bułkę, której jednak nie zjadłam, więc postanowiłam ją oddać fruwającym. Myślę - prawie ciemno, nie wiadomo, czy jakiś ptak zauważy, a naciapałam bułką po całym tarasie w pracy, no ale trudno. Nie zdążyłam zamknąć drzwi, a normalnie jak z Hitchcocka, znikąd mewy, wrony, kawki, sroki, kilka sekund i buły nie było. :shock:

 

Piję kawę, wezmę procha na ból łba i chwilę pozalegam przed wyjściem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, oczywiście, że kupiłam coś wstrętnego :time: jak jestem głodna, to w sklepie wszystko bym kupiła do jedzenia, wszystko takie apetyczne, ślinka leci... więc pomyślałam, że zanim zrobię sobie obiad (odgrzeję), to jakąś przystaweczkę najpierw przegryzę.

Wpadły mi w oko śledzie w śmietanie Lisnera (zawsze były niezłe) - kupiłam ze 4 dzwonka, w małe pudełeczko poprosiłam i zadowolona wyszłam ze sklepu.

W domu na talerzyk, pół kromeczki świeżego chlebka i.... blee, tfu! to coś było w jogurcie słodko-kwaśnym, bez żadnych dodatków typu cebulka, no ohydztwo! To se "posmakowałam" przystawki... :hide: Po co ta słodycz jogurtu?

Reszta zakupów to normalne produkty, dobre. :lol:

 

Kosmuniu, skoro Twoje skrzydlate :angel: takie wygłodzone, to oczywiście, że podkarmiaj już, szkoda maluchów... a jeszcze jak stukają do okna. :105:

 

Odpoczywam i ja na razie, herbatka i przegląd neta, a za chwilę pójdę ogarnąć sypialnię po porannym nieogarze. ;)

Miłej i owocnej lekcji!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, dobrze zrobiłeś, że zamówiłeś. Trzeba wszystkiego próbować, a szczególnie sporą dawkę wit. B, plus lecytyna na koncentrację. Alkoholu jest niewiele, skoro łyżka lub dwie na raz i dzieci powyżej 12 lat też mogą.

Ja to kiedyś kupiłam swojej cioci - starszej pani - pod choinkę. Była bardzo zadowolona. :mrgreen:

 

A Sedomix też piłam, ale tego niewiele się pije - łyżeczkę kropli z wodą. Piłam to zanim poszłam do lekarza po konkretne leki.

A teraz czasami łyknę Melisana Klosterfrau - też na alkoholu, coś jak Amol - do smarowania też można użyć przy bólu głowy, gardło wypłukać, itp.

Spróbuj kiedyś.

 

tosia_j, tylko alkohol dojrzałaś? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem przeszczęśliwa, że mimo wszystko polazłam, czując się koopiaście.

Nauczyłam się adekwatnego wyrażenia - La mia testa scoppia. Głowa mi wybucha. :twisted:

 

Dalsze pożeranie pastylek miętowych... A tu trzeba się umyć, włożyć piżamę, no strasznie to męczące... :roll:

 

 

JERZY62, Trzymaj się, Jako i my się trzymamy. ;) A nie prościej strzelić sobie naleweczkę? :smile:

 

tosia_j, Dobrze, że Ty się odzywasz. ;)

 

mirunia, No masz, jaka wtopa z tym śledziem. :roll: Mówisz nie wchodzi w każdej postaci...

Też czasami kupuję na prezent i jest chwalone, aczkolwiek nie wiem, czy nie ze względu na "efekty uboczne". :D

 

zupa z rzodkiewek, No "opierdalanie się" brzmi bardzo fajnie, ale z reguły polega u nas głównie na cierpieniu... Może u Ciebie jednak pozostaje fajne, czego Ci życzę.

O żesz, to daleko ta terapia, no ale coś się dzieje... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, :mrgreen::mrgreen::mrgreen: no, ubaw po pachy, Miszcz nad Miszcze!

A my Mistrzynie, że go w ogóle możemy zrozumieć. :D

 

A tu trzeba się umyć, włożyć piżamę, no strasznie to męczące... :roll:

Jam to już uczyniła Kosmo, oj jak mi teraz dobrze. :D

 

To masz satysfakcję z wykonanego zadania, a i nowy zwrot na czasie wyuczony. :great:

Tak, nie wszystek Lister jest dobry - białe śledzie omijam od dziś. :lol:

 

ed: Jak to dobrze być czasami głuchym i ślepym, albo takiego udawać. :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór :D

 

Widzę, że Spamowa osłabiona ogólnie :( Pozdrawiam więc serdecznie Wszystkich, którym źle na świecie i życzę, by poprawa nastąpiła jak najszybciej :!: Jesienne szaro-bure klimaty niedługo miną, można się spodziewać zmian...

 

U mnie małe problemy z ciśnieniem powróciły. Wyciszam się swoimi sprawdzonymi metodami i jest lepiej / trochę stresujących sytuacji pojawiło się, trzeba było pozbyć się złych emocji/.

Na szczęście moja odporność znacznie poprawiła się :yeah: , kuracje zadziałały :D Lekki katar czy kaszel mijają szybko, bez dodatkowych objawów. Jak wrócę pamięcią do poprzednich lat, to aktualnie jest świetnie!

 

Wszystkie prezenty pod choinkę już zamówione, spływają powoli :D Lepiej wcześniej to załatwić...

 

Spokojnej nocki Kochani!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wziąłem 20mg hydro i coś nie kopie 30-45 minut temu ehh, a chciałem bez problemu iść spać. Może muszę poczekać.

Ogólnie jakoś wyciszony się czuję, myślę że blokada receptorów dopaminowych przez Solian jest coraz bardziej zauważalna, tylko żeby ZZN się u mnie nie rozwinął.

 

Miłej nocy.

 

#edyt:

Dowiedziałem się że hydro nie jest nasenna, ale kiedyś dostałem ją w szpitalu gdy nie mogłem spać, i jak biorę ją do dentysty z rana to zasypiam po niej w dzień więc chyba musi pójść. Już czuję lekką zmułę, więc chyba działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×