Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

misty-eyed, mirunia, Dziękuję Dziewczynki za zainteresowanie! Wyniki -morfologia, cukier, kreatynina wszystko w normie, tragiczny cholesterol, no ale to zawsze, no i żelazo... :shock: Nie, nie za mało- za dużo!

Poczytałam sobie w necie o nadmiarze żelaza, czem prędzej wyłączyłam, jak już dostałam marskości wątroby, wszelkich chorób psychiatrycznych i neurologicznych, zestarzałam się w oczach, aby wreszcie zejść na serce... :hide:

No nic... W diecie zbyt wiele nie mogę zmienić, bo mięsa jem mało, podobnież powinnam odstawić moje ukochane płatki owsiane ( co ja będę jeść w pracy :why: ) i pić dużo zielonej herbaty, pocić się i uwaga! - upuszczać sobie krwi... :roll:

 

cyklopka, Popacz, a u mnie lato, zupełnie inaczej niż zwykle, na południu zimniej... Oczywiście jako jedyna jestem w bluzie, bo mi i tak zimno...

 

Poszłam tylko na standardowy spacer z psem, monsz podjedzie po psie gadżety. Fajnie, bo serducho mi wali, więc długie podejścia pod górkę, to tak niekoniecznie. :?

Odebrałam "pachnącą" paczuszkę, drobne i tanie zakupy perfumeryjne, to tak dla przyjemności.

Gotuję fasolową.

Zaraz naparzę zielonej herbaty. Może wsadzę pelargonie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do uja z takim dniem!

Nie dosc ze rano kibel zaliczylam dwa razy przed wyjsciem do pracy , to wracaja wlasnie w tramwaju malo w panike nie wpadlam i musialam jechac na raty.

Zas sie zaczyna to co sobie tak ladnie i z trudem wypracowalam :?:?:? juz mam rzyga na to bo to w kolo Macieja to samo ... Co troche lepiej to i tak w koncu koncze w gownie.

Rycze sobie wlasnie . Nawet juz chyba jesc nie bede bo nie mam apetytu.

W Krakowie burza i wlasnie pdoczas niej wracalam do domu.

 

Jutro terapia i pozniej praca.

Na terapie raz na dwa tygodnie bede chodzila , mam pozwolenstwo od pani kierownik.

 

kosmostrada, Kochana to muisz obnizyc jakos to zelazo , myslez e i tak koniecznie zbadac hormony wszelkie , tak dodatkowo . Tulam Cie goraco:************

 

 

mirunia, ja dzis mialam wyjscie sluzbowe z papierami do Mops :):********* tez lubie takie wyjscia bo troche odsapne na nich od telefonow ciaglych i ruchu ludzikow.

 

Do dupy mam nastroj . Znow bede sie bala jezdzic komunikacja miejska :evil::evil::evil::evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, rozumiem, że sama sobie zaordynowałaś żelazo...niestety czasem zdarza się nam przedobrzyć.

"Produkty, substancje, które wiążą się z pierwiastkiem będą korzystnie wpływać na obniżenie jego zwartości we krwi - zaliczyć do nich można: jagody, kawę, zieloną herbatę, cebulę, owoce, produkty pełnoziarniste". Powoli wszystko wyrówna się moja Droga, chyba sałaty również nie powinno się zbyt dużo jeść.

 

Zgadzam się z platek rozy, że dobrze byłoby zbadać hormony, może lekarz Ci zleci, albo zasugeruj mu...

 

platek rozy, Kamilko, bardzo współczuję Ci, ta Twoja huśtawka nastrojów, lęków, samopoczucia w ogóle, jest z pewnością wyczerpująca...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, wyszło na to, żeś pełnokrwistej rasy Dziewczyna :D - teraz Kosmuniu trza to żelazo dietą obniżać.

Białe mięsko możesz wcinać, najwięcej żelaza jest w czerwonym mięsie i wszelkich podrobach, nawet drobiowych. Warzywa zielone, czerwone, strączkowe, wszelkie ziarna i orzechy też go dużo mają. Teraz białe sery, zupki marchewkowe, kalafior, ziemniaki z kefirem.... :D:D

http://bogate-w-zelazo.blogspot.com/

Wybierzesz coś dla siebie. A hormonki robiłaś?

 

platek rozy, :papa::papa: będziesz jeździła Płatuś, taki jednorazowy lęk nic jeszcze nie znaczy. Może taki dzień dzisiaj lękowy? Gorzej będzie w upały, w tej duchocie. A może na tę burzę tak zareagowałaś?

Nie bojaj się Płatku, będzie dobrze, poradzisz sobie, znowu wypracujesz.

 

A ja sobie poleżałam, pokimałam trochę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Nie no co Ty, ja w ogóle nie przyjmuję suplementów , wychodząc z założenia , że wszystko da się dostarczyć z pożywieniem. ( dawno i krótko brałam witaminę E zalecone przez psych.)Oprócz magnezu doraźnie i wit. D zimą. ( jak pamiętam ;) ). Czasami napój witaminowy. Coś nie działa i organizm mi kumuluje żelazo z żarcia... :bezradny:

Skierowanie na hormony to tylko od gin., do którego mam zamiar się jutro zapisać. Potem z wynikami do gin.-endo. Taki plan. Tarczycy nie badam, bo miałam z dwa lata temu pełne badania i wszystko wzorcowo.

Jak ja nie lubię chodzić po lekarzach... :evil: Ale może ktoś coś wymyśli.

 

Idę sobie na spokojniutki spacer z psem skorzystać z pogody. Potem poczytam, na ile się da.

Zjadłam ciemny chlebek z pysznym miodzikiem, zapiłam zieloną herbatą i w drogę w tempie emeryckim... :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, to ciekawe...czy tylko dieta może pomóc?

 

Też za chwilę wychodzę. Lubię słoneczne wieczory, temperatura niższa, jest przyjemnie...

 

kosmostrada, tak, diety to ograniczenia, a ja też lubię jeść to, na co mam ochotę. Jednak udało się mi opanować dietę cukrzycową i tak się przyzwyczaiłam do niej, iż uważam ją za normalne odżywianie...

Ostatnio zostałam pochwalona przez diabetologa. I co dziwne, poziomy cukru mam dobre, czyli ilość kalorii odpowiednia, a nie chudnę, co mnie smuci. Podobno Hashimoto bardzo zaburza metabolizm, niestety...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Z tego co czytałam to dieta. Ale pójdę z tym wynikiem do lekarki.

Naprawdę czytałam o tym upuszczaniu krwi... Znaczy czas się na kurację pijawkami wybrać... ;) Koleżanka bardzo sobie chwaliła. :smile:

Tak jak mówisz zapewne kwestia przyzwyczajenia... I przetłumaczenie sobie, że chcę , a nie muszę... :P

Brawo Ty za trzymanie poziomu cukru!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, ile masz tego żelaza? Jak niewiele ponad normę to olej :P kiedyś mi lekarka i nawet moja psycholog kazały zrobić badania na poziom żelaza bo jakaś taka blada byłam i w ogóle wyglądałam na anemie....taką miałam anemię, że żelazo miałam powyżej górnej granicy normy :mrgreen: oczywiście szewc bez butów chodził i jako żem służba zdrowia i powinnam dawać przykład to przykładnie to olałam i samo się wyrównało :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

acherontia-styx, Dziękuję, tak jak mówisz w panikę nie wpadam, dr googla z trzaskiem zamknęłam, herbatę zieloną piję, jakiś jedzeniowych bomb żelazowych będę unikać i może jakoś się unormuje. Po prostu zbadam znów za jakiś czas. Pokaże ginowi, bo to niby tam jakiś wpływ może mieć na hormony.

W sumie dumna jestem ze swojego organizmu, że tak się trzyma, przy tych @ jakie mam. Trochę może nadgorliwie, ale... :D

 

Ziew ziew, ziew.... Ale jeszcze trzeba trochę wytrzymać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór,Purpurowy z tej strony.

Na wstępie chciałem zaznaczyć że piszę z innego konta, bo z tamtym coś mi się pochrzaniło, o czym już poinformowałem administrację, więc bardzo proszę o nie banowanie ze względu na multikonto, gdyż jest ono podyktowane tylko kwestiami technicznymi, a nie moją złą wolą, lub próbą żartu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour, Purpurowy to na pewno Ty? Zidentyfikuj się, jakiego miałeś avka? :lol:

Już się zastanawiałam, gdzie przepadłeś, ale myślę sobie - real, love, muzyka, te sprawy... porwały Purpurowego. ;)

Avka miałem z kuniem (kilka poprzednich z resztą też) a love... a daj spokój. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour, przyłączam się do zadowolonych z Twojego pojawienia się :D

Czyżby love nie leżała w polu Twoich zainteresowań :D:?:

To nie tak...

Znaczy się w tym momencie już tak.

W każdym razie w kwestii relacji damsko-męskich w ostatnim czasie zrobiłem ogromny postęp.

Przez całe życie żadna dama nie wyraziła absolutnie żadnego zainteresowania moją osobą, aż tu nagle pojawiła się taka która raczyła chociaż przez dwa dni poudawać zainteresowanie. :mrgreen:

W każdym razie, jeśli jestem zawiedziony tą całą sytuacją, to mogę winić tylko siebie. Niepotrzebnie głupio wierzyłem że wreszcie kogoś znajdę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arfour, ale krok do przodu udany, mimo wszystko!

W sumie jeśli spojrzeć na to z tej strony... to rzeczywiście, jakieś doświadczenie z tego wyniosłem. Poznałem jak to jest być obiektem zainteresowania płci przeciwnej. Co prawda zainteresowanie było udawane, ale o tym wtedy nie wiedziałem, więc odczuwałem to tak jakby ktoś naprawdę był mną zainteresowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Dziś jak zadzwonił budzik, to ja już byłam po spacerze z psem, miałam sprzątniętą kuchnię i nastawioną pralkę... :bezradny: Ale teraz to już tak zapewne będzie do jesieni...

Monsz wyjechał służbowo na dwa dni, ja w paskudnym stanie, do psa będę mówić, żeby lęki zagadać, ech... Byłam dziś wcześniej w pracy, bo już mnie rozwalało w domu.

Umalowałam się, wypachniłam, w spódnicę wskoczyłam i udaję, że jest świetnie. Ale tak trzeba, żeby się nie pogrążyć.

Lata ciąg dalszy, ja mam rajstopy, bo zamarzłabym w pracy, ale babeczki śmigają gołe... ;)

 

Miłego dnia!

 

Arfour, Jedno doświadczenie o niczym nie świadczy... Przypominam wszystkim wątpiącym - że właśnie tak to normalnie jest, są również zawody, rozczarowania, brak zainteresowania. Jeżeli się nie da sobie szansy i nie będzie próbowało, uczyło, księżniczka nie zjawi się sama na progu, tudzież inny książę na białym koniu.

 

 

cyklopka, Ktoś tu też idzie na łatwiznę... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

kosmostrada, nie jesteś sama, do nas gadaj, to chociaż odpowiemy coś... a piesa tylko ogonkiem może zamerdać. :D

No to żeś dzisiaj ranny ptaszek, tyle roboty z rana odwaliłaś. :shock:

Wypachniona, wystrojona... to dobrze robi na nastrój, tak trzeba!

 

U mnie też cieplutko, ale nic mnie dzisiaj nie cieszy. Wstałam z bólem głowy i nic nie pomaga, wzięłam już dwa prochy i nic! Przeszłam się też służbowo i nawet spacer nie pomógł. Do tego lęki dochodzą, bo jak nie mija, to zaczynam się denerwować i zamartwiać. :bezradny: Tępota ogólna z powodu tego bólu.

Mnie się nawet nie chciało dumać nad ubiorem, wskoczyłam w dżinsy i cienki sweterek.

 

cyklopka, wakacje już niedługo, może coś wpadnie w oko. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Nie kcem być ranny ptaszek! Kcem się wysypiać! :why: A jak jestem w telepawce, to w ciągu dnia też nie podrzemię...

Oj Kochana to tulam z tą główką, jakieś migreniszcze Cię chyba dopadło... :bezradny: Jeszcze troszkę i do domku...

 

Co za dzień, jak ja w rozedrganiu, to w domu nie miałam do kogo się odezwać i w pracy siedzę sama... zaraz mnie rozniesie na strzępy ta telepawa... Głowa też mnie zaczęła boleć, ale to od spiętego karku...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich serdecznie :D

 

cyklopka, kosmostrada, mirunia, bóle, leki, zwątpienia wszelkie, miną. Wymęczy to wszystko okropnie, ale przejdzie, to pewne. Nie poddawajcie się Kochane dziewczyny, szukajcie pocieszaczy, wzmacniaczy, nadzieje budzących drobiazgów, bo tak trzeba!!! Idziemy do przodu, zmęczone, wylęknione, ale nie załamane... :nono:

 

cyklopka, Arfour, nasza kosmostrada, mądrze mówi:

Przypominam wszystkim wątpiącym - że właśnie tak to normalnie jest, są również zawody, rozczarowania, brak zainteresowania. Jeżeli się nie da sobie szansy i nie będzie próbowało, uczyło, księżniczka nie zjawi się sama na progu, tudzież inny książę na białym koniu.
- c'est la vie!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, oj bidulko, to się umęczysz z ta telepawką. A nie działa na Ciebie hydroxizina, może byś się trochę wyciszyła?

Ja wzięłam w pracy 10mg hydro i chyba jej nie czuję, oprócz tępoty totalnej.

 

Mnie ten łeb też chyba boli od kręgosłupa szyjnego, musiałam jakoś źle spać. :bezradny: Taki hełm mam na głowie.

Kochana, tulam Cię *****

 

misty-eyed, najprawdziwsza prawda, to co piszesz. Musi minąć to co złe i męczące. :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×