Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

filip133, ja Ci tez nie pisze z nagonka na Ciebie , tylko chce Ci usswiadomic ze mimo wypadku mozesz jesli zechcesz byc samodzielny. Zawsze mi T powtarza ze nasze zycie to nasze wybory , caly czas ich dokonujemy , teraz tez mimo ze jestesmy chorzy , moge zostac w domu i patrzec jak mi zycie ucieka ale moge tez probowac mimo lękow wychodzic i starac sie zyc normalnie. Moge ----> to moj wybor.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie to, zacząłem się czuć atakowany i osaczony

 

I chyba w tym tez tkwi Twoj problem... Nie potrawisz przyjac obiektywnie czyjegos subiektywneo zdania. Nikt Cie tu nie osaczyl tylko wyrazil swoje zdanie na temat ktory poruszyles. Acto ze zdanie innych nie pokrywa sie z Twoim nie jest atakiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, moze Ty po ospie jestes oslabiona? A jeszcze jedno mi wpadlo na mysl. Jak pracowalam na AGH to stale sie zaziebialam bo mialam stycznosc z duza liczba ludzi wiec musialam brac leki podnaszace odpornosc , w okresie jesienno zimowym i po takiej serii powiem Ci ze bylo duzo lepiej. Moze Ty tez powinnas?>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden z moich problemów - Zosia Samosia.

O to, to. Też jestem Zosia Samosia. Chociaż już się nauczyłam oferowaną pomoc przyjmować. Dzisiaj np. jak mnie oddziałowa zapytała czy ma porozmawiać z tym kardiologiem czy sama to sobie załatwię to stwierdziłam, że niech rozmawia, bo ona jako szefowa oddziału załatwi to szybciej, a ja bym pewnie musiała się trochę nachodzić i naprosić, a możliwe, że i tak by się skończyło tym, że musiałabym ją poprosić o pomoc. A z proszeniem o nią już mam problem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

platek rozy, pani od świetlicy powiedziała, że nabyła odporność po roku pracy.

A o jakich lekach konkretnie mówisz.

 

Sigrun, podsumowując trzy strony tematu ja to tak odbieram:

[OP] "Tata załatwił za mnie drobną sprawę"

[ośmioosobowy chór] "Tata nie powinien załatwiać za ciebie spraw, bo będziesz/jesteś/byłeś niesamodzielny. Mówię tak gdyż ponieważ mój tata nigdy by za mnie nic nie załatwił"

 

Moje zdanie jest takie, że reakcja nieproporcjonalna do ilości informacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zosia_89, Pewnie Kochana, spokojnie powolutku pozbierasz się i znów się nam tu uśmiechniesz...

 

cyklopka, Też myślę, że ta praca w szkole jest dla Ciebie jak pójście dziecka do przedszkola, nagle wszystko łapie i musi swoje wychorować...

 

Wiecie co, muszę spytać mojej T, o co chodzi z tą obawą przed proszeniem o pomoc, skąd ten mechanizm. Żeby nie poczuć się słabym , zależnym od innych? Paniczny lęk przed odmową? Ale why? Porozkminiam sobie.

 

Idę się popluskać i oficjalnie już siupnąć pod kołderkę z lapkiem i książką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, może chodzi o wychowanie w takich ideach? Mogę tylko na swoim przykładzie... każą Ci być "dorosłym", "rodzicem" kiedy jesteś jeszcze dzieckiem i pozytywnie to wartościują. Np. jest kryzys w rodzinie i zaczynasz się zachowywać jak dorosła bohaterka i wszyscy Ci przyklaskują i Cie chwalą, że jesteś taka odpowiedzialna, mądra i zaradna. Miód na uszy. I dalej wierzysz że tylko wykazywanie się odpowiedzialnością pokaże, że jesteś wartościowa. A proszenie o pomoc i przyznawanie się do słabości to jednak oznaka tego, że nie jesteś tym wspaniałym dorosłym. I nie w oczach innych, ale w swoich własnych stajesz się gorsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×