Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, :lol: jade na żywca :) na prawde nie chce juz nic na stałe brać. Ostatnio lepiej śpie, za to w dzień się męcze :( ostatnio jak tak miałam to juz prawie sie zapisałam do psychiatry i nagle mi przeszło... Tylko, że teraz obiawiam sie ze tak łatwo nie odpuści, bo wyjezdzam na wakacje na 2 tygodnie z tesciami...Już to przezywam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Megi_ - o widzisz Kochana, to masz odpowiedź czemu się gorzej czujesz - już przeżywasz wyjazd. Myśl tylko o przyjemnych aspektach - że będzie urlop, odpoczynek, że na pewno znajdziesz jakieś powody do przyjemności...Wyszarp z tego wyjazdu, co najlepsze dla siebie. Są gorsze wersje zdarzeń niż wyjazd z teściami, można z nimi mieszkać na stałe.;)

 

monk.2000 - najlepsze jest robić swoje herbatki, nie z aromatami, tylko z naturalnymi składnikami - suszonymi płatkami, skórkami z pomarańczy, suszonym imbirem itd.

 

No to wszyscy czekamy na truskawki!!! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Megi_ no to tylko miesiąc i wyfruwasz nad piękne ciepłe morze... Ja też wolę jeździć tylko z chłopakami, wtedy najlepiej odpoczywam. Ale teraz to bym nawet zabrała całą rodzinę i sąsiadów, byleby tylko móc wyjechać. ;) Ale liczę na to, że lęki mi trochę opadną, w końcu po coś się chemią truję i może uda się chociaż w Polskę wyskoczyć. Takie małe marzenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, pierwszy raz bede w Chorwacji i troszke sie obawiam tych kamienistych plaż. Jestem przyzwczajona do Piasku, tym bardziej z dzieckiem.

 

kosmostrada, wakacje trwają 2 miesiące, wiec nie trać nadziei ze gdzies sie uda wyskoczyc :****

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, udało Ci się, słońce zaliczone! :)

 

No, Dziewczynki, niedługo trzaskamy szufladami, zawijamy się i do chałupki!!!

 

Ja po drodze wysikam psa i wyprawię się po szpinak do sosu na obiad. Jak mam niedługo wychodzić to złośliwie słoneczko się schowało za chmurzyskami. Ale jak nie chluśnie to i tak będzie ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja poszedłem do sklepu po szejka bananowego w proszku, ale nie było go.

A nie lepiej kupić banana i zmiksować? :bezradny:

 

Wczoraj bdb koncert, kupiłam sobie koszulkę, na której widnieje metalowe serce i mój rok urodzenia, takie wymowne :pirate:

 

Rano byłam na pobraniu krwi, morfologia, próba wątrobowa i coś tam jeszcze. Ubłagałam pielęgniarkę, żeby mi resztę krwi wlała do tej probówki z centrum diagnostycznego, co to ma iść na test alergii. Teoretycznie powinna być z palca, ale poprzednio z palca nie dałam rady, bo bolało i nie dało się wycisnąć. To albo mi zrobią z tej próbki, albo poproszę o zwrot pieniędzy :roll:

 

Po tym koncercie to mi na pewno dużo metali ciężkich we krwi stwierdzą, bo to jednak klasyka heavy metalu :mrgreen: Swoją drogą taka klasyka, że zaniżaliśmy średnią wieku na widowni :mhm:

 

Druga rzecz, że rano przed pobraniem musiałam wypić litr wody :shock: Było to ogromnie nieprzyjemne doświadczenie, niby temperatura pokojowa, ale jak skończyłam, to się trzęsłam z zimna. Po pobraniu udałam się na solarium, celem poleżenia paru minut w suchym i ciepłym miejscu. Chyba się w tym roku słońca nie doczekamy :hide:

 

Już wam zazdroszczę tej Chorwacji i co nie tylko :mhm:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie!!!

 

Megi_, Chorwacja jest piękna. Oczywiście zależy, w które rejony się wybierasz. Mój Syn z Rodziną był w zeszłym roku na jakiejś wysepce, nie pamiętam nazwy, i w tym, przełom czerwca/lipca też się wybierają. Mają tam przepiękne Parki narodowe, Oni byli w Parku Narodowym Jezior Plitwickich - niesamowity. Jedyny mankament, to brak odpowiednich połączeń lotniczych, lepiej więc wybrać się samochodem.

 

Dzień ładny od rana, a ja jakaś taka dziwna ;)

Zrobiłam wszystko co zaplanowałam na dziś-zakupy, pranie i nie mam ochoty na nic. Nawet książka mnie drażni. Wyjdę na spacer, taki spacer spacer, bez zakupów, popatrzę na zieleń i może przejdzie :mhm::?:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tam wieczorem moi drodzy?

Do pracy jutro nie idę, aczkolwiek laby nie ma, rano kolejne podejście do badania krwi, potem domek chcę wysprzątac, zejdzie mi się , bo tylko ogarniałam ostatnio.

Uradowało mnie dzisiaj zaglądnięcie do kalendarza - bo przyszły tydzień ma tak naprawdę tylko 3 dni, potem długi weekend! :yeah:

 

Nie zaskoczę pomysłowością - wieczór z książką i herbatą... ;)

 

cyklopka, dlaczego ten litr wody musiałaś wypic, do jakiego badania krwi to potrzebne? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Mądra kobitka jesteś z tym rozkładaniem na etapy, ja jutro się złacham jak dziki reks... :?

Oj gdyby się udało z tą pogodą, to może nawet na zieloną trawkę dałabym się wywieźc... :105:

Ja jestem cwana, bo czytam na łóżku, karczek też by mi wymiękł w fotelu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Nie ma opcji na rozłożenie prac - w sobotę idę sprzedawac ciasta na festyn do szkoły ( taki społecznik ze mnie ;) ), w niedzielę impreza rodzinna. Albo jutro, albo nigdy... 8) Za okna się nie zabieram, dopóki pylą kasztanowce, bo to robota na darmo, a z resztą dam radę, po prostu sobie na koniec dnia padnę. :D

 

acherontia-styx, To pogody Tobie życzę przestrasznie. ( ale miej w zapasie jakiś trencz, gdyby jednak magia nie zadziałała... ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, dlaczego ten litr wody musiałaś wypic, do jakiego badania krwi to potrzebne? :shock:

Bo jak przychodzę na pobranie jak zasuszona gadzina, co to nic od rana w pysku nie miała, to ciśnienie jest niskie, żyły niewypełnione i krew nie leci :bezradny:

Raz przez to fikłam na honorowym krwiodawstwie, a jak sama sobie z palca pobierałam, to źle pobrałam, bo rano to mi w ogóle krew nie dochodzi do dłoni :hide:

 

W ogóle ostatnio ciągle buczę, że mi zimno, siedzę w rękawiczkach w szkole, na ulicy hołduję modzie palestyńskiej (chustka wokół całej głowy) i tym podobne akcje. Myślałam, że już mi nic nie pomoże, ale jednak półtoragodzinna próba tańca, którą skończyłam w podkoszulce na ramiączkach daje radę. Ewentualnie uśmiech ze sceny od ukochanego zespołu, też mi się wtedy ciepło zrobiło od oczków po paluszki :105:

 

Bardzo dobrze, ze ma być ładna pogoda bo za tydzień w sobotę idę na wesele :mrgreen: i jak będzie zimno to zmarznę, bo kiecę kupiłam typowo letnią :P

Musisz dużo tańczyć :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemaneczko :mrgreen:

ja też dzisiaj miałam wczesną jak na mnie pobudkę, bo o 7.30 obudziła mnie kierowniczka przychodni, w której byłam w poniedziałek na rozmowie, telefonem z informacją 'witamy na pokłdzie' ;)

pozostaje teraz kwestia telefonu do T. i zapytania co ona na to :zonk::hide:

a teraz uciekam odebrać moją prostownicę i zakupić trampki do latania :mrgreen:

Miłego dnia wszystkim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×