Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

 

Pff, chciałbyś 8)

 

No tak, człowiek z sercem na dłoni do Ciebie podchodzi, a po dupie dostaje! Ta dzisiejsza młodzież... foch.gif

 

Na pewno nie ode mnie, ja nie dotykam dup obcych facetów 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie :papa:

 

I ja przyłączam się z gorącą herbatką, bom zmarzła... wpuszczając nieco wiosny do domu za bardzo przewietrzyłam chałupę i teraz mi zimno jak piorun. Wlazłam na trochę pod koc i popijam jakiegoś liptona waniliowo-karmelowego :shock: taki sobie, nie kocham takich perfumowanych herbat... najlepiej czarną z cytryną lub owocową.

 

Też nie ruszam się jeszcze bez czapki, wprawdzie zmieniłam na cienką, wiatrem podszytą, ale zawsze coś na głowie jest. :D Chronię zatoki, nie chcę brać zastrzyków, bo tak się to u mnie kończy :time:

 

Makabra, zakochaj się w słoneczku jednak... miłe, ciepłe, niosące radość i p/depresyjne :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, fan rozbisurmaniony faktem że już bywasz i pyta kilka razy na dzień... Na całe szczęście zaczął też pytac o innych też, ostatnio martwił się o Ferdka... :D Jakby nie miał swojego fejsa :twisted:

 

Chociaż jeden facet, który o mnie myśli :105: Jak to "na szczęście"?! Zdrada! :silence:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, no hej Kosmo! Wieczorkiem zawsze trochę lepiej, jak już po robocie w pracy i w domu. Założyłam znowu kołnierz ortop., żeby szyja odpoczęła i głowa nie dokuczała. :bezradny: ale źle mi pisać na lapku w nim... aj, i tak źle, i tak nie dobrze :time:

 

A co u Ciebie, ogarnęłaś chatę trochę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakochanie to piękna rzecz. Oczywiście, jeśli dany obiekt zakocha się również w nas. :yeah: Inaczej bowiem doświadczać będziemy cierpień młodego Wertera, a któż by tego chciał!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakochanie to piękna rzecz. Oczywiście, jeśli dany obiekt zakocha się również w nas. :yeah: Inaczej bowiem doświadczać będziemy cierpień młodego Wertera, a któż by tego chciał!

 

Nienawidzę tego stanu :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, uspokój się :!: No co za zblazowana istota nam się tu trafiła. Rzeknij imię tego, który Cię tak skrzywdził, a na pewno nie nazwę tak swego syna przyszłego!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, uspokój się :!: No co za zblazowana istota nam się tu trafiła. Rzeknij imię tego, który Cię tak skrzywdził, a na pewno nie nazwę tak swego syna przyszłego!

 

A masz już potencjalną matkę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A masz już potencjalną matkę?

 

Hmm, matkę ma się tylko jedną. Nie nazwałbym mojej potencjalną, to zwykła mama, realna, życie jej zawdzięczam.

 

A Ty masz jedynie potencjalną matkę? :angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A masz już potencjalną matkę?

 

Hmm, matkę ma się tylko jedną. Nie nazwałbym mojej potencjalną, to zwykła mama, realna, życie jej zawdzięczam.

 

A Ty masz jedynie potencjalną matkę? :angel:

 

Pytałam o matkę Twojego przyszłego syna... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytałam o matkę Twojego przyszłego syna... :roll:

 

Czyli o przyszłą matkę mojego przyszłego syna, którego będę miał w przyszłości! Trzeba doprecyzowywać pytania... Mam ją w głowie i sercu, jeszcze się nie zmaterializowała, ale jestem dobrej myśli. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, nie, wyluzowałam i dobrze mi z tym. ;) Rano ciutkę ogarnęłam, bardziej żeby się zając przed wyjściem, psa po spacerze powierzyłam menszowi i poleciałam na spotkanie z koleżanką. Na luzie, bez śrubki w tyłku, bo nawet do psa nie musiałam się spieszyc. Wróciłam tak, żeby zdążyc zrobic obiad. Jedyny minus - nie poszłam do biblioteki.

Zawsze Ci przechodziła ta szyja, miejmy nadzieję, że szybciutko to nastąpi i tym razem. Ale Słonko -weekend, odsapniemy! Mam nadzieję, że przyniesie nam odpoczynek zwłaszcza psychiczny. A ty trzymaj się w ciepełku, a zwłaszcza szyjkę!

 

Zaraz mam jak zwykle gości, wpadnę pewnie późno już w piżamce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makabra, Ja za Tobą też nie. Daj sobie spokój, co?

 

Ty daj sobie spokój, sam zacząłeś do mnie pisać i to jeszcze w takim tonie, jakbyś mnie wyrzucał stąd, więc sorry, ale... Bez komentarza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×