Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kia_ sportage, No żesz... Już nie wiem, co mam Ci powiedzieć na pocieszenie. Rzuć sobie porządną wiązanką, potem się wykasuje...

 

A tak w ogóle dobry wieczór!

 

No i dzień odhaczony. :great:

Na włoski nie poszłam i chyba chodzić nie będę, bo zrobiło się z tego cykliczne spotkanie towarzyskie, a zupełnie nie o to mi chodziło. Ja chcę się uczyć, no. :time: Jutro idę do szkoły językowej dowiedzieć się, ile kosztuje normalny, płatny kurs, bo się zdenerwowałam, a jestem rozochocona tematem.

 

Z tematu nieogar - obieram ja dziś rzodkiew do obiadu i patrzę, jakoś skórka taka czymś przybrudzona, to obieram bardziej. Ale co obieram, to bardziej brudna. :shock: Okazało się, że palucha sobie fest rozcięłam i rozmazuję krew po tej rzodkwi. :roll: Tak to jest, jak się wypadnie z trybu uważność i myślami odpłynie.

 

misty-eyed, O to moi ziomale byli u Ciebie. :D Ale się działo! :105:

 

neon, O i piękne wsparcie dla naszej Kia. :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, italiano? a jakoś idzie, ale zwolnilem trochę. Mnie się wydaje że najlepiej uczyć się indywidualnie. Tylko właśnie trzeba tą własną metodę wyrobić właśnie w trakcie nauki pierwszego języka. Poligloci to samouki zazwyczaj. Ale z drugiej stroby takie zajęcia mogą byx motywujace tylko weź za to plac ;)

 

anemon, a ja?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

neon, To mój kolejny język do kolekcji ;) , ale jak mówisz mobilizują mnie zajęcia i zmuszają do systematyczności. Nie wiem, jak Ty, ale ja mam problem z systematycznością. ;) No nic, podejdę do szkoły językowej i dowiem się.

Działaj działaj, to będziemy sobie podsyłać fajne filmiki z YT po angielsku. :D

 

wiejskifilozof, Słodkie!

 

kia_ sportage, Ech, ściskam. :bezradny:

Potrenuj nie technikę z instruktorem, tylko jazdę w rozproszeniu. Mój mi włączał radio, przełączał co chwilę kanały, gadał, rozśmieszał, pokrzykiwał, popędzał...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam :D

 

kia_ sportage, zdasz następnym razem...co się odwlecze nie uciecze ;) Swoją drogą powiem ci, że udało mi się zdać w takiego krzykacza..specjalnie chciał mnie wyprowadzić z równowagi ale puszczałam mimo uszów co sobie gadał i byłam maksymalnie skoncentrowana na drodze.

 

kosmostrada, podziwiam osoby które uczą się języków bo sama jestem antytalent w tym temacie :roll:

 

wiejskifilozof, buźka :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunaa, :papa: Jak tam, nadal z powerem jesteś? :smile:

Lubię bawić się słowami, lubię uczyć się języków, łatwo mi to przychodzi, czy to jest talent, nie wiem... :bezradny: Większe osiągnięcia w temacie miałby ktoś, kto posiadałby mniej tego "talentu", a więcej systematyczności. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lunaa, :papa: Jak tam, nadal z powerem jesteś? :smile:

Lubię bawić się słowami, lubię uczyć się języków, łatwo mi to przychodzi, czy to jest talent, nie wiem... :bezradny: Większe osiągnięcia w temacie miałby ktoś, kto posiadałby mniej tego "talentu", a więcej systematyczności. ;)

 

No dokładnie, choć jedni mogą uczyć się szybciej inni wolniej nie ma to kompletnie znaczenia. Trzeba chcieć i wyrobić nawyk. Trzeba być cierpliwym i mieć świadomość że trzeba kupę czasu żeby nauczyć się języka. Z tego co czytałem to może parę procent ludzi będzie miało ogromny problenlm z językiem. Ważny jest też sposób w jaki się uczymy. Jeżeli obierzesz zła drogę szybko się zniechecisz. Więc Lunaa makaronu nam na uszy nie nawijaj bo my wiemy co w trawie piszczy LENIUCHU! ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim.

 

Dzisiaj byłem na pokemonach, energetyku, coś połaziłem, porobiłem na komputerku i tyle.

Szczerze to ja już nie mam siły, nie wiem czy Solian mnie tak muli, ale ostatnio nawet leżę w łóżku zamiast siedzieć przy komputerze bo po prostu czuję się tak sedatywnie (niby nie śpiąco, ale po prostu zmęczony).

Wstałem dzisiaj o 13 a już mam ochotę leżeć i nie wiem, włączyłbym telewizję nawet mimo że nie oglądałem jej kilka lat.

 

Czy wy też tak mieliście na Solianie (biorę 400mg)? Na początku marca wizyta. Holik, ty to wolf? Pomożesz na pw i coś podpowiesz?

 

Trzymajcie się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, z powerem, trochę mnie przeziębienie złapało ale daje radę. Fajnie jest mieć chęć jechać na zakupy po pracy, w domu coś zrobić z satysfakcją a nie traktować jako przymus. W ogóle myśli inne i wszystko o wiele prostsze i co najważniejsze bez lęków. Skoro nauka przychodzi ci łatwo to masz na pewno predyspozycje a to, że chcesz to już dużo...w natłoku spraw czasami o systematyczność trudno 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór,

Kia, szkoda, ale starałaś się, i to się liczy. W końcu się uda :smile:

Mnie do dziś lepiej nie rozpraszać za kółkiem, daję radę, ale wolę nie. Pięć razy oblałam, także trochę rozumiem Twoje rozgoryczenie. Może za którymś razem będziesz już miała wszystko w nosie i wtedy zdasz?

Nie poddawaj się, walcz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwię się, że się tak czujesz. Musisz to odżałować.

Nie wiem, czemu egzaminatorzy tak stresują i krzyczą na egzaminowanych? Chyba dla hajsu, bo pozytywnego w tym nie ma nic. Najpierw musisz długo jeździć w dobrej atmosferze, poczuć się pewnie, by przy jakiejś kłótni czy stresie zadziałał już automat. Pamiętam, jak już po zdaniu prawka jeździłam z moim tatą, by się wprawiać, a on był bardzo nerwowy, i wciąż popełniałam głupie błędy. Wystarczyło, że zaczęłam jeździć ze spokojnym mężem - od razu super.

Może myślą, że jak w takiej atmosferze zdasz, to sobie poradzisz? Coś jak rzucenie na głęboką wodę? Dla mnie bez sensu.

Kia, oblałam 5 razy i myślałam, że nie ma dla mnie nadziei :smile: za szóstym byłam pewna, że obleję, i zdałam. Dasz radę, nie rezygnuj.

Teraz spróbuj się trochę zrelaksować, starałaś się, brawo :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema, ja postanowiłem nie ćpać hydro przed snem, w sumie nie wiem czy dobrze, bo już się uzależniłem do dawek rzędu 12-20mg (kruszyłem tabletki 25mg) żeby móc spać i przez ostatni miesiąc zmarnowałem z 15-20 tabletek mimo iż realnie wziąłem 8-10.

 

No i wstałem z rana, poszedłem spać 24, wstałem 8, tylko trochę uczucie niedospania. No ale jest git. Może nie będzie takiej zmuły, bo jak się wstawało o 13, to solian brałem 13/15 albo 13-14/17, więc mogło faktycznie mulić w uj lub powodować bezsenność.

 

Miłego dnia, idę zejść na dół zaskoczyć rodzinę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry :papa::papa::papa:

Zyje jeszcze fizycznie chociaz diagnozy od lekarza u ktorego wczoraj bylam sa jak z kosmosu. W kazdym razie jest to do dalszego diagnozowania i sprawdzenia. Na razie moje fizyczne samopoczucie nadal jest jakie bylo. Pewnie w nadchodzacych dniach sie nie zmieni zbytnio. Dzis zaczynam rehabilitacje.

 

Zima na calego! Sniegu dosypalo, mrozno... Az mi sie nie chce z domu wychodzic. Chociaz z drugiej strony tez nie ma co w domu gnusniec. Poki jeszcze moge chodzic :P to trzeba to wykorzystywac.

 

Zycze Wam milego dzionka!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×