Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Purpurowy, i słusznie. Musisz jechać do przychodni, czy telefonicznie omawiacie problem, pytam w związku z pogodą?

Łaaa... troszkę nam się pokręciło wszystko. ;)

3 stycznia na wizycie dostałem recepty na trzy leki - hydroksyzynę, diphergan i doxepin. No i mam je po kolei próbować, który będzie dobry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

Dzisiaj mniej mrozi, ale jednak nadal trzyma ok. -10st. Piękne słońce.

Ja jednak siedzę w domu, nie wychodziłam jeszcze na dwór, głowa mnie boli, mimo procha. Dzisiaj dzień leniwca i rozpieszczania. Od jutra poranne zrywanie przez cały tydzień, więc korzystam jeszcze z wolnego.

 

Purpurowy, ten diphergan nie jest stricte środkiem nasennym. To lek p/kaszlowy, antyalergiczny i p/wymiotny, a jego działanie uspokajające i nasenne jest objawem ubocznym, jak przy większości leków antyalergicznych. Ale spróbować możesz i nie musisz go brać codziennie, jeżeli Ci nie przypasuje. Wstrzyma Ci odruch kaszlowy. Dziwię się, że lekarz Ci to przepisał na bezsenność. :bezradny:

Prędzej ten doxepin bym spróbowała wziąć, bo to antydepresant i powinien od razu zadziałać uspokajająco/nasennie.

A po tym dipherganie chyba będziesz mógł pójść do swego Pana od gitary i pogadać. Raz możesz wziąć i zobaczysz. :D

 

Dobrego popołudnia Wszystkim!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, a ta pani to nie wie, że są różne głębokości autyzmu i że niektórym towarzyszą też inne dolegliwości?

 

Purpurowy, mirunia prawdę pisze, diphergan to p/alergiczny starej generacji, a senność to jego ubok, więc ciężko orzec jak mocno będzie działał, ani jak długo organizm będzie na niego reagował.

 

Ja się dzisiaj czuję dość osłabiona :zzz: Chyba odpalę kocyg i maraton serialowy, może czekoladę :zzz:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Purpurowy, ten diphergan nie jest stricte środkiem nasennym. To lek p/kaszlowy, antyalergiczny i p/wymiotny, a jego działanie uspokajające i nasenne jest objawem ubocznym, jak przy większości leków antyalergicznych. Ale spróbować możesz i nie musisz go brać codziennie, jeżeli Ci nie przypasuje. Wstrzyma Ci odruch kaszlowy. Dziwię się, że lekarz Ci to przepisał na bezsenność. :bezradny:

Prędzej ten doxepin bym spróbowała wziąć, bo to antydepresant i powinien od razu zadziałać uspokajająco/nasennie.

A po tym dipherganie chyba będziesz mógł pójść do swego Pana od gitary i pogadać. Raz możesz wziąć i zobaczysz. :D

 

Purpurowy, mirunia prawdę pisze, diphergan to p/alergiczny starej generacji, a senność to jego ubok, więc ciężko orzec jak mocno będzie działał, ani jak długo organizm będzie na niego reagował.

Wiem wiem, na razie i tak się wstrzymam z braniem go, bo jestem umówiony z Panem na wtorek, to wytrzymam, a naprawdę nie chcę ryzykować że będę musiał po raz kolejny odwoływać zajęcia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, może kawy z dodatkiem kropelki czegoś? Podobno to działa :D

A tak poważnie, ja już 3 dzień słabuję :( , łóżko mnie już męczy, nie lubię tego, ale naprawdę nie mam siły na nic.

Nie chcę opisywać szczegółów, ale wyraźnie zło ze mnie wychodzi, bo jestem zmuszona robić sobie aromatyczne kąpiele częściej niż zwykle. Także to jakiś sposób jest ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie wieczornie!

 

U mnie był przyjemny suchy mróz, około minus 8, trochę słońca, ale nie pokorzystałam bo miałam od rana gości, a z psem wróciliśmy dosyć szybko, bo tak sól mu wżarła się w łapy, że nie mógł chodzić... :bezradny:

Po gościach musiałam odsapnąć, bo mnie słabowitość złapała i jeszcze brzuch mnie od wczoraj falami kłuje. Już naprawdę nie wiem, co mam jeść, żeby było dobrze.

Leżę więc skapciała pod kocem i piję herbatki. :roll:

 

Jak przeczytałam Diphergan, to pomyślałam, że już coś z moją pamięcią naprawdę źle, bo pamiętam, jak mi to zapisywano na przeziębienie, ale odetchnęłam, jak Was poczytałam, że jednak nie mam omamów. ;)

 

cyklopka, Też słabo reaguję na swoje imię, to u mnie jakiś brak mocnego usadzenia się w rzeczywistości z określoną tożsamością.

 

mirunia, No jutro znów do roboty... Ale uważam, że jesteśmy szczęściary, mamy blisko i trzaskający mróz nam niestraszny, szybka akcja i jesteśmy w biurze. :smile: Najwyżej buty na zmianę trzeba zabrać, żeby się w pracy nie ugotować.

 

tosia_j, Mamy ciągle słyszą złote rady i komentarze na temat wychowania swojego dziecka... Tacy są ludzie. A może faktycznie opacznie ją zrozumiałaś? Ściskam, nie daj się zgnieść!

 

Purpurowy, W końcu gitara rulez... :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, wzięłam kawę z fusami, więc już nic tam nie wmieszam, bo to zawiesina.

 

kosmostrada, diphergan jeszcze był zapisywany za mojego dzieciństwa przy schorzeniach oddechowych, przy okazji ładnie cierpiące dzieciątko usypiał.

 

przeTroll10, drugie imię obrałam sobie sama, nazwiska nie lubię dlatego, że ludzie potrafią je przekręcić na 17 różnych sposobów (liczyłam!), w ekstremalnych sytuacjach używają losowego popularniejszego nazwiska na tę samą literę :hide: więc cały czas mi się wydaje, że ktoś mnie obraża.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, nie, nawet kiedy robię z fusów, to nie jest jakiś szatan. Ostatnio byłam w sklepie firmowym Tchibo i tam sobie można było wybierać między mocniejszymi a słabszymi gatunkami.

 

przeTroll10, ty wiesz, jak mnie Bastila denerwuje w grze? Ty sobie w ogóle sprawę zdajesz? :lol: Poza tym prywatnie preferuję ciemną stronę mocy, jest bardziej rozwojowa :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, kawa ma bardzo niskie pH, jest jednym z bardziej kwasowych produktów w codziennej diecie. Pozostaje kupować małe ilości kaw ziarnistych na spróbowanie i wybrać jakąś w miarę łagodną, bo to też kwestia gatunku, regionu, sposobu prażenia.

 

Można też zaordynować zieloną kawę, ale jest to napój na poziomie papierosa zalanego wrzątkiem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Zapowiadali roztopy już na dzisiaj, ale ups nie udało się trafić, następna data - czwartek.

Kwestia jakości i również odmiany kawy. Może celuj w świeżo paloną z południowej Ameryki, te z Afryki są bardziej świeże, więc możesz odbierać to jako kwaśny posmak. Dziś można kupić wspaniałe kawy i to w niewielkich próbkowych ilościach, znajdziesz coś dla siebie. I wróciło do mody zalewanie wrzątkiem. :smile:

 

przeTroll10, :papa: Znam tylko pierwsze imię Cyklopki... :why: No pewnie, że zakochać się można... :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

misty-eyed, Czasami to minus 1 u mnie gorsze niż 8... Jak jest wilgoć to masakra.

 

Carica Milica, Ostatnio tu na Spamowej tyle tych rakowych wiadomości... :( Tak mi przykro, że Ciebie też to dotknęło. Kochana w Twojej głowie wcale nie musi nic się złego dziać, w tej sytuacji każdy byłby rozwalony. Jedna osoba stąd odeszła przez takie wiadomości, Plateczkowa stara się dawać sobie radę, ale też jej ogromnie ciężko. To taki ciężki bagaż... Masz prawo być w dole. Ale wydaje mi się, że dajesz radę, wychodzisz, uczysz się, tak jak możesz kierujesz też energię w inną stronę.

Dobrze, że masz terapię, ktoś pomoże Ci łagodniej przez to przechodzić. Ściskam mocno!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje Drogie, temat nowotworów jest mi znamy bardzo dobrze. Czasem nie wypowiadam się w związku z tym, ale nie dlatego, że nie współczuję, nie rozumiem, bo rozumiem i czuję doskonale, jak osoba, która bezpośrednio tego dotknęła, i nie dlatego, że jestem nieczuła, nie obchodzi mnie los i cierpienie innych. Milknę, bo przeżywam to ponownie, wracam do CO, do korytarzy, gdzie "nad głowami" czuje się cierpienie, niepewność i wszystko co towarzyszy terapiom, badaniom, oczekiwaniom. Przeżyłam długich 6 miesięcy tzw. agresywnej chemii i 1,5 miesiąca naświetlań. O tym się nie zapomina...

 

Carica Milica, bardzo Ci współczuję, bo znam ten ból i lęk o życie Rodziców, bliskich osób, przyjaciół. Niewiele możemy zrobić, ale wierzyć nikt nam nie zabroni, bo nadziei tracić nie wolno...!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tosia_j, a na co brałaś?

 

Diphergan, wskazania...

Astma oskrzelowa, ostre odczyny alergiczne ze świądem, alergiczny nieżyt nosa, zapalenie spojówek, zmiany skórne o słabym nasileniu, pokrzywka, rumień, świąd różnego pochodzenia, reakcje anafilaktyczne, choroba posurowicza, obrzęk Quincke'go, choroba lokomocyjna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×