Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry :D

 

Ja już wróciłam z przychodni. Byłam na badaniach. Jestem pełna energii, mimo źle przespanej nocy. Ale to nic nowego ;)

Wczoraj wpadli do nas znajomi, bardzo symatyczni ludzie... Zapowiedzieli się rano, musiałam więc przygotować trochę różnych rzeczy. Ci znajomi, chyba pisałam o tym, sprzedali mieszkanie w W-wie, kupili dom za miastem. Żyją sobie zachwyceni ciszą, przyrodą i wolnością w ogóle. Wyraźnie są wyluzowani, z pewnością otoczenie sprzyja ich dobremu samopoczuciu.

Trudno było mi dzisiaj zwlec się przed siódmą, ale dałam sobie jakoś radę. Jestem zadowolona z siebie, bo nerwy mną trzęsły okropnie, spięło mi mięśnie aż do bólu, od razy zawroty głowy się pojawiły /chyba śmiesznie wyglądałam idąc chodnikiem i zataczając się-nie, to nie był efekt wczorajszej imprezki :mrgreen::nono: / ale pokonałam lęk, który skorzystał z tej okazji. Mąż chciał mi towarzyszyć, ale stanowczo odmówiłam. Pomyślałam - a niech chłopina sobie pośpi :lol:

 

Słońce dość ostro świeci, miało być ciepło-może później, ale, póki co, wiatr silny wieje...

 

Na dzisiaj plan już ustalony - popołudnie z Wnuczkiem uprzyjemni nam życie :D:!: Jestem przeszczęśliwa, gdy zazwyczaj, w razie potrzeby, jestem/jesteśmy gotowi na zajęcie się Maluchami naszymi :mrgreen:

Mam w pamięci siebie sprzed wielu lat, gdy nie miałam wsparcia ze strony Dziadków, z przyczyn od Nich niezależnych...

 

Kupiłam kilka gazet, tygodników, teraz poczytam, chwilę odpocznę, ugotuję obiad...

 

Pozdrawiam Wszystkich i miłego wtorku życzę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

U mnie słoneczko i ciepło.

Miałam dziś dziwny koszmar. Sen był jakby taki zwyczajny, ale w pewnym momencie byliśmy z menszem przy starym dworcu i była tam przybudówka, stara ceglana ze starymi drewnianymi drzwiami, otwartymi, wisiały w zamku klucze. Monsz mówi - chodź, z ciekawości zobaczymy co tam jest. Ja patrzę a klucze znikły, w środku czarno i poczułam jakieś straszne czające się zło :shock: i dostałam takiego przerażenia, że aż się obudziłam na granicy zawału. Nigdy w życiu się tak nie bałam, nie mogłam już spać. :roll:

Ech, chciałabym, żeby mi ten sen ktoś wytłumaczył.

 

Prosto po pracy do fryzjera, mam nadzieję, że będę w formie ( nic nie mogę teraz przewidzieć).

 

Miłego dzionka!

 

misty-eyed, Brawo Ty, że mimo takich somatyków wszystko załatwiłaś!

 

wiejskifilozof, i co zrobisz z tymi jabłkami? :smile:

 

JERZY62, Przyznaj się, ile herbatek już od rana wypitych? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tella, ja sobie tworzę bezpieczne środowiska, więc do fryzjera chodzę do koleżanki, wie o moich problemach, więc mogę tam połazić po zakładzie, pojęczeć, wyleźć z farbą na łbie na papierosa, ale z reguły pośmieszkuję, poplotkuję. To samo kosmetyczka - zaprzyjaźniłam się, wino razem piłyśmy ;) i chodzę tam, jak do kumpelki.

Oswoiłam też sobie dentystkę, ale się wyprowadziła i cała robota z nową od początku... ;)

 

mirunia, Jeszcze rano miałam gulę w gardle przez ten sen, ale teraz ok, mam co innego na głowie... ;) Bardzo się nastawiam z resztą na wypięknienie, bo już patrzeć na tą szopę na łbie nie mogę. Niestety nie mam masażu głowy w pakiecie... :why:

Ściskam Cię mocno w tym marnym dzionku!!! Może tak być, że plecy z napięcia bolą. Życzę Ci miłego spacerku, a po powrocie na pewno różne cuda wianki porobisz, żeby trochę ulżyć tym bólom. Może jutro będzie ogólnie lepiej i tego się trzymajmy. :smile:

 

wiejskifilozof, Eee myślałam, że dostałeś cały kosz. ;) Widzę namiętnie podszedłeś do tematu, rzuciłeś się i pożarłeś... :D

 

Zaraz się zbieram. Żeby w tym nieogarze nie zapomnieć zahaczyć o bankomat... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

idę jutro do urzędu pracy. jak na ścięcie. nie mogę przestać ryczeć. to będzie jakaś katastrofa , nie wiem kompletnie co mam mówić, nie wiem jak mam powiedzieć co., nie wiem jak ja mam ująć że jestem przegrywem życiowym, chyba powinnam się dziś nałykać tabsów na noc żeby się nie obudzić już.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hoya, a co z tym urzędem pracy, że boisz się iść?

 

nie wiem już jak się rozmawia z ludźmi, tym bardziej z ludźmi w takim miejscu,

bardzo się boję tekstów urzędników które padną w moim kierunku i że zostanę opieprzona ( słusznie zresztą) bo coś nie tak zrobię/powiem. Boję się tych pytań wszystkich, tego jej wzroku , tego że znów będę w sytuacji kiedy cały świat do mnie krzyczy NIENADAJESZSIĘDONICZEGOJESTEŚŚMIECIEMZEJDŹZTEGOŚWIATA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadasz na pytania. A za co opieprzona?

 

"dlaczego pani z tym dopiero teraz?", "no i co ja mam z panią zrobić?" "a dlaczego się pani nie zgłosiła wcześniej, pani to powinna kilka lat temu", "ale jak to pani nie ma ŻADNEGO DOŚWIADCZENIA", "to co pani robiła przez ten cały czas", "trzy studia zaczęte i żadne nieskończone - to pani jest jakaś niepoważna","to co pani umie w zasadzie robić?" ," pani jest jakaś niepoważna", "no i co ja mam tu wpisać?"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HoyaBella, źle do tego podchodzisz. Idziesz tam przede wszystkim dla przedłużenia statusu osoby bezrobotnej, po ubezpieczenie, a te wszystkie wypacykowane paniusie, zatrudnione po znajomości, opłacane z ciężko zarobionych przez Twoich rodziców pieniędzy, są tam dla Ciebie - nie na odwrót ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po prostu przerasta mnie to wydarzenie. nie wiem skąd wziąć siłę, jak ubrać w słowa pewne rzeczy, jak tej kobiecie patrzeć w oczy, jak ludziom patrzeć w oczy.

starałam się układać sobie to w głowie, podchodzić do tego zbliżającego się dnia bez histerii. Wczoraj wszystko mi się posypało. Jest mi koszmarnie źle.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×