Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

ja na maturę z polskiego poszłam po nieprzespanej nocy, na obronę licencjatu takoż :mrgreen:

 

zawsze w takich sytuacjach, że ktoś się nie wyspał, nie wyśpi itp. mówię taki zasłyszany gdzieś tekst :mrgreen: "Napoleon spał 4 godziny i przewracał Europę, a Ty masz tylko zrobić... ( tu coś pasującego do sytuacji)".

 

Teraz nie wiem co powiedzieć, bo Ty naprawdę przewracasz Europę XDDDDDDDDDDDDDDDDDDD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!!!

 

Ja się absolutnie nie zgadzam z tym co się u mnie dzieje z pogodą i ciśnieniem. :time: Rano szłam z psem w pięknym słońcu, chłodno ale fotonowato. Teraz czarno i chyba chluśnie. A ja do tego niewyspana. Niestety z biegiem lat u mnie deprywacja snu nie działa już ożywczo. Znów dziś będę patrzyła na świat spod półprzymkniętych powiek i robiła za nieogara, a i lękowo mnie telepie. Nie chce mi się dziś pracować i generalnie jestem zła jak osa. :evil:

 

Miłego dnia!

 

Purpurowy, Ale o co chodzi? :shock: Coś nie halo się dzieje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry! :papa:

 

A u mnie dzisiaj średnio pochmurno, słoneczka nadal niet, ale robi się coraz jaśniej, zaczyna przebłyskiwać przez chmury. Chłodno.

Moje ciśnienie nadal niestabilne i odczuwam to od samego rana. Ratuję się captoprilem.

 

kosmostrada, czyli mam kolejny dzień do doopy, jeśli chodzi o samopoczucie.

Mam nadzieję, że po południu poprawi się i odetchniemy trochę.

Kosmuniu, też miałam z rana lęki i niepokój i szłam do pracy z tym bagażem, ale powoli zaczęło mijać.

Natomiast jak weszłam w rytm pracy - pisma, dokumenty itp. wzrosły mi emocje i ciśnienie. Nie znoszę takiej huśtawki emocjonalnej.

Co zakłóciło Ci sen dzisiejszy? Pewnie po południu znowu będzie drzemka...

 

Dobrego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Och Kochana, tak mi przykro, że Ty też nie w formie. :bezradny: Mam nadzieję, że na popołudnie Ci się poprawi.

Do wku... nie mam żadnego powodu, ot zaburzenia w neuroprzekaźnikach, a sen mam słaby, bo młody zdaje te egzaminy i co chwilę się budzę, czy już nie trzeba wstać, pilnuję, żeby nie zaspał. :hide: Trochę też się denerwuję. Jeszcze jutro...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zatem powtórzę się czy jeśli DXM(wie ktoś co to?) zażyty w dużej dawce niespowodował u mnie halunów(i innych schizofrenicznych doznań) tylko jedynie pobudzenie(podobne do kawy tylko takie troche lepsze), to czy może być to takim niejako dowodem, że nie mam schizofrenii? Mogę spać spokojnie i mieć w doopie podejrzenia tzw lekarzy? : )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, wcale Ci się nie dziwię, że masz nerwówkę - egzaminy dziecka ważna sprawa i rodzice to przeżywają. Trzymam kciuki... jeszcze jutro wytrwaj i będziesz miała licealistę! :D

Taki ten tydzień będziemy miały nieco pokręcony emocjami, ale to przecież życie i trzeba radzić sobie ogarniać je.

 

Lusesita Dolores, Purpurowy, trzymajcie się!

 

jaktobylo, daj to pytanie w dziale schizofrenia lub w dziale leki. My tutaj nie znamy się na tym. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, no dokładnie, trzeba dać radę...

 

Purpurowy, Lusesita Dolores, dołączam do Miruni ze wsparciem.

 

jaktobylo, Nie mam pojęcia, o czym mówisz....

 

Leje u mnie, kije z nieba... Mam nadzieję, że przestanie, bo przecież nie wzięłam parasola. :roll:

Ale mi się dziś dłuży czas w pracy, jakiś koszmar, miotam się pomiędzy ochotą położenia głowy na biurku, a ochotą na rozpirzenie wszystkiego wokoło. :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Kosmuniu, ulżyj sobie i weź opieprz kogoś :D biura nie rozpirzaj, bo se bałaganu narobisz. :time:

W takich wypadkach najlepiej na mnie działało darcie starych dokumentów, zapisków, niepotrzebnych papierzysków. Ale tylko ręcznie, nie w niszczarce! :lol::evil:

 

Mnie już ciut lepiej, ale oczy zaczęły mnie piec, boleć... jakbym miała piach pod powiekami. W domu mam kropelki. :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jaktobylo, sądzę, że to tak nie działa. Uboki od leków ci nie potwierdzą ani nie wykluczą choroby.

 

Widzę wszyscy półżywi... No nic, tulam w takim razie. :bezradny:

 

ok. 33 dni roboczych do końca
ok. 160 arkuszy naklejek, w tym pojedynczych (część rozdałam, a część pocięłam na mniejsze arkusze, stąd różnica w liczbie)
19 wersów "Mariany" opanowanych

 

Dzisiaj będę już tylko grać w grę i herbatkować, trochę sprzątam na komputerze, robię listy rzeczy do zrobienia, wszystkie sprawy domykam z ogromną precyzją.

To mnie uspokaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, Opieprzyć nie było za co, nikt się nie nawinął... ;) Papierów drzeć nie mogłam, bo w amoku jeszcze poszłoby coś ważnego. :D Ale za to wyszłam wcześniej, bo wcześniej przyszłam ( w domu mnie nosiło). Oczka zakroplone?

 

cyklopka, Potowarzyszę Ci w herbatkowaniu...

 

Po obiedzie zebrałam się i poszłam na grand tour ponadgodzinny szybkim krokiem. Słabo mi było, ale teraz jest za to lepiej. Zaliczyłam bibliotekę ( książki tylko oddałam, bo byłam z psem), potem odebrałam swoją paczkę i nabyłam puszkę dla psa w zoologicznym. Przy okazji przeklinałam swoją miejscówkę, bo zaliczyłam mega deszcz, pełne słońce, porywy wietrzyska urywające łeb, deszcz i słońce jednocześnie. :roll: No i jak się tu dobrze czuć.

Teraz już będę leżakować i czytać o perfumach... W zestawie - herbata i pasek czekolady. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani dzien dobry :********

kosmostrada, mirunia, dolaczam do Was z lękiem porannym:********* dzis mnie zlapal i trzymal na terapii pozniej w drodze na warsztaty i minal dopiero na nich . Za to teraz zas mi sie cos w glowie kreci i juz od nowa lęk zlapalam. Ujnia jak nie powiem co.

Pogoda tez do ujni sie zalicza. rano w miare , nawet slonce bylo , pozniej wiatr strasznie duzy , nastepnie chmurzyska i teraz kropi.

Raz mi bylo zimno , raz goraco , zaleznie od pogody.

 

Znalazlam w mojej szafce z odlewkami ,odlewke perfum Le Baiser Du Dragon ( pocalunek smoka) i pamietam jak te perfumy kochalam .Bede nimi pachniec w weekend majowy a idziemy na grilla do znajomego wiec okazja jest ;)

 

A po za tym to do dupy jest .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, T. S. Eliot? ;)

Zawsze.

 

Ostatnio jestem w świetnych relacjach z moimi wyimaginowanymi przyjaciółmi, żyjące sławne osoby chętnie odpisują mi, nieżyjące odwiedzają w snach :great:

 

Nie, nie przesadzacie, zmiany pogody są w tym miesiącu nie do wytrzymania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×