Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

platek rozy, ja też Taniec z gwiazdami. Rozumiem, że się nie cieszysz, bo po takim stresie sam sukces nie wystarcza.

 

Ja dzisiaj bez kawusi, łeb mnie boli od rana. Doprowadziłam 1B do płaczu, bo powiedziałam, że skonfiskowane fanty może odda im pani wychowawczyni po weekendzie, choć nie na pewno. Zostałam pochwalona przez starszą koleżankę :B

 

Na studium zaś wkładaliśmy słoiczki do suszarki :hide:

 

Napchałam się skorbolamidu, bo on ma salicylamid, który powinien działać podobnie do aspiryny. Nic nie pomogło, w drodze powrotnej mnie jeszcze bardziej rozbolało, wzięłam Ibum i okład na głowę, taką nalepkę z mentolem, ale dalej nie przechodzi. Nie wiem, czy zjeść coś. Zdenerwowałam się, bo zostawili drzwi otwarte na klatkę Schodowa... Nie lubię, jak W nocy jest otwarte drzwi wejściowe albo balkon.

 

Zastanawiam się czy iść jutro na spotkanie fanklubu po zajęciach, będą pewnie nas długo trzymać na zajęciach, a jeszcze nie zdecydowałam, czy chcę odkupić książki od ładnego kolegi.

 

nieboszczyk, ten wątek to pierwotnie były luźne rozmowy w dziale nerwica lękowa, a nie offtop, do którego można wrzucać rzeczy niepasujące do innych wątków.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A cóż to za przepychanki na Spamowej? ;)

 

Davin, Sigrun, Ale zazdraszczam grzybków!!! :why:

 

platek rozy, odpoczywaj Kochana, należy Ci się! Widzisz miałaś dzień super udany mimo lęków i jazd. Jak powiedziała moja T. - nic w naszej codziennej aktywności nie wskazuje na zaburzenie patrząc z boku, to i my nie uważajmy się za zaburzonych. Robisz dokładnie to co ja - cały dzień pasmo sukcesów, a Ty padasz zdołowana.

 

Goście wegetariańsko nakarmieni, wszyscy zadowoleni, jak ja lubię tak bezmięskowo popichcic...

Chyba sobie telewizor włączę, nie wiem, czy jeszcze działa, tak dawno nic nie oglądałam. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak powiedziała moja T. - nic w naszej codziennej aktywności nie wskazuje na zaburzenie patrząc z boku, to i my nie uważajmy się za zaburzonych.

 

Hmmm, dobra teoria... Trzeba to zapamiętać :)

No ja muszę robić to co normalni ludzie, nie mogę się wziąć i położyć. A chorobę mam taką, że raczej z myślami jest problem, a nie mam zmian w zachowaniu. Niemniej jednak jest to choroba stwierdzona, która mi powiedzmy życia nie ulatwiała w różnych okresach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieboszczyk, zgłoś mnie :)

 

problemy z emocjami można rozpoznac po kolorze oczu.masz brązowe?jeśli tak to wszystko jasne

 

Jaka teoria...no padlam :mrgreen:

to dlaczego jedna dziewczyna chciała mi złamać kark bo ją puściłem kiedy mnie obściskiwała inna mnie zaprosiła do łóżka po 2 dniach znajomości i instruktor który do mnie sie przytulił na strzelnicy.oni wszyscy mają brązowe oczy.widocznie ten kolor spacza osobowosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, No chyba każdy ma jakąś efkę tu wpisaną, co nie znaczy że ma nas określac i mamy się z nią utożsamiac. Chyba taki był zamysł wypowiedzi mojej terapeutki. Mamy dążyc do pełni i życia i czerpania z niego radości i satysfakcji bez względu na nasze choroby.A ograniczenia, cóż, często są tylko w głowie, zwłaszcza chyba przy nerwicy.

Bardzo mi się podobało, co napisała kiedyś Katarzyna Miller o swoich pacjentach:

" Kiedy życzliwie i z miłością Jego Wysokośc Obolałośc zdejmuje własnoręcznie koronę cierpienia z głowy i pochyla się w pokorze przed całkiem interesującą zwyczajnością, wtedy już wiem, że ten człowiek sobie poradzi."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sigrun, A ja będę walczyc z przeklętą szafą, zamiast siedziec w lesie. Zachciało mi się garderoby...

 

Ja mam zielono-szare oczy z żółtymi gwiazdkami, to coś znaczy? ;) Kolega mi kiedyś powiedział, że jak czarownica, ale raczej to był taki podryw... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta... A swistak siedzi i zawija je w te sreberka...

 

Chociaz moze cos w tym jest... Krowa z ktora sie bawilam jak bylam mala tez miala brazowe oczy i normslnue chciala mnie liznac ozorem... I wszystko jasne tetaz dlaczego... Miala problemy z emocjami :hide:

 

Moze muala trudne dziecinstwo bo rodzice zabraniali hej jesc za duzo trawy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieboszczyk, To ja zacznę prowadzić terapię dla zaburzeniowców, zalecę zakup soczewek aby zmienić kolor oczu, wszyscy będą zdrowi !:)) Człowieku, co Ty masz za siano w głowie?:) Lepiej Ci jak komuś pociśniesz? To śmiało !:)

po pierwsze ten kolor oczu mnie przeraża po drugie za dużo osobników z tym samym kolorem oczu sie badrzo dziwnie zachowywało więc gdybym sie urodził z takimi oczami bym sobie kupił niebieskie soczewki aby nie palnąc sobie w łeb.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×