Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

high, tiaaa, na zatoki... :hide: Już ten koniak ma większy sens...

 

mirunia, hej Słońce! Pewnie obawiasz się, że Ci powie, żebyś odstawiła leki... Tego się nie bój tak bardzo, bo najwyżej 2 tygodnie telepie, a potem już spokój. A czasami nie dzieje się absolutnie nic. Ja przetrwałam jazdę, to i Ty przetrwasz.

Napisz koniecznie po wizycie, co Ci powiedział.

 

Machnęłam jedno okno, szkoda że więcej mi nie wolno. Składam pranie, prasuję i takie różne, nie ma dziś wymówki, w domu i tak się siedzi. Wyskoczymy tylko na małe zakupy, pewnie do lidla. W przerwach żłopię kawę, żeby sobie ciśnienie podbić.

Pies mi nie może wyschnąć i w chałupie capi mokrą bestią... :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie Kochani:********

Ja mam wolne od Madzi bo maja urlop wiec dwa tygodnie bede bez pracy i bez kasy czym sie ogromnie martwie.

U mnie pogoda jak u Kosmo , leje , wieje , bylam takze w bibliotece , wymienilam ksiazki , nabralam kryminalow :pirate: i teraz jem i lece na rehabilitacje na 15 a pozniej ma wpasc kolezanka. I tyle. Wstalam z dolem.

 

aaa jeszcze bylam u Pana dzielnicowego i Pan dzielnicowy ma temu z dolu wystosowac wezwanie na komisiariat.

 

kosmostrada, Kochana :******** rtg zatok zrob dla spokojnosci i koniecznie zmien lekarke .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

takie tam, ja żeby się w ogóle opalić to się muszę napromieniować bez filtra najlepiej w pobliżu odpadów atomowych. Ale jeśli wytrwam, to wtedy opalenizna zostaje mi na długo i wygląda bardzo naturalnie. Wątpię, czy wytrwam.

 

kosmostrada, mnie laryngolog na hasło, że mi ciągle z zatok coś ścieka do gardła powiedział "a to naprawdę aż tak przeszkadza?". A w komputer wpisał, że przyszłam z powodu bólu nie do wytrzymania, żeby się NFZ nie przyfanzolił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, bo to jeszcze były czasy, że studentka i tatuś na rencie, to się chodziło do lekarza. A teraz to ja muszę być zdrowa, tylko do psychiatry chodzę prywatnie, a na inne rzeczy po prostu nie choruję, bo nie mogę sobie na to pozwolić.

 

Bosche, jak zimno. Nienormalni ludzie mi robią przeciągi :hide:

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, Ty Kochana żłopiesz kawę, a ja biorę tabletki pod język żeby obniżyć ciśnienie, bo mi wali w kosmos!

Nie obawiam się odstawienia leków, bo chyba jeszcze nie chcę, raczej jadę do niego po receptę i zdać relację. Byłam ostatnio 3 m-ce temu, a esci jeszcze mam na 2 dni. Może mi najwyżej zmniejszyć dawkę poranną esci, tak jak poprzednio zmniejszył mi mirtę na wieczór.

Zawsze peszę się przed wizytami u Niego. :bezradny:

Dobrze, że się odezwałaś, bo zrobiło mi się ciut lepiej na duszy, jak ktoś rozumie takie emocje.

Pracuj Kochana w domu, to fajne zajęcie i jest porządeczek.

 

Płatuś, no dobrze załatwiłaś z dzielnicowym.

A teraz zabieguj się i nie martw pieniążkami, jakoś 2 tyg. zlecą szybko i znowu będzie kaska!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj tam dziewczyny gadacie z tym opalaniem, w moim guście są nieopalone :105:

 

Kurczę straszna dziś ta pogoda dołująca, może po obiedzie nabiorę więcej sił.

W czwartek idę sobie popracować, zarobię na dysk zewnętrzny, bo materiały ze studiów strasznie zajmują miejsce na komputerze

 

cyklopka, u prywatnego psychiatry jest jakoś inaczej, bardziej się zajmuje? No ja chodzę z NFZ-tu i wizyta polega na tym że mówię co tam u mnie, pyta się który rok studiów, wypisuje receptę i do domu.(wizyta trwa jakieś 10 min). A i wizyty są co 2-3 miesiące.

 

Apropo leków homeopatycznych moja mama dostała też "lek homeopatyczny" na wzmocnienie odporności (ciągły kaszel). Okazało się że "lek" był na receptę :shock: A lekarz nawet recepty nie przepisał. Potem okazało się że przyczyna kaszlu i tak była inna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez sie nie opalam ...

Wrocilam do domku poz abiegach i ze sklepu . Czekam teraz na kolezanke ktora ma wpasc kolo 18.

 

mirunia, ano jakies nader oszczedne menu musze wymyslec :bezradny::bezradny: jutro bede robila zapiekane w piearniku kotlety z kalafiora obtoczone w platkach owsianych ... do tego ziemniaczki i salatka z pomidorow na jogurcie greckim .

 

kosmostrada, ja tez mam ginke w tym miesiacu :D

 

Pije kawke .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przypomniałaś mi o jajecznicy słodkiej z wieku siedemnastego :D Owsiankę też lubie i - o dziwo! - wolę na wodzię robione od tych na mleku przygotowanych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie!!!

 

Jestem już po wizycie u doktorka - przeżyłam! Przywitał mnie uśmiechnięty i zapytał, czy dopisuje mi pogoda ducha. No, akurat dzisiaj niekoniecznie - usłyszał. :D Jednak sam zaproponował mi schodzenie z esci, na początek mam pomijać dawkę 1 raz w tygodniu, np. w środę i zobaczyć po jakimś czasie jak się będę czuła. Następnie przejść na dwa pominięcia (środa, niedziela) i tak, aż do następnej wizyty za 3 m-ce. :D

I to był koniec wizyty... należy się 120zł. :D

Jak wyszłam z gabinetu, to emocje puściły.... ale musiałam dość długo jeszcze poczekać w budynku, bo akurat było oberwanie chmury i świata nie było widać!!!!! Do tego ze trzy błyskawice i emocje innego rodzaju. :D Wróciłam już między kroplami do domu i pożarłam dopiero drugie danie, bo wcześniej ta zołza k....ca nie dała mi nic przełknąć. :time:

 

Tyle raportu! :D

 

A tu widzę, Spamowa kulinarna dzisiaj... Płatku, apetyczna ta tarta łososiowa! :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×