Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

bonsai, że naturę poetycką skrywasz nie wiedziałem. Co do Bieszczad - już jest nas piątka :smile: W celu zwiększenia szans każde z nas powinno jednego totka kupić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam samochód i krzesiwo, Rebelia weź namiot dwójkę! Inni niech też wezmą dwójki, bo jak przyjdzie jakiś zabłąkany niedźwiedź, to będzie większa szansa na przeżycie. :>

 

Survival jest ok, ale oby nie ten nago (naked&afraid). Nie chciałbym, żeby mi mrówki wchodziły to tu, to tam. :zonk:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rebelia, szałas zbudować umiem, nawet i narzędzia dam radę sklecić. Co do totka, to trochę żartobliwe, ale chciałbym jeszcze w tym życiu kupić sobie trochę gruntu itp. w Bieszczadach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, namiot mam, saperkę wezmę, a survival w stylu tego programu to też nie w moim uście, chociaż czasem po prostu soczysty facepalm mi na twarz spływał, kiedy widziałam te ich metody przetrwania. :P

 

takie tam, no i jak rozumiem, zapraszasz nas na inaugurację sezonu jak już ten grunt zakupisz (bo, że wygrasz w totka to raczej pewniak)? ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rebelia no pewnie ze tak :P mogę zrobić nawet chleb z mchu :D Ja jestem pomyslowy Dobromir,zawsze da rade :D

 

To kto jest chętny na dzielenie namiotu z emilkiem ? :P

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rebelia, oczywiście, że zaproszę. Wieczorami przy ognisku będziemy recytować poezję zalinkowanego autora. Zresztą, może i on z nami posiedzieć będzie chciał.

 

Zebrec, cześć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie byłam w Bieszczadach. Myślałam, że się tego lata z kuzynką zabiorę, ale chyba pojedziemy w inne góry.

 

Skończyłam robić obiad, zjadłam, zrobiło mi się ciepło, poszłam się na chwilę zwinąć w krewetkię na łóżku i strasznie mi teraz chłodno, weszłam pod koc i nie wiem, co dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rebelia, całkowity brak krążenia w naczyniach włosowatych. Może kawa i chwilę w pełnym słońcu na balkonie?

 

Ja mam dużą skłonność do marazmów niedzielnych, szkoła weekendowa mi bardzo pomogła w tym względzie.

 

W poniedziałeczek terapia i uczennica, w sumie mogłabym zrobić jakąś listę dla terapeutki i przygotować jakiś artykuł/tekst piosenki na te ostatnie angielskie dla dziewczynki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wrocilam ale wiem juz ze tam pracowac nie bede.Jest duzo dzwigania , bo trzeba palety z towarem rozladowywac i o ile np niektore rzeczy sa lekkie tak juz przy sprzetach sportowych lekko nie jest , a placa ponizej krytyki --- 6 zl na reke :x umowa tez kijowa , facet sie zapytal od razu czy ma mnie kto ubezpieczyc bo on chorobowego nie placi , to naprawde na takiej umowie jeszcze praca w weekedny to powinno byc jak nic 10 zl na reke. Pilnujac Madzi mam wiecej --- 9zl i w spokoju .

 

W dodatku lęki mnie lapaly bo ja nie obeznana w towarze a klienci sie pytaja, szef straszny burak taki w stylu z e masz go calowac po rekachz e w ogole Cie zatrudnil.

 

Ide odpoczac bo jestem cala rozedgrana w srodku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×