Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

kosmostrada, nie, jeszcze nie zaczęłam pisać. Dopiero mi koleżanka pomogła wgrać :mhm:

 

Mam za to do napisania relację z koncertu na serwis o metalu :angel:

 

Oprócz tego kotek chory :(

 

No i tam z takich bieżących spraw to rozważam dołączenie do klubu, który się zajmuje robieniem replik kostiumów z filmów i gier :mhm:

 

A z jeszcze bardziej bieżących to była lekka chryja w domu, bo przyszła przyjaciółka mamy i niezależnie od niej jej syn, bo oboje szukali u nas świętego spokoju zwłaszcza od siebie, tyle co się z nimi napiłam, a jak się zwinęli, to myślałam, że obejrzę sobie taki bardzo uroczy film animowany (ulubiony film kolegi, który mi się podoba i chciałam się poidentyfikować z postaciami) a tu dupa blada, mam zajęte łóżko i telewizor :hide:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, witaj wieczorkiem :D Koniec roku się zbliża, więc i pracy masz więcej zapewne ;)

Ja wróciłam ze spaceru. jestem zmęczona, senna. Czy coś z tego będzie, się okaże. Też mam zamiar poczytać trochę. Na jutro niewiele planów, ale /raczej/ już w środę, przez kilka dni, będzie u nas Wnuczek kochaniutki :yeah:

Dobranoc Dziewczynki, spokojnej nocy Wam życzę i spokojnego poniedziałku, bez przykrych chwil, :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka, U Ciebie jak zwykle atrakcje... Brakowało mi Twoich postów. ;)

Bidulek kotek... :(

To trzymamy tu kciuki za Twoje egzaminy, ale jakoś o Ciebie w tym względzie się nie martwię. Wiem, że będzie conajmniej dobrze.

 

Zaczytałam się, potem zagadałam z menszem, a tu północ. :shock: A książka nie skończona.

No właśnie, żeby ten tydzień dobrze nam się zaczął... Dobranoc!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, przysnęłam na filmie i jakoś się szybciej wyspałam z tego. Zaraz wyskakuję spod kołdry, bo mam terapię za półtorej godziny.

Egzaminów de facto nie mamy, ale jeszcze parę sprawdzianów i poprawek w tę ostatnie weekendy. I strasznie mi przykro, że nie będę na kiermaszu charytatywnym, bo rok temu zrobiliśmy świetną robotę, a tym razem muszę być w szkole, bo będą chyba ostatnie zajęcia z wystawieniem ocen :|

 

Kotek po dwóch kroplówkach odzyskuje puszystość. Miała złe wyniki wątrobowe, a teraz ją oczyścili z toksyn. Trochę tylko wygląda na zawiedzioną tym ciąganiem do weta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry :?::!:

 

Ja wyspałam się dzisiaj, choć nie był to długi sen.

Za oknem szaro, ale mimo to jakoś tak pozytywnie nastrojona jestem.

Czuję się dość dobrze. Pranie już w pralce, dziesiąt stron książki przeczytane :D , nie wiem co na obiad :mhm:

Może rosół i racuszki z jabłkiem? Tak terez wpadło mi do głowy... :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry Wszystkim :papa:

 

jasaw, hej Kochana, cieszę się, że pospałaś chociaż trochę, zawsze to coś!

Miło, że pamiętasz i pytasz jak upływa dzień :D

A no, ogarnęłam trochę papierzysków w pracy, pozałatwiałam trochę spraw i teraz chwila odsapki przy kawce.

Rzucam jednym okiem w papiery, drugim do kompa i tylko patrzeć jak trzeba będzie zwijać się do domu... a za oknem słońce, więc już bym chciała wyjść :D

Narobiłaś mi apetytu tym rosołem :yeah: już czuję jego zapach...

 

Pozdrawiam zza biurka :papa:

 

cyklopka, dobrze, że się pokazałaś i wszystko w miarę ok!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, dziękuję Kochana :D Cieszę się, że dzień mija Ci spokojnie...

Wiesz, że rosół to najprostsze i bardzo smaczne jedzonko. Do tego lekkostrawne, choć osoby z chorobami pęcherzyka żółciowego powinny uważać.

 

Moje Drogie/ moi Drodzy ... przez kilka dni, nie wiem ile?, mnie nie będzie, bo laptop idzie do renowacji ;) , a drugi przestał działać. Syn namówił mnie na to, bo ma zaznajomiony punkt, ucziciwych, sprawnych informatyków.

Będę tęsknić, ale mam nadzieję, że to będzie krótki czas ;)

Tymczasem papa, pozdrawiam pięknie wszystkich :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mirunia, jasaw, oglądałam program kulinarny prowadzony w takim alternatywno-rockowym kabaretowym klimacie i tam tłumaczyli, że rosół najlepszy na nerwicę lękową :great:

 

Byłam na terapii, aktualnie analizujemy, czemu koledzy są fajni, a koleżanki niekoniecznie (mówię o tych ze szkoły, nie o tych z internetów ;) ).

 

Potem byłam w biurze podpisać umowę... zmienili mi umowę o dzieło na umowę-zlecenie z ubezpieczeniem, tak że czyste szaleństwo :mrgreen:

 

Potem poszłam po 3 rzeczy, a wykupiłam pół Rossmanna :oops:

 

Wróciłam do domu i odebrałam telefon od miłego pana z Urzędu Skarbowego z uprzejmym zapytaniem jak ktoś może mieć zarejestrowaną działalność gospodarczą na adres mieszkania, w którym nie przebywa, nie jest zameldowany, ani nie ma umowy najmu. :bezradny:

Uważam się za bohaterkę, że odbyłam tę rozmowę odpowiadając jak na spowiedzi i nie dałam się złapać na niczym, ani wystresować :brawo:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobry wieczór!!!

 

Ledwo na nogach się trzymam. Na własne życzenie w sumie. Lek powoduje u mnie lekką zamułę i ok w weekend, bo strzelę sobie drzemkę i dzień dalej się toczy. Ale w pracy raczej się nie położę, więc ok 18 po prostu w domu padłam. Myślałam, że poleżę 15 min i się pozbieram, ale zasnęłam. I obudziłąm się o ósmej... :shock: Jak usiłowałam zrobic w domu jatkę, że nikt mnie nie obudził, to usłyszałam, że wręcz wszyscy chodzili na palcach, żebym sobie pospała... A ja wstałam, jak sieknięta w łeb, słabo mi i ciekawe, jak pójdę spac. :bezradny:

 

cyklopka, Ło matko, dałaś radę z telefonem z Urzędu Skarbowego... :uklon: Ja to bym już telepawkę pewnie miała i musiała rozpieczętowywac afobam... Ja dziś też wpadłam do rosska, ale nie miałam feelingu na grzebanie, wyszłam tylko z papierem toaletowym i zmywaczem do paznokci. ;)

 

Młody przyniósł mi właśnie ze sklepu czekoladę, coby trochę poziom cukru podnieśc... Do tego herbata i może uda mi się otrząsnąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kosmo, ja chyba po prostu miałam w głowie dawno zaplanowane co muszę powiedzieć, gdyby skarbówka zadzwoniła w sprawie wynajmu mieszkania. W prawdzie zadzwonili w innej sprawie, ale musiałam mieć zaplecze faktów, których się będę twardo trzymać.

 

Byłam u weta, dali jeszcze jedną kroplówkę, kot mnie pogryzł i zrobiło mi się słabo z bólu. Mama została sama u weta, a ja muszę obiad zrobić.

 

O 14 idę do psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!!!

 

Aaaaa, jak mi się chce spać. Kawa nie pomaga. Dziś w nocy znów nie spałam ( jak to przed terapią). Kcę do domu!!!!!

Po terapii (całkiem pozytywna sesja) zrobiłam zakupy, rozpieściłam się i kupiłam różnistych słodyczy z dni greckich w lidlu. Będzie do herbatki. Nabyłam piękną botwinkę i młodą kapustkę, będzie dziś pichcenie na dwa dni.

 

cyklopka, Ty spryciulo, byłaś przygotowana na nagły atak ze Skarbowego! Brawo!

No i masz, to są właśnie koty, nie patrzą , czy to przyjaciel, czy obcy, chcą wyładować frustrację , to to robią... Pamiętam kroplówki z moim pierwszym psem. Smutny czas...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×