Skocz do zawartości
Nerwica.com

Spamowa wyspa


Etna

Rekomendowane odpowiedzi

Messiah, ładnie, ale jeszcze je odrobinę zwężę.

 

I dobra wiadomość, mam łydki! Przez lata kiedy nie trenowałam strasznie mi się zrobiły płaskie i miękkie, martwiłam się. Po jednej lekcji tańca mięsień odżył. Jednak raz naturalnie wyrobione mięśnie w przyrodzie nie giną :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hey Kochani :******** :papa::papa:

 

U mnie piekne sloneczko :105: pozniej pojde na spacerek , teraz sobie popijam herbatke i zjadlam sniadanie.Dzis jest festiwal jedzenia w jednym klubie ale nie mam z kim pojsc bo nikt sie nie wybiera a sama nie bede tam chodzila bo traktuje to jako spotkanie towarzyskie z dobrym jedzonkiem :) posiedziec , porozmawiac , pokosztowac :mrgreen: No i porfel pustkami swieci --- koronka najwazniejsza.

 

Milej soboty dla Was :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejka :papa:

mam lęki, na nic nie mam siły, oprócz siedzenia, przeraża mnie to, że będę musiała odkurzyć :hide: i długo spię i boje się, że nie będę w stanie w środe wstać wcześniej na ta konsultacje żeby pojechać :?:( i jak ja będę wstawać codziennie jak będę tam jeździć, mam okresy ze śpię mało i czuję się lepiej i takie okresy, że śpię dużo, nie mam siły rano wstać

wszystko jest takie trudne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!!!

 

Nastawiłam sobie dziś budzik ze sprytnym planem - otwieram oko i jak jest słońce to wstaję i korzystam, a jak nie ma, gniję nadal w łóżku. Jest pięknie! Pamiętacie taką piosenkę Grechuty "Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty..." Takie dziś jest powietrze.

Przedarłam się przez poranny spleen, poranna kawka bez pośpiechu z nutką refleksji zaliczona, wyszłam z psem i zabieram się za porządki w kolejnym pomieszczeniu. Ale bez przesady, nie złacham się - dziś też w planach kawa na słoneczku z menszem (młody idzie na randkę, to my też, a co...). A co tam jeszcze, zobaczymy.

amelia83, Kochana moja, myślę, że wizja polepszenia wskutek terapii pomoże Ci się zmobilizowac do wstawania. Rozumiem Cię, bo każde otwarcie rano oczu jest dla mnie wyzwaniem, ale da się przebrnąc. Wrzuc sobie dziś jakiegoś plana, oprócz odkurzania też coś przyjemnego (może spacer?) i może uda się trybiki wprawic we właściwy ruch. Mocno Cię ściskam!

 

Miłego dnia Wszystkim!!! Mam nadzieję, że wszystkim dziś słoneczko świeci!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinity, Kuruj się moja droga, żeby Ci się jakieś paskudztwo nie rozwinęło, aspirynę, urosept, nospa, rutinoscorbin, co tam w domu masz. W zarodku zduś paskudę!

 

PannaNatalia, No to fajny plan spacerowy masz na dziś.

 

Zmęczyłam się... Odsapnę chwilkę, umaluję się i pójdziemy na spacer. Wierzyc się nie chce, że takie cieplutkie słoneczko może byc w lutym. :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, no tak tylko że ani aspiryny ani rutinoskorbinu nie mogę bo mam uczulenie. Wszystko co zawiera kwas acetylosalicylowy lub jest nie wskazane przy alergii (jakaś reakcja krzyżowa czy coś), czyli większość środków czy ziółek przeciwgorączkowych może się skończyć dla mnie zgonem. Miałam zapaść po jednej tabletce etopiryny.

Poza tym jestem zdania że jeśli temperatura nie przekracza 38 nie powinno jej się obniżać. Gorączka leczy i organizm sam powinien sobie z tym poradzić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:****

a ja jak zaczęłam pucować ogarnęłam dużo więcej i siostra wpadla z synkiem, kilka rzeczy mi wystawi na tablicę może uda się coś sprzedać, chciała mnie wyciągnąć na spacer a mi się dziś nie chce, znowu lęk jak sobie pomyślę o wyjściu i do tego zobaczyłam swojego fejsa w lustrze i stwierdziłam, że nie będę starszyć

to są moje pierwsze samotne walentynki od 13 lat :roll:

 

-- 14 lut 2015, 14:57 --

 

PannaNatalia, a Grażyny są świetne :yeah:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień Dobry :D

 

JERZY1962, niewiarygodne, a jednak... ;)

 

Dzisiaj od rana odwiedziny Wnuczka wprawiły mnie w dobry nastrój. Wystarczy, że powie-"babcia-kocham" i ja już jestem w "siódmym niebie"...<3!

Wprawdzie Walentynki nie są dla mnie świętem, ale dla podtrzymania dobrego nastroju Mąż kupił mi serduszko z czekoladkami z likierem wiśniowym...

Zrobiłam prosty mus czekalodowy i zjemy z truskawkami, które również kupił.

Obiad mam, więc lenistwo pełne dzisiaj...

Obejrzymy skoki, mamy ciekawe książki i będzie fajnie :yeah:

 

Pozdrawiam wszystkich!!!

 

-- 14 lut 2015, 15:03 --

 

amelia83, Karinko, bywają takie dni, ale miną...wierzę, że pokonasz męczące Cię problemy i będzie lepiej...

Jeszcze nie jedne Walentynki przed Tobą :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, :**** 'babcia kocham' :105: cieszę się Aniu, że jesteś w świetnej formie, czytając Cię aż chcę się uśmichać

jakoś specjalnie nie obchodziłam walentynek, jestem zdania, żeby okazywać uczucia na co dzień czy w gestach czy słowach, nie samotna tylko sama, taka myśl mnie naszła

dostałam tulipany od taty i tata z tekstem 'zeby mi się w życiu ułożyło' popłakałam się :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PannaNatalia, jasaw, amelia83, kosmostrada, JERZY1962, :********** calusy ;)

A ja dzis bylam n a spacerku i w biedrze oraz w aptece i w tej ostatniej przezylam maly horror .Mialam do odebrania lek ktorego wczoraj nie bylo a ze to tania apteka to kolejki bywaja niesamowite , zwlaszcza w sobote i po poludniami w zwykle dni.

Dzis bylam 11 a przede mna sznur babc , nie wiem tylko czemu babcie nie przyjda w tygodniu , rano jak jest spokojniej :bezradny: nie mniej jednak stalam w tej malej aptece w ciasnocie i duchocie ponad 20 minut , i jak doszlam do kasy to z nerwow zrobilo mi sie tak slabo , ze malo nie wpadlam w panike , powtarzalam sobie tylko w myslach nic Ci nie jest , kupisz lek i wyjdziesz a nie ma sie czego bac , jak fikniesz to ci pomoga.

Kupilam i nie byłabym soba gdybym zaraz nie pomyslala a guzik nie dam sie , ide dalej i pojde do marketu w tlok ludzi bo nie beda mna rzadzily lęki! :silence::silence::silence:

I poszlam ogarniac reszte spraw ze sluchawkami i muzyczka na uszach.

Tez kochacie tyle w kolejce stac? jak sie wtedy czujecie????Nienawidze malych , ciasnych i dusznych pomieszczen :hide:

 

Oczywiscie nastroj mi sie pospul tym malym incydentem ////////

Zdecydowanie wole targi jedzeniowe i tlumy ludzi na nich :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, :great: też bym się wzruszyła :cry: Kochany Tata :!:

 

-- 14 lut 2015, 15:55 --

 

platek rozy, Kamilko, ja też już osiagnęłam ten etap...nie pozwalam lękom dezorganizować mojego życia...chociaż boli często - przyśpieszone bicie serca, drżące nogi, zawroty głowy - ja idę dalej, do przodu :D

Trwało to ponad 4lata ;) Dlugo, ale skutek najważniejszy....

 

-- 14 lut 2015, 15:57 --

 

amelia83, Karinko, zależy od tego, czy jesteś wyciszona, czy masz złe mysli w głowie, czy walczysz ze sobą, czy też jesteś pogodzona... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i po spacerze. Długo szukaliśmy miejsca na kawkowanie, bo chciałam koniecznie żeby było na powietrzu i na słońcu. Ale udało się! Nawet musiałam się rozpinac i zdejmowac czapkę, przeklinałam siebie, że nie wzięłam okularów przeciwsłonecznych. Nieważne - fotony przyjęte w ilości zadowalającej. ;)

Wrzuciliśmy też w siebie szarlotkę na ciepło z lodami, bo była promocja z kawą. Miałam nie jeśc w weekend słodyczy, żeby zapączkowanie wyrównac, ale co tam...

Ja kcę już takiej pogody do właściwej wiosny!!!

Przez chwilę nawet odczułam przypływ dawnej siebie, eh dla tej chwili warto było dziś otworzyc oczy.

 

A mirunia wciąż gdzieś fotony łapie?

 

platek rozy, Twardziel jesteś Kochana i dobrze. Brawo, nie dajesz się zołzie!

jasaw, Cieszy mnie to, że dla Ciebie dziś taki miły dzionek!

amelia83, Kochana bardzo Cię proszę wystaw nóżkę jutro za próg. Choc na chwilkę. Lepiej się poczujesz. Zresztą wiesz, że im dłużej nie wychodzimy, tym trudniej się potem przemóc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, ja kiedyś nie miałam lęków :why: miałam silne depresje, a lęki mam od kilku lat :cry:

a często mam lęki takiego typu, ze wszystko mnie przeraża, to jak patrzę na innych ludzi, przebywam z nimi - ja nie ogarniam nawet 1/10 tego co robią, nie jestem zaradna,

jestem zależna, niedojrzała i unikająca- to trzy typy osobowości które do mnie pasują :oops::oops::(

nic mnie nie cieszy, nie ciekawi, nie intereuje, wszystko męczy, zmuszam się prawie do wszystkiego- mam może anhedonie(niemożność przeżywania, emocji) ???

 

-- 14 lut 2015, 16:39 --

 

kosmostrada, :****

uwielbiam szarlotke na ciepło z lodami :105: jadłam w poniedziałek :P albo serniczek, serniki kocham i kruche ciasta :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kosmostrada, :D

 

amelia83, Karinko, pozwolę nie zgodzić się z Tobą...przypisujesz sobie samo zło...bo jesteś zdołowana, bo coś Ci nie wyszło, OK.

Jednak musisz wiedzieć, że przecież każdy z nas ma życiowe sukcesy i porażki, to normalne...

Czasem mam wrażenie, że ktoś Ci wmówił te negatywne oceny, a tak naprawdę jesteś cudowną ciepłą osobą, serdeczną, empatyczną, a że nie radzisz sobie we wszystkim, ze wszystkim, no cóż-nikt nie jest doskonały...

Zbudujesz siebie od nowa, prawdziwie - inaczej spojrzysz na świat, na siebie, na ludzi...to wszystko może wydarzyć się na terapii, której, to zrozumiałe, obawiasz się. Co jest dowodem na to, że Twoja obecność tam, jest obowiązkowa :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, jest dokładnie tak jak mówi kosmostrada, . Miałam podobnie jak nie wyszlam przez pare dni. Juz na klatce mnie lapało i ze strachem sie ubierałam i wychodziłam.

anhedonia chyba nie bo raczej bys była na luzie i miała wyj#$%56ne na wszytko.

 

Może za duzo od siebie wymagasz,może chcesz byc idealna :?:

 

Infinity, o matko :hide: Nie wiedziałam że takie powiklania moga byc przy alergii

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

amelia83, Słonko, a mi wygląda na to, że twoja główka kombinuje, co tu zrobic , żeby na terapię nie pójśc... Jest możliwe, że rzuci ci wszystkie możliwe kłody pod nogi, ale nie ma opcji, żebyś temu uległa. Znam te gierki dobrze, bo przed terapią do teraz nie mogę zejśc rano z kibla, telepie mnie, ale w cholerę nie dam się nerwicy zmanipulowac. Tak reaguje nasz organizm na wyjście ze strefy pozornego bezpieczeństwa - jest ...ujowo, ale to znam i taplam się w znanym błocku. I nc nie muszę robic, bo jestem taka biedna i sponiewierana. Karinko, nie daj się !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×