Skocz do zawartości
Nerwica.com

nn w ciąży :((((((((((((((


monietta

Rekomendowane odpowiedzi

psychoterapeuci pracują w różnych metodach - nie wszystkie są skuteczne - przy twoim problemie.. warto się dowiedzieć - po pierwsze czy psycholog jest terapeutą - czy skończył szkołę psychoterapii , po drugie - jaką; no i terapeuta "PRACUJE SOBĄ" - a tobie jego osoba może nie odpowiadać.. i to twoje święte prawo..więc szukasz dalej..

- czy znam ludzi, którzy wyszli z tego - oczywiście

- ale nie dzieje się to jak za dotknięciem różdżki - to raczej "droga, która musi trwać jakiś czas"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monietta, miałam to samo, u mnie zaczęło się w 8 mies ciąży, byłam u lekarza, antydepresanty odradził bo mogą toksycznie podzialac na dziecko. Dostalam hydroksyzynę w syropku, wypilam tylko 2 razy po 7 ml bo mimo wszystko bałam się by dzidzi nie zaszkodziło. Po porodzie było jeszcze gorzej, wszystko się nasililo, ja się meczylam 6 mies bo chciałam karmić piersią moj synek skończył niedawno 6 mie, ja czuje się nadal fatalnie, jutro zaczynam psychoterapie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach


monietta, miałam to samo, u mnie zaczęło się w 8 mies ciąży, byłam u lekarza, antydepresanty odradził bo mogą toksycznie podzialac na dziecko. Dostalam hydroksyzynę w syropku, wypilam tylko 2 razy po 7 ml bo mimo wszystko bałam się by dzidzi nie zaszkodziło. Po porodzie było jeszcze gorzej, wszystko się nasililo, ja się meczylam 6 mies bo chciałam karmić piersią moj synek skończył niedawno 6 mie, ja czuje się nadal fatalnie, jutro zaczynam psychoterapie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jjeku to jakis koszmar, czemu znow sie zaczelo i to teraz :((( wczoraj mialam kiepski dzien, nie moglam spac, czytalam w internecie do 3 w nocy a potem poszlam spac w lęku ze cos uslysze czy zobacze i tak jak juz usypialam uslyszalam piskliwy glos:słuchaj"! ale nie wiem czy to moj czy co, okropnie sie przerazilam, to juz napewno poczatek schizy, nigdy tego nie mialam, nigdy nic nie slyszalam, teraz leze w lozku i rycze, co ja mam zrobic:(((((((((((((((((((((((((((((((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

może ale ten byl taki ralistyczny jakby wysoki piskliwy glos kobiety ale troszeczke jakby moj choc obcy. ja wiem ze jeszcze nie spalam ale juz bylo pozno i umysl mialam zmeczony atakami paniki, czy tak moze sie zaczynac schizo?dodam ze od oaru dni ciagle nadsluchuje wszystkim szmerow, pytam wszytskich czy slysza to co ja itp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiem ale skad moge wiedziec ze to one, ja jestem pewna ze nie spalam, to byl za krotki czas na usniecie, ale tez to chyba nie bylo 100% na jawie bo jakos tak nie mogla wrocic do siebie zeby na to racjonalnie spojrzec jak dzis rano. a dzis czuje sie tak zmeczona ze obraz wspomnien mam jak za mgłą i nie potrafie sie skupic zeby dokladnie wszytsko przeanalizowac. przeraza mnie to gorzej niz chowanie nozy. zreszta teraz juz sie nozy nie boje, teraz glosy na tapecie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monietta, boże mam właśnie tak samo... :( wcześniej leczyłam się na nerwicę, w 8 miesiącu ciąży zrobiły mi się natrętne myśli, a teraz mam właśnie lęki przed schizofrenią, ciągle boję się że coś mi się przedstawi, albo że będę coś słyszeć, mam tak natrętne myśli, ze sobie zaczynam nie radzić, gadam sama do siebie w myślach, na szczęście tylko w myślach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pika30, a slyszalas takie glosy przy usypianiu?

ja wlasnie powinnam isc spac a mam taki lęk ze to sie powtorzy ze mi niedobrze. dzis bylam w markecie i mi sie wydawalo ze widzialam kolezanke ale to nie ona i znow masakra i wkrecanie. z tym ze wczesniej sie nakrecalam ale wiedzialam ze logicznie nic nie widze i slysze a teraz po wczorajszym nogi sie po demna uginaja na sama mysl. pika a czy Twoj synek urodzil sie zdrowy po tym wszytskim?i co lekarz powiedzial?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monietta, tak czytam i czytam, i mam wrazenie ze moze nie tyle wrocila nerwica, co Ty nie masz kogos wokol siebie, kto by Cie wsparl. Co z ojcem dziecka? Natomiast przestan siedziec na necie, tylko wypozycz sobie romanse i zacznij czytac, a nie siedziec i sie skupiac na sobie. WIerzę ze Ci naprawde zalezy na dziecku to odsuwaj mysli negatywne, a skupiaj sie na innych, jak zaczynasz myslec negatywnie to jak napisalam, wez ksiazke, porysuj sloneczka, niech Ci ktos plecy wymasuje, pogadaj ze znajoma itd. Niepotrzebnie sobie wkrecasz rozne rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

agusiaww, chlopak nic nie wie, tzn wie o nerwicy ale dla niego to spadek nastroju. dzis w ataku paniki powiedzialam mu o tym glosie to sie na mnie dziwnie popatrzyl jakby sie przestrazyl i tym mnie wystraszyl jeszcze bardziej. pisze do mamy ktora wie ale ona mnie oskarza ze za bardzo sie na sobie skupiam i te mysli to moja wina i ze jestem za leniwa sie wziac za siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monietta, nie zdarzyło mi się słyszeć, natomiast mam to co opisujesz czyli się nakręcam i widzę logicznie że nic nie widzę ani nic nie słyszę, ale ciągle o tym myślę że coś takiego zaraz się zdarzy i tak to cholernie wszystko odczuwam, jakbym była na granicy obłędu, czasami mam tak że boję się patrzeć, boję się położyć spać, wszystkiego się boję, odbija się to też fizycznie, mam uczucie drętwienia, piecze mnie ciało, przechodzą mi dreszcze, mam często rozwolnienie...

mój synuś jest zdrowy jak ryba, staram się być przy nim silna, uśmiechać się cały czas, żeby moje samopoczucie na nim się nie odbiło.

mój mąż mówi mi ciągle że przecież wszystko ze mną okej i co ja wymyślam, natomiast też słyszę teksty typu ze jestem za leniwa sie wziac za siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

pika30, czyli ja mam gorzej, Ty przynajmniej nic nie slyszalas a ja masakra. ciagle o tym mysle i ze ten glos powiedzial"słuchaj"czyli mi rozkazuje, za niedlugo glosy beda mi mowic co mam robic, az mi niedobrze jak o tym mysle:(

 

-- Śr sty 08, 2014 6:43 am --

 

własnie ja to tez slysze, ze wydziwiam, bo na zewnatrz zadbana, usmiechnieta laska awewnatrz totalny chaos. a co Twoj lekarz na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale chyba tylko raz ci się zdarzyło? a może po prostu sobie tak naprawdę to wkręciłaś? ja jeżdżę od lekarza do lekarza, bo nie rozumiem tego co się ze mną dzieje, byłam już chyba u 5 lekarzy, mówią że to nerwica lękowa, natręctwa myślowe. Dojeżdżam na psychoterapię 70 km w jedną stronę raz w tyg. wszystko jest prywatnie, wydaję na to wszystko majątek, mój mąż mi dziś rano powiedział że taniej by było zrobić mi przeszczep głowy hhahaha

dziś jadę do kolejnej pani psychiatry żeby powiedzieć jej co mi się dzieje, tak się tego panicznie boję, chcę żeby jeszcze ona mnie zdiagnozowała.

Tylko że ja jak byłam w ciąży to mi się tak nie działo, w 8 miesiącu ciąży dostałam natręctw myślowych, natłoku myśli, ale trwało to tylko rano po przebudzeniu i nie było to aż tak silne. U mnie tak na dobrą sprawę rozkręciło się po porodzie, już w szpitalu czułam się makabrycznie, a że miałam cesarkę to leżałam 6 dni, udawałam przed pielęgniarkami że wszystko jest okej, nic nikomu nie mówiłam, bo się poprostu wstydziłam, że powiedzą że wariatka, a jak się pytali jak się czuję to mówiłam że super, bo chciałam do domu jak najszybciej, psychicznie męczyłam się strasznie.

więc jeśli mogę ci doradzić to koniecznie poszukaj dobrego lekarza, żeby od razu po porodzie zapewnić sobie dobrą opiekę psychiczną i jednego możesz być pewna, jak urodzisz to będziesz miała więcej siły, będziesz mocniejsza, bo będziesz miała świadomość że jest dziecko.

A może ty się tak porodem stresujesz, myślałaś o tym?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak raz mi sie zdarzylo a na nerwice choruje juz 8 lat z przerwami. ale ten raz wystarczy zeby mi zatruc zycie, u mnie to bylo na granicy snu, czyli nie spala ale nie bylam calkiem przytomna, dodam ze 3 dni wczesniej nadsluchiwalam calymi dniami czy czegos nie slysze. mysle, ze sobie nie wkrecilam ale nie wiem co to bylo. ja do tej pory tez dobrze sie czulam, jazdy sie zaczelo 2 tyg temu a jestem w 7 mcu czyli podobnie.u mnie jest tez to ze nie pracuje, siedze calymi dniami sama w domu w obcym kraju wiec sama rozumiesz.

ja mam tak jak Ty, chce zeby mnie wszyscy dookola zdiagnozowali i jak mi powiedza ze nie mam schizy to jakby mnie na sto koni wsadzili, niestety potem zle samopoczucie wraca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A zmęczona byłaś, wyczerpana, niewyspana wtedy jak to usłyszałaś? Bo mi się teraz przypomniało że jak przyjechałam że szpitala po porodzie, z tym że ja praktycznie tydzień nie spalam (tak ponoć dużo kobiet ma, że spać nie moze) to próbowałam zasnąć, i nagle jakbym znalazła się w półśnie, wydawało mi się że ktoś wchodzi do mieszkania i mówi do mnie " teraz się za ciebie weźmiemy" , czułam że to jakiś duch jest. Trochę się przestraszyłam, ale w mojej świadomość wiedziałam że to jakiś sen jest i że to z przemeczenia, nigdy o tym nikomu nie wspominałam, bo się tym nie przejelam, ale dziś powiem lekarce i zapytam. Ja choruje 13 lat, ale przed ciążą nic z takich rzeczy nie miałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byłam zmeczona bo siedzialam do 3 w nocy przy laptopie i szukalam o chorobach, potem wylacztlam kompa, poszlam do lozka, i wiem ze zaczelam miec taki atak leku, mysli mi odpływaly zbaczaly z toru wiec chyba usypialam a tu nagle to i sie wtedy troche wybudzilam ale usnelam zaraz potem. a nie zapytalabys tez o mnie?:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a powiedz mi ty ten głos tak naprawdę realnie usłyszałaś? bo ja to co napisałam wyżej to jestem pewna że nikt tego w domu nie powiedział, ten głos to był raczej w moich myślach, może dlatego tak bardzo się nie wystraszyłam, siedzę teraz i o tym myślę...

 

-- 08 sty 2014, 09:57 --

 

wydaje mi się że to ci się tylko tak zdawało, właśnie przez nakręcanie się, dawno to było?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×