Skocz do zawartości
Nerwica.com

abat

Użytkownik
  • Postów

    64
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez abat

  1. mogę polecić DIAMED - poradnia na NFZ, w Gnieźnie
  2. masz rację. nie ma takich złych rokowań, natomiast ważne jest wypracowanie dobrej relacji z terapeutą - aby czuć się z nim bezpiecznie
  3. A co rozumiesz przez "pozabezpieczne"?
  4. a jak widzisz terapię u tej osoby, jesli ona nie jest zmotywowana do zmiany ?
  5. na mnie to robi wrażenie,że - jesteś w takim momencie,że wiesz już, czego nie chcesz, co ci nie odpowiada, co niszczy Ciebie nie znajdujesz, nie wiesz - czego teraz pragniesz i cenisz, co ważne dla ciebie...oglądasz się w dawne czasy...
  6. nie trać swojego czasu /życia/....odkryj i wywal swoich"wewnętrznych krytyków"..
  7. w ramach terapii łączącej obydwa nurty..
  8. świetnie to opisujesz, bo to się tak opisuje - jakby rozwój emocjonalny zatrzymał się na pewnym etapie - jest to etap dzieciństwa... więc myśli, emocje, zachowania są jakby na ty poziomie -- 01 kwi 2014, 21:04 -- jeśli si,ę mogę włączyć - można to "WYLECZYĆ" - np terapią - która wejdzie w ten moment życia , w którym rodzic popełnił błąd
  9. one wszystkie maja wspólne elementy..
  10. coś w tym rodzaju, lecz wy za to nie odpowiadacie, to ma żródła b. wczesne, kiedy wasz wpływ na to ,co pojawia się w głowie był znikomy...
  11. "wymyślamy" - za mocno powiedziane - raczej ktoś ważny dla nas to "wymyślił".. ale oddaje sedno sprawy - często w terapii poznawczo - behawioralnej dochodzi ise do odkrycie - TO TYLKO MYŚLI.. to nie jest rzeczywistość, fakty - to ,co myślę..
  12. "trzymamy się tego czego się nauczyliśmy, bo tak jest łatwiej"- zgadzam się z tym, bo to ,co znane - jest dla nas bardziej bezpieczne, mimo,że cierpimy , wiemy - co potem będzie.. nowe sposoby zachowania są zawsze ryzykiem..
  13. że będziesz wyśmiany , wygłupiłeś się - nie ty mówisz, bo pewnie, kiedy przeanalizujesz swoje doświadczenia - to wyśmiania,że powiedziałeś komuś "dziękuję" - będzie tam mało- to jakbyś przejął czyjeś krytyki - i wierzysz w nie i biczujesz się nimi... Problem,że uważasz je za swoje...
  14. to jest związane z ta częścią ciebie, którą można nazwać wewnętrznym krytykiem... ten wewnętrzny głos straszy, krtykuje - gdy pokażesz siebie, pokażesz, co czujesz, jak odbierasz... cena za to jest duża - ludzie nie znają, nie rozumieją, co się z Tobą dzieje.. ty też ich nie znasz, nie czujesz.. to oznacza samotność...
  15. w "osobowości unikającej " jest głównie problem z "wewnętrznym krytykiem" - taki twój wewnętrzny monolog, który bardzo ciebie krytykuje i zakazuje wyrażania siebie, swoich emocji, tego co przeżywasz, jak odbierasz sprawy - straszy konsekwencjami.. bez wyrażania siebie będziesz oddzielony od ludzi - ani ty nie będziesz umiał połączyć się z nimi, ani oni nie będą wiedzieli - co z tobą...samotność - a do niej /psychicznie/ nie jesteśmy stworzeni...
  16. dlatego przed grupą dobrze jest wypracować sobie "bezpieczne miejsce", "bezpieczną osobę"..
  17. bo przywitanie to jak pokazanie"oto jestem" - i wszyscy zwrócą oczy na mnie..?
  18. nie lubisz się witać - bo to trochę jak inicjatywa, "pokazywanie się " innym ludziom..?
×