Skocz do zawartości
Nerwica.com

abat

Użytkownik
  • Postów

    64
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez abat

  1. to. co opisujesz - wygląda jak objawy lęku napadowego, b. ważne jest wykluczenie - PRZEZ BADANIA SPECJALISTYCZNE - że w twoim ciele nic odbiegającego od normy się nie dzieje; jeśli tak jest - to ja radzę poszukać psychoterapeuty poznawczo- behawioralnego w swojej okolicy..i terapia - praca nad zmianą swojego myślenia - ono wpędza cię w te emocje; -pozytywna informacja - lęk jest siłą ochronną, TYLKO TUTAJ CHCE CIE CHRONIĆ najprawdopodobniej NIEPOTRZEBNIE wpisz w google :psychoterapeuta poznawczo-behawioralny i twoje miasto
  2. wczdeśniej tego nie było - tylko po porodzie..?
  3. psychoterapeuci pracują w różnych metodach - nie wszystkie są skuteczne - przy twoim problemie.. warto się dowiedzieć - po pierwsze czy psycholog jest terapeutą - czy skończył szkołę psychoterapii , po drugie - jaką; no i terapeuta "PRACUJE SOBĄ" - a tobie jego osoba może nie odpowiadać.. i to twoje święte prawo..więc szukasz dalej.. - czy znam ludzi, którzy wyszli z tego - oczywiście - ale nie dzieje się to jak za dotknięciem różdżki - to raczej "droga, która musi trwać jakiś czas"
  4. kokojoko - wielu rzeczy nie wiem... ale nie wiem jaka niewiedzę mi pokazujesz..?
  5. psychoterapeuci pracują w rożnych metodach, teoriach - różnie pasujących do zgłaszanych problemów' napisz coś o problemie...
  6. geddes - jeśli myśli natrętne .. to sprawa twojego myślenia.. wtedy psychoterapia...
  7. myśli natrętne - to zjawisko, które /wg. badań/ występuje u 90% ludzi; problem pojawia się - gdy myśli te uznajemy za fakty - wierzymy, że to się stanie... TO SĄ TYLKO MYŚLI - myśli nie mają siły sprawczej...
  8. można.. i ludzie wychodzą nie z takich uzależnień... ale, gdy słucham takich ludzi, to mówią, że trzeba odkryć, iż nie da się tego zrobić dla kogoś.. i bez doświadczenia dna - ceny za te wrażenia, dowartościowania - to prawie niemożliwe; Pomaganie - w naszym pojęciu - tym ludziom umożliwia żyć w uzależnieniu... słyszę w twoim pytaniu "czy jest szansa dla nas ?", z tego , co piszesz słychać,że tkwisz w temacie "zdradza/nie zdradza" i prawdopodobnie będąc obok niego - ten temat będzie zjadał twoje życie i nikt - nawet mąż /a zwłaszcza on/ nie uwolni Cię od tego... czy jest szansa dla was razem -TERAZ ?- to do przerobienia z "przewodnikiem"..
  9. to nie chodzi o "PIĘKNIE", po prostu odpowiedz sobie - co teraz nie jest już dla Ciebie możliwe... wygląda,że nie możesz być teraz blisko niego....bo zżerają Cię myśli o tym, co on robi, a na to, co on robi już chyba nie masz wpływu.. czas zająć się sobą... -- 05 sty 2014, 00:51 -- na moje oko nie masz już wpływu na to, jakie myśli pojawiają się u Ciebie - gdy obserwujesz jego zachowanie, nikt Ci nie da pewności czy jesteś zdradzana czy nie.... dlatego czas "ułożyć się ze sobą".. wyjazd to moim zdaniem możne być dobry pomysł... To,że się boisz to zupełnie normalne...
  10. - tu zgadzam się, nie mogą CI proponować terapii prywatnie, jeśli sami taką mogą poprowadzić, mają taką ofertę, psychoterapię grupową - jeśli jesteś gotowa - ty decydujesz; pamiętaj,że psycholog i psychoterapeuta to nie to samo, psychoterapię może podjąć psychoterapeuta - jest po odpowiednich szkoleniach, psycholog - nie zawsze jest psychoterapeutą - może warto o to dopytać - na kogo wpadłaś; - a co do bycia zdradzaną - ty musisz sobie określić czy jesteś w stanie uwierzyć,że on to zmieni.... a co do samotności - to stan, w którym uruchamiamy energię do szukania ludzi, dzięki samotności wiemy,że potrzebujemy innych.. to start i siła, która pcha do ludzi....
  11. no tak, a już chciałam bronić terapeutów.... rzeczywiście z naszej strony nie zastanawiamy czego psychoterapia wymaga, bo podejście do niej też wskazuje jak bardzo jesteś zdeterminowana na zmianę, Ty trochę stosujesz" TAK..ALE", aby dokonać w swoim życiu zmian, musisz już wiedzieć ,że to cię zje, zniszczy, że nie ma innego wyjścia - musi być zmiana....psychoterapia "jedzie" na twojej energii.. - co do diagnozy - może postawić ją psycholog; - mówisz,że boisz się samotności..., a czego boisz się w swoim związku ?
  12. czuję, że teraz potrzebujesz wsparcia, wygadania, wyrzucenia - jeśli masz przyjacół - to wygadaj się, wyżal, jeśli to trudne - to pisz, wyrzucaj na zewnątrz; - myślę,że jeśli tkwisz w tym długo, przydałby ci się "przewodnik" - po prostu będziesz czuła się bezpieczniej, pewniej; Wiesz... jest taka zasada ludzkiej psychiki - nie podtrzymujemy sytuacji zachowań, które czegoś nam nie dają - cokolwiek to jest; dlatego wypisz sobie zyski - z tego,że jesteś w tym związku / jakiekolwiek - np. że masz zapłacone rachunki itp./ - to one m.in. trzymają cię w tym związku,a potem - straty - z tego ,że jesteś w tym związku...... przyjrzyj się temu...
  13. witaj, napisz coś więcej - co się z tobą dzieje?
  14. ABAT Z tego, co piszesz wynika,że macie trudne relacje z rodzicami - czy dobrze to widzę? CZY MOŻESZ OKREŚLIĆ DZIECIŃSTWO SWOJEGO BRATA JAKO - BARDZO TRUDNE? Czy zachowanie twojego brata wygląda jakby nagle przeskakiwał w kogoś innego, a potem znów był sobą ? Czy wtedy staję się agresywny?
×