Skocz do zawartości
Nerwica.com

Czy ja mam paranoję?


Monar

Rekomendowane odpowiedzi

Po długiej przerwie znów stwierdziłam, że muszę napisać temat, bo strasznie zastanawia mnie pewna rzecz i chciałabym poznać Waszą opinię, jak Wy to widzicie... Ci co mnie czytali kiedyś, wiedzą, że chodziłam kiedyś do terapeuty, ale z niego zrezygnowałam, bo coś tam się wydarzyło (ogólnie za bardzo wtrącał się w moje życie) i to niejednokrotnie. Jednak za sprawą tego terapeuty napisałam wniosek o przymusowe leczenie mojej matki, doszło do sprawy sądowej. Moja matka dostała kuratora i chodzi do terapeutki co jakiś czas, ale póki co żadnej poprawy nie ma, wręcz przeciwnie. W każdym bądź razie jest sobie ten kurator... I na początku z nim rozmawiałam i powiedziałam, jak stoi sprawa, potem chyba z dwa razy widział się z moją matką, rozmawiał z nią, ale mnie nie było. Niedawno do mnie dzwonił. I chciał ze mną pogadać, umówiłam się z nim. I nie wiem, czuję po prostu, że ktoś go o to poprosił, by ze mną pogadał. I wiadomo o kim sobie pomyślałam... Jest możliwe to, że się znają, bo są w podobnym wieku... Czy to tylko moja paranoja czy naprawdę może być tak, że ten kurator chce pogadać ze mną, bo ktoś go o to poprosił? Czy jednak to normalna jego robota rozmawiać z córką, z dorosłym już dzieckiem o problemach rodzica pod jego nieobecność? Mam złe przeczucia - ponadto mam już "traumę" po ex terapeucie i boję się trochę z nim rozmawiać, tym bardziej, że będę z nim sama w domu. :?

 

-- 18 gru 2013, 03:31 --

 

+ z dwa tygodnie temu znów spotkałam (a raczej go minęłam, odwracając od niego twarz) swojego ex terapeutę na ulicy... może przypomniała mu się moja historia i postanowił mi pomóc... albo mam paranoję. nie... to musi być paranoja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To powiedz, że wolisz się spotkać poza domem, bo coś np. w domu ktoś będzie a chcesz porozmawiać na osobności. Przecież możesz porozmawiać nawet przy stoliku w CH...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kokojoko, niby tak, ale spotkanie się z nim w miejscu publicznym też byłoby krępujące. To nawet nie o to chodzi, że ja sama z nim mam rozmawiać. Tu chodzi o to, że boję się, iż w to wszystko jest zamieszany mój terapeuta, a kurator zamiast pytać o matkę będzie pytać dyskretnie o mnie :roll: Okaże się już w czwartek... Jednak boję się, ale nie ma już odwrotu, nie będę tego odwoływać. Pewnie mam paranoję i tyle

 

Dziwne to, bo jednak wcześniej nie wykazywał jakiejkolwiek chęci porozmawiania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zacznie pytać o Ciebie to zawsze możesz zmienić temat. Wątpię, żeby dorosła osoba - terapeuta, bawił się w takie gierki... Porozmawiasz i się przekonasz o co chodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kestrel, no ok, ale jakby chciał odbębnić to jednak do mnie by nie dzwonił, a kolejny raz spotkał się z moją matką i ojcem i tak w kółko...

 

-- 18 gru 2013, 04:00 --

 

Jak zacznie pytać o Ciebie to zawsze możesz zmienić temat. Wątpię, żeby dorosła osoba - terapeuta, bawił się w takie gierki... Porozmawiasz i się przekonasz o co chodziło...

 

Nie w takie gierki grał, więc i to mogłoby być możliwe, choć też wydaje mi się to z drugiej strony nierealne... Bo w sumie zerwałam kontakt, facet nie widział mnie już z 9 miesięcy, ale jednak to, że niedawno się mijaliśmy i taki niby zbieg okoliczności, że kurator przypomniał sobie o mnie...? Chyba, że tylko ze mną idzie się dogadać. Jak Policja przyjezdza to zamiast gadać z moim ojcem, to zawsze wolą ze mną, jestem bardziej kontaktowa, otwarta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, Mysle,że nie ma w tym nic nadzwyczajnego może po prostu chce się dowiedzieć ogólnie o sytuacje także od Ciebie nie martw się na zapas masz traume po psychoterapii stąd takie obawy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę, żeby kurator osoba, która ma mieć nieposzlakowaną opinię bawiła by się w coś takiego. Nie wiem w jakiej sprawie jest ustanowiony kurator. Przypuszczam, że pewnie rodzinnej. A taki jest ustanawiany w sprawach rodziny(nadzór nad wykonywaniem władzy rodzicielskiej), w problemach alkoholowych i nieletnich. Zadaniem kuratora jest min. kontrolowanie zachowanie podopiecznego, poprzez zbieranie informacji min, poprzez rozmowę z podopiecznym, jego rodziną, zakładem pracy, szkołą. Kurator ma prawo też wstępu do mieszkania podopiecznego w godz. 7.00 do 21.00 a podopieczny ma obowiązek go wpuścić. Przykład. Np. osoba która ma problem z agresja przy kuratorze nie powie, że bije dziecko. Tak samo jak dziecko przy matce nie powie, że matka je zbiła, ze strachu. Dlatego to nie jest nic nadzwyczajnego, że kurator chce z kimś porozmawiać na osobności. A moim zdaniem nawet dobrze o nim świadczy, że jest zaangażowany w sprawę, chcę ją dobrze poznać. A zadaniem kuratora zadaniem oprócz kontroli też jest podejmowanie odpowiednich kroków jeżeli ktoś nie wykonuje obowiązków nałożonych przez sąd związanych z nadzorem. Więc po prostu zbiera informację na temat Twojej mamy. Bo informacje od Twojej mamy nie są wystarczające.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Monar, rozumiem Twoje obawy po tym, jakie masz doświadczenia z byłym terapeutą. Popieram jednak wypowiedzi poprzedników - nie wydaje mi się, by kurator chciał Cię inwigilować za namową terapeuty, swojego znajomego, jak zdajesz się sugerować. Odnoszę wrażenie, że kurator potrzebuje informacji o Twojej matce, a wiadomo, że obiektywnych danych od Twojej matki nie otrzyma. Potrzebuje porozmawiać z kimś z rodziny, jak wygląda sytuacja rodzinna, zachowanie matki, dlatego zapewne zależy mu na spotkaniu z Tobą (córką). To, że niedawno minęłaś się na ulicy ze swoim terapeutą, nie musi mieć żadnego związku z tym, że kurator zadzwonił do Ciebie, prosząc o spotkanie. Najprawdopodobniej to zwyczajny zbieg okoliczności. Nie masz paranoi, ale Twoje obawy i lęki podsuwają Ci irracjonalne scenariusze. Trzymam kciuki za czwartkowe spotkanie. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni i spotkanie z kuratorem nie będzie służyło zbieraniu informacji o Tobie, ale o Twojej mamie i jej postępach w terapii. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strasznie się zestresowałam, ale wiem, jaki był cel spotkania. Ogólnie to woli pogadać ze mną, bo z matką i ojcem nie da się - awanturują się, przeklinają... I nie ma sensu. Stwierdził to samo, co ja - że terapeutka mojej matki nic nie da i że tu potrzeba czegoś więcej.

Powiedział mi, żebym pogadała na spokojnie z ojcem o tym, żeby wybrał się razem z matką na terapię grupową, na AA. Bo samej jej będzie niezręcznie, a jak będzie z kimś bliskim, to może dałaby radę. W ogóle ma pogadać z tą kuratorka sądową o tym, by być może zmienić jej tą terapię, bo jak wiadomo - odwyk byłby najlepszy... A przy tej terapii to jest tak, ze matka się odhacza, ma z głowy "terapię", a ta "terapia" wygląda tak jak rozmowa dwóch koleżanek, bo nawet nie poszła do specjalnego ośrodka uzależnień, a do jakiejś przychodni, gdzie tą terapeutką jest ktoś, kto m.in. zajmuje się alkoholizmem, ale to nie jest jego gł. jakby specjalizacja. I ogólnie tam np. nie badają alkomatem, wgl moim zdaniem to ta terapia jej polega na tym, by się wyżalić na nas, a nie skupia się na tym, co ona robi. Bo źli są inni, nie ja sama... A na terapii dla alkoholika powinna być uświadamiana swoich zachowań, powinna popracować nad przeszłością, teraźniejszością i zacząć zmiany od dziś, by wpłynąć na lepszą przyszłość. Zmianka o tym, że musi mi być ciężko była, ale nie odgrywało to głównej roli, więc jest wszystko OK.

 

Tylko ja i tak tracę nadzieję na to, że ona kiedyś z tego wyjdzie.

Rozmawialiśmy na klatce schodowej, bo brat był w domu i wolałam rozmawiać na zewnątrz.

 

-- 19 gru 2013, 12:23 --

 

PS. Czyli mam paranoję :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×