Skocz do zawartości
Nerwica.com

Młodzi kontra starzy.


wiejskifilozof

Rekomendowane odpowiedzi

EmInQu, znam przynajmniej dwie osoby z tego forum ktore zaczsynaly dzien od tego jak im jest beznadziejnie, psychiatra, leki, wsparcie i tak trwaly latami. Dopiero jak zycie dalo kopa w dupe to sie ogarnely. I z tego co wiem swietnie sobie teraz radza bez lekow i psychiatry.

Co masz na myśli kop w dupę? Jakie np. sytuacje?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby nie patrzec konflikt pokolen jest byl i bedzie. Nasi starzy mieli o wiele łatwiejszy start w zyciu. Pracy bylo w bród, był w zyciu jakis cel przybnajmniej by pracowac. My natomiast mozemy sie conajwyzej sie dorobic statusu wykształconych dobrze bezrobotnych albo robic za murzyna u Niemca. No chyba ze sie jest dobrze urodzonym i ktos bliski lub znajomy załatwi dobrzepłatna robote. Wtedy to juz z gorki. Człowiek ma wszystko co chce i jak chce. A tak to jedynie depresja, tablety i predzej czy pozniej u nektorych sznur na szyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam, wreszcie doszedłem do wniosku dlaczego jest taki konflikt młodzi -starzy.Bo młodzi,ci urodzeni o 1990 roku myślą o przyszłości , a seniorzy czyli ci co mieli powyżej 35 lat kiedy upadła komuna myślą o przeszłości.Jak więc wygląda rozmowa 20 latka z 60 latkiem.

Młody zastanawia się co będzie robił za 20 lat, a stary chcę cofnąć się o 40 lat w przeszłość.

 

Kalebx3 napisał:

Ja sie urodzilem w 1970 roku . Miałem niespełna 19 lat jak padła komuna. Dzis mam 43,więc połówkę swego Żywota przekroczyłem. O czym bardziej myślę , o przeszłości czy przyszłości . Myślę ,że tak 40 % o przyszłości , a 60 % o przeszłości. Jeśli chodzi o przyszłość to bardziej sobie wyobrażam jak będę dziadkiem i jakie będą wnuki , dzieci mojego syna , jeśli w ogóle będzie mi to dane. Gdzie sobie pojadę samochodem z Rodzinką na wakacje i tego typu.

 

Młody zastanawia się co będzie robił za 20 lat, a stary chcę cofnąć się o 40 lat w przeszłość.

Być może mlody zastanawia się nad tym , co będzie robił za 20 lat,,, ale ja, jako ten po połowie nie chciałbym ,żeby mi cofnęli czas i miałbym raz jeszcze to wszystko przeżywać na nowo. Co to to nie !!!Nie chcę .

Akuratnie czeka mnie za 20-30 lat starość. Modlę się do Boga o to, bym przeżył ją razem z Żoną ,i Synem i w zdrowiu, pokoju z ludzmi i z samym z sobą.

Z młodszymi od siebie lubię czasem pogadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasi starzy mieli o wiele łatwiejszy start w zyciu. Pracy bylo w bród,

ano byla ..kazdy mial prace wiec gowno za nia placili

albo robic za murzyna u Niemca. No chyba ze sie jest dobrze urodzonym i ktos bliski lub znajomy załatwi dobrzepłatna robote.

znam mnostwo mlodych ludzi ktorzy sami sobie zalatwili prace i takich ktorzy pracuja za granica i o dziwo nie na zmywaku. No ale jakby to przyjac do wiadomosci to odpadly pretekst dlaczego nic sie nie robi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

np. chlopak nie dal rady i zostawil. Czul ze musi cos zrobic bo inaczej niic sie nie zmieni. Sa teraz znowu razem ale juz na innych zasadach. Taki zimny prysznic sie przydal. Jestem pelna podziwu dla tej dziewczyny jak sobie teraz radzi.

Widzisz w tym wypadku w grę wchodzi osobnicza wrażliwość danej osoby i jak sama wiesz, wzorce wyniesione z dzieciństwa. I wczoraj i dzisiaj ludzie popełniali samobójstwa z powodu zawodu miłosnego nie wykazując wcześniej cech samobójczych. Ale za to z opowieści znam historie samobójstw popełnianych z nieznanych powodów. Ot zabił się człowiek, a nikt nie miał bladego pojęcia dlaczego. Ot, tak po prostu, bez wcześniejszych symptomów. W mojej okolicy z przypadków, o których wiem było ich 5. Jakoś dzisiaj się nikt nie zabija. Tylko kiedyś ludzie wstydzili się narzekać i okazywać swoją słabość, psychiatryczne leczenie miały osoby ciężko chore (schizofrenia i itp.), a depresje i podobne zaburzenia traktowało się jako cechę charakteru o ile ktokolwiek ośmielił się aż tak narzekać. Dzisiaj niemal wszyscy wiedzą, ze tłumienie emocji jest szkodliwe, dlatego od każdego można usłyszeć jakieś żale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że za roszczeniowe podejście do życia, w Polsce bynajmniej, są odpowiedzialne wpajane od najmłodszych lat wzorce z oględnie nazywanego "zachodu". W filmach szybkie samochody i zajebiste laski, w reklamach dom jak z magazynu, przystojny mąż/piękna żona, wypolerowane super pastą do zębów zęby bielsze niż śnieg, uśmiechnięta i beztroska rodzina opieprzająca się na łące, w teledyskach panienki "ubrane" w staniki i majtochy za 1000$ - to wszystko ma się nijak do polskiej rzeczywistości. Od noworodka od jakichś 20 lat ludzie są bombardowani takimi informacjami i wydaje im się, że to wszystko jest naturalne. Poza tym dzisiaj nie trzeba słuchać super wujka z Ameryki, żeby dowiedzieć się jak wygląda życie w innych krajach, wystarczy odpalić przeglądarkę. Więc między starszym pokoleniem a młodszym jest gigantyczny przeskok. Kiedyś ludzie mieli proste marzenia, bo w sumie w większości widzieli tylko to, co było u sąsiada za miedzą. Dzisiaj ludzie mają możliwość zobaczenia znacznie więcej, żyjemy w społeczeństwie informacyjnym, pojawiły się zjawiska kiedyś zupełnie nie znane, nasze mózgi muszą przetworzyć o kilkaset procent więcej informacji niż jeszcze 30 lat temu. Więc nie powinno nikogo dziwić, ze pojawiają się zaburzenia psychiczne. Wystarczy spojrzeć na starszych pracowników w wielu firmach, którzy nijak nie potrafią nauczyć się obsługi komputera, na dziadków, dla których komórka to wynalazek szatana. Kiedyś żeby zrobić komuś zdjęcie na nago i je rozpowszechnić trzeba było się nieźle natrudzić, po pierwsze mało kto miał aparat, po drugie trzeba by było zrobić wiele kopii zdjęcia i porozwieszać je na płotach czy słupach ogłoszeniowych, a dzisiaj wystarczy mieć komórkę i dostęp do internetu, żeby dotrzeć do całej Polski, dlatego ludzie kiedyś mieli mniej głupich pomysłów - bo nie mieli do tego środków. Pracę kończyło się o 15stej i człowiek miał wolne i wszystko gdzieś, a dzisiaj żeby w ogóle dostać pensję trzeba siedzieć po godzinach w imię dobrego wrażenia w zamian za "zostanie pani jeszcze jutro". Powietrzem się nie żyje, więc wielu haruje tak żeby w ogóle utrzymać rodzinę. Więc dzieciaki chowają się na reklamach i teledyskach z gołymi babami.

Nie do końca się z tym zgodzę. Jakoś dziwnym trafem są wśród nas osoby, które potrafią normalnie funkcjonować i trzeźwo patrzeć na życie pomimo(jak to nazwałaś) bombardowania postępem cywilizacyjnym i rozwiązłością od dnia narodzin, jak również pomimo problemów rodzinnych. Jakoś się da być osobą zrównoważoną , mającą szacunek do siebie i innych.

Wystarczy wejść sobie chociażby w środowisko harcerzy, wolontariuszy pomagających w hospicjach, schroniskach dla zwierząt itp. <- to tylko dwa z wielu przykładów. Jak się chce to bez problemu można prowadzić życie poza pornolami, kilogramem tapety, grami komputerowymi, wymuszoną depresją, próżnością, używkami itd. Są osoby, które nie potrafią wytrzymać dnia bez facebooka, a są i takie które mają facebook głęboko w czterech literach, bo wolą wolny czas spędzać bardziej produktywnie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytuj:

Nasi starzy mieli o wiele łatwiejszy start w zyciu. Pracy bylo w bród,

 

ano byla ..kazdy mial prace wiec gowno za nia placili

Dobrze napisałaś Candy.

Moja pierwsza praca w 89 po szkole Mechanicznej , była na tyle chojna wypłatą ,że po 3-4 dniach pozostawało najczęściej po niej tylko wspomnienie. Mało płacili , fakt,,,a z nabyciem lepszego towaru w sklepie to też było a było przeszkód.

Pamiętam kolejki nocne z dyżurami po kupno lodówki , pralki , czy nawet roweru. Sam z Matką stałem w ponad stumetrowych kojejkach po cukier , trochę mniejszych po mydło i proszki do prania, i etc. A w większości produkty spożywcze , wódka , mięso były na kartki.

Teraz znówu jest towar w sklepach , ale ciężko z pracą .

Z dwojga złego wolę dzisiejszy ( nawet drapieżny ) kapitalizm , niż tamten komunistyczny syf.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MalaMi1001, nie przecze ze i kiedys ludzie chorowali. Moja siostra leczyla sie antydepresantami ze 20 lat temu. Ale raczej chodzi o to ze z kazdym pierdem nie biegli po leki. Cieszy mnie , ze jest tak powszechna dostepnosc i do lekow i do psychoterapii ale czasami to rece opadaja co ludzie u siebie wynajduja. Jakies takie miekkie to spoleczenstwo sie zrobilo. Nawet nie chce im sie samemu popracowac tylko od razu do psychiatry leca bo od miesiaca nic mu sie nie chce i jest smutny to na pewno ciezka depresja i trzeba tabsy lykac. Mnie to troche przeraza.

 

-- 28 lis 2013, 18:42 --

 

Z dwojga złego wolę dzisiejszy ( nawet drapieżny ) kapitalizm , niż tamten komunistyczny syf.

 

Kalebx3, ja tez!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasi starzy mieli o wiele łatwiejszy start w zyciu. Pracy bylo w bród,

ano byla ..kazdy mial prace wiec gowno za nia placili

albo robic za murzyna u Niemca. No chyba ze sie jest dobrze urodzonym i ktos bliski lub znajomy załatwi dobrzepłatna robote.

znam mnostwo mlodych ludzi ktorzy sami sobie zalatwili prace i takich ktorzy pracuja za granica i o dziwo nie na zmywaku. No ale jakby to przyjac do wiadomosci to odpadly pretekst dlaczego nic sie nie robi

A ja znam ludzi po dwóch fakultetach z dwoma jezykami co szoruja gary w Anglii i ciesza sie ze maja co szorowac. Mało tego znam ludzi po studiach technicznych, którzy nie dosc ze nie maja pracy zwiazanej z wykształceniem to takze nie moga zdobyc zwykłej pracy fizycznej ze wzgledu na to ze maja studia i sa za "mądzi". Studia nie dosc ze dzisiaj nie popmagaja znalezc pracy to jeszcze wrecz przeszkadzaja. Kolezanka ma znajoma ktora zeby pracowac w tej Stonce na kasie musiała z CV wywalic 2 fakultety, a jak szef zapytał co robiła w czasie gdzie niby nie studiowała to powiedziała ze zajmowala sie chora babcie. Nie jest wiec jednak tak rózowo jakby sie wydawac mogło. Nie wierzcie we wszystko co wam TVN powie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są osoby, które nie potrafią wytrzymać dnia bez facebooka, a są i takie które mają facebook głęboko w czterech literach, bo wolą wolny czas spędzać bardziej produktywnie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Może i są EminQu takie osoby . Jednak negując zupełnie jedno ich życie być może staje się bardziej jednostrone, monograficzne i tendencyjne .

Choć z drugiej strony kiedyś nie było komputerów i ludzie mieli książki , telewizję i drugiego człowieka,,,i starczało jakoś.

Pomiędzy jednym , a drugim -uważam- najlepiej jakby była jakas równowaga ,, a jeśli ktos posiada jakąś pasję i nie ma nałogowej osobowości to już w ogóle super dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytuj:

Nasi starzy mieli o wiele łatwiejszy start w zyciu. Pracy bylo w bród,

 

ano byla ..kazdy mial prace wiec gowno za nia placili

Dobrze napisałaś Candy.

Moja pierwsza praca w 89 po szkole Mechanicznej , była na tyle chojna wypłatą ,że po 3-4 dniach pozostawało najczęściej po niej tylko wspomnienie. Mało płacili , fakt,,,a z nabyciem lepszego towaru w sklepie to też było a było przeszkód.

Pamiętam kolejki nocne z dyżurami po kupno lodówki , pralki , czy nawet roweru. Sam z Matką stałem w ponad stumetrowych kojejkach po cukier , trochę mniejszych po mydło i proszki do prania, i etc. A w większości produkty spożywcze , wódka , mięso były na kartki.

Teraz znówu jest towar w sklepach , ale ciężko z pracą .

Z dwojga złego wolę dzisiejszy ( nawet drapieżny ) kapitalizm , niż tamten komunistyczny syf.

Młodzi nadal uwazają ze bylo lepiej ? :hide: wszedzie dobrze gdzie nas nie ma

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To mnie zastnawia, że najwięcej na nowe pokolenia smęcą ci z pokolenia moich rodziców i trochę młodsi, bo ich rodzice, ludzie doświadczeni prawdziwym głodem, śmiercią, realnym darwinizmem społecznym nie narzekali tyle na młodych, przynajmniej ci, z którymi rozmawiałem. Czegóż to wina? Wychowania w PRL-u, tęsknoty za tym, co już na zawsze utracone czy wyparcia, że stworzyło się młodym świat, na który teraz się narzeka? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przeciez ja pisze z wlasnego doswiadczenia a nie to co uslyszalam w tv :roll:Po prostu maciek, ale Tobie oczywoscie nie odmawiam narzekania. Skoro masz takie nastawienie to zapewne pracy nie znajdziesz

A to sie jeszcze okaże. Narazie robote mam :)

A zaszaleje i zapytam. Jakie twoim zdaniem powinienem miec nastawienie?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koleś z Białorusi powiedział mi ,że u Nich w Białorusi mówi się: "wojny niet , budziet haraszo " . Co piąty białorusin zginał w drugiej wojnie światowej . Dlatego tam wiedzą ,że POKÓJ ogólnoświatowy to wielka wartość wręcz namacalna ,,, tak samo u starych i młodych tam ludzi .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie twoim zdaniem powinienem miec nastawienie?

 

 

mniej defetyzmu a wiecej radosci zycia

że najwięcej na nowe pokolenia smęcą ci z pokolenia moich rodziców i trochę młodsi, bo ich rodzice, ludzie doświadczeni prawdziwym głodem, śmiercią, realnym darwinizmem społecznym nie narzekali tyle na młodych, przynajmniej ci, z którymi rozmawiałem

moze kiedys mlodzi az tak nie narzekali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja mama mówi że za nic w świecie nie chciała by być młoda w dzisiejszych czasach kiedyś było dużo łatwiej. Po skończonej szkole(a nawet i bez) od razu wszyscy pracowali, dawano młodym mieszkania i pewną pracę, może luksusy to nie były ale ludzie mieli zapewnione bezpieczeństwo, dlatego też płodzili się ochoczo bez strachu o przyszłość jak dziś. Państwo dawało kupę rzeczy za darmo nie to co dziś, owszem ciężko było dostać wiele rzeczy w sklepach ale mimo wszystko na pewno było łatwiej tym mniej zaradnym i przebojowym. No i sąsiedzi nie mieli wypasionej bryki, luksusowego domu i nie jeździli na Karaiby, ludzie nie byli tak sfrustrowani tym że im gorzej się wiedzie bo wszyscy( no poza partyjnymi szczytami i marynarzami) mieli mniej więcej po równo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dawano młodym mieszkania

Carlos , dawali ,ale albo sam musiałeś harować na budowie tego domu ( koleś tak zrobił i ma fajne mieszkanko)po pierwszej robocie na popołudniu.Trzeba było wypracować pewna , dużą ilość swoich godzin.Oczywiście potem trzeba było je kupić za pieniądze.

---albo czekało się na mieszkanie około 20 lat. No chyba ,że ktos miał tragiczne warunki wtedy szybciej , ale też ww latach ( ciotka ).

Tak więc z mieszkaniami nie było wtedy za wesoło . Teraz też nie jesrt za wesoło i może w tej kwesti gorzej niż za komunyTeraz musisz mieć stałą pracę ( w miarę z dobrymi zarobkami ) i spłacać swój dług "dozgonnie" ,,,a co najgorsze jesteś udupiony na 30 lat . Nie daj Bóg ,żebyś poważniej w tym czasie zachorował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, Pracownikom PGR dawano w wielu przypadkach od razu, do tego dawano mleko, przetwory rolne plus jeszcze sporo legalnie kradzono ;) Nic dziwnego że jak PGR upadły to ci ludzie se nie poradzili w większości przypadków i skończyli często jako alkoholicy.

A dziś jest z mieszkaniami i tak o wiele gorzej większość młodych ludzi nawet nie ma zdolności kredytowej aby móc kupić czy bardziej spłacać kredyt przez 30-40 lat, dlatego mieszka u rodziców, albo dostaje w spadku po dziadkach jak im się poszczęści. Zresztą Ty i Candy dorastaliście w latach 80-tych czyli schyłkowym PRL w latach 60, zwłaszcza 70-tych było dużo lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×