Skocz do zawartości
Nerwica.com

Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?


LINA

Rekomendowane odpowiedzi

bezsilna_22, jestem z Ciebie DUMNA!

Zaczynasz od tego, że przez 3 dni nie piszesz o żadnych dolegliwościach! Jak już będziesz musiała, to napiszesz mi na FB. Zamiast tego codziennie piszesz tu 3 pozytywy dnia. Amen, zero negocjacji.

 

Mili (gdzie Ty jesteś dziewczyno, kiedy tu takie przełomy?) - ustalasz jadłospisy, dobrze? :P

 

Ktoś jeszcze chce się zaangażować w internetową terapię? :)

 

bezsilna_22, jesteśmy obcymi dla Ciebie ludźmi, którym jękolisz do potęgi entej, a mimo to walczymy o Ciebie i nam zależy. Nie musisz tego doceniać, ale wypadałoby ;)

 

PS. JAK ZAKUPISZ MELISĘ, COLON C I IBEROGAST TO POPROSZĘ O ZDJĘCIE PRZEZ FB. I żeby to było jutro bo czas nam ucieka, a nie będziemy tu tkwić wieczność ;)

 

Dziękuję <3 :*

a zamiast colon C może byc błonnik witalny? bo to podobnie działa, a mam i szkoda troche mi kasy wydawać na inny lek :)

 

i jeszcze coś waznego tu wkleje, co napisałam na wątku o benzo. bo to moze byc wazne tez. zaparcia mi sie zaczely rok temu latem, jak zeszlam z benzo 1 mg ,tak jakby on rozluznial a potem bez leku wszystko się zaczelo chrzanic. no i tez pewnie zle jadlam, ale jednak pomyslalam,ze moze jednak benzo ma cos wspolnego.

diety i lewatywy to wiadomo,ze spieprzyly jelita, ale jednak teraz mysle,czy benzo tez mogly miec wplyw na zaparcia.

jak myslicie? wklejam:

 

"dobry wieczór:) czy ma ktoś z Was objawy odstawienne kilka tygodni po odstawieniu benzodiazepin, a dokładnie alprazolamu?

od kilku lat mam z tym lekiem do czynienia, rok temu byłam silnie uzależniona, potem z niego zeszłam, ale wszystko się popieprzyło, ogólnie jelita mi nie pracują np. i nie wiem, czy to czasem nie ma związku z odstawieniem benzo, bo się zaczęło, gdy je odstawiałam właśnie.

potem zimą tego roku znowu brałam sporo i potem odstawiłam. 1,5 miesiąca temu tez zaczęłam brac i przestałam.

boje się,ze to juz mi mega krzywdę wyrządziło. ale tesknie za tym lekiem, czuje się fatalnie fizycznie, bo mam problemy ze zdrowiem, ale do tego jestem wiecznie spięta, w nerwach lęku, mam pokurczone jelita m.in.

wrócic do benzo?? kurde, nie wiem dlaczego tak jest. to chyba serio jest syf

zaluje,ze sie w to wpakowalam ,ale czasu nie cofne"

 

alu normalnie już Cię kocham :D

doceniam, że w ogóle chce Ci sie pisac i poswiecac swoj czas na jakas bezsilną Bezsilną, ktorą zatruwa wlasne g***o :)))

 

:* :mrgreen::angel:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, benzo działa przeciwlękowo, nie bierzesz=masz lęki=masz objawy somatyczne. Benzo tylko doraźnie (ciesz się, że aplra na Ciebie działa bo na mnie np. nie :pirate: ). Jesteś na etapie przywracania zdrowia, a nie analizowania czemu, po co, jak. Myślisz tylko o tym, co jest teraz i o tym jak fajnie będzie w przyszłości. Cokolwiek się stało to to przeszłość, wracanie do niej nic nie da, a jedynie zatruwa Ci dzień dzisiejszy. Stało się, mogło być gorzej - zawsze może, wierz mi.

 

alu normalnie już Cię kocham :D

Ha, zobaczymy jak szybko to odszczekasz :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

Jeśli ten błonnik witalny to to samo (nie wiem, ale sprawdzę) to oczywiście możesz, chodzi o efekt tego specyfiku.

 

(jak mnie wkur*isz, zawiedziesz, oszukasz to nie ręczę za siebie. Jest mi przykro, że nie masz przy sobie kogoś, kto by o Ciebie dbał o kopał Cię w dupę każdego dnia dla rozpędu, ale to nie jest tak, że nikomu na Tobie nie zalezy. Przede wszystkim sama musisz o siebie zawalczyć).

 

Nie wałkujemy tematu, pijesz teraz herbatę, bierzesz książkę i idziesz się relaksować. Jutro wieczorem nam piszesz swoj jadłospis i 3 pozytywy. Zobowiązałaś się, pilnuj się :) Dobranoc!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bezsilna_22, benzo działa przeciwlękowo, nie bierzesz=masz lęki=masz objawy somatyczne. Benzo tylko doraźnie (ciesz się, że aplra na Ciebie działa bo na mnie np. nie :pirate: ). Jesteś na etapie przywracania zdrowia, a nie analizowania czemu, po co, jak. Myślisz tylko o tym, co jest teraz i o tym jak fajnie będzie w przyszłości. Cokolwiek się stało to to przeszłość, wracanie do niej nic nie da, a jedynie zatruwa Ci dzień dzisiejszy. Stało się, mogło być gorzej - zawsze może, wierz mi.

 

alu normalnie już Cię kocham :D

Ha, zobaczymy jak szybko to odszczekasz :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

Jeśli ten błonnik witalny to to samo (nie wiem, ale sprawdzę) to oczywiście możesz, chodzi o efekt tego specyfiku.

 

(jak mnie wkur*isz, zawiedziesz, oszukasz to nie ręczę za siebie. Jest mi przykro, że nie masz przy sobie kogoś, kto by o Ciebie dbał o kopał Cię w dupę każdego dnia dla rozpędu, ale to nie jest tak, że nikomu na Tobie nie zalezy. Przede wszystkim sama musisz o siebie zawalczyć).

 

Nie wałkujemy tematu, pijesz teraz herbatę, bierzesz książkę i idziesz się relaksować. Jutro wieczorem nam piszesz swoj jadłospis i 3 pozytywy. Zobowiązałaś się, pilnuj się :) Dobranoc!

 

Oczywiście. Jutro napiszę jadłospis i 3 pozytywy.

Teraz idę umierać na sepsę jelitową. -_-

 

eh, biorę mirtagen i idę spac.

serce mi wali mega i czuje,ze stan zapalny mam, bo tak dziwnie słabo w rękach.

 

dobranoc. :(

<3 :*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo juz nie mam sily :((((((((( chodze do psychologa i nic mi to nie pomaga, mam wrazenie ze ta kobieta siedzi zeby odsiedziec swoje, ziewa miejscami i czeka az jej zzaplace, a ze mna nie jest ani troche lepiej.

 

Boje sie być sama, a moja rodzina mnie nie akceptuje, wiecznie krytykuje i poniza. Ja sie na to wszystko zgadzam bo mimo wszystko ich kocham i sie boje samotnosci, ale czasem juz nie daje rady.

 

Do tego poza tym ze mam depresje i zaburzenia lękowe siada mi zdrowie, mam wrzody żołądka, nie moge jeść.

 

Nie chce juz mi sie zyc

 

niech ktos ze mna porozmawia bo umre :(

ja też umieram................

możemy pogadać!!! co jest?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo juz nie mam sily :((((((((( chodze do psychologa i nic mi to nie pomaga, mam wrazenie ze ta kobieta siedzi zeby odsiedziec swoje, ziewa miejscami i czeka az jej zzaplace, a ze mna nie jest ani troche lepiej.

 

Boje sie być sama, a moja rodzina mnie nie akceptuje, wiecznie krytykuje i poniza. Ja sie na to wszystko zgadzam bo mimo wszystko ich kocham i sie boje samotnosci, ale czasem juz nie daje rady.

 

Do tego poza tym ze mam depresje i zaburzenia lękowe siada mi zdrowie, mam wrzody żołądka, nie moge jeść.

 

Nie chce juz mi sie zyc

 

niech ktos ze mna porozmawia bo umre :(

ja też umieram................

możemy pogadać!!! co jest?

 

wiem, co czujesz kochana.

tylko co masz na mysli, pisząc ,ze rodzina Ciebie poniża?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musiałabym pisać 3 godziny a moja psycholog na to kreci glowa mowi "no rzeczywiscie słabo" i na tym sie konczy.

 

Poza tym na serio czuje się samotna, przez te wszystkie lata straciłam prawie wszystkich znajomych, nie mam nawet do kogo sie odezwac :(

a może warto pomyśleć o zmianie specjalisty, skoro obecna terapia nic nie pomaga, moze trzeba poszukac lepszego terapeuty..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heeejjj... kurcze no przespałam ten przełomowy moment :lol: :lol:

wzielam ten antybiotyk, który zapisal mi lekarz i tak się balam, ze będę się zle czuc, ze poszlam spac...

 

Alu ja oczywiście bardzo chce pomoc Bezsilnej, ale Ona moich jadlospisow nie slucha... usłyszy "jogurt" i już caly jadłospis pojdzie .... :bezradny: jak Bezsilna mi obieca, ze sprobuje wypic chociaż jeden jogurt naturalny- nawet maly to z przyjemnoscia pomoge...

 

Bezsilna- jutro na obiad zrob sobie rosolek- kup piers z kurczaka, nawet jedna- tylko dobra, u rzeznika czy w dobrym mięsnym... daj marchewki, pietruszkę, seler, pora - a później posyp koperkiem, natka pietruszki- zjedz z makaronem lub bez...! i nie dodawaj zadnych oleji i innych wynalazkow do tego- normalny, smaczny rosolek...

 

na sniadanie proponowałam kanapki- jedna buleczke z salata, chuda wedlinka, pomidorem i szczypiorkiem...

zadnych kasz z olejem, cynamonem itp. - nie kombinuj.

 

gdybys miała tak poważny zagrazajacy zatruciem stan to uwierz mi, ze lekarka skierowala by Cie do szpitala na jakies wypłukiwania czy cos.

ona widzi jak bardzo psychicznie sama na siebie wpływasz i wyraźnie powiedziała Ci, ze nic Ci nie grozi i ze masz dac spokoj z dietami i czopkami.

moim zdaniem psychiatra powinna zapisac Ci jakies leki, nawet doraźnie benzo zebys pierwszy tydzień normalnego jedzenia przetrwala bez schizow.

 

bo Ty ciagle masz objawy czegos- nawet przedawkowania wit. A mialas objawy ;) a sama widzisz, ze to nie jest możliwe...

 

mierzylas temperaturę, ze wiesz, ze masz goraczke ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezsilna- przekopałam trochę stron- i odpowiem co do tego błonnika witalnego- to nie jest to samo co Colon C !!!

błonnik witalny to sobie możesz brac jak będziesz chciała schudnąć.. Colon C pomaga na takie zalegajace masy kalowe... kosztuje ok 20 zl wiec warto jednak wydac te pieniądze, bo ten preparat ma naprawdę dobre opinie ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wstałam dziś ogromnym niepokojem. Ja nie wiem co mam zrobić by ie uspokoić. Czuje juz klucie serca, między zebrami - jeszcze zawału dostane... wczoraj wynalazlam kolejne 2 pieprzyki co ich nie pokazałam i schiz się włączył. Rano z kolei strach o męża powrócił... moja głowa ciagle nasuwa mi myśli, że mając tak wiele pieprzyk ów na ciele - a zaliczyłabym lekko z 70, to któryś napewno zamieni się w czerniaka :( wstyd mi iść kolejny raz do dermatologa... Dostałam jakaś lekka wysypke i juz kombinuje żeby lecieć do lekarza i przy okazji pokazać znamiona. Co mam robić z sobą? Pije teraz melisy, wezmę tabletkę Kalms bez recepty może... mam ochotę ryczeć... czy ktoś zmagał się z takimi lekami? Pomocy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniulec, psychoterapia bo musiz popracowac nad tymi lękami.

 

Ja jestem na samej terapii juz prawie poltora roku i jest duzo , duzo lepiej niz bylo.Nie jestem zdrowa i chyba do konca nigdy nie bede ale funkcjonuje normalnie a mialam strach zeby wyjsc z domu , zreszta w domu tez mialam. Moze mniej u mnie hipochondrii chociaz ta tez sie wlaczala ale za to stale w myslach mdlalam ;) Milion razy na dzien a to mnie blokowalo przed czymkolwiek.

 

Witajcie :)

 

nerwa, :******* tez tak miewam , pozniej mam spokoj jakis czas i znow w okresie wiekszych stresow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie, ja dzis akurat mam trudne rozmowy w pracy i juz od wczoraj mega mdlosci.

A na domiar zlego, jeszcze mnie zaczelo kolano strasznie bolec (na deszcz chyba) :)

 

alu, nigdy nie bralam hydroksyzyny, nie mam :( Ale wzielam ugryzlam kawalek benzo juz, moze tez cos da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nerwa, to może spróbuj? Nawet rodzinna wypisze Ci receptę, bo to delikatny lek, ale nie uzależnia i działa uspokajająco, przeciwlękowo i przeciwwymiotnie. Mi dłuuugie lata pomagał wyśmienicie, teraz mniej, bo mój organizm się przyzwyczaił, ale na pewno lepsze to niż benzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nasmarowalam posta, wyslalam i nie ma go...WTF :bezradny:

 

nerwa ja lubie hydoksyzyne :) Delikatny lek i spie po nim jak niemowle :D

 

Aniulec pisalam o tym w poscie, ktory znikl, wiec raz jeszcze: sprobuj terapii ( ewentualnie wspomaganej doraznie lekami). Hipochondria wymaga duzej samodyscypliny i pracy nad soba. Bez terapii trudna z nia skutecznie walczyc. Ale przede wszystkim nie czytaj i nie szukaj zadnych info o chorobach...to podstawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam po czasie

co u mnie...no wiec codzienne lęki o zdrowie i wnikliwa kontrola samopoczucia na porzadku dziennym

dziś rano nie wytrzymałam i poszłam sobie zrobic morfologię, poza tym hormony tarczycowe, estradiol, prolaktyne (podobno trzeba badać gdy bierze sie/brało antydepresanty), ferrytyne, D3, B12.

to czekanie mnie wykancza, odświezam strone laboratorium co minutę :( aż zawiesza sie komputer

jutro jade do osteopaty żeby mi ponaciskał tu i ówdzie co pomoże podobno zniwelować lęki, rozluźni kark, miednicę, podobno też pomaga na przezyte traumy i napięcia w ciele.

zrobiłam juz obiad, posprzątałam i czekam, musiałam wszystko zrobić przed odczytaniem wyników bo wiem, że jak wyjdą źle to nie będe w stanie NIC robić, nie mówiąc o jedzeniu.

 

Nadzien dzisiejszy - stały lęk, pobolewania w stawach, mięśniach, i najgorsze wrócił bol w prawym boku (pod żebrem i idzie do pachwiny). Tak sie tego boję. Czytałam wczoraj cały dzien forum o Crohnie, że wszystkich tam własnie boli. Dziś od rana biegunka (ogólnie nie mam biegunek wcale), z powrotem podły nastrój. Brak apetytu ważenie się czy aby nie chudnę.

Ta nerwica nigdy sie nie skonczy, raz jest ok a raz do d... (to drugie częściej i trwa dłużej). I będzie juz do konca.

 

marta80 jak sie masz? pisałas cos o mięsniach, a jak brzuch? pobolewa czasem? pamietam, ze pisałaś, że bolało pod prawym ż. i nawet w pachwinie, przeszło całkowicie?

 

bezsilna, myslałaś kiedys o crohnie? bo ja ciągle:(( ja tez mam non stop wzdęcia, skurcze, trudność w oddaniu gazów. Boje się, ze mam niedrożne jelita. Jestem przecież na diecie bg i bezml. co to cholera jest?? Na innym forum podpowiadają że może candida, stąd wzdęcia i bóle po prawej.

 

mili widzę, że jesteś codziennie i zwykle masz dobry nastrój, przynajmniej jedna z nas :smile: który to tydzień? jak sie czujesz?

 

Ardash, alu, też się witam z Wami:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nefretis, wszyscy tu się o Ciebie już martwili! Kurcze, terapia ani leki nic nie pomagają na Twoje lęki? :(

 

Poza tym od kilku dobrych dni nastawiamy tu pozytywnie Bezsilną, a Ty wyskakujesz z Crohnem .. Bezsilna miała kolonoskopię, która wyklucza tę chorobę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniulec ja tez nie wiem jak sobie poradzic z lekiem ... raz jest caly dzien ok a na drugi dzien ten lek nie wiadomo skad ....od wczoraj znowu mnie mdli, co zjem to cofa ... Jakos na sile zatrzymuje wymioty ....

nie wiem czy kiedys z tego wyjde :( przez to nie mam sil nigdzie wyjsc ... jestem zmeczona ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hejoo:))dzisasss dzis jeszcze gorzej bola mnie kosci miesnie...i stop dziwne...no i oczywiscie przeczytalam ze wiele nowotowrow z krwi objawia sie bolem kosci miesni((:helppp do tego jest mi niedobrze....i jestem jakas senna..... :zonk::zonk:

 

nerw witaj kochana;))) :papa::papa:

 

nefretis...tak mialam bole pod zebrem dlugo..ale to byla moja watroba od lutego mam diete i poki co spokoj z watroba plus leki....a klucia to mialam z prawej str tez jak wyrostek....i promieniowaly do nogi pachwiny....chyba z 2lata...i samo przeszlo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×